Profil użytkownika


komentarze: 38, w dziale opowiadań: 33, opowiadania: 24

Ostatnie sto komentarzy

Gdyby tak opatrzeć ten utwór kategorią "Grafomania 2018", odbiór byłby pewnie pozytywny, a i miałbyś szansę na wygraną w najbardziej prestiżowym konkursie na tym forum. ;)

Rzeczywiście, jak na drabbla za długie, ale to w sumie nie jest za bardzo istotne. Grunt, że fajne do poczytania, można się uśmiechnąć :).

Do pośmiania się :). Zgadzam się z tym, co napisał domek odnośnie porównań. Poza tym były też jakieś drobne błędy, ale ogólnie wyszło fajnie :).

Dziękuję za opinię, regulatorzy :). Kto wie, może tak i będzie :).

Genialne. Ciekawy pomysł i świetna realizacja. Gratuluję. :)

ryszard: Ok, dzięki za opinię, pozdrawiam również :).

ocha: Dziękuję, przyznam, że mi też zakończenie niezbyt się podoba (choć wiem, że to może nieco dziwne :D). Pomyślę jeszcze nad alternatywą, może przyjdzie mi do głowy lepszy pomysł. Pozdrawiam! :)

A mi drabble się podobał =).

Może i na końcu nie było zaskoczenia, ale cały tekścik czytałem z uśmiechem na ustach. Tak to właśnie jest z tą weną. :)

Pozdrawiam!

Dziękuję, Finklo, pleonazm już usunięty =). “Masła maślane” zdarzają mi się niestety od czasu do czasu.

A poza tym, cieszę się, że Ci się podobało. 

Pozdrawiam! :)

Świetne :). Bardzo fajnie przedstawiłaś klimat prowincjonalnej dyskoteki i piszesz ciekawym stylem. Błędami były tylko nieliczne literówki. 

Bardzo dobrze się to czyta, ciekawy pomysł, a rodzice Ivien – okropni. No i tytuł szorta bardzo intrygujący. 

– Wolelibyśmy prawdziwego czarodzieja, który rzeczywiście potrafi przestać istnieć – zabuczała sala.

Jakim cudem widownia wykrzyczała tak skomplikowane zdanie? Zwykle większa grupa ludzi, jeżeli już coś krzyczy, to jest to jakieś pojedyncze słowo/krótka wypowiedź.

Niestety, do mnie też ten drabble nie trafił.

Bardzo fajne opowiadanie. Mnie również rozbawiło. :D Pomysł ciekawy i wykonanie lepsze niż w przypadku “Kotka”. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to powtarzane kilkakrotnie w dwóch pierwszych akapitach słowo “tradycja”. Te początkowe rozmyślania głównego bohatera mogłyby być nieco krótsze. Ale poza tym jest ok :).

Dzięki za miłe słowa :).

A co do samych wspomnień, to rzeczywiście bywa czasem z nimi tak, jak pisał Nazgul :). Jednak nie zawsze =).

Pozdrawiam!

Wedle życzenia, Finklo. W przyszłości muszę bardziej uważać na tego typu rzeczy, żeby nie zdradzać zawczasu zbyt wiele. Dzięki za wszystkie opinie i wytknięcie błędów. :)

Uśmiechnąłem się nie raz i czytało mi się to fajnie, ale  było tu parę drobnych błędów. W każdym razie opowiadanko zabawne i interesujące.

Dziękuję za komentarze! :)

Właśnie tak mi się zdawało, że ten fragment z monetami mówi zbyt wiele, ale ostatecznie go zostawiłem. No, w każdym razie fajnie, że się odezwaliście, no i oczywiście mam nadzieję, że kolejne teksty bardziej się Wam spodobają. =)

Świetne opowiadanie. Wprawdzie znalazłem gdzieś parę błędów, ale chwilowo mi umknęły. Dobra historia, fajnie napisana, jedyna nie wyjaśniona sprawa, to ta z potworem z kuchni. Chyba, że czegoś nie zrozumiałem. Bohaterowie też ciekawie wykreowani, pasujący do opowieści o wsi, w której zdarzyło się coś strasznego. 

No i Murzyn :D.

Mimo paru błędów czytało się bardzo fajnie. 

Jest zaskakujące zakończenie, błędów nie wyłapałem, a na koniec się uśmiałem. Drabble jak ta lala. :D

Na kilometr jedzie od siebie gorzkimi migdałami!

Literówka: powinno być “od ciebie”. =)

Aczkolwiek czytało się fajnie.

Haha, też jestem nowy i też się zastanawiałem o co kurde bele chodzi z tym betowaniem, ale się domyśliłem. Zgodzę się, że dla nowych osób wiele rzeczy tutaj (jak choćby ta cała betalista) jest niezbyt jasnych :D.

Świetnie się to czytało. Przyznam, że spodziewałem się jakiegoś rozdwojenia jaźni, czy coś, a tu takie zaskoczenie. Bardzo podobały mi się te wszystkie wręcz poetyckie opisy i określenia. Ogółem, to kawał naprawdę dobrego opowiadania! =)

Pomysł świetny, zaś ogólne błędy wymienił mój przedmówca. Musisz dużo ćwiczyć i będzie na pewno o wiele lepiej. Z betalisty też możesz korzystać, dzięki temu będziesz widział co dokładnie należy poprawić jeżeli chodzi o Twój styl. Za to fabuła, jak już wspomniałem – przednia! 

Finkla: dziękuję za znalezienie literówki, kompletnie jej nie zauważyłem :D. W każdym razie błąd już poprawiłem. Przyznam, że spostrzeżenie ciekawe.

domek: w sumie, to przyznam Ci rację. Chciałem napisać coś krótkiego, bo do tej pory było tak, że z rozpoczęciem jakiegoś dłuższego opka problemu nie było, za to z jego zakończeniem – już owszem :). No cóż, na razie jest jak jest i raczej już do tego pomysłu nie wrócę. Aczkolwiek bardziej rozbudowane teksty pisać będę. A przynajmniej taką mam nadzieję. =)

SzyszkowyDziadek: kamerzyści się nie ukrywali, główny bohater cały czas widział zarówno ich, jak i kamery, jednak jako że był on dzieckiem zupełnie nie rozumiał po co oni ciągle go otaczają.

BogusławEryk: no to jestem zdziwiony, że nie masz się do czego przyczepić ;D. Niemniej dziękuję. No cóż, mam nadzieję, że kolejne opowiadania bardziej Ci się spodobają :). I ja również witam! 

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze, Wasze opinie są dla mnie bardzo istotne :).

Dzięki za komentarze.

Co do wspomnianego przez Was “Truman Show” to przyznam całkiem szczerze, że podobieństwo jest zupełnie przypadkowe. Filmu nie widziałem, może tytuł ze słyszenia kojarzę, ale mówiąc zupełnie serio – nie inspirowałem się nim ani trochę. Jedyne informacje, jakie na jego temat posiadam pochodzą z Filmwebu i dowiedziałem się ich dosłownie przed chwilą.

A poza tym macie jakieś inne spostrzeżenia?

Dzięki za miłe przyjęcie.

Tak, wiem, bo ja to w ogóle jestem taki zaskakujący ;D.

Dodam jeszcze (choć wiem, że to nie temat na takie kwestie, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie), że jak piszę tu komentarze to znaki wszelkiego rodzaju pojawiają się w polu edycji tekstu z lekkim opóźnieniem, co jest nieco irytujące. Wiecie może, czy da się coś zrobić, by zlikwidować to utrudnienie? ;)

SF z Rosją w tle?

No to na pewno zbiór opowiadań “Witajcie w Rosji” autorstwa tego pana, o którym już była w tym temacie mowa, czyli D. Glukhovskiego :).

Witam! 

Jestem Karol i (uwaga, to będzie zaskakujące) – lubię fantastykę :). W pewnym momencie samo czytanie przestało mi wystarczać i zabrałem się za tworzenie własnych tekstów. Jestem ciekaw opinii innych, dlatego też w najbliższym czasie planuję zamieścić tu jakieś swoje opowiadanka. 

Pozdrawiam! :)

Nowa Fantastyka