- Opowiadanie: Koala75 - Dobrze być

Dobrze być

Figlik-dribblik

Oceny

Dobrze być

Piąta rano. Na balkon przylatują gołąby i zaczynają grrruchać. Przeganiam, wracam do łóżka. Zamykam oczy. Spokój.

Siódma. Żona mnie budzi, woła, że spóźnię się do pracy i wybiega. Zamykam oczy. Spokój.

W pracy szef się złości na wszystkich i ucieka do gabinetu. Zamykam oczy. Wraca spokój.

Dobrze jest być solipsystą.

Koniec

Komentarze

Ten tekst zrodził się w moim umyśle.

Na balkon przylatują gołąby i zaczynają grrruchać.

 

To zdanie jest cudowne :D

 

Fajny dribbelek :)

It's ok not to.

Niespodziewana puenta. A jaka dobra :)

Jak powyżej – fajny dribbelek 

 

Pozdrawiam!! laugh

„Temu, kto nie wie, do jakiego portu zmierza, nie sprzyja żaden wiatr.“ - Seneka Starszy

AP, znaczy, jest nas dwóch. :)

Pierożku, to zdanie wyraża mój stosunek do gołębi tak rano i na balkonie. :)

Szlachcicu, miło. Też pozdrawiam. :)

Koala, ale tylko ja jestem prawdziwy. Tak mi podpowiada solipsyzm.

Krótko mówiąc, trzeba olać wszystkich i wszystko, aby mieć wreszcie święty spokój! Jak w “Miodowych latach” – hasło reklamujące Olej Słoneczko i wykupione przez oniemiałego z zachwytu nad jego głębią Pana Pynyol’a – “Olej to wszystko!” laugh:

 

Pecunia non olet

AP, mnie mój mówi, że to ja. :D

Bruce, podoba mi się to hasło. :D

Misiu, czy zamykanie oczu na dziejąca się na naszych oczach rzeczywistość też tak działa? ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Bruce, podoba mi się to hasło. :D

Koalo75, mnie podobnie. :)

Pecunia non olet

Solipsystą? A ja myślałem, że narkoleptykiem :P

 

Fajne :)

Known some call is air am

Reg, jeżeli jest się solipsystą :)

Bruceyes

Outto, bez takich mądrych słów, bo dzieci nie doczytają i pomyślą, że narkolovetykiem. :)

Jaki prosty patent na szczęście. Myślałby kto, że to wielka filozofia…

Sympatyczne, zaskoczyło.

Tylko… Jakim cudem zaistniały gołąby, skoro bohater spał? A potem żona?

Babska logika rządzi!

Gołąby są odporne na solipsystów ;)

It's ok not to.

One chyba są odporne na wszystko…

Babska logika rządzi!

To karaluchy ;) 

It's ok not to.

Finklo, grrruchanie gołąbów było w stanie obudzić solipsystę i potem już istniały. Podobnie było z żoną. :)

Pierożku, ja znam określenie: latające szczury. :(

 

Widzę, że mamy podobne zdanie o nich. :)

Ja tam do gołąbów w sumie nic nie mam, na mój balkon na szczęście nie przylatują ;) 

It's ok not to.

Pierożku, masz szczęście. Walczyłem z nimi, bo koniecznie chciały założyć gniazdo. Skoro świt grrruchały i zwłaszcza zostawiały, jak odlatywały. Jeszcze mi podeptały bratki. Miałem już 3 rodziny sikorek. Te są zawsze ok. :)

Fajny drabelek, Koalo! :-))

Mnie solipsyzm – autentycznie – przeraża. Jak to jest tak być bez nikogo i tylko w swoich własnych myślach, żadnego haustu powietrza, nurzanie się w czymś co może być iluzją. Niestabilność. Potrzebuję zawsze punktu podparcia, odbicia od ściany, podłogi, a najlepiej drugiego człowieka.

 

Koalo! :-)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Asylum, solipsyzm może być przerażający, ale jaki wygodny. :D Dobrze byłoby być . :)

A propos solipsyzmu (poniekąd), napisałem kiedyś coś takiego < bezczelna reklama starego tekstu warning >

Known some call is air am

I kto powiedział, że filozofia jest niepraktyczna? XD

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Outto, przeczytam zareklamowany tekst, nie mogę teraz. :(

Tarnino, chapeau bas. :)

Od dawna chciałam to wkleić ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, to świetnie, że się przydałem. :)

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, TRUE. heart 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Świetny pomysł na szczęście.

Muszę się zastanowić, czemu u mnie nie działa, widocznie zbyt mocno wątpię (gdybym naprawdę wierzył, że ja istnieję i że tylko ja istnieję, o ileż byłoby prościej :) )

entropia nigdy nie maleje

O Russellu opowiadają między innymi taką historyjkę, że napisała do niego jakaś pani logik, tłumacząc, że ona jest solipsystką i jej zdaniem wszyscy powinni być. Russell był uprzejmie zdumiony faktem, że nie wpadła na dużą logiczną dziurę w swoim rozumowaniu…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

A mnie się tam wydaje, że wielu ludzi myśli, że tylko oni istnieją…

Drabble trafione jak w gołąby z wiatrówki…

A mnie się tam wydaje, że wielu ludzi myśli, że tylko oni istnieją…

Eeech. Chyba znam takich…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, info Russellu zgadza się z tym, co umieściłaś w stopce. :)

Jimie, może nie dość dokładnie zamykasz oczy. :)

M.G.Z., od razu z wiatrówki? Soli na ogon! :)

Tarnino, są solipsyści na świecie. :} Tym razem gif-horrorMoże nie przyśni misię. :) 

A no tak! W końcu solipsysta!

M.G.Z., bo solisypsta? :D

A może solisypta?

Sypta soli, z solą bydzie lepsiejsze!

Babska logika rządzi!

Nawet gąboł :D

info Russellu zgadza się z tym, co umieściłaś w stopce. :)

Russell chyba się z nią nie dogadał, choć znając jego zainteresowania, gadać nie musiał ;)

 są solipsyści na świecie. :} Tym razem gif-horror. Może nie przyśni misię. :)

Oj tam. Dzisiaj widziałam dzięcioła zielonego, sójkę, kilka srok, parę wróbli, dwa drozdy i dwie (a może trzy?) mewy, te takie duże :) Parę gołębi to nic strasznego :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, dzięcioła kowalika miałem kilka razy gościnnie na loggii, sikorek trzy rodziny się wyhodowały, ale gołębi nie toleruję. Sroki i kawki to obecnie normalka na osiedlu, wróbelki rzadkość, a te duże ‘mewy’ to pewnie rybitwy. :)

Tak na Wikipedię patrząc, wyglądają na mewy srebrzyste – miały identyczny wyraz dzioba. A, zapomniałam jeszcze o kaczkach (tutaj na kaczki nie zwraca się uwagi, jest ich prawie tyle, co gołębi) i paru łabędziach. I zwykłym dzięciole, który stukał w sosnę.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, tutaj, to znaczy gdzie? Mieliśmy łabędzie i kaczki na wiślanym brzegu naprzeciwko Wawelu, ale pewnie już ich nie ma. Za dużo ludzi i nowych budynków. Z Nowohuckiego Zalewu wyprowadziły się z powodu kajaków i rowerków wodnych pływających, gdzie kto chce.

Tutaj nad morzem. Kaczki są wszędzie.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Piękne opowiadanie i tylko ta rzeczywistość, która nie chce współpracować …

Tarnino, zdarzyło się raz w ciągu kilkudziesięciu lat, że przed balkon przyleciała piękna para kaczek – około osiemset metrów do Wisły i najbliższej wody. Po godzinie dreptania pod drzewami dokądś poleciały. Wzbudziły zachwyt i sensację.

MPJ, trzeba szczelnie zamykać oczy na rzeczywistość. :)

 

 

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarninolaugh

entropia nigdy nie maleje

Tarnino & Jimie, jesteście niesamowici :D Pójdę spać uśmiechnięty. :)

Sukces! angel

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, pełny. :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

TarninoPuppy Love I Love You GIF – Puppy Love I Love You Cute GIFs

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarninokiss blush

wink

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Co to ma wszystko wspólnego z nieustannym strumieniem kaczek, to ja nie mam pojęcia, ale jakże kuszący punkt widzenia. W sam raz na niedzielę, sprawdzimy w praktyce w jakiś poniedziałek ;-)

 

Pozdrawiam!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Tarnino,  yes

Krarze, strumień kaczek to miły off-dodatek. :)

 

Króliczek ma z tym wszystkim jeszcze mniej wspólnego, ale jest puchaty ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, trafiłaś w punkt. Nie wyglądam tak ładnie ,ale ostatnio chwilami niewiele mi brakuje, by tak wylądować przy kompie. :)

A może trochę inny scenariusz: bohater przegania gołębie, wraca do łóżka, zamyka oczy w ucieczce przed rzeczywistością, a tam inna rzeczywistość ;)

Przyjemnie się czytało :)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Incepcja XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Solipsyzm rekurencyjny – im głębiej, tym bardziej uzasadniony ;)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Im głębiej, tym bardziej nic poza jaźnią nie istnieje :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino & Ostamie, jestem prosty zwierzak, wkroczyliście na poziom zbyt wysoki dla mnie. Mogę się tylko przyglądać. :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Życie bywa piękne :)

Zawsze coś da się poprawić

Zwłaszcza życie króliczków ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino & Kulosławie, koali też. Zwłaszcza, gdy dostaje takie poprawiające humor gify. :)

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarninoheart

Nowa Fantastyka