Profil użytkownika


komentarze: 23, w dziale opowiadań: 11, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Jak bardzo akcja, ma się rozgrywać w bibliotece/antykwariacie? Czy musi być cała, czy wystarczy jedynie epizod? Czy np. jeśli bohater kupi w antykwariacie książkę, która będzie miała jakieś dziwne właściwości to to starczy?

Zgadzam się z poprzednimi komentarzami, a od siebie dodam tylko, że z tego co się orientuję nie ma słowa "karczemienna". Żaden język nie lubi trudnych do wymówienia i przesadnie długich zakończeń wyrazów.Oczywiście istnieje przymiotnik od słowa "karczma" i jest to "karczemny". Dla potwierdzenia i przykładu fragment "Romantyczności" Adama Mickiewicza: "Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła. Duchy KARCZEMNEJ tworem gawiedzi, W głupstwa wywarzone kuźni. Dziewczyna duby smalone bredzi, A gmin rozumowi bluźni".

 Swój głos w plebiscycie na najbardziej przydatnego jurora oddaję na domka. Szkoda, że tylko trzy osoby z jury skomentowały mój tekst.

Heh, czyżbym spotkał wreszcie kogoś, kto też interesuje się tym tematem? ;p Mnie to niezmiennie fascynuje i popierałbym wszelkie formy postępu człowieka. Mam nadzieję, że w przyszłości zacznie się ogólnospołeczna, poważna debata dt. transhumanizmu, a on sam stanie się ideologią polityczną (sam bym taką partię założył)

Jestem ciekawa, jak podoba wam się efekt mojego pierwszego spotkania z tą ciekawą i ostatnio tutaj bardzo popularną formułą.

Gratuluję zwycięscom oraz dziękuję jury za pomysł na konkurs i sprawdzenie wszystkich prac.

Ja też wykorzystuje tłumaczenia na inne języki, ale do tworzenia nazw w fantsy dla określonej rasy opracowałem taką oto metodę: Zrobiłem sobie takie małe tekturki z głoskami, odzielnie z samo-, a odzielnie ze spółgłoskami. Starałem się oddać proporcje ich występowania w języku polskim. Na odrocie jednych napisałem 1, na drugich 2. Potem stworzyłem pakiety dla poszczególnych ras dodając te głoski, które do nich pasują (np. sch,s,l,e dla elfów albo g,h,d,u dla krasnoludów). Każdą grupę także oznaczyłem (np. obrazek listka to głoski elfickie). Jak chce utworzyć jakąś nazwę to rozkładam, literami do dołu, po kilka kartonikowych wężyków żądanej długości. Widząc co jest samo-, a co spółgłoską nazwy układam tak, żeby było jakoś tak naturalnie i dało się to powiedzieć. Jak chce mieć nazwę z danej rasy, to okraszm wszystko także głoskami jej odpowiadającymi. Na koniec odwracam wszystko na tą stronę, gdzie zapisane są już konkretne litery. Moim oczom ukazuje się kilka albo kilkanaście fantasycznych imion, z których większość po kosmetycznych poprawkach (żeby lepiej brzmiało) mogę spokojnie umieścić w tekście. Ta metoda jest fajna, bo można nią uzyskac nazwę, na którą nigdy w życiu byśmy sami nie wpadli, wolną jakichkolwiek skojarzeń.

Piwak, dzięki za zwrócenie uwagi na te kulawe fragmenty. Postaram się nie popełniać podobnych błędów w kolejnych tekstach. A to ostatnie to przypadkowa literówka, miało być "rozwiązywane" zamiast "rozwiązane".

Piwak, dzięki za konstruktywną krytykę. Pozwolisz, że odniosę się po kolei do poruszonych przez Ciebie kwestii:
 inteligencja Hitlera - Ja osobiście uważam, że Hitler był osobą inteligentą. Niechęć do nauki albo brak wykształcenia może wynikiać, moim zdaniem, raczej z braku odpowiedniej woli/waruknów do nauki/umiejętności przwidywania, że trzeba sie uczyć, bo to się opłaca. Pozatym inteligencja to jeden z najbardziej nieokreślonych terminów, powstała cała masa różnych jej definicji.
 rodzina - Dzieci Aloisa z pierwszego małżeństwa miały w 1899 już 17 (Alois junior) i 16lat (Andela), więc możliwe, że już nie mieszkały z ojcem. W tym czasie była też trzyletnia Paula i pięcioletni Edmund. To prawda, że kwestię rodziny Adolfa potraktowałem troszeczkę bezmyślnie (podporządkowałem ją reszcie wydarzeń, tak, żeby mi nie sprawiała kłopotów). Wcześniej chciałem ją jakoś fabularnie wpleść i wytłumaczyć, to co budzi także twoje niedowierzanie (rodzice, którzy pozwalają jakimś ludziom chronić swojego syna). Może im poprostu bardzo dużo zapłacili albo pokazali gazety/zdjęcia z lat 40 i tym ich przekonali? Wyszło jak wyszło głównie ze zwględu na brak czasu i może także pomysłu (chociaż wiem, że to żadne usprawiedliwienia ;p)
 sztuczność bohatera - Tutaj masz całkowitą rację, bo troszeczkę nieodpowiednio opisałem jego wrażenia z obozu. Poprawiłem to, by było wyraźniejsze dodając zdanie: "Mało bowiem obchodził go los innych ludzi, dopóki nie mieszali się w jego życie." W wyrażeniu, że obraz obozu przeszedł jego oczekiwania miałem na myśli to, że normalni Niemcy nie wiedzieli, co się tam tak naprawde dzieje.
Resztę błędów przyjmuję z pokorą, choć chętnie dowiedziałbym się co rozumiesz przez sztuczny język. ;p

Roger dzięki za zwrócenie uwagi, już poprawiłem (prócz tego KL Dachau ;p)
Yoss dzięki, a co do tej kopuły to chodziło mi o coś takiego, że jest takie sześć betonowych przęseł, które się układją w kopułę. Nie wiem czy wyjaśniłem.

Nowa Fantastyka