Profil użytkownika


komentarze: 33, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

szoszoon dzięki za uwagę a na marginesie– czemu Bóg nie ingeruje w naszą brutalność – kiedyś też tego nie rozumiałem teraz wiem że było by jeszcze gorzej gdyby interweniował – spójż na to zagadnienie poprzez informację że jestesmy niesmiertelni i pobyt na ziemi to nauka .w szwerokim tego słowa znaczeniu

szoszoon  jeszcze jedno – gdybyś był zdziwiony że wprost nie odpowiedziałem na niektóre twoje pytania To dlatego że odpowiedz była by długa i wczesniej musiałbym pewne sprawy naprostować . Na Boga większośc patrzy poprzez pryzmat kościoła i religi . Np. Bóg jest wszechmosny , wszystkowiedzący , wtryniający się w każdą pierdołę życia człowieka i inne bzdety. A Bóg to jest Bóg – przede wszystkim to nasz stwórca i nauczyciel. niestety  Religie wiele namieszałły  np. Człowiek został wygnany na ziemię bo zaczerpnoł wiedzę …. Gdy tak napradę  nasz pobyt na ziemi pozwala nam zrozumieć wiedzę . wiedza bez jej zrozumienia to tylko kula u nogi – np. kolory– wytłumacz slepcowi który wie wszystko o kolorach jak one naprwwdę wyglądają!

szoszoon wiedzę o Bogu niestety mam jak najbardziej prawdziwą – po prostu jako Ateista i człowiek wieżący w "małe zielone ludziki" z jakiegoś powodu trafiłem na jego wolną chwilę i uznał że bardziej mu się przydam do "faktyczje jroboty" zamiast bawić się w fantastę . I sciągnoł mnie do siebie na "dywanik " przed swoje oblicze (lub bardziej poprawnie obok centralnego organu zażądzającego) i wtedy poczułem pełną siłę "argumentów" Boga . Na marginesie w niczym nie przypomina człowieka. Nawet rozmowa z nim bardziej przypomina interwencję miłego informatyka do upierdliwego programu. A czemu o wszystkim nie piszę od razu – sprawa jest bardzo prosta KONTAKT Z Bogiem to jak zdeżenie z TIREM potzrebujesz czasu by się pozbieraać – ja dopiero po 7-miu latach byłem w stanie (nie ważne czy w formie pisemnej czy werbalnej) o tym mówić . Nawet teraz są takie dni że słowa o tym zdażeniu nie chcą opuscić mojej krtani. I wtedy przypominają mi się pierwsze sekundy z Bogiem który uswiadomił mnie – fizycznie i jak najbardziej konkretnie – że ja i moje ciało to nie jest to samo – a niezwyle zaawansowana biologiczna symbioza osobowość i ciała Chciałem to opisać ale nie wiem czy dam radę w porównaniu z pisaniem opowiadań fantastycznych tam można puscić wodzę wyobrazni w tym wypadku muszę być jak najbardziej konkretny a to powoduję że muszę zagłębiać się w własne wspomnienia z tego" spotkania"

1.Bóg ma się całkiem dobrze i do smierci raczej mu daleko 2. Bóg to nie religia to znaczy że religie próbują zawładnąc Bogiem , wykożystując fakt że Bóg spotyka się tylko z niewielką ilością osób oraz niezwykle rżadko maksymalnie kilka osób na tysiąclecie. To powoduję że :"Słowa Boga" mogą brzmieć tak jak chcą tego kapłani. 3. co do poczucią powszechnego ludzi że Bóg jednak może istnieje ?– wynika to z faktu że chcąc nie chcąc widujemy się z nim dosyć regularnie każdy z nas , zaraz po smierci ciała oraz przed ponownym powrotem na Ziemię. 4. Co do informacji że Bóg umarł ?– należy zwrócić uwagę że każdy przybysz z Gwiazd (kosmita) dla ludzi wydawałby się bogiem nawet teraz , niestety Bogiem nie są i umierają pozostawiając slad w kultuże czy mitologo. 5. co do Obecności Boga w nas ?– nie jest potrzebna w razie problemów kożysta z naszej zawartość i pamięci , słownictwa i itd. Ma to niestety też wadę, wszczególności jesli informacja jest pzrekazywana w sposób bezposredni-wpisywana– wtedy faktycznie jest to mały koszmar. 6. Nie ważne czy w Boga wieżysz, czy nie – ja naprzekład nie wieżyłem zakładałem istnienie i ingerencję "małych zielonych ludzików" ale Bóg miał inne zdanie i dlatego mam p…ne 7. dlaczego nie pamiętamy naszych regularnych spotkań z Bogiem i wczesniejszego życia ? bo je nam wymazano– dlaczego ? – odpowież na to pytanie była by dosyć długa.

mógłbym coś napisac na temat religi i Boga - w koncu miałem z nim bezposrednią"pogawedkę " a może raczej wezwanie na "dywanik" ale zaraz jakiś "k...n" zacznie mnie atakować o błedy ortograficzne.

A co to miejsca w którym jest artykół . To Fantastyka stoi na religi i pytaniach o Bogu, np. tarot, jezus na marsie, itd.

P.S jak wieliu z waas zastanawiało sie czy Bóg nie jest kosmitą ?

a kogo normalnego obchodzi ortografia jak mam czas zajmuje się tym WORD.

tak jak pisałem to nie fikcja - dlatego jest to takie trudne. od dwuch lat prubuje to opisać i mi nie wychodzi - gdyby mogła to być  fikcja machnoł bym ja w "minute"

po raz pierwszy zaczołem zastanawiac sie by nie napisac tego z kimś .

fantastyka dała mi coś niesamowitego -dzięki niej nie zwariowałem w czasie kontaktu z Bogiem

_To nie fikcja -

.dzieki fantastyce miałem w miarę otwarty umysł Mówiąc szczeże myslałem że nawet bardziej otwarty i zdolny przyjąć nieznane. . Ale jak to w życiu bywa rzeczywistośc zweryfikowała moją arogancję. Kontakt i wiedza Boga której częśc poznałem omal mnie nie pozbawiła zmysłów. Jjednak przetrwałem ale też potrzebowałem siedmiu lat by To sppotkanie "wchłonąć" bez szkody dla siebie.

I jak tu nie twierdzić że fantastyka jest boska.

P.S. To nie fikcja , a Bóg istnieje naprawdę- niezaleznie od naszych własnych checi - kiedyś internauta napisał - "to MY wybieramy sobie Boga" - nic bardziej myslnego ,My możemt sobie najwyżej nagwizdać!

wydawnictwo fantastyka to nic innego jak firma i jako taka jest nastawiona na zysk czyli jak red. nacz. nie widzi zysku w jakims opowiadaniu nie wyda go . I jest to jak najbardziej naturalne . Ale życie uczy że opinia wydawcy a opinia pisarża to często dwie rózne opinie.
dlatego też często pewne grupy pisaży łaczą się i wspólnie sami wydaja antologię własnych powieści ponąsząc wspólnie koszty tej inwestycji- na marginesie dodam że nie są one wbrew pozorom wcale tak niesamowicie wysokie- kilka lat temu pracowałem w firmie zajmującej się drukiem ksiązek m.in dla Olesiejuka.
Ja również sam zastanawiam się nad wydaniew własnej ksiązki, czy tez zbioru opowiadań.

Do Mortycjana jego cytat " Teraz na okładki daje się high-end-rendered-fotoszop-enhanced-oko-przyciąging-grafics, a nie jakieś siudmak wannabe."  - Tak ale to wcale nie gwarantuje sukcesu niekiedy"brak" okładki daje niespodziewany sukces czyli jednokolorowa apla a na niej nazwa i krutkie hasło przewodnie np. fantastyka - reaktywacja.
A co do Siudmaka to wolę jego okłaki od marnie zrobiontch w "szopku"

Do Mortycjana jego cytat " Teraz na okładki daje się high-end-rendered-fotoszop-enhanced-oko-przyciąging-grafics, a nie jakieś siudmak wannabe."  - Tak ale to wcale nie gwarantuje sukcesu niekiedy"brak" okładki daje niespodziewany sukces czyli jednokolorowa apla a na niej nazwa i krutkie hasło przewodnie np. fantastyka - reaktywacja.
A co do Siudmaka to wolę jego okłaki od marnie zrobiontch w "szopku"

dziwne zachowanie redakcji fantastyki

mogłbym bez problemu podać wasze okładki z dawnych lat mające niie "lepsze" okładk.

O grafice zamieszczanej w srodku nie wspominając. Nie bede rozstrzygał czy niektóre z tych prac to nie plagiaty bo tego to nie wiem ale poziom artystyczny niektórych prac jest niezły -porównując do wczesniejszych numerów fantastyki czyli od Nr1.

Oto one "42 , 29 ,23, nawet 04, w 39 trzeba by wyciąc marnie zrobioną kobitkę i było by OK!.ewentualnie zamazać twarz i tylko odblask osłony.

do Dj Jajko - pomysł na obrazek - z popiołów i ognia pojawia sie numer nowej fantastyki. :)
co do pomysłu na współtworzenie przez uzytkowników tego portalu "nowej Fantastyki"  juz dawno go tutaj zaproponowałem co nie było wcale bezpodstawne. Jako długoletni czytelnik Fantastyki i to od pierwszego numeru z łezka w oku wspominam tamte opowiadania. I z pełna swiadomoscia musze przyznac że łatwiej tutaj czyli na tym portalu o dobre opowiadanie SF niz w obecnej "Fantastyce" za która jeszcze muszę zapłacić. Czasopismo "Fantastyka" ma być rozrywka do której sie ucieka a nie nastepnym "cięzkim" dziełem które czytelnika przygniata. 

co do interpunkcji - nie jestem korektorem, polonistą również nie, wolałem matmę.

naprawdę nie domyslacie się czym jest Arena?

Do Snow - "Generalnie pierwsza moja myśl to "czemu judasz nie da się rozszarpać/zjeść jeśli chce umrzeć" i odniosłem wrażenie, że tobie też taka myśl zaświtała, więc dorzuciłeś na koniec coś o szacunku do ciał."

Nic bardziej mylnego - To nie sa tchórze chociaż mają już dośc TAKIEGO życia ale to nie znaczy że się poddają. Iich CIAŁA tak dobrze im służące mają prawo życ jak najdłużej. Nie zapominajmy że DUSZE Judasza i Saladyna są niesmertelne. Przynajmniej oni tak uważają.

Do Eferelin Rand - "Co do treści to nie za bardzo kumam, kim był Judasz (Saladyn zresztą też) - wskrzeszonym oryginałem? klonem? robotem? skazańcem z przerobioną pamięcią?"

przeczytaj jeszcze raz ale uważnie -

" Ledwie udało mu się zbiec i skryć w niewielkiej pieczarze, licząc że ukryje się tam na jakiś czas. Ze zmęczenia usnął twardym snem. Nawet nie wie kiedy go zabili. A tak musiało być. Inaczej nie byłby tutaj, w tej przerażającej bieli."

-" A przecież wyraźnie czuł, że stoi na ziemi, a nie unosi się w powietrzu. Stał tam przerażony. Przecież jeszcze niedawno był w Jerozolimie. Jego ubrania wciąż przepełnione były jej zapachem i uwięzionym w nim piaskiem i ziemią, która przyczepiła się w czasie jego ucieczk"

Tak trudno zrozumieć że został porwany ze swojego czasu i wrzucony do swiata Areny?

marudzicie i marudzicie a Jakby nie było NF daje spora szansę na zaistnienie , Oczywiscie sa inne mozliwości jak zawsze ale ilu z was może sobie pozwolic na wydatek kilkunastu tys na zaistnienie samemu? I to w nakładzie ok 17 tys ?

Ja wysle jedna ze swoich powieści na konkurs (ciekawe tylko którą powieśc zdązy poprawic mi żona ja niestety mam problem z ortografia i stylistyka . w dużej mieże dklatego że nie nadązam z zapisywaniem słów kóre same pojawiaja mi sie w głowie w trakcie pisania.)

Do Dj Jajko - swietny pomysł z tym konkursem , naprawdę dobry tym bardziej że na tym portalu jest sporo swietnych opowiadań znacznie lepszych niz zdazyło mi sie przeczytać w NF 10/2012 (tak słabej to jeszcze nie czytałem!!!) taki dodatek to była by miła odmiana. proponuje powtażac ja co kwartał ?

A co do reszty uczestników tego forum ja zgodziłbym sie nawet za darmo na wydruk mojej powieści. Gdyz mam pojęcie ile kosztuje druk a domyslam sie ile kosztuje wystawienie , co do promocji to ten koszt kraktycznie juz nie wystepuje :)

Wielu zazdrości Sapskowskiemu - ale gdyby nie opowiadanie zamieszczone w fantastyce (nota bene wtedy zagraniczne były przez czytelników bardziej cenione) nie było by piecioksięgu Wiedzmin.

cytat " w tym sensie wybraniec: i on wybrał, i został wybrany) znajdzie się w takim miejscu, że... Potrafi tylko spuścić głowę. Zdarzy się coś, cud, który odmieni jego życie? Wypadnie sto pięćdziesiąt szóstek z rzędu? Przecież to niemożliwe. I co? Ma te swoje sto pięćdziesiąt szóstek

Zapominałes o jednym BOGU - on nasze argumenty może mieć gdzieśmoże zawsze zrobic to co lubi najbardziej

sCIĄGNĄC DELIKWENTA DO SIEBIE (WYBRAŃCA" I TAK NAMIESZAC mu w głowie że nie będzie biedak miał najmniejszych wątpliwości że BÓG istnieje . Tak samo jak odpowiedzi na postawione przez ciebie pytania staną się lekko mówiąc błache. Pozostawiając jedno -DLACZEGO JA i i nie mniej istotne Dlaczego mam Przej....ne

nie jest złe ale naprawde wymaga dopracowania , koncówka niezła. poczatkowo dobrze się czyta ale dalej zbyt łatwo mozna przewidziec resztę tekstu.

Dobrze się czyta jednak pomysł nudny stwierdzak z pewnym smutkiem. po tak dobrze czytającym się opowiadanku spodziewałbym sie znacznie więcej Treści.

nie rozumiem zachwytu nat ta bajką ? pomysł niezły ale wykonanie juz nie. zle się czyta , wkoncu przelatujesz po kilka linii a nie o to chodzi . jakbym miał przeczytac tego więcej to bym padł. to naprawdę musi zostac poprawione ten pomysł jest tego warty by popracowac nad nim. Porządnie!!!

za bardzo skoncentrowałeś się na poprawianiu błędów ortograficznych a to mało istotne to może zrobic pierwszy lepszy korektor przy wydawnictwie.
kuleje napięcie i zle się czyta musisz pozmieniać trochę kolejnośc np. poczatek -najpierw ops z konca pierwszej częsci by wprowadzic czytelnika w temat, puzniej rozmowa kozaków. troche więcej opisów lub skruc rozmowy zle się czyta , człowiek się gubi i nudzi

Artykół ciekawy ale z założenia błędny . Odnosząc sie do książki "co nas czeka" autorzy zakładam że polonisci wyciągneli złe, bo najprostsze wnioski.

Załozyli mianowicie że autorzy(nowi) to idioci. Co jak wiadomo rzadko ma racje bytu. Chciano od nich dostać ciekawe niebanalne -patrz nigdzie jeszcze nie wykozystane elementy na powieśc lub opowiadanie. Brak bytło założenia że jesli fragment powieści czy opowiadania jest "typowy" to i reszta pisarstwa autora podąża tymi samymi utartymi szlakami. pelna naiwnośc. A po drugie kożystanie z gotowych wzorów w fantastyce jest na pożadku dziennym .

Np. "Sojusznicy -Fostera", i "Pierwsze Uderzenie -J. Ringo" . "Eragon" to nieudolna kopia "Jeżdzców smoków" . itd

A co się tyczy otografi , przecinków itd , to wbrew pozorom nie sa to kwestie najważniejsze( mam podać ksiązki znanych wydawnictw gdzie tez sa takie wpadki?) jesli ksiązka nie wciąga to nic nie pomoże nawet idealny warsztat pisarski.

Jak w ksiązce Wrota Piekieł tom II- niezłego do tej pory D. Webera.

Wielu z czytelniików wcale nie zakładało że spełni się ich sen o "wydawcy" ich dzieł. Jedni zbyt dobrze znają Historię i biznes. Innych przesladuje strach przed sukcesem i niewiara że to jednak Oni moga byc nieżli.

I mała dygresja z mojej czysto biznesowej strony . Jakim trzeba być geniuszem i genialnym krytykiem by z miliona czytelników zostało raptem niecsałe 25tys. Z doswiadczenia wiem że życie jest proste nalezy dostarczas to czego chca ludzie nie my.

Człowiek wybiera czy chce wierzyć w Boga ale to Bóg decyduje z kim chce rozmawiać.

"Wybraniec" wcale nie musi byc osobą wierzącą, ani szczęsliwą po wizycie. Na pewno jest to niezły szok, a to czy wdzieje habit zależy min od tego jakim jest człowiekiem i jaką posiadł "wiedzę"

Cytuję veslao: "...Bóg wybierając wybrańców byłby niesprawiedliwy - nie dawałby szansy innym..."

"Odzwiedziny" Boga to nie nagroda a zadanie i olbrzymia odpowiedzialność. Nie każdy jest na to gotów.To tak jakbyś żołnierzom, których w czasie wojny wysyłasz na szpicę powiedział że są wybrańcami.

Wybraniec nie znaczy zbawiony. Zbawieni jesteśmy już od zawsze my wszyscy - niezależnie od tego czy i w kogo wierzymy.

Co do świętych uznawanych przez społeczeństwo, czy też często narzucanych przez Kościół - jestem ciekaw czy również Bóg uznaje ich świętość :) Bóg to nie demokracja.

Problem w tym że Bóg istnieje i bez problemu mozna go objąc umysłem, problem to konsekwencje. - czyli czas na dojscie "do siebie" i jest to coś przed czym nie uciekniesz.

Co do wybrańców to tacy są i . I nie sa to zadne znaki, głosy itd . a zwykła wizyta na dywaniuku i "programowanie".

Ii tyle jesli chodzi o wasze watpliwości. Na razie mój znajomy potrzebował 7 lat by się z tym uporać może po nastepnych 7 da radę "TO" opisać

P.s. Piszę to pod własnym nazwiskiem więc nie liczcie na więcej. i jeszcze jedno "juz ode mnie."Klientem" Boga był ateista i fantasta w jednym, ktory predzej uwiezył by w małe zielone ludziki niz w niego.

do kompletu brakuje jeszcze książki "Dokąd jedzie ten tramwaj". niejakiego Zajdla.
P.S - Limes inferior to niewątpliwie jego najlepsza ksiązka i jedna z najlepszych polskich.

dołoże i ja opowiadanie - tam tez smok ma jedna z głównych ról , ale bedzie to niestety tylko fragment większej całości - zawdzieczam to Parowskiemu który tak skrytykował moje opowiadanie "A to polska Własnie" że mnie podkręcił i pojawił mi sie całkiem mocno rozbudowany pomysł na ksiązke ,chwilowo powstaje pod roboczym tytułem "Swiaty czyścca".

mam wrażenie że tylko osoby wystawiające się zimienia i nazwiska powinny móc wystawiac oceny innym
Dlaczego - zbyt łatwo stwożyc "lewe" osobowości w sieci by promowac swoje opowiadania i "krytykować " "zagrażające" im opowiadania.
jestem pewny że i na łamach NF stosuje się zwykłe standardowe "lansowanie" utworów.
jesli ja mam odwage podpisac się pod swoimi pracami to i inni powinni iśc w moje slady . Bo w koncu czy nalezy wstydzic się swoich prac.?  Gwarantuje wam że czytałem znacznie gorsze i to nawet na łamach NF w formie drukowanej.

chcesz dam ci całą liste
1/ wnuk Anny mc caffrey czyli tood mc caffrey kompletny brak znajomości książek swojej Babki naracja leży błedy logiczne , Biorąc pod uwagę ksiązki babki to porównując z nim zgroza.!!
2. Delirium Tremens jak ci się uda trafic sprubuj przeczytac autorpisząc je miał n iezły odlot - wszystko mu sie mieszało.
Goraca linia z Wężownika - dno
Wrota Piekieł dawid weber - tom I i II gdyby przerobic je na mikropowieśc dało by sie przeczytać a tak tom II może streścić dwoma słowami jada i gadają zero akcji . Pomusł super wykonanie Denne.

Eragon. dobre do poduszki usypiasz juz po pierwszej stronie.
i tak mógłbym jeszcze wymieniac ale musze lecieć
polecam za to
Wieczna Wojna, Stare jest pięknę , Bogowie Wojny, Jezus na Marskie, Limens inferior,Wojna swiatów w równowadze. gwiazdy moje przeznaczenie, Swietnie się je czyta .

ok do 15 wrzesnia wyrobie z pomysłami to drobiazg Funky jest tego wart droole również.

Ps. 25000 znaków ile to jest stron Worda krój Arial wymiar 12.?

Hitler i komandos Bundeswery są jak najbardziej na miejscu , to wynika z dalszej częsci książki na marginesie dodam że Johan Jarosz urodiził się w latach 60 XXw i skączył studia inżynierskie
P.S.. To jest ppoczatek ksiązki nie cała ksiązka.

Nowa Fantastyka