Profil użytkownika


komentarze: 16, w dziale opowiadań: 15, opowiadania: 7

Ostatnie sto komentarzy

Mój drogi J.B

wzruszyłem się...

cholera...

Fantastycznie że ktos zauważył i docenił nasza prace...

do tej pory wylano na nas tylko kubeł pomyj...

zdradze Ci więc kilka drobiazgów...

pomysł na Von Urinova pojawił sie niespodziewanie w wielkiej , ogromniastej korporacji...siedzieliśmy sobie z kolegą (filozofem, muzykiem sceny noise i happenerem) komputer obok komputera...On stworzył dzieło wiekopomne- "dzieła mistrza"...wrzucił to na portal - świadomy reakcji czytelników...

ja postanowiłem napisać dalsza część , zawiązać intrygę Winner-Kreutza etc...

liczyliśmy na to, że inni czytelnicy podłączą się do zabawy i powstanie coś w rodzaju gry literackiej...niestety...

NIESTETY!

...a przeciez to tylko literatura...

...dalsze części powstały, owszem i powstają nadal...

ba! stworzyliśmy cały świat i umiescilismy tam małego Vladislava i małego von Kreutza :) kiedys moze uda sie to opublikować w postaci książeczki...

mimo wszystko mam sporo sentymentu do tej zabawy:) było to prawdziwe wejście smoka:)

dzsiś - pod innym nickiem (jakim/- nie zdradzę ) publikuje na łamach tego portalu...  :)))

cała ta historia nauczyła mnie literackiej pokory :)))))

udało mi się nawet kilka opowiadań wydac drukiem :)

ale von Urinow wróci! obiecuję - w pełnej krasie, w dobrej formie i z ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi:)

masz od nas zaproszenie na piwko przyjacielu J.B - jak tylko zawitasz w Lublinie

pozdrawiam serdecznie!!!!!

hmm...wydaje mi się ze z tresci to wynika... tylko trzeba czytac uwaznie a nie po łebkach...skoro Kapitan został zdemaskowany jako główny kapłan Golgorotha ( a kto wie moze nawiet sam Gorgi) to jego obecność we Lwowie wydaje się być całkowicie zrozumiała...

...zresztą może pozwólmy młodemu narratorowi rozwikłać samodzielnie tą sprawę...

nie wydaje Ci się Berylu że to nie koniec opowieści ?

drobiazgi...

za rumieniec, zmrowienie, i szczęsliwszą - dzięki

co do kieliszka , odłożyć jest jak najbardziej poprawnie...odstawić kieliszek mówi sie raczej w kontekscie odwyku alkoholowego

wielki powrot? bardzo mi sie podoba ta przypowiastka. Moze juz nie prowokuje do zabawy jak ostatnio i raczej nie bede w kontrze tworzyl alternatywnych opowiesci ale...w tym szalenstwie jest metoda! z mojej strony pelen szacunek Panie Urinov! 

Miałem nadzieję że sytuacja sie unormuje i całe zamieszanie "rozejdzie sie po kościach" - tą publikacją von Urinow zmusza mnie do ujawnienia kolejnych częsci dziennika barona...
Dlaczego to robisz? Pytam otwarcie...
Panopticu/duchu Vladislava - DLACZEGO BRUKASZ PAMIĘĆ SWOJEGO MISTRZA I STWORZYCIELA?


fenomenalne!
polecam przeczytać z tym kawałkiem na uszach :)
http://www.youtube.com/watch?v=D67kmFzSh_o

Szanowni Państwo

...obawiam się że mamy do czynienia z sytuacją dużo bardziej skomplikowaną niż sądziłem...

Nie jest tajemncą że wstrętny i przebiegły PANOPTIC został przez Urinova wyposażony w zaawansowany system hiper-mejozy i hiper-mitozy co pozwala mu dowolnie przepoczwarzać swoją zewnętrzną postać. Boję się że trafiliśmy na przeciwnika niezwykle złosliwego i nieprzewidywalnego...

Wierzę szczerze,  że w jego prowokacji ukryte są jakieś wskazówki dla nas, próbujących trafić na jego trop...

Bo własciwie po co sie ujawnił??? ta myśl trapi mnie od kilku dni...jestem pewien, że celowo opublikował fragmenty twórczości Vladislava von Urinowa żeby zwrócić na siebie naszą uwagę...

Kosztem zdrowia mojego dziadka...niestety...

Od kilku dni studiuję owe fragmenty próbując poskładać do kupy tę skomplikowaną ukladankę...

F.O.R.U.M...

PANOPTIC...

von URINOV...

 

 

 

Szanowni Państwo.
Dziadek mój wczoraj zaniemógł był.
Przebywa na odziale intensywnej terapii w klinice Charite w Berlinie pod okiem najlepszych specjalistów...
Słowo RORUM wydaje się być gluzowym w naszej dyskusji ponieważ w pokoju dziadka znalazłem świeże notatki gdzie, niegiedy całe strony zapisane są tylko tym jednym terminem...Niestety nic mi to na razie nie mówi...Państwa dotychczasowa analiza jest na tyle fachowa że śmiem Was prosić o dalszą pomoc...pewną podpowiedzią może być to dziadek używa w notatkach następującej transkrypcji F.O.R.U.M

 

Witam

Założyłem to konto dzisiaj, w imieniu mojego dziadka Urlicha Marii von Winner-Kreutza, po to,  żeby dziadek mógł odnieść się do sensacji umieszczanych tu od kilku dni przez osobnika o pseudonimie Panoptic. Nie chce zaogniać dyskusji ze względu na troskę o zdrowie mojego dziadka. W ciągu ostatnich dni sporo przeżył. Nie znam się na fantastyce - ale wiem, że sam list jako forma literacka- jak najbardziej się wpisuje w tematykę...właśnie wróciłem z pokoju barona i musze Państwu powiedzieć że dziadek zajmuje się od rana robieniem notatek i studiowaniem swoich dzienników z wczesnych lat młodości...nie wykluczam że niedługo zechce się ujawnić po raz kolejny...wszelkie pytania bezpośrednio do barona proszę kierować pod adres : Kreutz- Schloss   Ullsteinstraße 10512109 Berlin Deutschland

 

Nowa Fantastyka