Dzięki za przeczytanie. Przyznam, że trochę nie rozumiem, co miałeś na myśli. Opowiadanie jest pisane z perspektywy głównego bohatera w czasie teraźniejszym, więc “zapytałem” kompletnie by tu nie pasowało.
Wiadomo, o co chodzi, ale nie jest to eleganckie zdanie.
Może i tak, ale celowałem tu raczej w codzienny, zwyczajny język. Człowiek, który w sobotę odpoczywa w domu nie musi myśleć elegancko.
Odnośnie “zbędnych informacji”, uważam, że czasem takie są potrzebne. Historia nie może być przecież tylko suchym zapisem wydarzeń. Czasem potrzebne jest coś w stylu “Ładną mamy pogodę”, co nijak nie wpływa na fabułę, ale dodaje poczucie, że bohater jest człowiekiem z krwi i kości, a nie tylko postacią potrzebną do zaistnienia jakiś wydarzeń w opowiadaniu.
Swoje prace czytam, a jakże. Wielokrotnie przed opublikowaniem. Dokonałem naprawdę wielu poprawek zanim to wrzuciłem.
Odnośnie pierwszych zdań, które zacytowałeś: Czy możesz wskazać dlaczego mają nieodpowiednią konstrukcję? Jakoś tego nie dostrzegam.
Rozumiem, o co Ci chodziło, gdy pisałeś o niespójnej historii. Faktycznie, w zachowaniu Krzyśka nie idzie znaleźć sensu czy motywu. I niczego takiego nie ma, każdy sam może zinterpretować to wszystko.
Ale przede wszystkim czytać, czytać i jeszcze raz czytać, opowiadania, powieści i co wpadnie w ręce.
Pełna zgoda!