Profil użytkownika

Nowicjuszka w pisaniu, hobbistka malowania/rysowania/digital artu, zanurzająca się codziennie w świecie gier komputerowych. Z wykształcenia nauczycielka j.angielskiego. 

 

Taki skromny heads-up, który może mieć wpływ na styl moich wypowiedzi i tekstów. Cierpię na afantazję (w skrócie, nie widzę obrazów w swoich myślach), a opisywanie świata zewnętrznego oraz ogólne opisy postaci to moja zmora (ciężko jest opisać coś, czego nie można sobie dokładnie wyobrazić). Staram się nadrabiać te braki, wrzucając w teksty emocje, bo to właśnie przez emocje powstawało i Wyverstone i Aldric i Charlotte.   Jeżeli pojawią się więc zastrzeżenia co do szczątkowych opisów, to jest to moje wstępne wyjaśnienie :) 

Proszę mnie za to nie dźgać widłami :D


komentarze: 8, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

@Irka_Luz – dziękuję za wyłapanie tych bubli, w najbliższym czasie wezmę się za ich poprawianie. Szczerze mam czystego cykora przed betowaniem (tym bardziej, że nie do końca wiem jak cały proces wygląda). Dlatego publikuję :) Ale chyba przy kolejnych tekstach spróbuję wysłać prośby o betowanie.

@Pliszka-Czajka – bardzo dziękuję za skomentowanie. Jeżeli ciekawią Cię dłuższe teksty, do tej pory wrzuciłam jeden z rozdziałów “Stworzonych dla Buntu”. 

 

@Jastek Telica – Także dziękuję za komentarz. Co do ilości znaków, w samym tekście jest już jedna wskazówka dotycząca tej mojej strony w Wordzie. Nawet sam tytuł coś znaczy :) Pod spodem daję rozwiązanie.

 

 

Times New Roman, 11, bez odstępów, 558 wyrazów, Strona 1 z 1

Pomimo tego, że zarejestrowałam się już kilka dni temu, to przywitam się raz jeszcze :D Jestem dość specyficzną osóbką, do tego cierpiącą na afantazję. Wielokrotnie spotykałam się z brakiem zrozumienia czym ta przypadłość jest i w jaki sposób ma na mnie wpływ. Powiem wam, że nawet nie widząc obrazów w myślach, czytanie i pisanie może sprawić przyjemność.  Ot cały proces przebiega u mnie po prostu inaczej :) 

Bardzo dziękuję za komentarz! Zastosowałam już drobne poprawki.

 

Jeżeli chodzi o samo zakończenie, zarówno William jak i Christina są uwięzieni w czasowej pętli, która może powtarzać się nieskończoną ilość razy. Niestety, William potrafi cofnąć się tylko o kawałek, gdzie nie udaje mu się Christiny całkowicie przywrócić do życia. Ona zaś odzyskuje świadomość zawsze w tym jednym momencie. 

Nie jestem może na tyle ogarniętą w temacie osobą, żeby wystawiać długie i konstruktywne opinie, ale muszę szczerze przyznać, że podobało mi się i to bardzo! Strasznie lubię motyw podróży w czasie i paradoksów. Tekst czytało się przyjemnie, to chyba najważniejsze :) Jedyne co wyprowadzało mnie z rytmu to niemieckie wstawki, ale jest to podyktowane moją niemalże zerową znajomością tego języka.

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów w kolejnych opowiadaniach!

Poprawione! Z gatunkiem to nawet śmieszna sprawa, zaczynając rp, był to 100% steampunk, ale w miarę rozwoju historii dosłownie spaliliśmy tę konwencję, tworząc coś autorskiego i bliżej nieokreślonego :)

 

KvV8AyJ.jpg

Bardzo dziękuję, za zauważenie tych bubli ! Tekst został przeklejony z worda, jeżeli więc chodzi o kwestie wszystkich “-“ to postaram się wyszukać te niepoprawne jak znajdę wolną chwilę. Czy jest jeszcze jakiś konkretny fragment, na który powinnam zwrócić uwagę? 

Błąd nowicjusza, a jak!

 

Można to traktować jako fragment, to prawda. Piszę w momentach natchnienia (historia tworzy się z pół roku), nie mam zielonego pojęcia ile koniec końców wyjdzie, ale już się zabieram i zmieniam na fragment, żeby nie było żadnych nieporozumień. 

Nowa Fantastyka