Dziwne, nawet zdziwne… Smartfony też działają, fotografowanie jest dozwolone…  Może dowiedz się więcej, z wiarygodnych źródeł, o postępowaniu na ziemiach okupowanych.

Obawiam się, że raczej nigdzie nie znajdę sytuacji podobnej do tego, co opisuję.

Internet po wojnie, pod okupacją? Dziwne, nawet zdziwne… Smartfony też działają, fotografowanie jest dozwolone…

Zakładasz optymistycznie, że wyłączenie ogólnoglobalnej sieci jest łatwe. Nie jest. Tak samo smartfony nie przestaną działać, bo okupanci tak chcą. Już w tym momencie zapanowanie nad przepływem informacji jest trudne, a będzie jeszcze trudniejsze. 

Tak. Za tydzień wrzucę drugą część. 

Generalnie, jest to wyzwanie literackie – należy codziennie pisać fragment na zadany temat. Tytuły fragmentów to właśnie te tematy (wersja polska i angielska, na wszelki wypadek). Jest to więc pierwszy tydzień, finalnie tych fragmentów będzie trzydzieści. 

Ogólnie jest to wyzwanie romansowe – chyba w ostatnim ma być ślub :) A że nie umiem pisać romansów, to wzięłam dla przećwiczenia.

Mogę zrobić i tak…