Profil użytkownika


komentarze: 11, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

@ śniąca – dzięki, to googlowanie potraktuję jako komplement :-) Oczywiście zerknę też, jak pozbyć się czasu teraźniejszego tak, żeby nadal wyglądało wiarygodnie.

Ekspres kwiczy przez to, że to fragment, ale też się nad tym pochylę.

I obie macie rację (z Finklą) – legenda pierwotnie była mniej opisowa i chyba fajniejsza. Rzeźbię dalej :-)

 

@ Finkla:  “Siła wybuchu naderwała…” – oj tam, oj tam ;-)

Dzięki za merytoryczne uwagi. Na razie usuwam, jak znajdę chwilę poprawię i wrzucę od nowa.

Finkla – chapeau bas za spostrzegawczość! Nie zaglądam tu zbyt często. Tak było i wtedy, kiedy trwał wspomniany przez Ciebie konkurs na temat NF: zobaczyłem go późno, zacząłem pisać i nie zdążyłem. Nieobrobiony tekst leżał sobie “w szufladzie”. I znów w ostatniej chwili trafiłem na aktualny konkurs. Wbrew temu, co sądzą niektórzy ;-) przeczytałem regulamin. Ale absurd to absurd i mam nadzieję, że mistrz abstrakcji Salvador uśmiecha się gdzieś… z Dali. Wrzuciłem tytuł “z czapy”, a tekst z idealnym spóźnieniem jednej minuty. Ale nie tam, gdzie trzeba (nie mam wprawy), więc musiałem poprawić i stąd większe niż zamierzone opóźnienie.

Co do warsztatu – myślę, że nieco lepiej prezentują się “Stalowe Anioły”, które właśnie zamieściłem w opowiadaniach.

Dzięki za Waszą pracę, pochylenie się nad tekstem i zapraszam do lepszej – mam nadzieję – jakościowo i technicznie lektury!

 

pzdr, stalowoszary

UPSSS… Widzę, że wlazło nie tu, gdzie trzeba! :-) Pardon! I proszę o przeniesienie, bo pojęcia nie mam, jak to zrobić.

Suzuki M. -  Bóg zapłać za dobre słowo! :-) No cóż, skoro większość z Was drażni interpunkcja i złożoność niektórych zdań powoli będę od tej formy odchodził. Właśnie wrzuciłem rozwinięcie wątku. Pozdrawiam.

Korporacja to tylko motyw wprowadzający (odsyłam do końcówki). Nie zamierzałem wzbudzać tu dyskusji na jej temat, bo ilu ludzi tyle opinii. Składnia zamierzona - lubię bawić się w ten sposób. Piszę, bo mi to sprawia frajdę, jak się komuś przy okazji spodoba to będzie mi miło. Jak znajdę czas dopiszę ciąg dalszy, podobnie jak do "Nieba zasrańców". Pozdrawiam i dziękuję za opinie.

Nowa Fantastyka