- Opowiadanie: Koala75 - Bez wyjścia

Bez wyjścia

‘Czysta’ fantastyka zamknięta w drabblu.

Oceny

Bez wyjścia

Od lat jestem uzależniony od tej nieziemskiej istoty. Czas nie ma do nas dostępu. Wita mnie zawsze uśmiechem. Potem się znęca nade mną. Delikatnie, z uczuciem, ale stanowczo. Swoją magią przywiązała mnie do siebie. Te jej oczy. Nie mogłem walczyć. Nie byłem w stanie wyznać moich uczuć do niej, chociaż wielokrotnie otwierałem usta. Jeśli poleca mi przyjść do siebie, nie potrafię się zdobyć na odmowę. Gdy nadchodzi wyznaczony dzień, biegnę, choć nie chcę. Wiem, że nie jestem jedyny. Muszę się dzielić nią z innymi mężczyznami i kobietami. Trudno. Drugiej takiej, która tak dobrze mnie zna, nie znajdę. To moja dentystka.

Koniec

Komentarze

Ech, Misiu, wiedziałeś jak ugryźć tę sprawę. ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, dzięki niej mam czym gryźć. :)

 

Zanim zacząłem się śmiać, przez jedenaście sekund swędziały mnie zęby. Więc nie tylko fantastyka jest składową tego drabbla. :-)

Przez wczorajszy tekst mindenamifajowy, byłam do końca przekonana, że chodzi o kota :O

Fajny tekst i bardzo zaskakujący.

Pozdrawiam Misia :)

Adamie, dobrze, że mimo wszystko zacząłeś się śmiać.

Malinko, fajnie, że zaskoczyło.

Czyli to prawda. Chodziłem kiedyś do dentystki i była plotka, że robi byle jak żeby szybko zarobić kasę na swojego kochanka. Podoba mi się, że zdradzenie sytuacji na końcu w żaden sposób nie wyklucza domysłów, które buduje tekst. Tym bardziej jak zacznie się czytać od końca :)

 

To moja dentystka. Drugiej takiej, która tak dobrze mnie zna, nie znajdę. Wiem, że nie jestem jedyny. Muszę się dzielić nią z innymi mężczyznami i kobietami. Gdy nadchodzi wyznaczony dzień, biegnę, choć nie chcę. Jeśli poleca mi przyjść do niej, nie potrafię się zdobyć na odmowę. Nie byłem w stanie wyznać moich uczuć do niej, chociaż wielokrotnie otwierałem usta. Te jej oczy. Swoją magią przywiązała mnie do siebie. Delikatnie, z uczuciem, ale stanowczo. Potem się znęca nade mną. Wita mnie zawsze uśmiechem. Czas nie ma do nas dostępu. Od lat jestem uzależniony od tej nieziemskiej istoty.

Taki tekst dwustronny? Może to jest talent, a może to miłość.

No! Tym razem dobre! 

Nie byłem w stanie wyznać moich uczuć do niej, chociaż wielokrotnie otwierałem usta.

→ Romantycznie! Tak jak lubię! 

Może to nie ząbek misia kłuł, a serduszko xD Dentystyki mają to do siebie, jak na Ciebie patrzą to niczym bazyliszek. 

 

Vacterze, miś jest pełen podziwu dla Twojej spostrzegawczości. Sam nigdy by nie wpadł na taki pomysł. Chapeau bas.

N-D, dobrze, że dobre. Miś się cieszy z tylu gwiazdek. 

Interesujące, ładnie wpuszcza w kanał po innych tekstach, które dzisiaj czytałam.

Wersja Vactera też niezła. Chyba jeszcze nie spotkałam się z pomysłem, żeby czytać tekst od tyłu.

Babska logika rządzi!

Finklo, Twoja pozytywna ocena wiele dla misia znaczy.

A akurat wczoraj byłem z młodym u chirurga szczękowego :) Dobry drabble, propsy!

Known some call is air am

Przez wczorajszy tekst mindenamifajowy, byłam do końca przekonana, że chodzi o kota :O

MaLeena, ja też! :D Zwłaszcza to: “Potem się znęca nade mną. Delikatnie, z uczuciem, ale stanowczo.” Brzmi zupełnie jak kot, który sobie mości legowisko na kolanach u swojego ludzia :)

Offtop: nie przyszło mi do głowy, że można z mojego nicka zrobić przymiotnik, ale udało Ci się znakomicie! Zachęcam do używania jak najczęsciej i gdzie popadnie :D

 

Misiu, jak zwykle Twoje drabble czyta się świetnie. Zawsze są takie przewrotne, zwłaszcza to:

Nie byłem w stanie wyznać moich uczuć do niej, chociaż wielokrotnie otwierałem usta.

 

Gdybym się miała czepiać to takie detale:

Jeśli poleca mi przyjść do niej

Nie powinno być “do siebie”?

 

Muszę się dzielić nią z innymi mężczyznami i kobietami.

Skończyłabym to zdanie na “innymi”.

 

 

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Hej misiu!

 

Nie spodziewałam się dentystki i choć rozumiem “oczarowanie” to żeby aż nieziemska? Do jakiego dentysty Ty chodzisz? ;P

 

Dziękuję za lekturę!

Outto, miś współczuje Wam obu i ma nadzieję, że będzie dobrze.

Mind, wtedy naprawdę nie da się nic powiedzieć, sama to znasz. :)

Jeśli poleca mi przyjść do niej ← miś nie czuje tego jako błędu

Muszę się dzielić nią z innymi mężczyznami i kobietami.<– misiowi chodziło o zaznaczenie obu płci i bez tych słów nie byłoby stu.

Gruszel, jesteśmy na portalu NF, a ona naprawdę jest nieziemska.

Jeśli poleca mi przyjść do niej ← miś nie czuje tego jako błędu

Może mnie ktoś mądrzejszy poprawi, ale jeżeli to dentystka poleca, to poleca przyjść do siebie. Jeśli poleca przyjść do niej, to mówi o kimś trzecim (lub to ktoś inny poleca).

 

Muszę się dzielić nią z innymi mężczyznami i kobietami.<– misiowi chodziło o zaznaczenie obu płci

Domyśliłam się, ale brzmi mi sztucznie. Napisałam, że ja bym to zmieniła, ale rozumiem odmienne odczucia Misia :)

 

i bez tych słów nie byłoby stu.

No i po dylemacie :)

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Mind, miś jest zgodny dziś (przekonałaś go) i zmieni do niej na do siebie. :)

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Mind, miś docenia, że nie boisz się pazurków. :)

Misiu, napisałeś, że jesteś zgodny dziś (wczoraj), dlatego się odważyłam ;)

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Mind, wink

Dentyści są spoko, zawsze bardziej bałem się okulistów. ;)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

SNDWLKR, zależnie od własnych doświadczeń jednych się lubi, innych boi.

Symapatyczne! 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Mp, fajnie, że tak to odebrałeś.

Radku, miś właśnie zobaczył gwiazdki od Ciebie świadczące, że czytałeś tekst. Nie ma wprawdzie Twojego komentarza, ale gwiazdki chyba oznaczają, że odbiór był pozytywny. Miś dziękuje.

Łoi nas anioł :-))

Toż ten drabbel niczym scrabble. Fajny i palidromiczny. :DDD 

Miałam kiedyś anioła dentystycznego. :-)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Smokini, anioł odleciał? A co do palindromów:

Co noc.

Przejęty będzie miś myślał, miś będzie przejęty.

Odmęty symetrii zdań, symetrii odmęty.

Badał miś będzie, będzie miś badał.

Kanał palindronowy, kanał.

Kobyła ma mały bok.

;-)

Babska logika rządzi!

Finklo, yessmiley

Adam podobno tak powitał Ewę w raju wink

Madam in Eden, I’m Adam. 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Asylum, fajne, po angielsku nic nie znałam. :-) W sumie można skrócić do gołego “Madam, I’m Adam”, ale po co?

Mamuta tu mam!

Babska logika rządzi!

Można. :DDD

 

Może jeż łże jeżom?

To kłamał kot. :-)

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Wół utył i ma miły tułów.

Ma tarapaty ta para tam.

Babska logika rządzi!

Majo, majo (gwarowe); komórka mi się rozładowuje, więc raki.

Kupiłam sobie książkę babki od histy, poczytam o tej Cedyni, której nie było i Janie Kowalewskim, naszym genialnym inżynierze, który sprawił „cud nad Wisłą”. :-)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Czas nie ma do nas dostępu.

Czas na fotelu dentystycznym rzeczywiście płynie inaczej ;-)

It's ok not to.

Masz rację Pierożku. Miś zawsze jest zdziwiony schodząc z fotela i patrząc na zegarek.

Widzę, że misiu ma masochistyczne ciągotki. Ach te misie – mięciutkie, niewinne, a kto wie, co im po tych puchatych główkach chodzi.

Ośmiorniczko, nie podejrzewaj misia o takie ciągotki, bo ma ostre pazurki.

Zaśmiałam się, fajne :)

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Holly, uśmiechaj się dalej.

Wyznanie uczuć? W przypadku dentystów mogłoby paść wiele gorzkich słów. ;)

Nadzieje chyba się spełniają, skoro jest ich coraz mniej.

Sagitt, miś ma szczęście, a może to tekst na NF?

Bardzo uśmiechnęło!

 

Nie wiem, jakim cudem przegapiłam tak zacny drabbelek Misia i jestem taka spóźniona.

http://altronapoleone.home.blog

Bystrooka, podobno: “Lepiej późno, niż wcale”. Dajesz mu podtrzymujący zastrzyk. :) Cieszy misia, że uśmiechnęło.

Ostatnie zdanie rozdrapało dość świeżą ranę na moim portfelu, jaka powstała po ostatniej wizycie, także uczuć nie podzielam :D

Niemniej udany tekst :) 

Toluco, cóż znaczą takie rany,

gdy zęby wyleczone mamy?

Nie musisz już się kurczyć,

gdy ból chce Ci dokuczyć.

Świetne drabble, zaskakująca puenta. Myślałam, że to może osoba wprawiająca w leczniczą hipnozę xd. A dentystka idealnie się wpasowała. :) 

Ananke, miło misiowi, że takie masz zdanie.

Nowa Fantastyka