Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Ale jeśli wyjedzie za granicę, to nie znęca się nad dziećmi Jakimi dziećmi? Daj spokój. Obcy nie mają podobnej kategoryzacji. Jestem za krótki żeby to wyjaśnić. Musiałbym napisać książkę ;)

Fantastyka nie rzuca się w oczy. Ok. Nie wiem czy to zarzut czy komplet. Chyba zarzut. Rozumiem, że nie mówisz o głównym bohaterze, ale o antagoniscie. No to, zapytam na Twój sposób, czy facet z fabryki rozwiązuje problemy podróży na księżyc? W każdej społeczności są grupy osób predystynowanych. Starsi nie muszą nikogo pilnować, bo po co? Ten gatunek rządzi. Co nie znaczy, że nie tworzą praw. Mogą tworzyć, ale dlaczego od razu muszą? Edytuje bo dałem ikonki, ale tu nie działają. Pozdrawiam

Brus – poprawiłem co uznałem za zasadne. Nie wypowiadam się co do Leca, bo go nie znam. Nie rozumiem uwagi o wulgaryzmach. Nie jest to w zamyśle opowiadaniem dołującym. 

re­gu­la­to­rzy – Dziękuję, Twoje uwagi są niezwykle ważne. Widzisz świat zupełnie inaczej. Poprawnie. Dla wszystkich właściwie. To cenne, że tutaj jesteś. Spokojne i merytoryczne uwagi. Prawdziwy szanucek. 

kra­r85 

Nie umiem (póki co) tworzyć świata jak King. Ale to nic, dziękuję za merytoryczne kimenty. Biorę sobie do serca Twoje uwagi. 

Zanais

Mówisz o Lewandowskim. Fajnie. Ale.. 

Skutkiem takiego myślenia jest pieśń "Polacy nic się nie stało". Pewnie, że nic się nie stało, po za tym, że dostaliśmy w dupę (w tym wypadku remis), że przegrałyśmy (w tym wypadku remis) ale.. NIKT się z przegrywami nie liczy. 

I nie ma się co z tego powodu oburzać. To nie jest złe. Z perspektywy wartości (dziś wartości tej grupy, jutro innej) można oceniać, w którą stronę zmierza literatura. 

Krytycy, po za zmysłem estetyki muszą mieć (by byli poważni) zmysł moralności i konsekwencji zdarzeń w przyszłości. SĄ POTRZEBNI. 

 

Oswald jako krytyk ma prawo zjechać każdy tekst. Autor ma prawo zlać jego opinię, ale nie ma prawa zamknąć mu ust. Krytyk to strażnik tego, co dostaje się w przestrzeń publiczną. Dobrze, że się pojawił i jest. Nie ważne, czy zawsze na rację. To znaczy, ważne, ale nie można go bez sensu niszczyć. 

To co mówisz jest dobre ;) Gdzieś w połowie tekstu, przed akcją na boisku, Obcego nazwałem Obcym, jasno i wprost :) Pozdrawiam i naprawdę wielkie dzięki za pomoc w redagowaniu tekstu. Pozdrawiam 

Drakaina 

Faktycznie, w opowiadaniu SF jest minimalne, niemniej, ze względu na obecność obcych uznałem, że szorta powinienem tak oznaczyć. Skoro błędnie, to zmieniam.

Po części rozumiem zarzuty co do tożsamości Ometów, ale tylko po części, ponieważ jest kilka stwierdzeń wykluczających (imho) gang: "To my ustalamy zasady. I jest tak od chwili, w której posadziliśmy nasze dupska na Ziemi." Członkowie gangu nie mówiliby o władzy na Ziemi, jako władzy na planecie. No chyba, żeby ustanowili się rządem światowym. Po za tym Pilo jest Duży, a z kontekstu wynika, że jest równolatkiem głównego bohatera. Ale roxumiem zarzut ze względu na niejednoznaczność opisów.

Słowo opresja, czyli trudne położenie, bo w takim znaczeniu go użyłem, wydaje mi się adekwatne do sytuacji. Wprowadza też pewien dysonans (dysonans, to trochę za dużo powiedziane, raczej nie jedną, twardą linię myślenia) w postawie bohatera. 

Stronę dla żółtodziobów poznałem już jakiś czas temu, wtedy jeszcze incognito. Naturalnie będę do niej wracał. 

Dziękuję za wskazanie błędów i dodanie do nich wyjaśnień, to bardzo pomocne. No i dziękuję za tak obszerny komentarz. 

Czytałem go na kopy, a teraz zapomniałem. Chyba wyparłem z pamięci ;) Faktycznie, ten to miał jazdy… 

Ambush

czemu SF? Prowokujące pytanie ;) nie jestem pewien, czy w naszym świecie przeszedłby numer z tą grą? 

Nowa Fantastyka