Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

Chciałbym zwrócić uwagę na inny szczegół. Czy potrafisz przedstawić sobie plastycznie armię ponad sześćdziesięciu tysięcy wojów, stojących obozem w leśnej gęstwinie? Wszyscy oni potrzebują jeść, pić, przemieszczać się i, hm... przynajmniej raz dziennie odwiedzić obozową latrynę. Wszystko to wygląda bardzo ładnie, dopóki nie przedstawimy sobie całej sytuacji w rzeczywistości. Swego czasu Feliks W. Kres wpadł w podobną pułapkę, obrazując ślicznie manewry ciężkiej konnicy. :)

Okienko z osobami wyróżnionymi przez Redakcję "wyskakuje" przy każdym przeładowaniu strony. Przypomina mi troszeczkę banery reklamowe i przyznam, że klikanie na nie za każdym razem jest nieco uciążliwe.

Nieco niezręczny styl, interpunkcja, "Dwóch" - wybacz, ale po prostu nie mogę napisać tego z błędem :) Dobry pomysł i niezły początek, jednak monolog bohatera brzmi jakoś "sztywno", jakby deklamował wyuczony tekst - pozwól sobie na więcej luzu.

Tekst bardzo przypomina mi twórczość Lorda Dunsany'ego (tak się to chyba odmienia?) albo Williama Morrisa; ma podobny, mityczno-baśniowy klimat. Piszesz bardzo obrazowo i sugestywnie, ograniczyłbym jednak ilość owych obrazowych porównań.

Mimo wszystko sądzą, że najbliżej tekstowi właśnie do prowokacji; motyw duchownego-homoseksualisty, odrobina slashera, zdemoralizowane społeczeństwo, jako żywo przypominające to z komiksowego "Yansa"... Być może zbyt ostro oceniłem Twój tekst; jest w gruncie rzeczy całkiem niezły, tylko ta tematyka... Po prostu tyle się ostatnio mówi o prowadzeniu się niektórych księży, że reaguję na to już alergicznie. Sam tekst mógłbyś nieco rozbudować, pójść na całość, włożyć w niego więcej emocji i szaleństwa. I proszę, nie przejmuj się gadaniem starego zgreda :) Pozdrawiam

Moim zdaniem tekst jest zwyczajnie niesmaczny, trudno uznać go nawet za literacką prowokację. No i gdzie tu fantastyka?

Scenka jako żywo przypomina mi japońskie animacje "Final Fantasy" albo "Cowboy Bebop". Popracuj koniecznie nad stylem. Na Twoim miejscu zmieniłbym imię głównego bohatera, źle się to czyta i wymawia. Pozwól Twojemu bohaterowi czasami oberwać (w życiu nie ma mistrzów) - to uczyni go bardziej ludzkim i może dzięki temu zyskać sympatię czytelników. Twoj opisy są dość szczegółowe; pamiętaj, że nie trzeba wszystkiego opisywać tak drobiazgowo, niech czytelnik też popracuje wyobraźnią, niech się domyśla. Opisy mogłyby być mniej kwieciste; jednym krótkim zdaniem możesz przekazać czytelnikowi więcej i zbudować klimat. Eliot, pamiętaj, że ważny jest nie tyle bohater, co opowiadana historia (ale to tylko moje zdanie); musisz wiedzieć, co chcesz czytelnikowi opowiedzieć. No i pracuj dużo nad słowem i tekstem, widać, że masz pasję, że lubisz pisać. Chętnie poczytałbym jakąś większą całość; trudno ocenić opowiadanie po jednym fragmencie.

Nowa Fantastyka