Profil użytkownika


komentarze: 17, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 5

Ostatnie sto komentarzy

Mogłem się domyśleć, z jakimi ludźmi mam do czynienia. Mało,że nie potraficie przyjąć krytyki, to jeszcze stosujecie agresję słowną i wyzywacie tych, którzy się z Wami nie zgadzają, wmuszając im swój punkt widzenia. Oto i Wasz poziom, Wasz i całego portalu. Nie zamierzam dłużej mieć z Wami nic do czynienia - żegnam, opuszczam ten portal i nigdy na niego nie wrócę. 

Tylko, że na przykład mi szkoda czasu na pisanie źle - wolę równać w górę, niż w dół. I nie widzę żadnego sensu w  celowej grafomanii. Tego należy unikać, a nie uważać to za śmieszne i pozytywne.

Ja akurat zgadzam się z RogeremRedeye. Poco pisać źle? I po co zajmować się pisaniem miernoty? Co to za przykład dla młodych startujących? Nikt mnie nie zmusza, ale, żeby trafić na naprawdę dobry tekst, muszę przewertować  dziesiątki miernych opowiadań.

Nie lubię narzekać, za to lubię to, co dobre i nieprzeciętne, korku. Jak widać, gusta są różne, mniejsze i większe. Cóż, życzę miłego oglądania, chociaż mi na to będzie szkoda czasu.

Cóż, tak bywa. Nie każdy lubi przeciętność.

Temat może i oryginalny, ale naiwny - istnienia olbrzyma nie dałoby się wyjaśnić,n ani uzasadnić w żaden sposób. Jako podobny do człowieka, byłby ssakiem, więc miałby np. kłopoty z przewodnictwem bodźców nerwowych. 

Nie muszę czytać scenariusza, żeby przewidzieć fabułę, niestety. Wystarczy trochę o filmie poczytać, zobaczyć kilka scen, żeby wiedzieć, o czym będzie - szkoda mi czasu na takie "dzieła".

Już myślałem, że to upadło... Szkoda, mówiąc szczerze. Byłoby lepiej, jakby z tego zrezygnować i douczyć się trochę, poczytać dodatkowo itd. Może wtedy wyszłoby coś lepszego. A tak, to mamy film, jakich wiele, nic nowego - widzę to już po pierwszych scenach. Wiadomo, co będzie, jak się skończy... Oto właśnie, cytując, "jakość tego dzieła". Równie dobrze możnaby to wypuścić po miesiącu - lepsza grafika i dźwięk niewiele zmienią dla kogoś, kto oczekuje ciekawej i oryginalnej fabuły, czegoś, co by wciągnęło. Prawdę mówiąc, to dla mnie efekty i udźwiękowienie niewiele znaczą - liczy się fabuła, przesłanie, gra aktorska - nie oszukujmy się, cechy, które w tym filmie mnie nie powaliły. I raczej nie powalą w przyszłości. To wszystko, chyba na próżno czekam na coś oryginalnego i ciekawego w fantastyce.

Mnie ostatnio rzadko co przyciąga. Naczytałem się i ubolewam nad tym, że nikt nie potrafi wymyślić nic oryginalnego... Czegoś, co by mnie wciągnęło, było nietuzinkowe. Wszystko albo się powtarza, albo jest bardziej głupie, niż wciągające i odkładam to po kilku stronach, bo wiem już jak się skończy. Bo wiele już takich książek czytałem.

Ja nie czytam rzeczy, które nie są oryginalne, to wszystko. Szukam nowego, czegoś, czego niie było, na co nie będzie mi szkoda czasu. I wiem, że mam rację, trudno tu nie mieć.

Brutalność policji, opętania itd... Wszystko było. I nawet humor tego nie ratuje. Nic w tym oryginalnego, nawet nie chciało mi się czytać do końca.

Było, było, było... Jezu, ludzie, czy wy nie potraficie wymyślić nic nowego? Co do Tenuva, to wiadomo, bratnia dusza, jego opowiadanie też czytałem. I tak samo mnie nie wciągnęło. To wszystko.

Wedrowiec, widać, żeś niedoświadczony... Cóż, ja mam swoje zdanie i mnie nudzi już taki styl. Omroczyłem się dostatecznie. W ogóle nie wiem, co się wam w tym podoba.

Dla mnie, to po prostu pseudomroczność. Niby szaleństwo itd., ale czegoś tu brakuje. Szczerze, nie ruszyło mnie to, a nawet chwilami rozśmieszyło, a chyba nie to miałeś na celu, Tenuv. Fantasy to chyba nie do końca Twój gatunek, może zabierz się za coś innego.

Nowa Fantastyka