Profil użytkownika


komentarze: 11, w dziale opowiadań: 11, opowiadania: 9

Ostatnie sto komentarzy

Jeżeli chodzi o styl i technikę, całkiem na plus. Faktycznie jesteś w dobrej formie. Aczkolwiek, tak jak ktoś wcześniej wspomniał, wkradła się sztampowa otoczka. Nawet imiona jak Heller… No, można było to wyeliminować. Za technika plus, ale opowiadaniem się nie zachwycam. Czekam na kolejne;)

Całkiem zgrabnie napisane. I fakt, że jest krótkie w niczym nie przeszkadza. Ugryzło mnie wcześniej wymienione wady, także: to armia będąca pod komendą owego mężczyzny o twardych rysach twarzy.- Zamieniłbym to, albo w ogóle wyciął te twarde rysy twarzy. Zbędne powtórzenie i kuje w oczy. 
Opowiadanko zgrabnie napisane, ale nie ma tam nic takiego zaskakujacego, czy też powalającego. Ot, przyjemne ( z paroma zgrzytami). Ale jeżeli takie miało być, to jest na plus.  

Bardzo ciekawy pomysł. Widać, że przyłożyłeś się i zgromadziłeś trochę materiałów, nawet do tak krótkiego opowiadania. Chwali się taką pracę. No, co tu dużo mówić. Wszystko jest na plus : )

Całkiem dobre. Chociaż zabolał mnie żart, dotyczący Wiedźmina. No, ale trzeba mieć odrobinę poczucia humoru, nawet dla ulubionych książek. 
krzyknęła Baba Jaga, po czym zaklęła szpetnie. - to tak się przyczepię. Powinno być chyba krzyknęła, klnąc szpetnie czy jakoś tak. Chyba, że to też miała być satyra ;D 
Ogół na plus, choć nie uśmiechnąłem się ani razu mimowolnie i nie rzuciło mnie na kolana. Przyjemne, ot co. 

Całość przyzwoita. Faktycznie przez pierwszy akapit ciężko przebrnąć, ale później jest przyjemniej. Gryzie mnie jedynie ostatnie zdanie Wróżki. Ale jak na taki szorcik - jest ok ; ) 

Fajna scenka. Dobrze napisane. Aluzja w pełni przejrzysta, chociaż te myślniki jak dla mnie niezbyt zrozumiałe. Ale na szczęście komentarze wszystko mi wyjaśniły. Moim zdaniem, nawet gdy tworzy się aluzję to wypalenie z prawdziwej broni przez dziecko jest trochę absurdalne. W każdym razie, całość ogólnie na plus : ) 

To w takim razie radzę zaopatrzeć się w Słownik Synonimów i Antonimów. Pewnie wtedy zmienisz zdanie. Skoro przesiedziałeś tyle godzin, to średnio widać efekt. Musisz doszkolić warsztat techniczny. Nikt nie wytyka błędów z przyjemności. Rozumiem, że to Twoje pierwsze dziecko i go bronisz, ale po dziesięciu opowiadaniach dotrze pewnie do Ciebie, że TO akurat nie jest wybitne. I faktycznie, jak mówi tintin, powinieneś raczej podziękować za to, że ktoś poświęcił trochę czasu na przeczytanie Twojego tekstu.

Co do fabuły to jest miałka, i jak wcześniej wspomniano, lekturę utrudniudnia strona techniczna. Pewnych rzeczy niestety nie da się przeskoczyć. Dialogi, sceny są nieraz absurdalne. Trudno powiedzieć cokolwiek więcej, bo ciężko przebić się dalej.

Pisz, a na pewno za którymś z kolei opowiadaniem będzie lepiej.

Pamiętam swoje pierwsze opowiadania, których też tak butnie broniłem. Jeżeli wrzucasz coś do internetu, a szczególnie na taki portal, musisz liczyć się z konstruktywną krytyką. Poza tym, krytyka cenniejsza niż złoto. Możesz mi wierzyć. A co do Twojego tekstu, to widać, że zaczynasz. Wiele powtórzeń. Niezbyt plastycznie utworzone zdania. To co napisałeś przeczytaj na głos i opanuj emocje. Najpierw posiedź nad tekstem, popraw a później wrzuć. Nie będę mówił już o wcześniej wspomnianych błędach. Technicznie jest po prostu blado. Pracuj a będzie dobrze : )

został umieszczona neon - umieszczony - literówka

bo chcę zobaczyć wnętrze tego miejsca - razi taka wypowiedź, jakbyś nie wiedział co napisać i machnął na to ręką

Zwołałem do faceta na - Zawołałem - kolejna literówka

Ogólnie tekst całkiem spoko. Początek bardzo ok, podobał mi się. Gdzieś tam był zgrzyt, ale można przełknąć. Ale im dalej, tym było gorzej. Niekiedy dialogi były wymuszone. Niezbyt naturalne. Tak jak z tym pomieszczeniem. Opis tego saloonu, choć obrazowy to dość naiwny. Myślę, że jak zgraja wygłodniałych rock&droll'owców dopładaby się półnagich kelnerek to leciały by z nich wióry :) No, ale fantastyka to fantastyka. Pomysł z tymi zombie, to takie pół na pół. Po pierwsze - zombie. Można było wymyślić coś bardzije ambitnego. Po drugie wykonanie pomysłu gorsze niż sam początek tekstu. Albo go odpowiednio nie zredagowałeś po napisaniu, albo spadła motywacja podczas pisania.

I pytanie czy oni wyłażą tylko jak grają rocka? I dlaczego nie mogą sobie siedzieć sami skoro mogą wyłchodzić z jego ciała?

Ogólnie podobało mi się. Technicznie bardzo fajny poziom. Dialogi do poprawienia, bo miejscami zęby bolały i szczęka wypadała z zawiasów(nie z zachwytu, dla ścisłości). No i poziom pisanego tekstu nie jest równomierny. Końcówka, moim zdaniem, już pisana na szybko. Tekst w ogólnym rozrachunku bardziej na plus niż na minus.

Nowa Fantastyka