Profil użytkownika


komentarze: 2, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Dziękuję za cenne uwagi ;)

 

Odnośnie nieszczęsnej drabiny, to była ona spróchniała i właśnie po tym poznał, że raczej nic cięższego (np. człowiek) nie byłoby w stanie się po niej wspiąć, a gdyby znajdowało się na piętrze wystarczająco długo, że belki by spróchniały, pewnie by już nie żyło. Wydaje mi się, że to też rozwiewa wątpliwości w kwestii głównego bohatera-siłacza, który rozkruszył spróchniałe drewno.

Nie widzę problemu w snopkach słomy i siana stojących w stodole, które zatęchły przez lata leżakowania – we własnej mam ich kilka ;)

 

Pozdrawiam ;)

Dziękuję za komentarz ;)

W kwestii “zbożowe mleka“ to chodziło mi bardziej o bielmo (gdy dorwiemy zbożowy kłos odpowiedniego gatunku i w odpowiednim czasie i zmiażdżymy ziarno, to pojawia się biała miazga, która zazwyczaj jest mocno wilgotna). Mam nadzieję, że wiadomo o co cho ;)

Nowa Fantastyka