![](/images/user.png)
komentarze: 6, w dziale opowiadań: 6, opowiadania: 1
komentarze: 6, w dziale opowiadań: 6, opowiadania: 1
A te słowa chętnie wezmę na klatę :) Może nie powinienem więcej eksperymentować z gorączką w tle. Właściwie to szukam klucza do grozy w surrealizmie. Te metapoziomy percepcji, uchwycenie świata wtedy, kiedy myślimy, że jest martwy. Taka koncepcja bardzo bliska mojej osobie. Prawda trzeba zadbać o czytelność i fabułę. Dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że uda mi się dzięki waszym radą wyrzeźbić coś ciekawszego.
Fasoletti.
Dziękuję za bardzo wytrwałe próby ośmieszenia swojej osoby.
Spodziewałem się zarzutów o gwałt na interpunkcji (słusznych) o grafomanię może. Nie wiem czy słusznych. Pewien jestem, że gdyby zawierało się to słowo w Twoim słowniku. Pojawiłyby się.
Ja rozumiem, że to nie opowieść o Wrungu dzielnym skrzacie i jego niezwykłych wyczynach po paru kufelkach niedrogiego ale.
Rzeczy, o których wspominasz w nawiasach uważam za niezwykle radosne. Sam oceń.
Może w kategoriach.
Zarzuty o pseudo-poetykę.
Wszelkie metafory, animizacje, próba nadania jakiejkolwiek plastyki jest według Ciebie poetyką. Dlaczego? Jak zamierzasz opisać delirium używając tylko faktów. To nie reportaż na miły bóg.
Jest też filiżanka z zimną już na wpół, czarną kawą...(A druga połowa była ciepła? Z nie wiem, wystgnieta może, letnią…) - ten komentarz należy do moich ulubionych. Słuchaj, jak ktoś mówi o szklance do połowy pełnej/pustej, to ty stukasz się w głowę?
Spoczywający w fotelu cień. ß (A to zdanie to już w ogóle z kosmosu tu jest wzięte) - bingo. Cienie stanowią potężną siłę i zagrożenie w kosmologii wielu pierwotnych kultur.
Szary blask odbiornika TV odbija się na twarzy mężczyzny. ( A skąd ten odbiornik? We wcześniejszym wymienianiu go nie uwzględniłaś.) - Nie uwzględniłem też ścian, podłogi, gniazdek, prawdopodobnie firan albo rolet w oknach. No właśnie okien albo okna. Można też zakładać, że komputer stoi na jakimś biurku i że na środku pokoju znajduje się przynajmniej mikro-dywanik. Można też domyślać się istnienia łózka.
wspomnienia wracają jak narkotyczna wizja specjalisty od oświetleń. (Niezbyt trafne porównanie. Specjaliści od oświetleni to od razu ćpuny?) Jeżeli dopuszczam , że taki pod wpływem może powiedzieć o świetle więcej niż Ty czy Ja to zaraz ćpun. Gdybym napisał Policjanta, to by znaczyło, że myślę, że policjanci to ćpuny?
W kilku jeszcze miejscach dopytujesz się o rzeczy , które krytykujesz wcześniej.
Wybacz, że w swoją obronę nie włożę tyle czasu i energii ile Ty włożyłeś w próbę wykpienia mojej wprawki. Nie widzę takiej potrzeby. Ale dziękuje. Widzę na pewno, że albo rzeczywiście jestem zbyt nieprecyzyjny albo też błędnie zaadresowałem odbiorcę.
Pozdrawiam
angorek333
Filozoficzny? Poetycki? Powiadasz... :D Ciekawe... coś może bardziej konstruktywnego? Bo dwiedziałem się tylko, że jestem dla Ciebie niezrozumiały.
Oczywiście, że nie wynika... to wstęp. Nie wiem tylko do czego. ;) Muszę zrobić kilka eksperymentów przed zabraniem się za ciąg dalszy. Jeżeli rozumiesz co mam na myśli. ;) Całość powinna zawrzeć się w trakcie ubiegłego dnia i bieżącej dla bohatera nocy.
Kurwy wynikają z regulaminu, który zaakceptowałem przed opublikowaniem treści ;)
Co do reszty to prawda... sporo pracy nad interpunkcją tutaj się przyda...
Zależało mi raczej na uzyskaniu delirycznej atmosfery niż na laserach i pościgach.
Za rady dziękuję.
Nie bawiłem się pisaniną od lat... więc proszę o łagodność ;)