Profil użytkownika


komentarze: 11, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 3

Ostatnie sto komentarzy

Literówkę poprawiłam, konskie łajno również :), ale na to, że się nie podoba to już nic nie poradzę :( Może zmienię tytuł na seksualne? :)))

Nie czuję się zniechęcona. Nie pojawiłam się tutaj po to, byście pogłaskali mnie po główce i zbyli gładkimi, nieszczerymi pochwałami. Ten etap mam za sobą :) Oj, zgrzyta, zgrzyta… Najgorsze to mieć w miarę dobry pomysł i nie potrafić go przekazać. To mój pierwszy taki przypadek i dlatego znalazłam się na nf prosząc o pomoc. No cóż… Pożyjemy, zobaczymy :) A swoją drogą – widzę, że dobry tytuł to podstawa.

Przy poprzednim opowiadaniu (Smok) nic podobnego nie pisałam. Po prostu wstawiłam tekst i już. Tutaj jest inaczej. Napisałam prawdę, bo czuję gdzieś pod skórą, że coś mi tu nie gra, coś zgrzyta, nie oddaje myśli, jakie chciałam wyrazić. Jak widać mój nos się nie pomylił. Po komplementy idę gdzieś indziej i z czym innym. Tu chciałbym się dowiedzieć co robię źle :) No i faktycznie, kilka wskazówek, za które dziękuję, dostałam.

Pani Szatan lubi statki kosmiczne ;)

Na razie się poddaję, mam co innego na warsztacie. Niestety lepiej mi wychodzi proza kobieca, taka romansowo-erotyczna, choć ja bym chciała nieco ambitniej :(

Pani Szymborskiej nie lubię już od czasów liceum, nie chwyta mnie jej poezja za serce i nawet kilka kolejnych bobli by tego nie zmieniło.

I tyle...

W wielu rzeczach się zgadzam.

Po pierwsze - czytaj! Czytaj, czytaj, czytaj... Nie tylko instrukcję przygotowania zupki w proszku czy program tv na weekend...

Po drugie - pisz tak, by twoje słowa były niczym szemrzący cicho potok, gładka struga wody. Melodia, której inni chcą słuchać aż do przesytu. Ale najpierw patrz punkt pierwszy! Bez tego ani rusz!

Po trzecie - szanuj zdanie twoich czytelników, nawet jeśli nie zawsze cię chwalą. Ale w końcu być może nadejdzie ten wiekopomny moment. To znów zależy od punktu drugiego. I od pierwszego ;)

I jak morowej zarazy unikaj rodziny w roli recenzentów!

Ja osobiście polecam forum fahrenheita - tam to dopiero dają popalić! Chyba mogę, choć to konkurencja dla nf?

Niestety tekstu nie można już poprawić, bo dałabym wam wersję bez cenzury ;)

No wiecie, nie o cenzurę chodzi... NF czytam od 95' i jest to jedyne pismo, dla którego mam spory szacunek. Jesli dostanę zielone światło, to obiecuję, że następnym razem was nie oszczędzę ;)

O gustach się nie dyskutuje, więc i ja nie zamierzam. Utwory poważne i ponure też pisuję, sama przy nich ryczę jak bóbr, uświadamiając sobie marność swego istnienia :)  Nie jestem podła, nie będę uszczęśliwiac nimi innych...

Co do pomysłu - liczy sobie obecnie ponad dwieście tysięcy znaków i podpada pod kategorię "dla dorosłych". W tym tutaj usunęłam wszelkie erotyczne sceny, bo nie do końca byłam pewna reakcji czytelników nf. Wolałam nie gorszyć ogółu ;)

W niedługim czasie umieszczę całość na swoim blogu, tytuł jest banalny - "Dżin". Jeśli ktoś ma ochotę przeczytać więcej to zapraszam. Nazwy bloga nie podaję, bo nie wiem czy mogę. Jak zwykle nie chciało mi się czytać regulaminu...

Ale zawsze można wygooglować tytuł.

Nowa Fantastyka