Profil użytkownika


komentarze: 51, w dziale opowiadań: 28, opowiadania: 26

Ostatnie sto komentarzy

Oryginalny pomysł, dobra narracja, świetne dialogi.

Nie wyczerpuje tematu i choć jest napisane zgrabnie, zostawia niedosyt i kończy się ze zbyt dużym tempem. Ale podoba mi się konsekwencja oraz dobra obserwacja współczesnej tendencji do nadmiernej specjalizacji.

Bardzo dobre, konsekwentne i z klimatem. Podoba mi się uwzględnienie różnych następstw owego wynalazku. Zakończenie, choć niezbyt trudne do przewidzenia, pasuje.

Zakończenie średnie, pozostaje niedosyt. Ale za to przyjemna akcja i humor.

Czyta się z przyjemnością. Wyraziści bohaterowie są głównym atutem, ponadto dobra akcja i język. Studium alkoholizmu również bardzo realistyczne.

To był eksperyment Millgrama.

Zdaje się, że nawet gdyby "totalna demokracja" istniała, nie byłoby tak idyllicznie, jak napisałaś w wstępie. Ale rozumiem, że chciałaś uzyskać kontrast między indywidualnym złem a ową Arkadią.

Dziękuję za podane pozycje. Zdaję sobie sprawę, że sporo znajdę w samych dziełach Lema, ale, niestety, do matury są obowiązkowe prace o autorze.

Świetny klimat. Bohater został przedstawiony bardzo wiarygodnie, podoba mi się uwzględnienie w charakterystyce bohatera azjatyckiego podejścia do pracy. Wątek smoka ciekawie przedstawiony. Dobre narracyjnie.

Oryginalne i zaskakujące, styl przyjemny (choć w niektórych miejscach przydałoby się lekkie zwolnienie tempa, bo zdaje się być stałe), dobrze budujesz nastrój.

Podobało mi się, że uczucie - Smutek - zostało tu przedstawione różnorako: jako postać, puste miejsce, choroba dziewczynki.
Świetnie budowane napięcie i charakterystyka postaci - dowiadujemy się o nich wszystkiego kawałek po kawałku, nie ma niczego podanego "na tacy".
Przyjemny styl pisania.

Bardzo specyficzne, widać oryginalny styl. Ciekawy pomysł, który został doskonale przedstawiony.

Praca jest jakby kompromisem między minimalizmem a bogactwem szczegółów - i dobrze, dzięki temu nie ma ani jednej zbędnej kreski i wszystko jest świetnie wyważone.
Doskonale pokazana lekkość, zaciekawia.

Ciekawe podejście do tematu, w odniesieniu do tytułu zaskakujące i lekko humorystyczne.
Przyjemna dla oka dbałość o szczegóły, klimat i precyzja.

Piękne, bardzo nastrojowe, przemyślane i dopracowane. Ciekawy pomysł; nie wiedziałam, że zając może wyglądać tak upiornie.

Fabularnie dobre, ale zakończenie zbyt moralizatorskie jak na mój gust. Nie trzeba podsumowywać w ten sposób, bo wydźwięk jest jasny już w momencie, gdy zegar wyjaśnia Mariuszowi, co dzieje się z czasem.

Ciekawe, detektywistyczne, trochę przypominające Umberto Eco. Zakończenie dobre - humorystyczne, dobrze podsumowujące. Przyjemnie się czyta.

Początek świetny, intelektualny, doskonale pokazujący niemożliwość poznania. Niestety, sama historia nie tylko do niego nie pasuje, ale też nie wnosi nic nowego, jest wręcz banalna. Szkoda, bo piszesz precyzyjnie i dobrze.

Bardzo dobry humor, podoba mi się stosowanie i przełamywanie konwencji - robisz to umiejętnie.

Ciekawa myśl - bóg jako pasożyt, który czyni ze swych wyznawców samego siebie.
"I stworzył Bóg człowieka na swój obraz i podobieństwo".

Dziękuję za wskazówki.
Pióro - nie znam się, mogę tylko powiedzieć, że ma stalówkę i tradycyjne naboje.

Akurat taki temat. Musiałam.
Rysowane piórem, które teoretycznie powinno służyć do pisania. Podobny efekt jest, gdy się to robi cienkopisem, ale nie miałam pod ręką.

Wspaniałe. Akcja doskonale manipuluje domysłami czytelnika, postacie barwne. Bardzo umiejętnie napisane. Widać też znajomość tematu świadomego snu.

Dobry tytuł: zaledwie jedno słowo, a po przeczytaniu całości wiemy, czego to jest spirala - i świetnie opowiadanie podsumowuje.

Znakomite budowanie zaskoczenia, zaciekawienia. Przyjemna narracja i realia.

Ciekawe, miejscami zaskakujące. Dobrze zbudowany klimat, świetny styl.

Chyba jednak zdanie z urodą jest zrozumiałe. Ojciec oszpecił dziecko.
Nie mój gust, epatowanie krwią raczej nie powinno być celem dobrej literatury, tylko mieć coś więcej. Może być środkiem do jakiegoś celu. Tutaj środek stał się celem.

Jak na mój gust zbyt przekombinowane. Wszystko wygląda kosmicznie, gdy się odpowiednio obrobi, ale fotografia/grafika nie na tym polega.

Światło wygląda niezwykle.
Dobry pomysł, technicznie wszystko doskonale. Świetny jest zwłaszcza kadr i kolorystyka. Wprawdzie jest trochę nieostre, ale wygląda na to, że to wina zmniejszenia pliku.

Dobre. Przyjemna i ciekawa perspektywa nadająca zdjęciu charakter, niebo nieprzepalone.

Dobry kadr, nastrój i kolorystyka, ale zamierzone szumy wyglądają dobrze tylko wtedy, gdy są w formie ziarna. Tutaj jest raczej "spikselowanie".
Niemniej estetyczne.

Nie palił papierosów, ani nie pił wina. - przecinek niepotrzebny.
Dobry styl, miejscami zaskakuje, ciekawe pomysły (poczekalnia na dusze, Marta, nieoczekiwane przebudzenie się bohatera, śmierć ojca). Postacie wiarygodne.

Może rzeczywiście nie jest to opowiadanie stricte fantastyczne, ale wydaje mi się, że nie jest konieczne tak ścisłe trzymanie się konwencji. I są znani autorzy tego gatunku nawiązujący do filozofii.
Ponadto w "Wszechprawdzie" nie ma napisane, że prawda nie istnieje - raczej, że człowiek nie jest zdolny jej poznać.

Przyjemnie się czyta i historia ma klimat, ale jest bardzo przewidywalna. Tuż po wzmiance o nadzwyczajnym podobieństwie do zmarłej żony domyśliłam się, że kobieta manipuluje i stanowi ostatni test.
Błędy:
Ponownie spojrzałem na zegarek, by stwierdzić, że patrzyłem na niego niecałe pięć minut temu - pierwszy przecinek niepotrzebny.
Każdy obywatel powyżej dwudziestego roku życia, dostawał cztery kartki - tu też błąd interpunkcyjny.
-Tak. Gratuluje. Zaliczyłeś wszystkie testy - literówka, powinno być "gratuluję".
Kapitan wyjął z szuflady biurka, jakieś niedużą, czarną skrzynkę - znowu przecinek na początku.
Nie oficjalny bonus - niepoprawne, powinno być "nieoficjalne".
Trójka.

Ciekawie wykorzystuje motyw kuszenia, tekst jest humorystyczny, przyjemnie się czyta. Miejscami zaskakujące.

Pełne uroku, bardzo szczegółowe i pełne wyrazu, każdy detal wnosi coś ciekawego. Inspirowane czymś konkretnym?

Przyjemnie, oryginalnie pokazany temat: magia w bardzo pragmatycznym zastosowaniu :)
Żywe, naturalne pozycje. Dobrze odzwierciedlona faltura i światłocień, odpowiednia kompozycja. Ma swój styl.

Ciekawe. Rytm w postaci wielokrotnie zamieszczonych czaszek dodaje estetyki i określa "profesję" szamanki. Asysta szkieletów zwierząt również podkreśla temat.
Uwagi: cieniowanie trochę płaskie (szczególnie rączka kosy), jest mało miejsc na ciele wyraźnie dalszych od reszty.  Przydałby się też trochę większy kontrast. Poza tym jednak rysunek jest bardzo dobry i charakterystyczny.

Niestety, widać brak doświadczenia autora na temat rysunku.
Są zaburzone proporcje, cieniowanie bardzo płaskie (lepiej używać większej skali tonów), są błędy anatomiczne (np. włosy na ogół nie tworzą guli tak odstającej od czubka głowy, chyba, że zostały zlepione w dziwaczny sposób lub postać ma znacznego guza). Plamki na twarzy niepotrzebne, psują estetykę.

Nowa Fantastyka