- Opowiadanie: Kudłaty113 - Ostrze (drabble)

Ostrze (drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Ostrze (drabble)

 

Ciął niezbyt wprawnie, ale bezlitośnie. Ostrze poruszało się z zawrotną prędkością zadając kolejne ciosy. Mężczyzna nie przejął się, kiedy ofiara strzeliła mu prosto w twarz kwasem. Oślepiony kontynuował dzieło.

 

Jakieś szkaradne stworzenie wylazło nagle zza jego pleców. Złapało za bark wpijając krwistoczerwone pazury w mięsień i wydało przeraźliwy wrzask.

 

Podskoczył. Był przygotowany na kolejną ogłuszającą falę. Zamiast niej usłyszał jednak opanowany głos pięknej niewiasty, którą niegdyś przysiągł chronić: „Mamo. Przestań krzyczeć. Wiem, że Janek trochę zbyt emocjonalnie przyrządza herbatę, od kiedy zepsuła mu się konsola, ale tak ogólnie to całkiem fajny chłopak. Popatrz jak ładnie skroił cytrynę w kosteczki”

Koniec

Komentarze

Jest pewien pomysł, ale gorzej z przekazem. Pogubiłeś przecinki. Wypowiedź chyba by było lepiej zapisać w standardowy sposób. pozdrawiam

I po co to było?

formą przekazu – oczywiście ; ) pozdrawiam

I po co to było?

Nie trafiło do mnie.

Zgodzę się z przedmówcą, że technicznie nie porywa. Ale pomysł naprawdę sympatyczny.

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

*W tej chwili to już z przedprzedmówcą ;P

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Teoria słuszna, praktyka już mniej. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Cóż… Dzięki za konstruktywną krytykę :]

A jeśli chodzi o formę, to czy oprócz tych przecinków i wypowiedzi (którą swoją droga umieściłem wewnątrz, żeby linijka nie zaczynała się od "Mamo", coby ktoś niechcący sobie nie zaspoilerował) coś jeszcze? Jakieś zgrzytające zdania, błędy językowe, niezrozumiałe fragmenty, czy po prostu nie ma "tego czegoś"?

Z góry dzięki za odpowiedzi. To mój pierwszy publikowany tekst i każda wskazówka jest bardzo przydatna. :]

To tylko drabelek jest. Tak po prawdzie to tu nie ma nad czym się pochylić. Treść jest zrozumiała. Przecinki są źle postawione i w sumie to już ; ) Musiałbyś napisać nieco dłuższe opowiadanie. Wtedy można by było porozmawiać o narracji, strukturze i takich tam. Wtedy też – jak podejrzewam – wypłynęłoby więcej bubli, które można by wskazać. Na razie można powiedzieć tak – pisz dalej, pokaż tekst na 6-10 stron. Tylko wpierw zapoznaj się z zasadami stawiania przecinków i edytowania dialogów ; ) pozdrawiam

I po co to było?

Kudłaty113, skoro koniecznie chcesz coś poprawić, to sugerowałabym te trzy zdania.   „Ostrze poruszało się z zawrotną prędkością zadając kolejne ciosy”. ––  Siekał/machał ostrzem z zawrotną prędkością i zadawał kolejne ciosy.   „…kiedy ofiara strzeliła mu prosto w twarz kwasem”. –– …kiedy ofiara prysnęła/siknęła/strzyknęła mu kwasem prosto w twarz.   „Popatrz jak ładnie skroił cytrynę w kosteczki”. –– Popatrz jak ładnie, w kosteczkę, pokroił cytrynę.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

A o co tu chodzi, że tak wprost zapytam?

Pomysł rzeczywiście fajny. A wykonanie… cóż, ciężko tu coś odkrywczego wymyślić. Jak napisano wcześniej, jest nieźle. Pozdrawiam

Jakoś nie przypadł mi do gustu ten tekst…

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

     Czyżby było to ostatnie opowiadanie starej strony, powoli odchodzącej w niebyt zapomnienia?                  Pozdrówko. 

Nie skumałem, taki ze mnie typ.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Ciął niezbyt wprawnie, ale bezlitośnie. Ostrze poruszało się z zawrotną prędkością (…)

Pierwsza informacja przeczy drugiej: brak wprawy a prędkość poruszania ostrzem  jednak zawrotna? Nie może być. Niebywała szybkość operowania „bronią”  sugeruje raczej mistrza na miarę Wołodyjowskiego, którego szabelkę trudno było dostrzec, gdy wywijał nią młynka i zadawał ciosy. Gdybyś napisał „ciął na oślep” nie wzbudziłbyś podobnych wątpliwości.

 Braku wprawy przeczy również informacja finałowa – „cytryna pokrojona w kosteczkę”. Tak precyzyjnie dzieła krojenia mógłby dokonać  wyłącznie stary, kuchenny wyjadacz typu „Po prostu gotuj”. Zwykły śmiertelnik, ciachając z zawrotną szybkością super ostrym nożem, dałby radę co najwyżej posiekać cytrynę na strzępy, obryzgując się przy tym nie tylko kwasem „ofiary”, ale i krwią z własnych paluchów, szczególnie, że „oślepiony kontynuował dzieło”. Jakieś szkaradne stworzenie wylazło nagle zza jego pleców.

I gdzie stanęło? Przed bohaterem nie było wszak miejsca. Chyba raczej „pojawiło się za jego plecami” lub zbliżone. Podskoczył. Był przygotowany na kolejną ogłuszającą falę.

Zdecydowanie należałoby połączyć w jedno zdanie: „ (…) i przygotował się na (…)” Uwaga „to całkiem fajny chłopak” – od czapy.  Tak mogłaby powiedzieć dziewczyna, która chłopaka przyprowadziła do domu po raz pierwszy. Skoro jednak zdążyli odbębnić wesele, to czerwonopazurzasta teściowa miała dość czasu, aby skonstatować, że jej zięć nie jest Freddym Kruegerem czy innym Nożycorękim, tylko uzależnionym od gier komputerowych facetem, któremu potrzebna jest natychmiastowa terapia, bo inaczej rozwód będzie jedynie kwestią czasu.

Podsumowując: według mnie szczegóły cię pokonały i wyszła taka sobie scenka rodzajowa.

Komentarz dłuższy od tekstu – głupio to jakoś wygląda. 

Zamysł troszkę sympatyczny, wykonanie niekoniecznie udane – jako już przedmówcy orzekli. Próbuj dalej ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Pomimo niedociągnięć wymienionych powyżej, drabelek podobał mi się, z tym, że forma zapisu wypowiedzi trochę zaciemnia obraz :)

Słabe. O rany, ja wiem, że przeginam czasem w drugą stronę, ale czy naprawdę trzeba wyłożyć kawę na ławę z takim przytupem i tabliczką "Tu leży kawa", żeby czytelnik zrozumiał o co chodzi?

Nowa Fantastyka