Profil użytkownika


komentarze: 20, w dziale opowiadań: 18, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

Dzięki za komentarze :)

 

Słowo “może” jest specjalnie powtarzane kilkukrotnie.

 

Wnuczek nie zna treści. Ostatnie zdania nie są z jego perspektywy. Dużo niewiadomych, ale tak miało być, dlatego właśnie w tekście króluje słowo: “może”.

Dziękuję wszystkim za komentarze. Wybaczcie, że tak późno odpisuję.

 

Cieszą mnie wszystkie miłe słowa, a jeszcze bardziej cieszą mnie słowa konstruktywnej krytyki.

Dziękuję za tak szczegółowe rozpisanie, co mógłbym zmienić, aby tekst czytało się lepiej. Postaram się zastosować te rady w przyszłych opowiadaniach.

 

Debiut przeżyłem.

Jedziemy dalej! 

Hej silver_advent, 

dziękuję za komentarz i miłe słowa. Troszkę ograniczył mnie tytuł, który sprawił, że nie dało się ukryć tej przewidywalności. 

Zakończenie miało za zadanie rozwiać wątpliwości czytelnika i wyjaśnić całą sprawę z perspektywy Marco. 

 

widać potencjał na bardzo sprawnego opowiadacza, ale tym razem trochę się spiąłeś

A ja mam wręcz wrażenie, że to przy fragmencie o kowalstwie pisałem tak “nijak”. Tu z kolei wszystko mi się ładnie spinało, ale może to mylne wrażenie.

PS. Czy Fel miała torebkę, z którą paradował swego czasu Tinky Winky?

Wydaje mi się, że jest to możliwe. Kto wie, co robiła przez ostatnie lata?

 

Również pozdrawiam ;)

Przyjemny szort, szybko zaciekawia, końcówka zaskakująca. W dywagacje przyczynowo-skutkowe związane z czasem nie będę wchodził, mam natomiast wątpliwości do ostatniego zdania – wydaje mi się, że na tym poziomie zaawansowania zapomnienie jest niemożliwe, co więcej, ogromnych projektów (jak wyjście z Kopuły) nie wykonuje się na chybił trafił, tylko z wieloma testami wcześniej. Ale może się czepiam. W każdym razie mi się podobało :)

Powiem szczerze, że zaskoczył mnie ten pełen dostojności styl pisarski. Uwielbiam takie fragmenty, choć czytanie dłuższego tekstu napisanego w podobny sposób mogłoby być nieco męczące. 

Po tym króciutkim fragmenciku lecę czytać kolejne, chociaż… Od razu nasuwa się pytanie: Dlaczego zdecydowałaś się na podzielenie tekstu na kilka części? Nie lepiej byłoby ich scalić w jedno opowiadanie?

Cześć wszystkim, napisałem pierwsze opowiadanie na tym portalu pt. “Za garść orzeszków” na konkurs “Tytuliki”. Szukam miłej duszyczki do przeczytania i podzielenia się swoimi uwagami, zanim tekst ujrzy światło dzienne. Długość na chwilę obecną to 18,5k znaków.

Z góry dziękuję :)

Hej, bardzo przyjemnie się czytało, końcówka smutna, ale prawdę mówiąc, takie są często lepsze. Mam jedno pytanie: Co oznacza kierunek na opak? Poruszyłbym temat przestrzeni kartezjańskiej, ale może spłycę trochę temat ;) Rozumiem, że jeśli myślę, że idę w lewo, to naprawdę ide w prawo, tak? Ale czymże jest… I tak dalej, i tak dalej. P.S. Kojarzysz może dyskusję o owsiance w Matrixie?

Dzięki za opinię. Zgadzam się z tym, że niektóre słowa są dodane niepotrzebnie, ale mam wrażenie, że usunięcie tak wielu ozdobników bardzo spłyci tekst. Takie subiektywne odczucie, to w końcu nie dokumentacja techniczna :)

Również pozdrawiam 

Dziękuję za wszystkie komentarze, zmieniłem typ na “Fragment”.

Cieszy mnie w większości pozytywny odbiór tekstu, zdaję sobie sprawę, że znajduje się on trochę w próżni i bez dalszej części niewiele z niego wynika, mimo wszystko postanowiłem się nim podzielić.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi to absolutne pustosłowie powyżej

To nie jest pustosłowie, dużo w Twojej wypowiedzi było merytoryki, choć ładnie schowanej pod pustosłowiem cheeky.

 

Skrobnij coś dłuższego

Postaram się :)

Bardzo mi się podoba łatwość, z jaką czytelnik wczuwa się w świat przedstawiony utworu. Masz jakieś uniwersalne rady jak pisać wstęp, żeby chciało się dalej czytać całe opowiadanie? 

Nowa Fantastyka