Profil użytkownika


komentarze: 36, w dziale opowiadań: 23, opowiadania: 18

Ostatnie sto komentarzy

Jeśli tak bardzo lubicie teorie spiskowe, to proszę bardzo.
Macie tutaj linka do Hitlera i Papieża Piusa Dwunastego zaraz po podpisaniu dokumentów w sprawie I.G. Farben. Miało to zapewne na celu zapewnienie Kościołowi katolickiemu możliwości kontynuowania jego ponadczasowej misji w razie zwycięstwa nazistów.

http://www.google.pl/imgres?q=Pius+XII+hitler&hl=pl&client=firefox-a&hs=bLv&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbnid=KhAtdYqW3iJS0M:&imgrefurl=http://countercultureconservative.wordpress.com/2010/01/18/the-myth-of-hitlers-pope/&docid=uA5EvF29u9Qb2M&w=300&h=189&ei=S8U2TuvFJdKs8QOHvtmhDg&zoom=1&iact=hc&vpx=540&vpy=275&dur=2322&hovh=151&hovw=240&tx=110&ty=83&page=12&tbnh=121&tbnw=192&start=210&ndsp=21&ved=1t:429,r:17,s:210&biw=1280&bih=642

A może by tak POLISH GRINDHOUSE? Lata 70 i 80-śąte. Brak nowoczesnych środków łączności, puste drogi. Kacyki na motorach. Jeden tańczący nago po lesie hipis zmuszony zabić żubra.  Jedna ekipa filmowa. SOON ON NF..

S M A Ż A L N I A

A może jakiś konkurs...

Kilika słów gwoli wyjaśnienia. Nieformalny obyczaj służb mundurowych i poborowych pozwalał czasem przymknąć nieco oko na wyczyny niektórych z nich(podejrzewam że niejednemu wojsko uratowało dupę przed więzieniem). Do wojska trafiały różne gagatki, które były czasem traktowane nieco ulgowo z tego względu że w razie czego miałyby posłużyć za mięso armatnie(tak sobie to przynajmniej tłumaczyłem). Czasem jak taki coś nabroił to patrzyło się na to przez palce, pod nosem mruczano" Wwojsku był ", delikwent dostawał kopa w dupe i był święty spokój. W tym miejscu chciałbym przejść do zagadnienia "chujowo ale jednakowo". Jak wszyscy to wszyscy - żyję sobie uczciwie aż do bólu(mam nawet zaświadczenie o niekaralności) a i tak czuje że coś ciągle wisi w powietrzu. Oficjalny ogonek odczepiono mi już jakiś czas temu, ale i tak do niedawna dawały się odczuć nieformalne naciski(Co jest kurwa? nie kradne, nie napadam, nie rabuje, narkotykami nie handluje. A ktoś i tak ciągle wiesza mi sidła dookoła) . Skoro mam taki ogonek że wojsko jest dla krótkie to znaczy się że ze swojej strony z umowy się nie wywiązuje i mi się taka umowa po prostu nie opłaca. Po prostu słyszę z ciemności pobrzękiwania nieznajomych dzwonków i nerwowe odgłosy pocierania trąbek. Oczywiście to mogą być tylko urojenia i jeśli tak jest naprawdę to serdecznie wojsko przepraszam.

Wszystkich jednego wora bym nie wrzucał bo mogą  w nim dziurę zrobić. Cóż, transformacja systemowa. Jeśli o mnie chodzi to najlepszym rozwiązaniem byłoby kazać im zająć się analizą systemową stanu polskiej gospodarki i rozkazać dostarczać ludności cywilnej regularne rzetelne raporty pod groźbą niewyplacenia połowy miesięcznych uposażeń. Obawiam się jednak że wymagałoby to kilku dodatkowych transportów pasty do butów.

Popatrzmy na zagadnienie realnie. Doceniam trud i poświęcenie wojska, ale posiłkowałbym się tutaj raczej danymi stastycznymi. Na cholere dawać im te wszystkie dodatki skoro jest to grupa zawodowa o stos. niedużej śmiertelności. Niedużym wpływie na losy kraju. Po za tym jakbym po nich nie pojechał to byłbym takim samym racjonalizującym frajerem jak te rzesze osłów uważające że wojsko wzmocniło ich konstrukcję psychiczną(może w niektórych przypadkach tak było), w praktyce czyniąc ich tylko bardziej podatnymi na rezygnację z własnej konstytucji psychicznej na rzecz ulegania mechanizmom grupowym. To taki rodzaj autoterapii. Poz atym gdyby ktoś dał mi broń i kazał bronić społeczeństwa którego połowa należała niegdyś do partii komunistycznej a co około trzydziesta osoba współpracowała albo należała do sb to czułbym się conajmniej nieswojo.

W zasadzie to miałem nadzieję na wywołanie dyskusji o tych nieszczęsnych babeczkach.

Naprawdę interesuje mnie to od strony socjologicznej, można powiedzieć że odreagowuję traume.

Jak wiadomo zaniechano już wojska z poboru, jednak należy pamiętać o tym że pranie mózgu jak wszystko inne ma swoją trwałość. Do wojska, jak powszechnie wiadomo trafiał cały przekrój społeczeństwa. Tak więc mamy trafiającą w określone środowisko całą krzywą gaussa. Ludzi o rozmaitych konstrukcjach psychicznych. Część z nich(oczywiście niesłusznie) może uważać się za inteligentniejszych od części przełożonych. Wtedy w ruch idzie maszynka, aby taki niezbyt inteligentny osobnik zaczął ochoczo wykonywać rozkazy, należy konstrukcję takiego jegomościa częściowo naruszyć a następnie poddać pewnym niezbyt skomplikowanym mechanizmom grupowym. Dalej idzie w ruch racjonalizacja, społeczny dowód słuszności i sztuczne wytworzenie nie popartej niczym ważniejszym solidarności grupowej. Człowiek uczciwy może na przykład odczuwać lekkie ukłucie zazdrości wiedząc że jakiś gagatek coś przeskrobał, dostał zawias i dzięki temu miał spokój(nie doznał donosłego zaszczytu możliwości odbycia służby wojskowej). Jak np. nie mam oporów w jeżdżeniu po wojsku. Uważam że jest bardzo wielu ludzi którzy interesują się sytuacją kraju znacznie bardziej a nie dostaja w zamian ani trąbki ani dzwonka. Brr.. musze się otrząsnąć, po prostu doznałem częściowego upośledzenia racjonalnego myślenia i nauczyłem się wykonywać rozkazy tępaków nie zastanawiając się nad ich treścią, teraz w ramach terapii wyobrażam sobie trepów jako dziwaków przebranych za świętych mikołaji z plastikowymi reniferami na pagonach(to działa)

Teraz wyobraźcie sobie taką babeczkę i kogoś po praniu mózgu. Jeśli ktoś posiada wiedzę o technikach wpływu i manipulacji, to taka babeczka nie może wmawiać mu głupot nie obrażając go. Jako osoba po studiach wiedzę taką musi posiadać, więc musi osobnika takiego potraktować jak kogoś z dolnej części krzywej i zaprzeczyć mu, bo inaczej naruszyłaby spójność doktryny. Po prostu ciekawi mnie jak sobie z tym radzą.

Ha! w Projekt Dogwaffle daje się coś zrobić. Tyle że rysuję sobie jakieś tło, Creaturuję ilość klatek i niestety, po zapełnieniu ich nie wiem jak dodać kolejne. Być może się nie da. Nadto nile ma opcji rys. prostych, kłopotliwe cut&paste, no i ikonki jakieś za duże.
W emulatorze mam natomiast problem ze ślepym ROM-em, nie znajduje mi DF0:
No nic. Przejdziem Wisłe przejdziem Warte, będziem grafikami..

Synfig nieco za dobry. Jakieś kłady, rzuty, punkty. Nic z tego nie kumam. Pozostaje mi zrobić rysunki na karteczkach z zeszytu. Sfotografować je po kolei po czym robić z nich slide show w power poincie. Nagrać to na kamerę i puszczać w przyspieszonym tempie. Mogę też iść na giełdę do żuli, kupić za flaszkę starą poczciwą amigę i ściągnąć poczciwego pięćset kiloważącego Deluxe Painta(pa-n kle-ks si-e kł-ania). Emulatory z emo mi się kojażą więc ich nawet nie dotykam..

Naprawdę nie zna nikt jakiegoś programu w którym można narysować sobie kawałek tła i używając opcji add frames dodać go na np. na następnych piętnaście klatek a potem żeźbic sobie klateczka po klateczce? No nic, pozostaje mi już chyba tylko epopeja giełdowo-żulowa. J

Sprawdzam tylko czy mają arytmetyczny system ocen, no i lobbuję za sobą.

Na wzór niegdysiejszego małoformatowego, mieszczącego się w kieszeni, wieloopowiadaniowego feniksa? Nie da rady, nie pod szyldem NF. Nie daliby rady tego wydać. Pomijam już nawet podejrzenie że część kiczu na stronę ładuje sama redakcja.


                                                                                                                                             Washington Irving

Proszę ,żadnych zgryźliwości.

Jestem tylko ubogim górnikiem z okolic wałbrzycha. Codziennie wydobywam hennę w moim biedaszybie. Ostatnio jak tąpnęło to pogotowie górnicze usuwało mi brwi i rzęsy nożycami hydraulicznymi, nadto jakiś skurwiel zadzwonił do Strefy11 dostrzegając moje rzekome podobieństwo do bobra. Potem poddano mnie na OIOMIE kompulsywnym zabiegom trwałej ondulacji, a związki zawodowe górników hennowych okrzyknęły mnie publicystą. Dopiero dochodze do siebie w ziązku z czym proszę o wyrozumiałoś.ć

Co z wynikami konkursu(FK2011). Chciałbym przy tym nadmienic że pretenduję i dzięki temu że moje opowiadanie spełnia wszelkie możliwe wymogi, uważam że mam spore szanse. Kiedy wyniki!?

A nie da rady z formą, jak z odlewami? Można wziąć dwa koła zębate. Jedno doszlifujemy, wypolerujemy i będzie śliczne. Drugie kółeczko będzie zrdzewiałe i brzydkie.. tutaj przechodzimy do tematu hodowli piesków

Ar'e you puppy?
No. A'm a not puppy!
-JEB
Oh! Ah! fockin little puppy..

Nie potrafie tego zgrabniej ująć

Ja tam wogóle juz przestałem czytać.

1. Ciemne tło w styylistyce bloga emo(gdzie dział o cięciu się żyletkami?!)

2. Przerost formy nad treścią i konieczność logowania się aby dodać jakikolwiek komentarz.

3. Nie widać ile razy obejrzano dany wątek(lubię owczy pęd prawie tak jak Paolo Cohello).

4.Przypomina toto hodowlę postów pod kloszem. Rośliny biją się o światło a nijak nie idzie sprawdzić co jest "tam w głębi" bez uszkadzania tych które są bliżej szyby. A spora część z nich jest po prostu do dupy.

4' Część jest w porządku ale wszystkiego nie da rady przejżeć, mi za to nie płacą.

Dobrze, niech będzie. żadnych jaj z dojrzałej twórczości. Chciałem się tylko pochwalić że zrobiłem kilka bardzo ładnych latawców z półpergaminu i bambusowych szczapek. Coś tak ze dwa metry wzrostu i szerokości szafy.. Śmiało mogłyby pilotować spasionego kotka nie wspominając nawet o pysi-milusi pusystym sceniacku:)

Stary sprzedawca bambusowo półpergaminowych latawców uśmiechną się nieznacznie. Zmarszczki na jego twarzy wygładziły się jakby na moment. Widmo rozwiało się. Ryczący wysokoprężnym silnikem, wielki, żółty buldożer wdarł się w mroczny opar, wszędzie wokół było słychać podejrzane bulgotanie.. Chyba dojżałem do Prousta

Pieśn narodowowyzwoleńcza - „Ważne że działa"

Połowa społeczeń-stwa to je-ba-ne par-ty-jni-aki
To spad-ko-bier-cy Ka-ty-nia tyle że na raty.

 Na, na, na, na, na! biegała dookoła mała dziewczynka machając cycuszkami.

-Mój tato był komunistą
- Trudno wolę mniej powietrza, ale czystego.
- Dlaczego?
- Mam własny generator.

 Straszny ładunek dramatyzmu..

TroN dziedzictwo-Kastet z klawiatury

Gus powoli posuwał się korytarzem za oknem

Jakiś gliniarz trzeszczał przez radio –wziął zakładnika, założył mu na szyje coś co przypomina podbierak…

Kiedy wszedł do pokoju podszedł do pierwszego z brzegu urzędnika, uśmiechną się i cięciem na odlew pozbawił go głowy. Kastet z klawiatury był tak wyważony by jednym cięciem odcinał głowę od reszty ciała albo wyłamywał bark odcinającemu. Przewiercony w kilku miejscach kawałek plastiku z przykręconym doń, prymitywnie wyciętym szlifierką kawałkiem blachy czwórki spisał się znakomicie. Głowa jednak nie odpadła całkowicie i zwisłszy na kawałku skóry osunęła się wraz z korpusem na ziemię z głośnym stukotem zawadzając o krawędź biurka. -Zakładaj. Rzucił pętle siedzącej obok urzędniczce – moi kumple mają twoje dzieci. Urzędniczka posłusznie pdniosła kawałek rurki we sterczącą zeń stalową linką, po czym odwróciła się i wyrzucając jednym gwałtownym spięciem swoje tłuste cielsko wydelegowała się przez okno by cichym mlaśnięciem rozplaszczyć się na schodach dwa piętra niżej

Założył pętle pierwszemu urzędnikowi który wystawił swój durny łeb na korytarz.

Na jego widok zamachnął się i trzymanym za wtyczke małym czarno-białym monitorkiem. Urzędniczyna z chrzęstem łamanych żeber oparł się o ściane i biorąc oddech runął na podłogę.

Nie wydając zbędnych komend sam założył mu ma głowe pętle, ściągną ją i odbezpieczył tłoczek. Delikatnie głasną czubkiem kasteta potylice ofiary. Wstawaj - Spływająca po karku krew rozbudziła zkładnika

-Nie! Nie!!, darł się mały Arturek biegając dookoła stolika.

Policyjny negocjator odłożył na Nową Fantastykę na stół – To niemożliwe! Nie, facet pomylił konwencje i jeszcze ta pelerynka z folii nrc. To jakiś idiota, poza tym.. Kto by tam dzisiaj pamiętał. To zwykły psychol.

-Mieliśmy telefon z góry.

-A co z antyterrorką?

-oprócz pelerynki z nrc ma na głowie coś co wygląda jak dioda na końcu gumowego chuja..

Mhy, facet jedzie po bandzie przyczepił mu..

-Panie majorze!

-Nie.. nie nie

-Panie majorze, telefon do pana.

Uuu-uu Uuu-u U-u Josiph Frizl – Duck Sauce- radio szarotka ryczało najnowszy przebój

-Wyłączcie, kurwa te piosenke!

Troszke realizmu..

Rozplaszczone na schodach zwłoki urzędniczki ułożyły się w kształt swastyki.

Pięćdziesięciodwugigawatowe działko promieni śmierci mieściło się na statku obcych jako mimowolny sentyment. Pomimo tego statek był wyposażony w tradycyjny odkurzacz bo niestety nie wynaleziono teleporta. Stalowy kołnierz z automatyczną przepalarką, siatką dopalaka otoczoną blachą, prężnym rusztem, spadem dopalaka, ognicami i popielnicą. Trafiały one do wagouchylaka i spopielały trawnik za kosiarką zostawiając świeży czysty nawóz . SPOPIELARKA DO KOSIARKI WYPOSAŻONA W 2.5 w DZIAŁKO LASEROWE DO ŚCIGANIA GERNETYCZNIE ZMODYFIKOWANYCH SZYBKICH PÓŁMETROWYCH ŚLIMAKÓW. Obroni twoje dziecko i nawiezie warzywnik*

nie możebyć tak że w jaskini nic nie straszy..

Lepsze od kuszy do przybijania jeźdźca wraz z koniem do powały. 4

gdybym chciał kupować samochód,to tego gościa zabrałbym ze sobą.

Sprzedam gąsienicę, brązowa w sedanie, na części, bez prawa do rejestracji, jedwabnik.

Rutger Hauer - mówi ?

Elektryczne owce nie lubią głupich powiedzonek!

Myślicie że jest prawdziwa, czy to może jakiś pijany wąsaty policjant?

Nowa Fantastyka