- Opowiadanie: Młody pisarz - Cień Świąt

Cień Świąt

Dawno mnie w sumie nie było :D 

I wracam bez fajerwerków. Prościutka historia utrzymana w świątecznym klimacie, ale mam nadzieję, że komuś przypadnie do gustu :) 

Dyżurni:

regulatorzy, homar, syf.

Biblioteka:

Finkla, NoWhereMan

Oceny

Cień Świąt

Siedzę na kominku, bo górna płyta przyjemnie grzeje futro, i mrużę ślepia. W kącie leżą dwie kupki listów. Kiedyś było ich tyle, że nie mieściły się w wielkich magazynach, a teraz nie wypełniają nawet małego pokoju.

Widzę, jak starzec z sięgającą piersi białą brodą buja się w fotelu ze wzrokiem utkwionym w suficie. Czeka na kolejny list? Nie sądzę. Jest już grudzień, a wskazówka na zegarze zaraz pokaże dwunastą. Prezenty czekają pod ścianą, ale jest ich tak mało, jak nigdy wcześniej.

Znów kieruję wzrok na starca. Uśmiecha się do mnie i nagle po jego policzkach zaczynają spływać łzy. Kiedyś w grudniu śmiał się najwięcej, ale teraz z każdym rokiem jest coraz gorzej.

Patrzę na zawieszone pod zegarem wyblakłe już zdjęcie, na którym widzę starca uśmiechniętego, z twarzą prawie bez zmarszczek i siebie ukrytego w jego białej brodzie. Oddałbym wiele, żeby wrócić do tamtej chwili.

Zrywam się z kominka i wskakuję mu na kolana, cicho mrucząc. Kiedyś miał setki skrzatów i elfów, a teraz zostałem mu tylko ja, kot.  

Koniec

Komentarze

Hej Młody pisarz !!

 

Fajne!!!

Jestem niepełnosprawny...

Cześć! Smutny, nostalgiczny szort Ci wyszedł. Szkoda Mikołaja, ale przemijanie wydaje się naturalną koleją rzeczy.

 

Ładnie napisane, pasowałoby jako kartka do kalendarza adwentowego.

„Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy”

Cześć, Dawid

Fajnie, że fajne :) 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Cezary.

Dzięki za opinię, właśnie muszę sobie poczytać opka z kalendarza adwentowego. Bo z z tego co pobieżnie spojrzałem, dobre teksty można tam znaleźć, tylko trochę depresyjne podobno :D 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Przyjemna historyjka idealnie pasująca do kalendarza :)

Cześć, grzelulukas

Dzięki za odwiedziny :) 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Widzę, jak starzec z sięgającą piersi białą brodą buja się w fotelu ze wzrokiem utkwionym w suficie.

Pewna oschłość czy może bardziej neutralność emocjonalna narracji współgra z tym, jak koty są postrzegane. Jednak sposób, w jaki przedstawiasz Mikołaja z kociej perspektywy nie do końca mnie przekonuje. Ten opis sugeruje, że dotyczy kogoś kotu nieznanego. Są razem od wielu lat i kot nie ma potrzeby opisywać wyglądu Mikołaja – wiadomo, że jest to informacja skierowana bezpośrednio do czytelnika. 

 

Co do treści – smutna scenka, która dobrze oddaje samotność Mikołaja. Zastanawiam się tylko, dlaczego tych listów coraz mniej. Mam wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie i świąteczny prezentoholizm przybiera na sile. Dzieci chyba też jeszcze wierzą w Mikołaja, a przynajmniej te małe? ;)

It's ok not to.

Ten opis sugeruje, że dotyczy kogoś kotu nieznanego

Masz rację. Mogłem to przedstawić lepiej. 

 

Zastanawiam się tylko, dlaczego tych listów coraz mniej.

Bo listy niegrzecznych dzieci nie dochodzą :D 

A na poważnie, to nie chciałem iść w tak dosłowne przesłanie. Tekst napisałem pod wpływem chwili ręcznie w notatniku i choć oczywiście później wielokrotnie go poprawiałem, to jednak główna fabuła pozostała prawie ta sama. I szczerze nie była ona idealna do przekazania głównej myśli, jak tak teraz na to patrzę. Dzięki, że zwróciłaś uwagę :)

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Co do treści, to nie był zarzut. Raczej taki znak zapytania, który pojawił mi się w głowie ;) Szczególnie, że sam pomysł na Mikołaja, który z roku na rok coraz bardziej pogrąża się w samotności jest ciekawy :)

 

Edytka. Z tymi listami, to mógł być też czyjś sabotaż ;D

It's ok not to.

Ojej, ale co się stało?! Moje dzieci wciąż piszą listy, mimo że już wiedzą;)

Milutki tekst i jaki grzeczny kot.

Lożanka bezprenumeratowa

Co do treści, to nie był zarzut.

Ale mimo wszystko, to trochę słabo, jak nie wiem, o czym tekst napisałem, co nie? :D

Edytka. Z tymi listami, to mógł być też czyjś sabotaż ;D

No dokładnie haha. Zostawiam spore miejsce do interpretacji ;)

 

Cześć, Ambush

Cieszę się, że tekst przypadł do gustu i że doceniłaś grzecznego kotka :) 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Smutne, że tylko kot został i coraz mniej listów. Może jak na sinusoidzie po minimum będzie wzrost do maximum.

Cześć, Koalo75. 

No taką trochę smutną opowiastkę napisałem :( Ale podoba mi się twój punkt widzenia, że Mikołaj zacznie więcej listów dostawać w przyszłości :D

Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ech, co tu dużo mówić, Młody Pisarzu, zawsze wiedziałam, że Kotek jest dobry na wszystko. Także na cień przysłaniający święta. :)

 

wy­bla­kłe już zdję­cie, gdzie widzę star­ca uśmiech­nię­te­go… ->…wy­bla­kłe już zdję­cie, na którym widzę star­ca uśmiech­nię­te­go

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Cześć, Reg. 

Nawet nie wiesz, jak miło Cię widzieć :) 

Młody Pisarzu, zawsze wiedziałam, że Kotek jest dobry na wszystko.

Właśnie coś ostatnio dużo zwierząt, a szczególnie kotów w moich opowiadaniach :) 

Co do błędu… Czytałem tekst dokładnie, słowo po słowie tak długo, dopóki się nie upewniłem kilkakrotnie, że nie zawiera już usterek. A tu proszę, jeszcze się coś trafiło. Cóż, tak bywa :D 

Dzięki za odwiedziny i wyłapanie chochlika. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Reg. 

Nawet nie wiesz, jak miło Cię widzieć :) 

Młody Pisarzu, nawet nie wiesz, jak miło czytać takie wyznanie. ;D

No i cieszę się, że chochlik został ujarzmiony.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Kojarzy mi się trochę z bajką Klaus, fajne:)

Cześć, piverka. 

Cieszę się, że fajne :) 

Wpadnę do Ciebie na betę dzisiaj wieczorem albo jutro rano, bo teraz trochę roboty mam przy świętach. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Smętny szort, ale daje radę.

Temat nie jest całkiem nowy, ale trudno wykrzesać oryginalną iskrę przy corocznym konkursie świątecznym.

Też się zaczęłam zastanawiać, nad powodem niewielu listów. Toż dzieci piszą. Co sprytniejsze nawet, jeśli już nie wierzą – żeby podpowiedzieć rodzinie, na co się liczy…

Może Mikołaj po prostu powinien sprawdzić pocztę mailową, fejsa, messengera i co tam jeszcze da się sprawdzić? ;-)

Babska logika rządzi!

Smętny szort, ale daje radę.

No niestety, takie smutne mi coś teksty ostatnio wychodzą, ale niebawem mam nadzieję wrzucić coś radośniejszego. I lepszego. 

Może Mikołaj po prostu powinien sprawdzić pocztę mailową, fejsa, messengera i co tam jeszcze da się sprawdzić? ;-)

O, to jest to. Załóżmy, że to opowiadanie przedstawia problem związany z technologią :D Dzisiejszy świat uzależniony od social mediów itp. nie pamięta już o tradycji. Od teraz to oficjalna interpretacja ;)

Dzięki za wizytę i nadanie sensu mojemu opowiadaniu :D O, i klika. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Oryginalne, melancholijne, ale też językowo nie zaskakuje. 

Siedzę na kominku, bo górna płyta przyjemnie grzeje futro [nie wiem, czy tu nie przecinek?] i mrużę ślepia.

facebook.com/tadzisiejszamlodziez

Dzięki za opinię, GreasySmooth :) 

Błąd naprawię. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ładny tekst o końcu świętego Mikołaja. Cóż, każdą firmę czeka bankructwo ;)

Uśmiechnęło, choć nie zaskoczyło ;)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Cześć, NoWhereMan

Uśmiechnęło, choć nie zaskoczyło ;)

Cieszę się, że chociaż tyle, w końcu tekst dość prosty, gdzieś tu myślałem nad twistem, ale nic nie przychodziło do głowy. 

Dzięki za wizytę i komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Nowa Fantastyka