
"»Chłopaki Anansiego« to wzorcowy przykład tego, jak może wyglądać współczesna fantastyka dla inteligentnych czytelników. Mamy tu dobry wątek psychologiczno-obyczajowy, wartką sensacyjną akcję, sporo ciepłego humoru, wątek fantastyczny, poruszający wyobraźnię nie gorzej od klasycznych opowieści o elfach i krasnoludach, a nawet całkiem mądry morał sprowadzający się do: »Ty też możesz obudzić w sobie Anansiego«. Dzięki wszystkim tym zaletom Gaiman zdobył zaszczyt, który pisarzowi fantastycznemu trudniej uzyskać od Hugo i Nebuli razem wziętych – pozycję numer jeden na liście bestsellerów »New York Timesa«...".
Wojciech Orliński, "Gazeta Wyborcza"
Fajna książka. Nawet bardzo. Lubię bohaterów Gaimana – tacy niemrawi na początku. I dojrzewają.
Mee!
A ja mam piękne anglojęzyczne wydanie, w bajeranckim etui, z ręcznie wklejanymi ilustracjami, z autografami. Cacuszko. Tylko sama treść jakoś mi specjalnie nie podeszła :-(
Właśnie przeczytałam. Świetne, zabawne czytadło, wchodzi absolutnie bezproblemowo. Daisy Day i Meave Livingstone to fantastyczne babki. ;)
U mnie w domu jest oddzielna półka na twórczość Gaimana. Nie ma ani jednej jego książki, której bym nie polecała. Po Chłopakach Anansiego koniecznie trzeba płynnie przejść do Amerykańskich bogów.