Profil użytkownika


komentarze: 30, w dziale opowiadań: 17, opowiadania: 15

Ostatnie sto komentarzy

:/ nie wiem co się stało... a już edytować nie mogę.

Dzięki za wasze opinie. Zgadzam się, to zakończenie mogłoby być lepsze. Jednak w zamierzeniach tekst ma się rozszerzyć na dwie kolejne części, a to jest niejako pierwszy rozdział. Niestety druga a tym bardziej trzecia część nie są jeszcze dostatecznie doszlifowane, żebym ośmielił sie je tutaj wrzucić. Bo szczerze, to nie chciałem podzielić się tekstem w miare poprawnym, bez ort i większych błędów.
Może powinienem to publicznić w całości, jednak chyba na razie nie znajdę dość czasu na dokończenie... dlatego niecierpliwość skłoniła mnie do podzielenia się pierwszym "aktem".

Eeeeee, fantastycznie.org przestało działać... a przecież tak fantastycznie się zapowiadał ten portal, były tam aż trzy opowiadania! I to tylko w czasie 2 miesięcy istnienia, pomyślcie o możliwościach! Za rok moglibyśmy tam przeczytać ze 6 opowiadań (w tym 7 skradzionych)! To wszystko wasza wina!

Już całkiem na serio, dobra robota, widać "admin" spanikował na sam widok słowa sąd i zwinął manatki. Szkoda tylko, że domena się zmarnuje. 

Gadacie od rzeczy, tekst został opublikowany, jest wybitny i basta! Nie znacie się, to nie otwierajcie ust! Jak ktoś opublikuje wasze opowiadanie/felieton w jakimś pisemku, to być może będziecie mieli prawo czepiać się pierwszorzędnego autora jakim jest Lisek. Dlatego skończcie z głupimi komentarzami i zacznijcie pisać jak należy, to jest chwalcie jego jakże wybitny talent! Każdy, kto choć trochę zna się na literaturze, wie (choćby przeczytawszy tylko jeden tekst), że Marcin jest twórcą ponadczasowym! Za kilkadziesiąt lat wasze komentarze odejdą w zapomnienie, a jego twórczość będzie nadal uwielbiana!


To taka dygresja w stylu komentarzy (polecam, ciekawa lektura, można szybko zrozumieć co to znaczy nie mieć ani krzty pokory) "Liska" pod innymi jego tekstami, swoja drogą także niezbyt wysokich lotów.
A co do MF - z tego co widzę, to już kolejny tekst Liska który publikują... Dzięki temu wiemy, że szkoda wydawać te dziesięć złotych na ten wątpliwej jakości magazyn.

Oh ah, nawet tekstu nie przeczytałem. No ale zdążyłem przeczytać komentarze wielce szanownego autora (i innych). Wiesz, przeczytałem pierwszy i aż się prosi zapytać "CO TO ZA KOLEŚ"? Opinia niezgody jest słuszna, faktycznie w pierwszym zdaniu brakuje tego dla, nie wiem czy to ubodzy mają dostęp do świata dzięki internetowi, czy cała reszta ma dostęp do "świata ubogich" chodzi o to, że mogę w internecie oglądać głodujące dzieci w Afryce? Ten atak był niepotrzebny i głupi. Fakt, że coś zostało opublikowane nie oznacza, iż jest bezbłędne, nie oznacza też, że każdy musi się z tym tekstem zgodzić. Niezgoda podzieliła się tylko swoją opinia, do tego służy ten portal.

Lubię "grzebać", przeczytałem komentarze pod innymi opowiadaniami/felietonami Liska, zawsze i wszędzie ma jakiś problem. Zawsze i wszędzie ma problem z ludźmi którzy ośmielą się go skrytykować. Napisał nawet, że jego felieton nie został zakwalifikowany do konkursu bo go jeden z członków redakcji nie lubi. W innym miejscu Lisek pisze, że wrzuca na portal tylko słabsze teksty, bo najlepsze wysyła bezpośrednio do redakcji. Bo szkoda mu pomysłów na ten serwis. Lisek, zastanów się proszę, czy aby ten portal jest miejscem dla ciebie. I gówno nas obchodzi, że znalazł się ktoś kto Cię wydrukował.
Niestety kolega uległ częstemu nastawieniu: publikacja! publikacja! OPUBLIKUJCIE MOJE OPOWIADANIA! Zrobię wszystko, żeby mnie opublikowali, przecież na pewno stanę się drugim Sapkowskim/Dukajem. No i sam wstawię sobie 6, przecież jestem najlepszy! POKORA tego wam brakuje, żeby pisać trzeba słuchać opinii innych, nawet jeśli się z nimi nie zgodzimy.

PS. Za odezwanie się do mojej panny per "laseczko" masz gwarantowany strzał w ryj. Wyobraź sobie, że niektóre kobiety tego nie lubią. 
PS2. Jutro przeczytam ten tekst, widać jest wybitny skoro ma średnią 6.0. 

To faktycznie wygląda na wstęp do czegoś większego. Może to racja, że wampiry wszystkim się już przejadły, jednak te opowiadanie z Feliksem w tle zaciekawiło mnie. Dialogi, sam nie wiem, jakoś nie potrafię sam sobie wyobrazić rozmów Lenina i Dzierżyńskiego, trudno mi określić jak miałoby to wyglądać. Czy te tutaj są sztuczne? Wśród takiej "paczki" pewnie obłuda i kłamstwa są na porządku dziennym i nie ma co spodziewać się po nich szczerych rozmów, takich jak z kumplami przy piwie. Co do kumpli, nie sądzę żeby Lenin i Dzierżyński rozmawiając w cztery oczy musieli aż tak bardzo korzystać z propagandowej mowy. Burżuazja, kapitaliści, polska reakcja itp. chyba trochę tego za dużo (moim zdaniem) jak na prywatną rozmowę dwóch wodzów rewolucji. Może dopiero gdy pojawiają się ludzie o niższym statusie można by rzucać tymi hasłami, a wcześniej zastąpić np. czymś wulgarnym.
Niestety wielką wadą jest zapis, szczególnie dialogi - kropki nie na miejscu, brak spacji przed myślnikami... Gdybyś tak poświęcił parę chwil na doszlifowanie :).

Ja pociskam ostatnio na Wordzie 2007, jak już się przyzwyczaisz do nowego interfejsu jest o niebo lepszy niż klasyczny z office 2000/2003. I możecie wierzyć lub nie, bardzo funkcjonalny.
Wszystko trzymam w folderze dropboxa (dysk internetowy https://www.dropbox.com/referrals/NTEyNTc4NTg5 ) tak aby na wypadek awarii komputera (mam komputer gdzieś z 2003 roku, psuje się często) i wipe'u danych nie tracić wszystkiego. Zdarzało mi się już, że wracałem ze szkoły a młodsze rodzeństwo mówiło: "Noth, zjedz obiad, nie musisz od razu iść do komputera" (swoją drogą, zapewne tak robi 70% mojego pokolenia), słysząc te słowa wiedziałem, że komputer szlag trafił i będę musiał pół dnia grzebać i myśleć jak odzyskać te 50 stron sprawozdania na uczelnie...
Mniejsze idee, pomysły piszę najczęściej na komórce (niech błogosławiony będzie ten, który wymyślił cztero-calowe wyświetlacze i klawiaturki qwerty w komórkach!). Nigdy nie wiadomo kiedy coś wpadnie do głowy, a często może z niej uciec zanim dostaniesz się do komputera. Tak powstał miedzy innymi zarys opowiadania, które tu zamieściłem. Długa podróż w pociągu, wstrętna ~35 letnia kobieta, obcinająca sobie paznokcie, siedząca vis a vis... Och miałem wenę pisać o upadku ludzkości. A kiedy jeden z "odłamków" wylądował na mojej twarzy na pewno mogłem zabić wzrokiem. Przynajmniej podziałało by na pewno na normalnego człowieka, jednak ona miała immunitet, czarownica pieprzona.
Czasem notatki, plany wydarzeń, kalendaria, czy nawet mini słowniki piszę w http://www.google.com/notebook, odpowiada mi tamtejszy sposób segregowania notatek. Dokumenty googla też wydają się dość kompetentne, mają wszystko co niezbędne i co najważniejsze są za darmo.

PS. Przepraszam za zamieszczenie połowy mojego życiorysu (o tak, mam nudne życie, wiem), chyba powinienem założyć bloga i pisać razem z emo-13-latkami. JUSTIN BIEBER for life nigga!

Tolkien był wielki i basta. Osobiście kocham świat Tolkiena, "Władcę Pierścieni" czytam co jakiś czas. Jednakże mam wrażenie, że fantasy staje się schematyczne. Nie ma wiele wyjątków, światy budowane są najczęściej według tolkienowskiego modelu. Elfy,krasnoludy, orki... Zawsze dobre, stare, odwieczne, mądre elfy; lubiące ryć ziemię krasnale i krwiożercze orki. Drużyna w misji pokonania zła... Czyta się to przyjemnie, czasem następują ciekawe wariacje, tylko brak mi pewnego rodzaju świeżości. Inna rzecz, że taki właśnie jest dzisiejszy wizerunek fantasy. Powiedźcie komuś, kto nie interesuje się literaturą, że czytacie powieść fantasy, o czym pomyśli? O elfach, orkach, krasnoludach, smokach. Cały gatunek został (moim zdaniem) zdominowany przez Tolkienowski model świata. Zauważyłem też, między innymi na tym portalu, tendencję wśród młodych autorów do opisywania własnych opowiadań bliźniaczo podobnie do Tolkiena. Czasem żałuje, że tak niewielu ludzi porywa się na próbę odejścia od kanonu, na stworzenie czegoś nowego. Ja także ostatnio skrzywiłem się ku s-f. Wydaje mi się, że tam widać większą swobodę autorów.

Eh, napisałem, że to tapeta z komórki, nie pisałem, że jestem jej autorem. Z resztą już kilka osób przede mną wrzucało obrazki powszechnie dostępne w internecie, nie zauważyłem żeby był wymóg wstawiania tylko swoich prac. Sama grafika jest zamieszczana w kilku "softach" dla androida (darmowych!, opartych na licencjach całkowicie umożliwiających przetwarzanie ich zawartości). Poza tym można ją znaleźć (w większej rozdzielczości ofc) w formie tapety dla komputera. Jawnie, czy nie jawnie ten jpg od jakiegoś czasu krąży po internecie, ustalenie autora nie jest zapewne możliwe, przepadł gdzieś. Jest z nią podobnie jak z avatarami, których używamy na forum, jak z setkami zdjęć używanych jako tapety dla komputerów i rozpowszechnianych na różnorakich portalach. Moim zdaniem, Telmand, robisz z igły widły.

Wrzuciłem grafikę, bo pomyślałem że jest po prostu ładna i klimatyczna, że spodoba się tutejszym użytkownikom. Jeśli wszyscy maja mi to za złe to proszę administrację o usunięcie jej z portalu.

Eeee, noooo jaaa ten tego, co ja miałem? - starość nie radość.

Co do Sathe, to sam mógłbym się zapisać... jak tylko po przeczytaniu pozostałych 15 części "Nie kradnij..." nie zmienię zdania:). Na starość nie dość, że pamieć nie ta, to jeszcze czasu brak:/.
Nie wzięliście pod uwagę że nowe opowiadanie Sathe to wersja poprawiona innego, więc może ktoś kto znał treść i tylko "po łebkach" przejrzał co zostało zmienione, a pewnie nie podobało mu się aż tak, aby dać więcej niż 4. 
4, ocena "dobra" sam chciałbym takie dostawać. Ta ocena nie spycha z rankingu ostatnio dodanych, więc i tak opko będzie na stronie głównej portalu. A żeby być w top najwyżej ocenianych to i tak trza mieć >4.8, więc jedna 4 jakoś nie zniszczy szans na znalezienie się tam. Jeśli jedna 4.0 ma zniszczyć szanse na wejście do najlepszych kilkudziesięciu opowiadań, to zapewne tekst ten i tak nie zasługuje aby się tam znaleźć.

Faktycznie ranking najlepiej ocenianych nie jest miarodajny, głownie za sprawą autorów, którzy sami sobie wstawiają 6... 

Teraz system wydaje się działać uczciwie, ma tylko jedną wadę - Noth nadal nie może oceniać, więc musicie się przygotować na to, że w najbliższym czasie wrzuci kolejnego gniota:).

Nie ma co się męczyć z bieganiem z laptopem i szukaniem darmowego wifi. Wystarczą strony takie jak 
http://www.smartpanda.net/  a są ich dziesiątki. Do tego dochodzi np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tor_(sie%C4%87_anonimowa) który występuje chociażby w postaci plugina do firefoxa. Do tego dochodzą setki tradycyjnych serwerów proxy z możliwością anonimowego dostępu.
Banowanie ip nie jest dużą przeszkodą dla szczególnie upierdliwych ludzi. Więcej czasu zajmie założenie nowego maila niż zmiana ip z jakim się łączysz z portalem:/. IP-ban może i sprawdza się w grach online (typu CS, World of Warcraft), gdzie nie ma możliwości połączenia się za pośrednictwem proxy.

Aha i chciałem zdementować pogłoski, jedno opowiadanie nie daje możliwości wystawiania ocen. Ja wrzuciłem jakiś czas temu opowiadanie, napisałem kilka komentarzy i nadal ocen nie mogę wystawiać. 

Pomysł ciekawy, są błędy, inni już o nich napisali. No i ten Berserker, nie lubię tej nazwy, jest jakaś taka obca... Niby błędów sporo, ale czyta się dość przyjemnie. Czekam na kolejne opowiadania ;).

Mnie by się marzyła rozwinięta strona profilu autora, tak co by można było napisać coś o sobie, co się lubi czytać, co pisze, pochwalić się osiągnięciami. I żeby nad każdym opowiadaniem, przy avatarze autora itd dałoby się podejrzeć ten opis (klikasz na "o autorze" i rozwija się (AJAX itp) opis np: Student politologii, lat 45. Lubię książki S. Kinga i staram się pisać równie dobrze jak on(...) Do tej pory napisałem mikropowieść "Wędzenie krasnoludów", którą można przeczytać na tym portalu. Obecnie pracuję nad jej kontynuacją - "Elfy z rusztu").
Przydałby się podgląd opowiadania przed publikacją, bo widziałem, że niekiedy po wklejeniu z jakiegoś edytora tekstu pojawiają się krzaczki. Inna rzecz, która mnie irytuje, dlaczego zawsze trzeba się od nowa logować? Ostatnio pootwierałem kilka tekstów w zakładkach, nim przeczytałem jeden (cholernie długi, na szczęście na przyzwoitym poziomie) zostałem wylogowany, musiałem od nowa się zalogować i dopiero mogłem wystawić komentarz:/. Czy sesja nie mogłaby być aktywna przez np 2 tygodnie?

Co do samego pomysłu portalu społecznościowego, jestem za, niech strona się rozwija. Tylko prawda jest taka, że jeśli dotychczas witryna istnieje jako strona czasopisma, to kiedy już zostanie rozbudowana, będzie bardziej "samodzielna", więc będzie musiała zacząć zarabiać, pewnie pojawią się reklamy:/. Utrzymanie portalu kosztuje, a wszystkie dodatkowe możliwości zwiększają koszty.

Całkiem niezłe, choć przyznam, że podobnie jak AdamKB już domyślam się o co może w tym chodzić. Nie bardzo przepadam za "wsysnęła mnie gra komputerowa i teraz jestem jedną z jej postaci" (to już było, setki razy), więc jeśli masz coś w zanadrzu, coś co nas zaskoczy, to wal śmiało. 

Nowicjusz nie może jeszcze dodawać ocen, więc jakoś to przeżyjemy. Teraz tylko Pan Informatyk musi założyć blokadę na tytuły ze spacją, czy pustym znakiem. Akurat ten sposób szkodzenia jest łatwy do przezwyciężenia.

Ciężko w to to nawet kliknąć. Mam uznanie dla każdego typu twórczości, ale tak daleko idący minimalizm mnie nie rusza.

Tak na serio, czyżby jedynkowicze znaleźli inny sposób na zaśmiecanie portalu? 

Niech oprócz rozdawania piórek co miesiąc wybiera szczególnie aktywnych oceniaczy (komentujących), a także ludzi sporo piszących, nawet jeśli ich opowiadania na piórka nie zasłużą. Oni do spółki z tymi posiadającymi piórka pewnie stworzyliby grupę mogącą rzetelnie skomentować i weryfikować twórczość pozostałych. Nie sądzę, aby warto było powoływać małe loże, duże loże, loże vipów.

Już taki ze mnie wredny typ, trochę pogrzebałem...
Co do dotychczasowej działalności loży podam przykład: 2010-08-05 (zeszły czwartek), jeden dzień, jedenaście nowych tekstów, w tym mój (dlatego ten dzień wybrałem). Bez żadnego odzewu przeszło dobre opowiadanie "Introligator", które miało w gruncie rzeczy jedna wadę - było długie, kilka innych bez komentarzy, bez ocen. Opinii loży (w ciągu dnia)? 2 napisane przez jedna osobę pod krótkim tekstem http://www.fantastyka.pl/4,1688.html. Od komentarza pod tekstem eyecontrol'a do dziś nikt z loży nie dodał żadnego pod opkiem. Czyżby pięcioosobowa loża cierpiała na brak czasu? Nie chcę atakować nikogo personalnie... Chcąc nie chcąc pięć osób nie będzie w stanie na bieżąco oceniać, wypadną im wakacje, wyjazdy, potem w ciągu tygodnia nikt z pięciu osób nic nie pisze. Część odpuści sobie ten portal, przestanie zaglądać. Trzeba albo inaczej wybierać członków loży (takich na prawdę aktywnych), albo drastycznie zwiększyć jej "pojemność".

Niezłe, przyznam że mnie zaskoczyłeś tym ostatecznym testem agenta, coś mi śmierdziało to podobieństwo do "starej Moniki", ale nie domyśliłem się aż do samego końca, tutaj na pewno punkt dla Ciebie. Moim zdaniem nie było bardzo przewidywalne, albo ja miałem zaćmienie. Przyjemnie się czytało.

Akapit:"Oczywiście w skutek walki z narkotykami,  (...) zwrócono uwagę na problem. "
takie kwiatki jak "przestępstw popełnionych pod wpływem alkoholu lub dla zdobycia pieniędzy na sam alkohol"
"-Dobra. -Westchnąłem i (...)" ten i następny akapit, ten sam problem.
Dokładnie w każdym wersie występuje słowo alkohol, nie wiem czy to zamierzony efekt, ale ja chyba bym w kilku miejscach zamienił to to na np. "wódę".
Poza tym interpunkcja, ale to  "pierdoła". Niestety, nie mogę wystawiać ocen więc wstrzymam się z werdyktem.

Eh szkoda, że nie mam talentu do pisania recenzji, w dodatku na przeczytanie czeka kilkanaście innych książek... Polecam wszystkim udział w konkursie, bo pewnie zainteresowanie nie będzie zbyt duże (czasu mało, a i osób nagrodzonych będzie sporo), więc stosunkowo łatwo będzie można coś wygrać. Poza tym nagrody są bardzo atrakcyjne, może za kilka lat ktoś zekranizuję powieści tego pana, to książki w starszych wydaniach z podpisami będą sporo warte na ebayu/allegero (ależ ze mnie materialista). No i poza tym, gdy już pan Card stanie się tak popularny jak inni zekranizowani pisarze, kolację z nim można będzie wpisać w CV ;D.

Przeczytałem:) i to już kilka dni temu, jednak z racji tego, że moja komórka nie kuma tego edytora do wpisywania komentarzy nie mogłem się wypowiedzieć od razu.
Przeczytałem i jestem po wrażeniem, pomysł bardzo ciekawy, dobrze napisane, przyjemnie się czytało. Spodobało mi się, że zło jest reprezentowane przez płeć piękniejszą i nawet jak się później okazało w liczbie mnogiej.
Jest kilka niedociągnięć, które jednak nie wpływają na ogólny, bardzo dobry moim zdaniem całokształt. Na przykład:
- Chwilami miałem wrażenie dłużyzny, szczególnie na początku. Myślę, że można by trochę odchudzić pierwszą połowę Części I.
- Miejscami często pojawia się słowo "Oprawca", czasem w co drugim zdaniu (gdzieś w środkowej części tekstu), aż się prosi o synonim.
- "Z każdym rokiem przychodziło mu to coraz trudniej" - pojawia się w kilku miejscach (część pierwsza), niby nie w bezpośredniej bliskości, ale zawsze słowo w słowo identycznie sformułowane. Trochę to kłuje w oczy.
-  "odzywała się skrzynka pocztowa" - raczej zmieniłbym na "odzywała się poczta głosowa". Gdy to przeczytałem przez moment pomyślałem o czerwonej metalowej skrzyni (z przykładową kartką zaadresowana do Jana Nowaka), stojącej przed pocztą, mówiącej: "Wnuczki nie ma zadzwoń potem!" 
- Chwilami interpunkcja, ale to raczej przeoczenia, trudno jest ogarnąć tak duży tekst.  "(...)proszę spojrzeć. - szepcząc Modlitwę (...)"

Podsumowując, w żadnym stopniu nie żałuję tych kilkudziesięciu minut spędzonych na czytaniu tego opowiadania. Ba powiem nawet, że jeśli długie opowiadania mają być równie dobre, to niech będzie ich jak najwięcej. Kiedy tylko uzyskam możliwość wystawiania ocen (pewnie niedługo), przeczytam jeszcze raz i jeśli nadal będzie mi się podobało choć w połowie tak jak za pierwszym razem, na pewno dam 6.

@AdamKB, masz racje jawność byłaby bardziej na miejscu, ale to nierealne, wywiązałyby się grupy wzajemnej adoracji, autorzy nawzajem by sobie dawali dobre oceny. Z tego co widzę część użytkowników serwisu to trzynastolatki, które w zamian za szczerą opinię są w stanie założyć i dziesięć nowych kont, wstawiać jedynki wszystkim jak leci. Zbanujesz mu ip, on wejdzie przez proxy, zbanujesz proxy, wejdzie innym... Dam takiemu dzieciakowi 2 (najczęściej słusznie) albo napiszę w komentarzu elaborat na temat błędów w pierwszym akapicie, że reszty nie przeczytałem, bo się nie dało. Potem on będzie jechał po mnie, tego się ludzie boją, mało oceniają, mało komentują. Moje opowiadanie opublikowałem w zeszły czwartek i mam zaledwie jeden komentarz i jedną ocenę.

Mam taką idee, nie wiem czy jest do zrealizowania, zależy w jaki sposób głosy są zapisywane w bazie danych... Czy nie można by zrobić słupków obrazujących jakie oceny dostało opowiadanie? np kliknęłoby się w "szczegóły" ocen i otrzymalibyśmy tabelkę:
1: ***** (2)
2: (0)
3: (0)
4: (0)
5: ******** (3)
6: ***** (2)
Mimo, że średnia tego opowiadania byłaby niska (trochę ponad 4) widać, że te jedynki "wpadły" raczej niesłusznie.

Inna rzecz, zabrońcie wystawiania ocen samym sobie. Nie znoszę jak na pierwszych pozycjach top "najlepiej oceniane" są opowiadania dodane piętnaście minut temu, które sam autor ocenił na 6. Zawsze mam ochotę dać takiemu 1, co by się średnia wyważyła.

I co do rankingu, czy wypowiedzi w hyde parku też się liczą?

Dopiero teraz zauważyłem, że jest nowsza dłuższa wersja. Czy lepsza, chyba nie, nadal wszystko jest strasznie zamieszane. Przejęcie władzy nad światem przez talibów wydaje się trochę oderwane od rzeczywistości, mnie to odtrąca. Nie przesadziłeś aby? "Przebiegunowanie", wojna nuklearna, obecność obcej cywilizacji, energia próżni i atomowy zamrażacz, moim zdaniem za dużo tego na jeden tekst, nawet na powieść, przeciętny czytelnik zbyt łatwo będzie się gubił w tym bałaganie. Czy nie byłoby lepiej skupić się na jednym, np przejęciu władzy przez muzułmanów na drodze świętej wojny z użyciem brudnych bomb?

Lubię science fiction, ale jeżeli ma ona się odbywać w czasach bliskich naszym, to wolę, żeby była jak najbardziej realistyczna. U Ciebie wszystko wydaję się oderwane od naszej rzeczywistości. Są niby małe nawiązania, nazwy krajów, talibowie, ale pomyślmy na ile możliwy jest taki obrót wydarzeń?  Czy świat mógłby się zmienić aż tak w ciągu 25 lat? Czy technologia mogła by wykonać aż tak wielki skok? Czy Polacy daliby się podporządkować innemu narodowi? Jeśli już zapędziłeś się tak daleko, to może warto było dać sobie więcej czasu (widzę, że zmieniłeś datę docelową z 2020 na 2035, to moim zdaniem i tak za mało). Może znajdą się czytelnicy, którym spodoba się taki obrót wydarzeń, ale mnie to wręcz odrzuca.

Co do samego przebiegunowania, zmiana biegunów magnetycznych (wierzę, że to miałeś na myśli pisząc przebiegunowanie), nota bene ostatnimi czasy bardzo oklepana idea, nie spowodowałaby zmiany kierunków geograficznych, północ nadal byłaby "na górze mapy".  

Nie będę się rozdrabniał, to po prostu dobry tekst. Mnie się spodobało.

Zdecydowanie za krótko.
Co się stało z Holandią, skoro Anglia zatonęła? ;) Inna rzecz, dookoła wojny, Pragi nie ma, Berlina też, nasi wspaniali wschodni sąsiedzi też nie mają za wesoło, a ktoś siedzi w Krakowie, mając czas na pisanie "rękopisu". W Polsce jest spokojnie, mamy pokój? Brak chorób? Przyznam, że zaintrygowałeś mnie, ciekawe co jeszcze wymyśliłeś. Prosiłbym o rozwinięcie, bo jak na razie jest zbyt wiele niewiadomych.

Mam mieszane uczucia, z jednej strony pomysł ciekawy, z drugiej, jak już powiedziano, ciężko się to czyta. Myślę, że można by spędzić trochę czasu nad treścią i rozbudować ją, tak aby była łatwiejsza w odbiorze. Chwilami miałem wrażenie przeskoku do innego tekstu, krótkie opowiadanie a można się w nim pogubić kilka razy. Błędy, błędy, niestety jest ich trochę. Zazwyczaj przelatuję po nich, zbytnio się nie zastanawiając, ale "nie wpuszczając do się nikogo" skłoniło mnie do dłuższego postoju.
Ode mnie 4. Za pomysł, za ostatni akapit, na zachętę i z prośbą, aby autor przejrzał dokładniej kolejny tekst przed publikacją.
PS. Spacja przed znakami interpunkcyjnymi, wypala oczy:).
 

Zazwyczaj nie piszę komentarzy, ale tym razem nie wytrzymałem.
arktur1, nie wiem na jakich prochach byłeś kiedy pisałeś ten komentarz, ale proszę zastanów się zanim ponownie zmarnujesz energie w podobny sposób.

Nie można wymagać od amatora uber poprawnej pisowni, braku błędów logicznych itp. Czepiasz się błędów logicznych, może trzeba Ci to wytłumaczyć.
17> "Siódmy poziom" - powiedziane tylko tyle bo to dialog, dla wszystkich postaci jest to zrozumiałe, dla czytelnika nie musi. Tutaj odesłałbym cię do wikipedii -> "Skala Kardaszewa", w tym tekście zapewne chodzi o coś podobnego.
16> Jeśli widziałeś kiedyś koniec wszechświata, to proszę napisz nam jak on wygląda. Może samo zdanie nie jest wybitnie piękne, ale każdy z iq wystarczającym do obsługi przeglądarki internetowej powinien skumać o co chodzi.
15> Wszechświat zapada się. Czarne dziury także się zapadają, wcale nie mówi się w co się zapadają.
12> Tu nie wiem o co Ci chodzi, może o określenie najwspanialszego narodu (sarkazm) jako "Amerykańców"? Wielu ludzi tam robi, mowa potoczna na pewno to dopuszcza.
10> Przejeżdżający kierowcy - zapewne przejeżdżali drogą nieopodal i zatrzymali się w barze na piwko, chyba każdy (oprócz Ciebie) by się domyślił.
9> Literówki, pewnie autor coś poprawiał, przeoczył "m" na końcu i otrzymaliśmy takie coś. Podobnie w 7.
Pozostałe to czepiania się, nikt z nas nie jest profesjonalistą, możemy popełniać błędy. Wiele z tych niedopatrzeń to typowe pomyłki początkującego. Fakt, warto powiedzieć autorowi co jest nie tak, ale nazwanie opowiadania fatalnym, zjechanie go w taki sposób to chyba gruba przesada. W pewnym sensie przypominasz moją polonistkę, która zawsze gdy czegoś nie rozumiała drążyła w poszukiwaniu pierdół, byleby mieć za co ucznia "uwalić".

Nie wiem kiedy kolega arktur1 napisze swój pierwszy tekst, ale już domyślam się jaki będzie. Będzie poprawny do bólu, nie zabraknie w nim ani jednego przecinka, wszystkie przypadki będą odpowiednie, będzie napisany dosłownie, bez zbędnych metafor, co by każdy się domyślił o co chodzi. Poza tym będzie po prostu nudny, esencja będzie przypominała wenezuelską telenowelę, bo kolega arktur1 nie dostrzega potęgi jaką jest TREŚĆ.

Największą kpiną był twój komentarz.

Pozdrowienia od Noth'a który z polskiego miał zawsze trzy, a to opowiadanie spodobało mu się, czytał je z takim zainteresowaniem, że nie zauważył błędów.

Nowa Fantastyka