Profil użytkownika


komentarze: 58, w dziale opowiadań: 53, opowiadania: 29

Ostatnie sto komentarzy

Cześć wszystkim, jestem tu już od prawie roku, ale mało się udzielałem, więc sądzę, że mam prawo do przestawienia się. Nazywam się Igor, w internecie się podpisuję się pod pseudonimem Pieknykapec. Jestem początkującym dziennikarzem, pisarzem, publicystą, esportowcem… Kim ja nie jestem, powinno brzmieć pytanie :D Żart. No tak, tutaj od jakiegoś czasu piszę czasami wątpliwej jakości opowiadania.

Od czasu do czasu można poczytać moje teksty o grach tutaj: Operacjapanda.pl, a czasami znajdziecie mnie na PPE, gdzie piszę blogi o innych rzeczach. 

Inne zainteresowania, to speedcubing i oglądanie filmów. Gram też w … Sapera (taka stara gra, pamiętacie? Większość świata też nie). Jeśli lubicie w niego grać lub chcecie do gry wrócić i chcielibyście o nim pogadać, to zapraszam na (międzynarodowy, więc rozmowy po angielsku, ewentualnie esperanto) serwer na Discordzie: https://discord.gg/MZfXryN

Chm, no nie wiem. Miałem w sumie wziąć się za coś innego, ale skoro dałaś taki pomysł… Wiem jakie popełniłem błędy i powrót do tego za jakiś czas może być dobrym pomysłem :)

No cóż, pozostaje mi teraz tylko… pisać dalej :D Choć i tak sukces, że chya to opowiadanie jest lepsze od poprzednich, przynajmniej tak to odbieram ;)

Gdy moja załoga

Przestanie się krzątać

I zacznie sprzątać

Czysta się staje

Każda podłoga

 

Cóż, masz na pewno dużo racji. Za dużo może się skupiłem na tej "lekkości", a zapomniałem o takich sprawach. No cóż, przy następnych tekstach postaram się bardziej wczuć w każdego bohatera i co on właściwie chce :)

Jaki cel im przyświeca? To, powiedzmy, każdy może sobie dopisać. Nie o to w tym tekście chodziło, tak samo nie powiedziałem np. czemu Maks tak potrzebował pieniędzy. Miało to być po prostu przyjemne, lekko absurdalne opowiadanie z paroma żartami w środku. Nie wyszło?

Bardzo miło, że przynajmniej jednej osobie się spodobało :) Dzięki za komentarz

Hej, jestem mało aktywny na tym portalu, więc nie ogarniam wszystkiego co się dzieje. Parę miesięcy temu w formularzu zgłosiłem chęć kupna antologii. Coś się zmieniło z tej kwestii, czy po prostu coś przegapiłem? ;)

Czułem przez chwilkę jakby kilka rzeczy było odtwórczych, jednak ogólne wrażenie bardzo, bardzo dobre! 

Też myślałem o tym, że Lumièrów więcej zna, ale jednak uznałem, że tak jest lepiej, bo zgadza się z prawdą. A dzięki temu przynajmniej Finkla dowiedziała się, kto wynalazł kamerę ;)

Powiem ci, że to najciekawszy komentarz pod moim opowiadaniem jaki widziałem.

Drabble mają rozbawiać? Raczej nie taka jest ich definicja, przynajmniej to wynika z tego co nich czytałem. A z tymi słowami to dziwna sytuacja, bo edytory tekstu mówią, że jest 100 wyrazów, ale licząc normalnie – rzeczywiście dwóch brakuje. Ale dodam ;)

10 000 to już nie powinno być opowiadanie, a nie szort? Nie znam portalowych zwyczajów, ale ja bym tak oznaczył.

Uwaga bejhaja trafna, trochę dziwnie napisane opowiadanie. Ciężko się czyta, ale zakończenie w pewnym stopniu wynagradza, więc nie jest źle.

Rozumie, że to miało być takie bekowe opowiadanie, być może parodia Gwiezdnych Wojen. Zabawne moim zdaniem nie było (szczególnie te fragmenty o bączkach…), a co z tą parodią? W praktycznie każdym komiksie czy opowiadaniu SW Vader przybywa na jakiś statek, gdzie wszyscy oficerowie boją się spotkania z nim. O to ci się udało, tylko że nie wiem, czy było to zamierzone. Szczerze nie wiem jaki był cel tego opowiadania.

Całkiem przyjemne, choć, jak już xamislaw powiedział, przewidywalne. Do tego w jednym miejscu w dialogach zabrakło enterów (jestem ma telefonie, więc nie skopiuje).

Tytuł: Piłka jest jedna

Długość: 12000 znaków… około

Gatunek: opowiadanie sci-fi (o piłce nożnej dokładnie)

 

Już ktoś tam betuje, komuś już tan wysłałem zaproszenia, ale może ktoś jeszcze nie widział, to zapraszam :)

Podoba mi się :). Krótkie acz treściwe. Pomysł ciekawy, realizacja ciekawą i zakończenie ciekawe. 4/6 :)

Ogółem specjalnego moim zdanie, ale ostatni zdanie bardzo zabawne :)

Z tymi czytelnikami to racja, ale tym się raczej nie przejmuję. Druga sprawą jest to, że zawsze mam pomysły na raczej dłuższe teksty – oczywiście staram się już NIE lać wody, ale po prostu jakoś mi nie idą krótkie opowiadania. Ale jak będę mieć pomysł na jakiś, to będę robić:). A za tą jedną pochwałę dziękuję :).

Dzięki za linki, postaram się zapoznać z każdym smiley

Mnie to opowiadanie nie zasmuciło. Wręcz przeciwnie – uważam je za całkiem zabawne. Zgrabny szorcik, dałem cztery gwiazdki :)

Jest ulubionym, ale widocznie za mało się przykładam ;)

Dobrze, masz rację. Jeśli chodzi o kolejne opowiadania będę je wypuszczać dopiero gdy będę pewny, że nie mają żadnego błędu. Źle do tego podeszłe, gdy teraz myślę masz całkowitą rację. Ten tekst jednak już zostawiam. 

I co do szkoły to przecież napisałem, że jeszcze do niej chodzę, więc przypomnienia mam na wyciągnięcie ręki :P

Nieprawidłowy zapis dialogów próbowałem poprawić, bo różni się od pierwszej wersji, jeśli nie zauważyłaś. Nadal się uczę, a z zapisem dialogów zawsze miałem problem. Przeczytałem to co było ma tej stronie, ale chyba słabo zrozumiałem. Próbowałem, serio. 

Inne błędy? Według mnie wrzuciłem opowiadanie, więc tych "mniejszych nie ma co poprawiać i nie świadczy to o moim braku zainteresowania. Tekst się "ukazał", więc jest gotowy, za dużo się nie powinno zmieniać. Czy jest sens pokazywania mi tych błędów. Jest to miły gest, świadczony o czyimś zainteresowaniu i ma mi pokazać, że praca nie jest idealna. Ale to nie jest tak, że ja sobie z tego nic nie robię. Ale co do tego tekstu sensu już nie ma, bo tych błędów jest pewnie jeszcze z tysiąc.

Dzięki None za poświęcony czas, za kilka dobrych rad, ale znowu – uważam, że w paru miejscach przesadziłeś. Dialogi – tu chyba masz rację. Być może nie miały one sensu, szczególnie że specjalnie dużo nie wznosiły. Opisy komputerów – Darek był pasjonatem sprzętu, co chyba było widać w sklepie w Maroko, więc napisał o nich trochę, bo po prostu to to interesowało. Z tymi pieniędzmi to chyba się pomyliłem w obliczeniach :D. A jeśli chodzi o końcówkę– o to mi właśnie chodziło. Gdyby reszta opowiadania cię zaciekawiła, to byłby ciem szansy, że ten fragment cię zaskoczy. No ale nie.

Od jutra pisze kolejne, nie będzie to pamiętnik ani nie będzie ono raczej z perspektywy pierwszej osoby. Jeśli chcesz, mogę je wstawić na betowanie, a ty byś się do niego "zapisał". 

None

Błędy językowe, logiczne czy stylistyczne biorę na siebie, spoko. Ale uważam że pewnych rzeczy nie zrozumiałeś. Imie Darek w 2049 jest po prostu staromodne, dlatego bohater się to trochę wstydzi. Uznałem, że jest możliwe zapomnienie własnego nazwiska, gdy się to nie używa od najmłodszych lat. Tak samo z resztą z tym w jakim kraju się mieszka. Nie wychodzi praktycznie z domu, używa języka którego chce, więc na co mu wiedza w jakim jest państwie? A to czemu Darek średnio lubi Xaviego to się wyjaśni dalej. 

Chyba że to Ty masz rację i ja po prostu słabo te rzeczy opisałem. Ale w takim razie będę dalej się doskonalił i pisał, bo mam już pomysł na kolejne opowiadanie i zaczynam od poniedziałku. Tak czy inaczej – dzięki za poświęcenie czasu na ten komentarz.

Dziękuję za uwagę, postram się jak najwięcej poprawić.

Nowa Fantastyka