Profil użytkownika


komentarze: 11, w dziale opowiadań: 11, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Proszę wybaczyć milczenie, nie mogłem niestety na bieżąco poprawiać i odpowiadać, ale już się poprawiam. Zmieniłem troszkę budowę zdań, doszlifowałem niektóre fragmenty, poprawiłem błędy. Co do zakończenia… cały pomysł opowiadania, to właśnie urojenia menela. Wiem, że w tym momencie rozmija się to troszkę z ideą fantastyki, ale czerpie z jej dokonań garściami. Dziękuję za uwagi, pozdrawiam.

Poprawiłem niedociągnięcia i rysy na tekście, dodałem jeszcze zakończenie, coś a’la puenty – dzięki AmonRa, rzeczywiście, było to potrzebne. 

Dzięki za uwagi, poprawiłem je. Jeśli chodzi o czasy, to właśnie tak mi najlepiej pasowało, właściwie nie wiem czemu. Nad walką myślałem jakiś czas, ale ostatecznie postanowiłem ją pominąć, a skupić się na odczuciach i ogólnej atmosferze, nie na akcji. Cieszę się, że ogólne wrażenie nie było złe. Pozdrawiam

Popracuję nad tym, dziękuję za wskazówki ???? Pozdrawiam

Dziękuje, choć jestem pewny, że moje kapsuły oddawały odgłosy ;p haha, ale tak na poważnie, zapoznałem się z poradnikami pisania dialogów (mam przed sobą napisanie opowiadań mających docelowo stać się scenariuszami do komiksów i muszę się spiąć) i mam pytanie, może i głupie, ale zajmuje się pisarstwem cztery miesiące dopiero. I to w przerwach między dzieckiem, a pracą tworząc często w autobusach, więc nie rozumiem do końca;p

 

Odgłosy “paszczowe” i nie. W porządku. Ale co jeśli na przykład słowo poprzedzone jest przymiotnikiem, czyli

– No by to szlag… – nerwowo zaklął autor czytając recenzję własnego dzieła.

Zaklął to “paszczowo”, ale poprzedzone określeniem jak bardzo rzekoma paszcza się rozwarła (haha). Tak samo z innymi słowami określającymi stan emocjonalny lub sposób wypowiedzi.

– Pozdrawiam! – Mówiąc to podrapał się po zadku. 

 

Więc jeśli nie zraziłem Cię do swojej osoby, jako autora, to zapraszam do przeczytania, bo rzeczywiście człowiek musi zacząć od czegoś złego, głupiego albo po prostu.. “niedorobionego” by potem móc iść dalej. Choć mówią” jaki początek, tak i reszta”, ale śmiem się nie zgodzić;D pozdrawiam

Dziękuje za krytykę, jeśli mam być szczery to właśnie był jeden z pierwszych tekstów jakie napisałem. Właściwie było mi po wrzuceniu go troszkę głupio, bo zdaję sobie sprawę z jego… hmmm… chaotyczności i błędów. Dlatego też jeszcze w ten sam dzień wrzuciłem drugi, nad którym kończę pracę (też fragment, tylko krótszy), żeby nie wyjść na jakiegoś rodzaju… “zajmowacza” miejsca;D NAzwałęm go roboczo “ Zbyt szybko. Pozdrawiam i dzięki;D

Nowa Fantastyka