W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku horror, którego autorem jest bruce.
Cierpiał kaźnie niemiłosierne, licząc na twą litość, lecz pozostałeś niewzruszony… Robactwo wdało się w poranione i przegniłe członki ciała, a tyś nadal go gnębił, niczym kat, nie chrześcijanin. Najwidoczniej diabeł opętał w tamtym czasie twój umysł i duszę, mości książę, innego wytłumaczenia tak haniebnych czynów nie widzę…
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie, którego autorem jest bruce.
– Matko, ty nadal żyjesz ułudą! Wszyscy nas za to potępiają! Nawet tu pytano o nią i musiałem łgać Polakom w żywe oczy! Rzeź hugenotów była niepotrzebna!
– Jak śmiesz podważać moje decyzje?!
– Przykro mi, matko, miłuję cię, lecz wracać nie zamierzam. Tam ciągłe wojny, rzezie, krwawe napaści. Tu spokój, cisza, kraj mlekiem i miodem płynący, tylko rządzić i cieszyć się tym, co mi dano!
W bibliotece polecamy nowego szorta, którego autorem jest Canulas.
Leżał, czuwając nad swym własnym trupem, zakleszczony pomiędzy milionami identycznych wobec siebie ziaren piasku. Leżał rozczłonkowany, czekając na sąd, a po jeziorze abdykacji mózgu płynęła pusta łódka przeszłych dni. Leżał i oczekiwał, trwając w gęstniejącej z każdą chwilą czerni. On – Wrona Świtu. Zwykły gryzmołek z czerniejącej kartki kilka sekund po ciśnięciu w ogień.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie, którego autorem jest marzan.
Pisk opon zlał się w jeden dźwięk z okrzykiem przerażenia matki. Potem rozległ się głuchy stuk uderzenia, który rozszedł się po całej podłodze auta. Telefon wypadł jej z rąk, odbił się od ramienia ojca i zaklinował między kokpitem a przednią szybą. Samochód w końcu się zatrzymał, silnik zgasł. Jedynymi odgłosami były teraz oddechy jej, matki i ojca.
W bibliotece polecamy nowego szorta, którego autorem jest HollyHell91.
Panie Bartku… Czy nie możemy nic zrobić? Czy możemy tylko rosnąć i… ginąć? Nie możemy się bronić?
Wzdycham ciężko, poruszając konarami ugiętymi brzemieniem czasu.
A próbowaliśmy… Próbowaliśmy się bronić…
Topola zaszumiała, ożywiona nadzieją.
Naprawdę?
Naprawdę, odszumuję. I powiem ci więcej: prawie wygraliśmy tę bitwę.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku fantasy, którego autorem jest bruce.
Marynę niezmierna ciekawość zżerała, lecz musiała jeszcze nieco poczekać, aż tatko ustali wszystkie sprawy z krewnymi, politykami, wreszcie – z samym królem Zygmuntem Wazą.
Tajemniczego kandydata do swej ręki poznała jeszcze w tym samym, 1604 roku.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku horror, którego autorem jest Ambush.
Nie widział, jak Wilk wbił paznokcie w skórę, próbując się bezskutecznie wyswobodzić z żywej sieci. Białka w oczach zaszły mu krwią, a żyły na skroniach poczerniały. Cały czas wył przeraźliwie, upadł i usiłował odczołgać się jak najdalej od niebezpieczeństwa. Sieć zaciskała się na nim, wnikała w głąb ciała i odbierała siły. Wreszcie zastygł, a Luta kopniakiem odwróciła go na plecy. Potem kucnęła mu na piersiach i dłuższą chwilę patrzyła w gasnące oczy, a w końcu przegryzła gardło z obrzydliwym chrupnięciem.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku horror, którego autorem jest pnzrdiv.117.
– Dobry wieczór – zaczął, rozglądając się po pomieszczeniu. – Dziękuje wszystkim za przybycie w tych jakże ciężkich dla nas czasach. Jak się zapewne domyślacie, fundusz rady znacząco ucierpiał ze względu na niski popyt na nasze usługi.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku fantasy, którego autorem jest bruce.
Zerknęłam na innych pasażerów. Każdy nadal spoglądał ze smutkiem w okno, miał ową dziwaczną sukmanę na sobie i był uskrzydlony.
– Jesteście Aniołami? – zapytałam cicho Zbyszka, siadając. – Czy to znaczy, że ja umarłam?
– Tak, Karolino. Jesteśmy Aniołami, a ty faktycznie nie żyjesz – potwierdził łagodnym tonem. – Jednakże doprecyzuję: ty też jesteś jednym z nas.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku science-fiction, którego autorem jest Mysz_laboratoryjna.
Spojrzał na mnie chłodno, z zawzięciem naukowca stojącego przed problemem, co do którego standardowe metody rozwiązań zawodzą.
– Dobrze. Słuchaj mnie, Andriej, ale bardzo uważnie. Wszystko zaczęło się pięćdziesiąt lat temu w wieczór wigilijny, zupełnie podobny do tego, na niebie pojawiła się nowa gwiazda. Wszyscy z obserwatorium zostali pilnie wezwani.
opowiadanie
science-fiction
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie, którego autorem jest Canulas.
Deszcz zalewa ulice. Spieniona woda płynie chodnikami w dół wykoślawionego rynku. Samo miasto wygląda jak wielki tłusty robal rozpaćkany na szybie postępu. Posępne i obskurne. Jeśli masz monety wszystko tu załatwisz. Miasto przymykanie oka powinno mieć w herbie.
– Jak poszło na "gorącej linii", Frank?
W bibliotece polecamy nowego szorta, którego autorem jest Canulas.
– Przyszło ci do głowy, że to tylko wytwory twojej wyobraźni?
– A tobie, że to my jesteśmy ich wytworami?
Wyszukała latarkę w telefonie. Zrobiła krok i oświetliła mu twarz. Zapuchnięte ludzkie mięso ciągle jeszcze miało dawne oczy. Ostatni raz zdobyła się na spokój.
– Posłuchaj mnie, Ervin. Proszę. Nie podnoś się. Pozwól mi zadzwonić po pomoc.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku horror, którego autorem jest Rafael Sanki.
Nagle zauważył coś, czego w porannym półmroku dostrzec nie był w stanie. W jednym z przeziewów połyskiwał osobliwy kształt. Ostrożnie zbliżył się do otworu w ścianie. Dziw ten był długim, sinym, połyskującym zmrożoną juchą językiem. Ciekawość wygrała z naturalną odrazą i niepokojem, a szczegółowe oględziny przyniosły dalece bardziej przerażające wnioski. Wnosząc po wieńczących mięsień, zwisających tkankach, nieregularnych pojedynczych włóknach oraz nitkach żył i nerwów, Jamroży doszedł do wniosku, że język musiał zostać ofierze wyrwany.
W bibliotece polecamy nowego szorta z gatunku fantasy, którego autorem jest marzan.
Dźwięk dzwonków dotarł do niego na długo, zanim zobaczył Mikołaja. To był jego znak rozpoznawczy: przed odgłosem nie było ucieczki, bez trudu przenikał najgrubsze drzwi, ściany, a nawet kamienne sklepienia piwnic. Od gospodarza karczmy usłyszał, że serce każdego z dzwonków jest zawieszone na kości jednego z poddanych, którzy nie dali rady zapłacić podatku. Poborca szedł środkiem traktu, rozglądając się po wybudowanych wzdłuż niego domostwach. Wielkie buciory bez trudu torowały drogę przez zaspy, a potężny brzuch kołysał się w rytm kroków.
W bibliotece polecamy nowego szorta, którego autorem jest Canulas.
Dodał, że sam nie wie czemu, ale wymieniłby Boga na posłuch jej kroków. Zaoponowała, rzucając niepewnie, że dzieli ich szyba czasu i odgradza mech, a trwała bliskość, prędzej czy później, zawsze powoduje szkody. Na to już nie znalazł odpowiedzi.
I nic się nie wydarzyło.
Tylko dzień się skończył.
W bibliotece polecamy nowego szorta z gatunku fantasy, którego autorem jest Ananke.
Tak, zabiłam. Nie żałuję. Ale samotność wyżera mi wnętrzności. Wygnali mnie ze świata, rzucili przez portal i trafiłam tutaj. Do miejsca, gdzie tacy jak ja są wyprani z umysłów.
W bibliotece polecamy nowego szorta, którego autorem jest bruce.
– Leżał wśród śmieci. – Kobieta pokazała im malucha. – Tak nie może być! Każdy jest dzieckiem Bożym! Przecież dziś Wigilia i noc cudów! – dodała dramatycznym tonem, niosąc becik do „Okna życia” i dzwoniąc do drzwi klasztoru. Pozostali milczeli.
– Chciałam, żeby tamta pani pod kościołem wzięła i ubrała, jak należy, bo ja brudna i zmarznięta, a ona taka bogata i elegancka, ale mnie zwyzywała.
W bibliotece polecamy nowego szorta z gatunku fantasy, którego autorem jest Finkla.
Elf Epistemik, szef alchemików z narastającą nerwowością testował kolejne mikstury. Już zaczął się grudzień, a sukces wydawał się równie odległy jak rok czy dwa lata temu. Owszem, coś tam mu wychodziło, uzyskał setki bajecznie kolorowych płynów. Niektóre miały nawet ciekawe właściwości i interesujące zastosowania, ale to ciągle nie było to. Sanktapokalo pozostawał nieuchwytny.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie z gatunku horror, którego autorem jest Bardjaskier.
Jacek ręką trafił na klamkę, dłoń bezwiednie nacisnęła mosiężny uchwyt. Drzwi otwarły się, plecy Jacka nie znalazły podparcia. Panika ścisnęła gardło, gdy runął po stopniach, odbijając się od grubej warstwy wełny. Palcami chwytał zwisające nici, ciągnąc je za sobą w dół do piwnicy.
W bibliotece polecamy nowe opowiadanie, którego autorem jest Sonata.
Pantera zamrugała światłami. Nadwozie wydłużyło się, wijąc, gdy maska otarła się o moją nogę.
– Nie teraz – mruknęłam, nie spuszczając wzroku ze srebrnego globu.
Natychmiast przestała się łasić i wróciła do swojego zwyczajnego kształtu. A ja usilnie próbowałam dopasować to, co przed chwilą przemknęło przez księżyc, do jakiegoś znajomego obiektu.