Profil użytkownika


komentarze: 7, w dziale opowiadań: 6, opowiadania: 3

Ostatnie sto komentarzy

Cześć, zygryd!

Bardzo się cieszę, że świat Ci się spodobał (o ile można powiedzieć, że ta przygnębiająca wizja może się podobać). 

 

Dziękuję za komentarz i za klika!

Cześć, wrzuciłem na betalistę opowiadanie “Kosmiczna ballada”. Tekst jest skończony, potrzeba tylko świeżego spojrzenia i ogólnej opinii. Będę bardzo wdzięczny, jeśli ktoś zerknie. :)

Cześć, Maldi.

Na wstępie dziękuję za cenne rady i poświęcony czas. Każde powtórzenie, które wypunktowałeś, jest, niestety, oznaką mojej niewiedzy, a nie świadomego zabiegu. Od teraz będę zwracał na to uwagę. :)

 

Duża w tym zasługa żywej kreacji głównego bohatera, któremu rzeczywiście można kibicować i współczuć, poprzez oczy którego czytelnik może patrzeć na świat.

To jest dużym zaskoczeniem, bo podczas pisania miałem wrażenie, że wyszedł dosyć drętwy. Niezmiernie się wobec tego cieszę, że okazało się inaczej.

 

Pomysł, że dokądkolwiek się nie udać, znajdzie się w miejscu, które nazywa się tak samo, że nie ma nigdzie prawdziwego Lepszego Miejsca (poza agonalnym rojeniem) jest oczywiście bardzo depresyjny i w istocie kafkowski, ale jednak satysfakcjonujący.

Sama akcja jest dość prosta, finalnego twista w zasadzie nie ma, ale też i to wiąże się z pomysłem, który obrałeś; bohater miał w zasadzie tylko dwie możliwości – albo odnajdzie Lepsze Miejsce, albo też nie.

Sam podczas pisania niejednokrotnie popadłem w depresyjny nastrój i zastanawiałem się, czy jednak nie obrócić finału na korzyść głównego bohatera, ale zależało mi na końcowym wydźwięku, który, jak widzę po komentarzach, spełnił moje oczekiwania.

 

Cześć, regulatorzy.

Serdecznie dziękuję za tak obszerne – i dobitne – wypunktowanie wszystkich błędów. Teraz wiem, na co zwracać uwagę. Przysięgam, że każdy następny tekst będę sprawdzał, dopóki, dopóty nie ostanie się ani jeden zbędny zaimek! I oczywiście popracuję nad resztą warsztatu. ;)

 

Mam też wrażenie, że może zainteresować Cię ten watek: http://www.fantastyka.pl/loza/17

Tak, dopiero po dodaniu, zobaczyłem, że jest możliwość dodania na beta-listę. Z pewnością skorzystam w przyszłości. 

 

Mam nadzieję, że poprawisz usterki, bo chciałabym zgłosić opowiadanie do Biblioteki.

A z tego względu jest mi niezmiernie miło. Tym bardziej muszę się postarać, żeby przyszłe teksty nie zawierały tak dużej ilości usterek.

 

 

Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i ciepłe przyjęcie na forum. Wszystko oczywiście już poprawione. Wrócę silniejszy. :)

 

Pomysłowe i słodko-gorzkie – czyli takie, jakie powinno być opowiadanie o chochlikach. Imiona MurkGurl dobrane idealnie, a na myśl o świecie gnieżdżącym się w klawiaturze, od razu przyszedł mi do głowy “Dywan” Pratchetta.

Bardzo mi się podobało (może dlatego, że dwa tygodnie temu zdarzyło mi się zalać klawiaturę, tym samym pozbawiając życia kilku techników), powodzenia.

Dziękuję bardzo, bruce, o to mi właśnie chodziło z wytykaniem błędów.

Cieszę się, że ta “straszna opowieść” zagrała. Miała właśnie skłonić do takich refleksji. :) 

Zabieram się do poprawiania.

Nowa Fantastyka