- Opowiadanie: Irka_Luz - Ucieczka utopca

Ucieczka utopca

Oceny

Ucieczka utopca

Zabulgotało, zapiszczało, jakby ktoś przeciągnął nożem po porcelanie. Cofnęłam się przerażona. Zdążyłam jedynie podciągnąć spodnie, gdy z muszli klozetowej wylazło zielone obrzydlistwo.

– Czy żyją tu skrzaty? – zapytało. Zatkało mnie, więc tylko pokręciłam głową. Paskudzie wyraźnie ulżyło. – Proszę wybaczyć, jestem utopiec Uthman. Przedsiębiorca. Uczciwy. Niestety w moim świecie stałem się obiektem prześladowań. Szczęściem zdołałem zanurkować w ostatnim momencie i uniknąć aresztowania. Oczywiście nie będę się pani narzucał. Proszę mi tylko wskazać najbliższy staw.

Wciąż nie mogłam wykrztusić ani słowa, więc tylko machnęłam ręką w kierunku, z którego co noc dobiegał rechot żab. Utopiec przecisnął się przez otwarte okno, a ja pomyślałam, że najwyższy czas na remont łazienki. Generalny.

Ledwie się trochę otrząsnęłam, gdy zielona gęba ponownie pojawiła się w oknie.

– Tylko proszę nikomu o tej wizycie nie wspominać, bo w mieszkaniu każdego, kto usłyszy o portalach międzyświatowych, takowyż się otworzy. A nie chciałbym, żeby ten przeklęty skrzat śledczy mnie dopadł. – Usłyszałam.

Koniec

Komentarze

laugh

To ja poproszę:

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Hi, hi, masz portal w chacie :) Ni ma odwrotu :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Zatkało mnie, więc tylko pokręciłam głową. Paskudzie wyraźnie ulżyło.

Praca naukowa. Temat: wpływ potworów wyskakujących z toalety i wymiany informacji z wyżej wymienionymi na układ pokarmowy ;)

 

No i oczywiście cała forumowa społeczność została perfidnie oszukana – teraz nam wszystkim otworzą się portale! Mam nadzieję, że przynajmniej każdy napisze o tym, co u niego wylazło, równie sympatycznego drabbla :)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

wpływ potworów wyskakujących z toalety i wymiany informacji z wyżej wymienionymi na układ pokarmowy ;)

Tak dla jasności, ulżyło paskudzie, nie bohaterce ;)

Zastanawiałam, komu pierwszemu się to rzuci w oczy ;)

Fajnie, że się spodobało :)

 

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Zostając w naukowej tematyce, jak uczy nas społeczny odpowiednik trzeciej zasady dynamiki, wszystkie oddziaływania są obustronne ;)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Tak mi się jeszcze rzuciło w oczy: ostatni link jest zdublowanym przekierowaniem do drabbla Barda ;) Odkryłem ostatnio, że tytuł tekstu skopiowana z listy opowiadań wkleja się jako piękny link, także nie trzeba nazwy wpisywać ręcznie :)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Tak mi się jeszcze rzuciło w oczy: ostatni link jest zdublowanym przekierowaniem do drabbla Barda ;)

Ups, sorrki, poprawione. Teraz wiedzie tam, gdzie powinien :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Bardzo fajną kontynuacja :), a dodam też teorię, co mogło się wydarzyć : Utopiec oddany w ręce ZOMObiaków, zgłosił chęć udania się, w miejsce gdzie nawet smoki chadzają piechotą, bezmózki w służbie porządkowej, zgodziły się, a nim się połapali co i jak, utopiec dał już nura w klozet :). Biedny skrzat śledczy, a tak się napracował ;) Pozdrawiam :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Uuuu, strasznie zaraźliwa sprawa, skoro roznosi się przez zwyczajne plotkowanie. Nic to, mam nadzieję, że u mnie wylezie coś z poczuciem humoru. ;-)

Jeśli przestanę się pojawiać na portalu, to znaczy, że wylazło coś głodnego.

Babska logika rządzi!

Wszyscy będziemy “portalowi”. :)

Świetne, Irko. :)

Pecunia non olet

Jeśli przestanę się pojawiać na portalu, to znaczy, że wylazło coś głodnego.

Już szykuję hodowlę tezaurusów ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Zaczynam się czuć nieswojo. Mam szorta kontynuującego przygodę z portalem łazienkowym, ale nie drabbla. Nie chciałbym popsuć zabawy, bo jak widać, pojawiły się świetne króciaki, jak powyższy, ale może dołączyliby szortowcy.

Koala to dzięki tobie zabawa ruszyła, więc myślę, że nikt się nie obrazi jeśli wrzucisz szorta :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Koala to dzięki tobie zabawa ruszyła, więc myślę, że nikt się nie obrazi jeśli wrzucisz szorta :)

Hahaha, dobre! :D Całe szczęście, Koalo75, że nie musisz wrzucać “wielotysięcznoznakowej” powieści. :))

Pecunia non olet

Zabawa ruszyła dzięki Finkli. Ja tylko mam ‘łazienkowy’ portal. Zabawę zaproponowała Finkla. :)

No to Finkla się nie obrazi :)) Chyba ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Gdy byłem świeżakiem-niemowlakiem, Finkla cierpliwie i błyskawicznie odpowiadała mi na pytania, jak się znaleźć i poruszać na NF. Pamiętam o tym i zależy mi na jej zdaniu. 

Publikuj i niech wszystkim idzie na zdrowie. Ale to wcale nie ja wymyśliłam – przecież mój drabelek jest czwarty w kolejce (albo i dalszy, jeśli uwzględnić wszystkie teksty Koali o strzygach).

Babska logika rządzi!

Pomysł, że można z tego zrobić zabawę jest Twój, Finklo. :)

Wszystko już było, Misiu. Dopisywanie drabli na określony temat też. :-)

Babska logika rządzi!

Finkla, a były już moskaliki? :) tylko to są rymowanki ale, warto zapytać ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Były! Moskaliki i lepieje.

Babska logika rządzi!

To może, jeszcze kiedyś będą :) A lepieje to nowość, dla mnie, ale już wiem, co to :) I wyglądają ciekawie ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Coś czuję, że po tej przygodzie wizyty w toalecie już nigdy nie będą dla bohaterki takie same ;D

It's ok not to.

Obrzydliwość! Wstydzę się, że się śmiałam!;)

Będę się oglądać za siebie w toalecie. Jak z kotką brutalne, ale czyta się wyśmienicie.

Lożanka bezprenumeratowa

Przedsiębiorca. Uczciwy. Niestety w moim świecie stałem się obiektem prześladowań.

To ja już nawet wiem, przed czym on tak uciekał.;-)

Miałem napisać, że fajne, ale… Odnoszę wrażenie, że stworzyliście tu sobie jakiś portalowy związek prześladowań fantastycznych istot. Dlatego przybywam z oficjalnym potępieniem, jednocześnie biorąc pod uwagę, że zakończenie tego króciaka stanowi jakąś okoliczność łagodzącą. :-)

Fajnie widzieć, że udało się coś napisać. Nawet do końca. :P

I nic, że to tylko drabble. Od czegoś trzeba zacząć. :)

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Cześć, bardzie Jaskierze :)

Utopiec oddany w ręce ZOMObiaków, zgłosił chęć udania się, w miejsce gdzie nawet smoki chadzają piechotą, bezmózki w służbie porządkowej, zgodziły się, a nim się połapali co i jak, utopiec dał już nura w klozet :)

No, jakoś tak to pewnie musiało być :)

 

Hej, Finklo, też życzę Ci potwora z poczuciem humoru i mam nadzieję, że nic Cię nie zje ;) W sumie utopiec też nie był najgorszy :)

Uuuu, strasznie zaraźliwa sprawa, skoro roznosi się przez zwyczajne plotkowanie

Myślę, że utopiec sobie po prostu ułatwił robotę, żeby nie musieć za każdym razem nowego portalu budować :)

 

Hej, Bruce

Wszyscy będziemy “portalowi”.

Ale przecież już jesteśmy ;)

 

Hej, Koalo,

Oj tam, zaraz nieswojo ;) Jestem Ci ogromnie wdzięczna, bo zapoczątkowałeś zabawę, na którą zareagował nawet mój skostniały umysł ;)

 

Halo, Dog :)

Coś czuję, że po tej przygodzie wizyty w toalecie już nigdy nie będą dla bohaterki takie same ;D

No, zdecydowanie nie. Choć… Może po remoncie. Generalnym ;)

 

Hej, Ambush :)

Obrzydliwość! Wstydzę się, że się śmiałam!;)

No, co Ty, ja się tam cieszę, że Cię rozbawiłam :)

 

Halo, CMie, fajnie Cię tu widzieć :)

No, kurcze, fajnie wreszcie coś skończyć, nawet jeśli to coś ma tylko 150 słów :) Choć przyznam, że wolałabym wreszcie skończyć coś nieco dłuższego :) Na przykład wiadome opko ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Ale przecież już jesteśmy ;)

Miło. heart

Pecunia non olet

To ja już nawet wiem, przed czym on tak uciekał.;-)

Przed Księgowymi! <zły śmiech XD>

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tylko proszę nikomu o tej wizycie nie wspominać, bo w mieszkaniu każdego, kto usłyszy o portalach międzyświatowych, takowyż się otworzy.

O f*ck. [zatrzaskuje drzwi do łazienki]

Albo… Dobra, z drugiej strony u mnie już się dzieją dziwne rzeczy, więc jeden potwór w tę czy wewtę nie zrobi różnicy. ;) [otwiera z powrotem]

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Cześć!

 

Inwazja krótkich form?

Całkiem przyjemne, choć imho ogromny potencjał drzemiący w scenie:

Zabulgotało, zapiszczało, jakby ktoś przeciągnął nożem po porcelanie. Cofnęłam się przerażona. Zdążyłam jedynie podciągnąć spodnie, gdy z muszli klozetowej wylazło zielone obrzydlistwo.

Nie został wykorzystany. Ale też wyszło humorystycznie. Ech te skrzaty, widać skrzaty trzęsą wieloświatem.

 

Pozdrawiam!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Muszla klozetowa jest jak najbardziej związana ze środowiskiem wodnym, więc pojawienie się utopca nie powinno zbytnio zaskoczyć.

Godnie kontynuujesz, Irko. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Hej, SNDWLKR, mam nadzieję, że nic strasznego nie wylezie :)

 

Tarninko, a czemu dopiero na święta?

 

Cześć, krarze,

choć imho ogromny potencjał drzemiący w scenie

Hmm, w sumie to mogłabym rozwinąć ;)

Fajnie, że wyszło humorystycznie :)

 

Witaj, Reg, już prawie zapomniałam, jak fajnie mieć Twój komentarz :) Chyba muszę się trochę rozkręcić z pisaniem, żeby móc Cię częściej gościć :)

Cieszę się, że króciak się spodobał :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Irko, jakże się cieszę, że odświeżyłaś sobie pamięć. ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

XD

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Tarninko, a czemu dopiero na święta?

A od razu też wezmę, ale w piosence jest “na święta”.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

A proszę bardzo :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Nieee, mole mam.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

To nie mol, to coś dużo straszniejszego.

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Komary też się trafiają, ale kosmitami nie są. Chyba…

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Bardzo przyjemna zabawa. Przyglądam się z zainteresowaniem, jak potrafiłaś w niewielu słowach naszkicować charakter utopca i uczynić z niego ciekawą postać.

zdołałem zanurkować w ostatnim momencie

Tego eufemizmu na toaletę jeszcze nie znałem.

Dziękuję, Ślimaku, cieszę się, że wyszedł mi fajny bohater, i że Ci się spodobało.

Tego eufemizmu na toaletę jeszcze nie znałem.

XD

 

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Kolejna świetna kontynuacja, cudownie wam to wychodzi. Ja to bym chciała taki portal, miałabym obiekty testów. To znaczy pomocników do zadań magicznych, niemagicznych i około magicznych. Ktoś w końcu musi sprawdzać, czy lore moich tworów jest co najwyżej przeciętne.

Nie można gadać o gadających gitarach. Można o nich pisać. Napisz więc piosenkę o gadających gitarach i bądź szczęśliwy.

Dzięki, Wiedźmo :)

 

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Nowa Fantastyka