Misja(droubble)
Przed rozbawioną Sygnum stali zaskoczeni swoim wyglądem docent, doktor i student. Docent zmieniony smoczą magią w rycerza, doktor w jego wierzchowca, a student z racji wyglądu w krasnoluda. Chwilę wcześniej w wejściu do jaskini była jaszczurka. Docent uparł się, żeby ją przegonić, potem badać wnętrze. Jako rycerz poczuł, że skoro przybrał taką postać, jego misją jest pokonanie Sygnum. Rumak wiedział, że musi kolejny raz powstrzymać rycerza przed popełnieniem głupstwa. Krasnoludowi było wszystko jedno, nie czuł skarbów w jaskini. W głowach usłyszeli głos smoczycy:
– Mój brat Zygmunt uprzedził mnie, że przyjdziecie z misją zbadania mojego schronienia. Chcieliście mnie przegonić, gdy miałam postać jaszczurki. Nie byłam wam przeszkodą, przekonalibyście się, że ta jaskinia nie nadaje się do udostępnienia tabunom zwiedzających. Co zamierzacie teraz zrobić?
Student nie zamierzał zabierać głosu przy tak wybitnych umysłach, docentowi kłębiły się pomysły pod szyszakiem, w głowie nie było miejsca. Doktor-rumak przemówił odważnie:
– Pani-smoku, docent panicznie boi się wszelkich maleńkich stworzeń. Nie wierzy też w smoki. Czy zechciałabyś przywrócić nam zwykły wygląd?
Naprawdę miał w tym głównie osobisty interes.
Uśmiechnięta Sygnum zmieniła ich z powrotem w docenta, doktora i studenta, a sama przybrała postać pięknej kobiety. Tak pięknej, że poczuli, iż celem ich misji będzie coś całkiem nowego.
Misja(szort)
Docent, doktor i student dotarli przed jaskinię późnym popołudniem. Jak zwykle najmniej zmęczony był docent. Dwaj pozostali, nie dość, że nieśli cały ekwipunek, mieli już dość ‘naukowych’ pouczeń, których musieli wysłuchiwać. Po chwili przed jaskinią rozbawionej smoczycy Sygnum wszyscy trzej stali mocno zaskoczeni swoim wyglądem. Docent został zmieniony smoczą magią w rycerza, doktor w jego wierzchowca, a student w krasnoluda. Mądra to była magia. Docent był uparty, często i chętnie się spierał z innymi, używając swoich argumentów jak miecza. Doktor dla dobra pracowni pozwalał zwierzchnikowi się wykorzystywać i ‘jeździć’ po sobie. Student myślał głównie o pieniądzach, był niski, ale szeroki w barach, chyba nadużywał sterydów.
Stali przed wejściem, które zasłaniała Sygnum. Chwilę wcześniej nie było jej, widzieli tam tylko jaszczurkę. Docent upierał się wtedy, że muszą ją przegonić, żeby wejść do środka. Przybyli przecież w celu naukowego zbadania wnętrza jaskini. Obecnie jako rycerz poczuł, że jego zadaniem będzie pokonanie smoczycy. Doktor-koń wiedział, że musi kolejny raz powstrzymać docenta-rycerza przed popełnieniem głupstwa. Krasnoludowi było wszystko jedno, bo wyczuwał, że w środku całej góry nie było skarbów.
W głowach usłyszeli głos spoważniałej Sygnum:
– Mój brat, smok Zygmunt*, uprzedził mnie, że przyjdziecie zbadać moje tymczasowe schronienie. Dlaczego chcieliście mnie przegonić, gdy miałam postać jaszczurki? Nie byłam wam przeszkodą. Przekonalibyście się, że ta jaskinia nie nadaje się ani do udostępnienia tabunom zwiedzających, ani do wydobywania kamieni szlachetnych, bo ich w niej nie ma. Co zamierzacie teraz uczynić?
Student nawet nie próbował zabierać głosu przy tak wybitnych umysłach, docentowi kłębiły się pomysły pod szyszakiem, bo w głowie mu się to wszystko nie mieściło. Rumak przemówił odważnie:
– Pani-smoku, mój pan bardzo się boi wszelkich maleńkich stworzeń. Nie wierzy, że nie są dla niego zagrożeniem. Nie wierzy też w smoki. Teraz kieruje nim instynkt rycerza. Czy zechciałabyś przywrócić nam zwykły wygląd, może by uwierzył?
Tak naprawdę miał w tym głównie osobisty interes. Nie miał ochoty zostać na zawsze koniem, nawet pełnokrwistym i mądrze gadającym.
W oczach Sygnum coś błysnęło, uśmiechnęła się po smoczemu i zmieniła ich z powrotem w docenta, doktora i studenta, a sama przybrała postać pięknej kobiety. Tak pięknej, że poczuli, iż celem tej naukowej misji będzie coś całkiem nowego.**
*Smok Zygmunt to bohater opowiadań, których autorem jest GreasySmooth.
** Autor tego doniesienia nie zna szczegółów dalszego ciągu wydarzeń, tylko podsumowanie: „Misja została zakończona poczwórnym sukcesem.”