Profil użytkownika


komentarze: 32, w dziale opowiadań: 20, opowiadania: 13

Ostatnie sto komentarzy

Meksico mnie uprzedził, bo też chciałam opisać "Pod kopułą",bo  to na prawdę świetna książka. W takmi razie wybieram coś innego.
"Ręka mistrza" Stephen King
Ta książka to horror przeplatany niezwykle zręcznie z  powieścią psychologiczną. King przenosi nas w świat Edgara, który w wypadku samochodowym traci rękę i od tego czasu dostaje napadów szału. Jego psycholog radzi mu wyjechać na wyspę. Tam główny bohater w szaleńczy sposób oddaje się swojej pasji - rysowaniu. Dalej jest tylko coraz lepiej, więc nie będę wam psuć niespodzianki, jaką jest ta mistrzowska książka. Można się po niej bać. Taki strach, jaki jest na kartkach "Reki mistrza" na długo zagnieździ się w naszej podświadomości i, niczym potwór spod łóżka z dzieciństwa, zostanie z nami na zawsze.  Dla mnie 9/10, szczerze polecam. Mam nadzieję,że was przekonałam, bo kiepska jestem w recenzjach.
Pozdrawiam

Fajne. Pierwszy akapit kojarzy mi się z Kingiem. Takie pierwsze skojrzanie w trakcie czytania. Dobry tekst. Mi się podoba. Agazgaga ma rację, więcej emocji by się przydało, mimo to tekst ciekawy, dobrze się czyta.

Ciekawy pomysł. Mi się podoba. Szkoda, że po przeczytaniu się nie boję, no ale nie można mieć wszystkiego ;)

Tylko takie jedno małe pytanie do końcowego fragmentu: skoro ten chłopak był już dorosły i siedział na tamtej plaży to czemu nic mu sie nie stało? Trochę mnie to irytuje.

Co do zamieszczania tematu poezji tutaj jestem przeciwna, może i fantastykę można by jakoś z tym połączyć, ale myślę, że to popros na taką stronkę jak NF poezja nie pasuje.

@meksico mogę porosić Cię o adres twojego bloga?

Synfig Studio - ja sama nie używam, ale znajomy tak, i twierdzi, że jest całkiem dobry.  http://synfig.org/
A jeśli poszukał byś w google to na pewno byś coś znalazł.

Więc pozostaje czekać na decyzję kogoś z góry. Mam nadzieje, że przychylną, bo pomysł fajny.
Goci, taka przyjazna subkultura, dobry gust masz (muzyczny i nie tylko..)
Pozdrawiam :)
d.

Rubid, konstruktywna krytyka zawsze się przydaje. Tekst jest juz poprawiony, ale na NF niestety nie zdąrzyłam tego zrobić. Widzę,że znasz angielski, no tak, to słówko nie usprawiedliwa.
Dzięki za komentarz, kolejne teksty zapowiadają się lepiej, trzeba uczyć się na błędach.
Pozdrawiam
d.   :)

Opowiadanie mi się podoba, ciekawy rozwój wydarzeń. Błędów w tekście chyba nie ma, ale zauwżłam to: Otwarł oczy. Zdaj mi się, że powinno być otworzył oczy. Niecierpliwie czekam na nexta, bo zapowiada się ciekawie :)
Pozdrawiam
disorder ;)

Ja, dokładnie tak jak Bohdan, mam  wątpliwości, czy to fantastyka, czy Twoje własne rozważania teologiczne. Jeśli fantastyka - trochę za bardzo weszłeś w temat kościoła, według mnie. Jeśli rozważania teologiczne - no cóż, stolica apostolska uzna Cię za heretyka. Dla mnie pomysł ciekawy, ale źle przedstawiony. Można by to zrobić lepiej. Sam się chyba odrobinę gubisz, najpierw podpierasz się biblią, a później wymyślasz całkiem inne teorie (nie twierdzę, że złe, sam pomysł jest dobry, tylko wykonanie do mnie nie przemawia. Nie dialog, błagam, nie dialog z księdzem).
Podsumowując: nowa terioa mi się podoba, ale nie przedstawienie jej.
Pozdrawiam

Przeczytałam rozdział 1 i 2, więc mogę stwierdzić, że tekst jest na prawdę dobry. Ja się akurat na broni nie znam, ale takie dość częste "używanie" jej w tekście nadaje mu coś ciekawego, indywidualnego, no i widać, że znasz się na rzeczy. Jedyne zastrzeżenie, jakie mogę mieć to ludzkości tych robotów, trochę trudno to sobie wyobrazić, jednak dzięki temu tekst jest jedyny w swoim rodzaju. Czekam na dalszą część :)
Pozdrawiam
M. ;)

Wciągające. I ciekawe. Tak jak Istota Neutral, uważam, że do stylu Kinga trochę podobnę, ale nie sądzę,że na niego stylizowane (może się po prostu za dużo go naczytałam ;)). Tym bardziej duży plus od mnie, osbiście mój ulubiony gatunek. No i z tym dzieckiem. Świetnie Ci to wyszło. Czuć taką lekkość pisania, jak byś to sam przeżył, a później opisał ;) Po prostu dobry tekst.
Pozdrawiam  

Haha, dokładnie. Szczerze, nigdy na grochu nie klęczałam (na szczęście). Ej, wyjdziemy tu na naśmiewających się z katolicyzmu, albo (o zgrozo!) na przeciwników tej religii. Ewentualnie ktoś dorobi nam metkę ateistów lub satansitów. No więc czas na pokutne zdrowaśki ;) 

Masztalski, zgłoś się do najbliższec Ci parafii z tym tekstem. Ale przed tem dziesięć zdrowasiek ;)

Mnie na szczęście do takich szatańskich projektów nie zmuszali ;) ale kto wie, mój Ksiądz, który uczy mnie religii (normalnie aż bym go pozdrowiła, ale on takich stron nie odwiedza) może mi za karę coś takiego każe napisać. Oby nie ;)
Pozdrawiam i życzę wszystkim tekstów do gazetek parafilanych ;)

Exturio, sam się zgłosiłeś, czy to było za karę ;)
Oczywiście jest to żart, można wiedzieć o czym ten artykuł był ? 

Urban Horn, ja jestem tylko starsza od Ciebie o rok, ale może rocznik ten sam, skoro napisałeś, że masz czternaście i pół. Co do nicku, to trochę źle go napisałeś, nie disCorder tylko disorder. Mimo to może i trochę dziwny, no ale on nic nie znaczy. Wymyśliłam na poczekaniu. A w podstawówce też jakieś tam artykuł do gazetki pisałam, ale że się tak wyrażę dla mnie to wiele nie znaczy.

Nathicana, czyżby jakieś problemy? Co do Kinga, no tak, świetny przykład z rachunkiem za prąd ;) No ale kto nie chciał by mieć takiej lekkości pisania jak sam Król? To się po prostu nazywa fenomen. Jedynym pocieszeniem jest to, że on też musiał zaczynać od zera.
Chyba odrobinę odbiegamy od tematu.

No to dzięki za rozwianie moich wątpliwości. Lata 80. XXwieku, fajny czas. Tym bardziej czekam na dalszą część.
Pozdrawiam

Dobry tekst. I ciekawy. Zdecydowanie ciekawy, trochę intrygujący. Hymm... Co jeszcze? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam kilka rzeczy, np. to, że Mandy zaszła w ciąże jak była jeszcze nastolatką? No tyle zrozumiałam. Mam pytanie: w jakich czasach dokłądnie się to dzieje? Jeśli mogła byś mi odpowiedzieć, to wielkie dzięki. 
Pozdrawiam no i oczywiście  czekam na dalszą część. Z niecierpliwością ;)   (mnie osobiście kręcą takie opowiadania)

Urban Horn, a sądziłam, że jestem tu najmłodsza, a jednak okazuje się, że nie. Miłe zaskoczenie. Ja jeszcze nic nie wydałam, no ale się usprawiedliwię młodym wiekiem, jak kolega ;) Może jakieś wiersze znalazło by się w antologiach, ale ja już to rzuciałam i teraz stawiam tylko na prozę, więc może coś niedługo ruszy ;)
Własna książka, co to dla nas, młodych zdolnych ;)

Ciekawy tekst. Nie wiedzieć czemu, mi osobiście niektóre motywy kojarzą się z biblią (nie wiem, czy to dobrze, ale może wyjdzie z tego coś fajnego). Chętnie bym przeczytała dalszą część. Zapowiada się interesująco.

Szybko, dobrze się czyta. Po prostu dobry tekst. No i ta narracja, osobiście moja ulubiona. Takie małe "ale" z mojej strony. Dla mnie postać mogłaby być jeszcze bardziej rozbudowana, żeby tak w nią wejść, jeszcze bardziej poczuć emocje bohatera. Nie sugieruję, że tu ich nie ma, po prostu ja osobiście lubię takie postacie, jasno pokazujące dużo emocji, trochę takich psychopatów ;)
Pozdrawiam.

Co do czytania: jak tylko mam chwilkę to sięgam po książki, niestety tu się przyznam, nie polskich autorów. AdamKB, wybacz moje stwierdzenie, ale chyba dawno nie chodziłeś do szkoły. Ja się jeszcze będę uczyła kilka ładnych lat, niestety. Co do nauczycieli to może się nie powinnam za dużo wypowiadać. Jedni uczą, inni mają to totalnie gdzieś. Trafiłam na takich i takich. No i chodziło mi o takie wskazówki techniczne, nie w kwestii stylu, więc masz tu całkowitą racje, wskazówki w kwestii stylu są raczej zbędne, bo psują całą zabawę.
Dziękuję za wszystkie rady no i pozdrawiam :) Mam nadzieję, że niedługo napiszę coś lepszego niż dotychczasowy, opublikowany tu tekst. Młoda jestem, mam czas na kształcenie stylu ;)

No takie ze mnie krnąbrne i nieposłuszne dziecko ;) Tak, wiem że teksty powinno się czytać na głos, ale jakoś mi to nie idzie. Następna część będzie bardziej przemyślana i przeczytana przed publikacją na głos.
Moje pierwsze opowiadanie, więc jakoś się tak staram wczuć w to wszystko.
Pozdrawiam :)

Kawał dobrego tekstu. Nawet po przeczytaniu  przypomiały mi się czasy z dzieciństaw, kiedy jeszcze mi opowiadali bajki. No cóż, pozostaje mi tylko pogratulować :)

Dzięki za cenne uwagi. Że tak powem, młoda jeszcze jestem, więc się mogę uczyć na błędach (chyba). Co do błędów takich językowych, no cóż, na polskim w szkole zbytnio nie uwarzałam, zresztą tam i tak niczego nie uczą. Jeśli mogła bym prosić, to może jakieś wskazówki? Z góry dzięki i pozdrawiam. 

No tak, już poprawionę. Fajnie, że się jednak komuś to opowiadanie podoba. Co do inych ludzi, to spokojnie, wszystkow w swoim czasie. Dzięki za uwagę i pozdrawiam

do AdamKB: napisałam gdzieś "idziemy z tąd"? No jeśli tak, to z pośpiechu. Kompromitujący błąd. Wybacz mi, ale nie wiem, co to jest "28 dni później".

Dziękuję za opinię i pozdrawiam.

do Redi: no tak, z tym pisaniem w osobach, racja, musze to zmienić, nie chciałam żeby tak wyszło. Co do krótkich zdań. Właśnie na takich mi zależało, według mnie dobrze oddają to, co chciałam w tym tekście przekazać.
Pozdrawiam :)

Chciałam wszystkich przywitać, bo jestem tu nowa. To jest moje pierwsze opowiadanie, a raczej jego początek. Licze na szczerą krytykę ;) No i proszę, o komentarze. Komentujcie, co jest złe, a co dobre.
Pozdrawiam

Nowa Fantastyka