Profil użytkownika


komentarze: 8, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Fakt, gdyby to była Liga Mistrzów, musiałbym pisać jakieś odwołanie czy coś i modlić się, że to pomoże.

Tak się zastanawiałem, czy wstawiać opowiadanie na konkurs, czy może je dopracować i dodać później, bez okazji.

Podjąłem szybką decyzję i postanowiłem jednak to zrobić. ;P

W sumie kiedy układałem sobie scenkę w głowie, wszystko wydawało się jakieś ciekawsze, natomiast podczas pisania, jakoś się zaciąłem i nie szło tak gładko, jak bym chciał ;)

Aj, bo na początku zapisałem jak kopię roboczą i musiałem poprawić ;)

Gratulacje dla zwycięzców :) i wszystkich którzy wzięli udział w konkursie.

Joseheim – egzemplarz istniał tylko jeden. Później, kto wie? Może spróbowaliby szczęścia i poszukali wydawcy.

Co do wyniesienia książki, to fakt, Dawid sam był sobie winien, ale zrobił to wtedy pod wpływem chwili, gdy wspominał brata. Sam nie bardzo wiedział co robić, a sama książka jakoś mu tam pasowała. Racja, że popełnił błąd, ale wtedy nie zdawał sobie z tego sprawy.

Prawda że, wszystko robione trochę w pośpiechu, niestety całej winy zrzucić na to nie mogę.

 

Duł?! Stup?! – o ja nieszczęsny :D

Z nostalgią rzeczywiście jakoś kulawo wyszło, mam nadzieję, że teraz jest lepiej. 

Dzięki za wytknięcie błędów i ciesze się, że mimo wszystko, tekst się podobał.

Brajcie – rzeczywiście przeoczyłem wiadomość dotyczącą przedłużenia terminu. Dziękuję również za wskazówki.

Jafieli – co do przebywania ludzi w piwnicach, może niefortunnie to wyszło. Uznałem po prostu, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił, a ludzie wpadli w panikę. Pan Emil zabrał ze sobą wszystkich, których wtedy spotkał, ale drogę odnalazł tylko jedną. Co do Dawida, sam jakoś nie czułem żeby poruszał się jakoś powoli, ale jak się zastanowić, to masz rację. Jeśli chodzi o poszukiwania Emila i dziewczynki, Dawid mógł po prostu zostać wysłany z powrotem do piwnic, by je jeszcze sprawdzić. Poszukiwanym dzieckiem była dziewczynka, która wręczyła Dawidowi książkę, a w workach rzeczywiście znajdowały się ciała jej, oraz matki. Niezidentyfikowane ciało miało należeć do stróża, jednak nie postarałem się za bardzo, by naprowadzić czytelnika na ten trop.

 

W każdym razie, dziękuję za przeczytanie i komentarze :)

Nowa Fantastyka