komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 2
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 2
Teraz się będę tłumaczył:
To opowiadanie jest przed bardzo dawna. Dopiero zaczynałem swoją przygodę z pisaniem, więc chciałem zacząć od czegoś co znam – padło na Lovecrafta. Nie nazwał bym tego stylizacją ale luźną próbą napisania czegoś podobnego.
Dlatego nie ma dialogów – bałem się ich wtedy okropnie.
Czy zdradzam finał – nie jestem tego pewien. To, że bohater trafia do zakładu nie jest finałem. W założeniu finałem miało być ujawnienie prawdziwego stanu bohatera w „tej chwili”.
Zgadzam się, że zabrakło nieco wypełniacza.
Czy aby na pewno bohater doznaje „zwidów z przeszłości”, może to wyspa cofa się w czasie do tamtych wydarzeń?
Co do: „Ponadto finał opowiadania nie jest logiczny”. Wszyscy sprawcy wydarzeń z LongHallow byli zazdrośni i podli. Zaatakowali rezydencje z zawiści i głupoty. Łatwiej było w prostej rybaczej świadomości dokonać zbrodni na kimś kogo uważa się za złego, dlatego rozsiewali plotki o rodzinie Hallołów. Z czasem kłamstwo stało się legendą.
Dzięki za komentarz. Pozdro.
Super dzięki. Wreszcie jakiś komentarz który czegoś mnie uczy.
Czy interpunkcja jest naprawdę tak istotna... nie zdawałem sobie z tego sprawy.
"Nic odkrywczego", "historia jakich wiele"
Poproszę o tytuły i linki... poczytam z przyjemnością, lubię opowiadania o seryjnych mordercach.
A chyba rozumiem :P
Dlaczego Finem ?? :)
To miało być takie pół/pół. Pisane kompulsywnie i bez rekolekcji. Jak to mówią na próbę. Dzięki za komentarze… nawet te konstruktywne. :)
Następnym razem postaram się wrzucić coś – mam nadzieje – ciekawszego.
Co do "zauważył" to była literówka a nie zmiana osoby. Literówki to moja zmora :P
Mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko edycji tego fragmentu.
Czekam na więcej komentarzy.
pozdr.