- Hydepark: Nominujmy!

Hydepark:

opowiadania

Nominujmy!

***

Komentarze

obserwuj

No dobra!

Widzę mały kryzys w nominacjach i opowiadaniach, więc wychodzę do Was, ludzie fantastyki.pl, z propozycją wystartowania z pewną, małą inicjatywą (podziękowania dla dyskutantów na shoutboxie). Tak niezobowiązująco, żeby zobaczyć, co z tego wyniknie:P

Na czym będzie to polegać?

→ Tekst jest fajny, mógłby komuś się spodobać aż pod Piórko, ale Tobie akurat nie siadł?

→ Nominowałeś, ale jesteś tak zachwycony, że chcesz jeszcze zachęcić ludzi do czytania i powalczyć o nominację?

→ Po prostu masz wątpliwości?

→ Jesteś świeżynką i nie masz uprawnień, ale kurde, to jest właśnie to opowiadanie?

→ Nie wiesz, jak się nominuje opowiadania?

→ Czujesz, że napisałeś swoje magnum opus i chcesz zaatakować Piórko, ale nikt Cię nie dostrzega?

→ Chcesz ponarzekać na Lożę i czemu w ogóle oni nie dali temu Piórka, a tamtemu słabemu to dali tyle TAKów i co to wgl ma być?

To miejsce dla Ciebie!

Po pierwsze – możemy się dzielić w komentarzach opowiadaniami, dyskutować nad obecnymi i zwracać na nie uwagę. A wątek w hydeparku ma, moim zdaniem, większe szanse na zwrócenie uwagi, niż shoutbox, na którym wszystko się ciągle gubi.

Po drugie – możemy zrobić miejsce ścierania i komunikacji opinii pomiędzy ludem i tą cichą i nieobecną obecnie Lożą.

Po trzecie – jeśli boisz się, że nie jesteś przekonany czy tekst zasługuje na nominacje (możę nie ma klików), możesz się o to podpytać.

Może czujesz, że brakuje Ci czegoś na portalu, co mogłoby pomóc się rozwijać i tworzyć świetne teksty?

Alternatywnie – napisz mi priv, a też spróbuję je przeczytać (i potencjalnie, jeśli się spodoba, nominować i polecić). Może niektórym tak będzie łatwiej, niż publiczne zgłaszanie?:)

No i wreszcie podzielmy się tą radosną atmosferą i motywacją! Wznieśmy okrzyki bojowe, zaufajmy sile przyjaźni i ruszmy razem do boju o lepsze i liczniejsze Piórka!

 

Tak w sumie głównie to apel o pisanie, czytanie i nominowanie, ale propozycja stworzenia nieformalnej grupy wsparcia jest poważna. A może któraś/któryś z Lożanek/Lożan (patrzy pytająco na @Verus) dołączy do mojej oferty przeczesywania przesyłanych na priv tekstów, to będziemy mogli się jakoś podzielić pracą.

Слава Україні!

D Z I Ę K U J Ę heart

I proszę także – Nominujmy! 

Pecunia non olet

Hej,

świetny pomysł :). I od razu zapytam, czemu nie dostałem piórka? ;). Dobra... Wiem czemu nie dostałem :p. Myślę, że to będzie też dobre miejsce, gdzie będzie się można dokształcić portalowo :)

 

Edit. 

 

Ale po namyśle zadam otwarte pytanie prowokacyjne :) – Jak dostać piórko ? Albo inaczej jaki powinien być tekst, by mógł zawalczyć o piórko ? 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A jak takie szare człowieczki (nie-lożanie, nie-dyżurni) mogą nominować? Nie, że zamierzam (przepraszam! :(), ale nie mogę rozkminić tego systemu z całym głosem, jedną czwartą głosu i tak dalej.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

OK, dzięki.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Finkla " Przeczytaj z pięćdziesiąt piórkowych, z pięćdziesiąt nominowanych, ale bez pióra, z pięćdziesiąt zwykłych bibliotecznych...", dodaj szczyptę soli, łyżkę oregano... :D Ale tak serio, zadałem to pytanie bo może są osoby, które by chciały zawalczyć, ale się wahają i trzymają w szufladach jakieś dzieła :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wiesz, na forum są wyjadacze, którzy mają w małym palcu, sprawy techniczne i portalowo. I nie chodzi mi o to by dać gotowy przepis na sukces. Bardziej rady by zachęcić ludzi do nominowania i do pisania :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nie, ale liczę na to, że ktoś napisze odpowiedź, która zachęci użytkowników do nominacji :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ale po namyśle zadam otwarte pytanie prowokacyjne :) – Jak dostać piórko ? Albo inaczej jaki powinien być tekst, by mógł zawalczyć o piórko ? 

Najłatwiej mają imho z mocnym klimatem, bo to najpewniej kupuje czytelników:D

 

Możesz spojrzeć na dyskusję sprzed lat: https://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/28975

Jeśli chodzi o mnie – chyba po prostu zadaję sobie pytanie, czy wydrukowałbym to opowiadanie, gdybym był redaktorem jakiegoś czasopisma:P A schodząc do szczegółu, to staram się zwracać uwagę na pomysł, świeżość i ew. jakąś składność fabuły – jak się rozłazi, to raczej nie ma co liczyć na moją nominacje. Dużo na plus dodaje fajny twist na końcu i wbrew pozorom mam też pewne oczekiwania językowe; może nie wygórowane, ale żeby w miarę poprawnie było i dobrze się czytało.

Jak wszystko z powyższych zagra – czyli pomysł, świeżość, łatwość czytania i nic innego nie boli, to powinno starczyć;) Chyba nie ma tego jakoś dużo, tak sądzę, co nie znaczy, że jest prosto:)

Слава Україні!

Super to są cenne informację :). I mam pytanie o twista. Bo widzę, że dużo robi, ale są historie do, których nie pasuje, albo na etapie tworzenia zwyczajnie nie zakłada się twista. No i są osoby, które zwyczajnie nie lubią twistów. Więc na ile brak twista wpływa na szanse opowiadania?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wiesz, można domknąć jak tylko chcesz, jeśli będzie dobrze domknięte:) Twist po prostu najlepiej pasuje do opowiadania jako formy, choć ofc to bardzo zależy od historii, więc nie ma też co wklejać na siłę – bo wyjdzie gorzej, niż lepiej:P

Czyli nie ma się co przejmować, to bardziej Golodhowa fanaberia:P

Слава Україні!

Piszę kilka piórkowych opek, żeby wam ułatwić zadanie, ale nie mam pojęcia, czy wjadą na forum dzisiaj, za miesiąc czy za pół dekady. Dlatego coś poszukam cudzego :)

Super, dzięki :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nie ma sprawy xD (wiem, że to nie do mnie, ale liczy się szczytny cel).

Vecter – a co mi tam, tobie też dziękuję :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

 

GolodhTak w sumie głównie to apel o pisanie, czytanie i nominowanie,

ok. Biorę na klatę.

czytam sporo, piszę sporo ale nie wstawiam zbyt często, nominowałam do tej pory chyba z pięć razy, więc tu widzę pole do poprawy.

Zobowiązuję się, że w ciągu tego tygodnia przeczytam codziennie jedno opko i za tydzień tu wrócę, napiszę wtedy, ile z nich nominowałam a ile nie, i może nie będę pokazywać palcem kogo i dlaczego, ale sama się nad tym zastanowię i przedstawię moje przemyślenia. 

Dobrze, Novo:)

Слава Україні!

Mnie najbardziej martwi fakt braku nominacji. Skoro piórka są przyznawane, albo Lożanie dają plusy, opko ma jakiś-tam potencjał, a – mimo wielu komentarzy pod nim (oczywiście – tych jeszcze sprzed nominacji) – dodatkowych głosów w wątku z nominacjami jest bardzo mało. Nikną teksty nieraz naprawdę świetne. To mnie zdumiewa. Czy nie wychwytywaniu “potencjalnych kandydatów do piórek” służy dyżurowanie? Oczywiście, każdy ma inny gust, nie wszystkim podoba się to samo, czasem po prostu brak świetnego tekstu, ale żeby co miesiąc nominacji było tak mało?  To mnie niepokoi. :( 

Mocno zastanawia mnie także kwestia błędów. Popełniamy je wszyscy, czasem nawet beta nie wystarczy (bywa np., że podczas niej wskazane są usterki, ale Autor w pośpiechu je pomija i publikuje z błędami), a zatem? – jaka jest reguła? Bo opko nominowane może być szorcikiem, ale może mieć też – że tak to ujmę – “regulaminową wyższą granicę znaków”, czyli dochodzić do 80 tysięcy. Ortografiak w szorcie, liczącym kilkaset znaków i w opowiadaniu na osiemdziesiąt tysięcy, to ciągle taki sam ortografiak, tak samo “ważący” na ocenie całości? Bo ja mam często takie właśnie dylematy: tekst rewelacyjny, lecz – napstrzony różnorodnymi błędami; nominować, czy nie? I czasem zostawiam to pod rozważenie Osobom bardziej kompetentnym i lepiej znającym się na rzeczy, mającym większe doświadczenie itp. – Lożanom.  :)

Pecunia non olet

Bruce 

 

Bardzo ważne pytanie, też jestem ciekaw, jak na sprawę błędów patrzą lożanie i osoby nominujące. Bo jak słusznie zauważyłaś w tekście który ma 80 tys. znaków, można łatwo coś przegapić.

 

A ja zapytam o długość tekstu ( choć znam odpowiedź, ale myślę, że dobrze by to się zalazło w wątku  ;)), jaki wpływ ma długość tekstu na ewentualną nominację ?   

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A ja zapytam o długość tekstu ( choć znam odpowiedź, ale myślę, że dobrze by to się zalazło w wątku  ;)), jaki wpływ ma długość tekstu na ewentualną nominację ?   

No waśnie, Bardjaskierze, bardzo słuszne pytanie.  Także od pewnego czasu miałam ochotę je zadać, dzięki. :)

Długie opowiadanie zniechęca, to prawda, “na dzień dobry” czytelnik widzi pokaźną ilość tekstu i czytać (a tym bardziej – główkować nad nim!) zwyczajnie mu się nie chce, ale z drugiej strony w moim odczuciu często (podkreślam: nie zawsze, absolutnie!, ale często) to właśnie te obszerne teksty mają każdy wątek ładnie opisany, dobrze poprowadzoną fabułę, przemyślane zakończenie, poprawne proporcje całości itp.

Jednakże z ilości komentarzy wnioskuję, że ogólnie – co zrozumiałe – długie opowiadania nie cieszą się popularnością, a i błędów mogą (teoretycznie) mieć dużo więcej. Może zatem górna granica do piórek jest zbyt duża? 

Pecunia non olet

Z błędami ortograficznymi jest tak, że bardzo łatwo je poprawić. Zawsze można pokazać byka autorowi, a z nominacją poczekać, aż poprawi i wtedy już problem zniknie.

Z długością tekstu bywa różnie. Krótki zwabi więcej komentujących, ale trudno w nim zawrzeć cuda na drągu godne pióra.

Babska logika rządzi!

Dzięki za wyjaśnienie :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Sporo racji jest w tym, co piszesz, Finklo, jeśli błędów ortograficznych jest mało i występują tylko one. Poza tym, każdy Autor reaguje różnie, jeden, znający lepiej/dłużej/bliżej komentatora, skorzysta z pomocnej rady i poprawi, traktując to jako przyjacielską pomoc, inny jednak może się obrazić za takie “pouczanie” i zrazić, że komentujący się wymądrza oraz za bardzo spoufala, pisząc pw. na taki temat. Inna sprawa (np. mnie dotycząca) – komentator często nie ma pewności, sam popełnia byki, trudno zatem pouczać kogoś na pw, udając Alfę i Omegę, nie mając stuprocentowej pewności. Komentarz publiczny każdy może poprawić i wskazać na błędny tok myślenia poprzedniego komentującego. 

 

I co do drugiej kwestii, jak widzę, jesteśmy zgodne, lecz mimo owej zgodności, te najdłuższe teksty nadal rzadko dostają nominacje oraz – tym bardziej – piórka. Czy wszystkie są aż tak złe? 

 

Tytuł wątku dotyczy nominacji – czemu nadal jest ich tak mało? Czy – sorry, bez obrazy – nasi Autorzy nagle przestali świetnie pisać? 

Pecunia non olet

Ale po namyśle zadam otwarte pytanie prowokacyjne :) – Jak dostać piórko ? Albo inaczej jaki powinien być tekst, by mógł zawalczyć o piórko ? 

Dobry ;)

 

A tak na poważnie, z jednej strony rozumiem, że ktoś może piórka bardzo chcieć, z drugiej nie wyobrażam sobie pisania pod czyjeś oczekiwania. Zero frajdy :P Szczególnie, że jestem przekonana, że gdyby loże pozamieniać czasowo, to rozkład piórek byłby inny. 

 

Co do błędów – im krótszy tekst, tym bardziej rzucają się w oczy. Nie sądzę, aby jeden błąd ortograficzny był problemem przy dłuższym tekście (o ile autor/ka go poprawi). To kumulacja różnych błędów i ich natężenie w tekście decyduje/wpływa na jego odbiór (plus świadomość językowa odbiorcy). 

 

Co do zachęcania do nominowania – nie jestem ani za, ani przeciw. Jeśli już to uważam, że warto zachęcać do czytania forumowych tekstów i informować użytkowników o tym, że mogą nominować do biblio i do piórek. 

It's ok not to.

I co do drugiej kwestii, jak widzę, jesteśmy zgodne, lecz mimo owej zgodności, te najdłuższe teksty nadal rzadko dostają nominacje oraz – tym bardziej – piórka. Czy wszystkie są aż tak złe? 

Bruce, piórka to wyróżnienia dla najlepszych tekstów na portalu, a nie tekstów, które nie są złe. Długość tekstu nie świadczy o jego jakości. 

It's ok not to.

Bruce, piórka to wyróżnienia dla najlepszych tekstów na portalu, a nie tekstów, które nie są złe. Długość tekstu nie świadczy o jego jakości. 

Pełna zgoda. Jednak dłuższe są częściej odrzucane. I mają mniej nominacji. I czytelników. Potencjalni pojawiają się dopiero po: nominowaniu, głosowaniu, piórkowaniu. 

I znowu powtarzam to, co pisałam wcześniej – skoro Loża dawała podczas głosowania plusy/taki, skoro nawet piórko wpadło, czemu opowiadanie wcześniej miało tak mało nominacji? To mnie martwi. 

Pecunia non olet

...każdy Autor reaguje różnie, jeden, znający lepiej/dłużej/bliżej komentatora, skorzysta z pomocnej rady i poprawi, traktując to jako przyjacielską pomoc, inny jednak może się obrazić za takie “pouczanie” i zrazić, że komentujący się wymądrza...

Jeśli autorkę/ autora obraża moja łapanka, a zdarzyło się to parokrotnie, nie czytam więcej jej/ jego opowiadań i nie wymądrzam się pod jej/ jego tekstami.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

A to nie jest przypadkiem tak, że dłuższych tekstów jest po prostu mniej? Trzeba by przeanalizować, ile z dłuższych tekstów jest nominowanych/opierzanych (liczba nominacji na liczbę tekstów w określonym czasie) i to samo zrobić z tekstami krótszymi i porównać procenty. Można by się jeszcze pokusić o uwzględnienie liczby komentujących (i ich uprawnień), choć tu pewnie zaskoczenia żadnego nie będzie – dłuższe teksty czyta mniej osób, ale jest to zrozumiałe i nie sądzę, aby coś można było z tym odgórnie zrobić.

Autor/ka dłuższych tekstów może też zwiększyć liczbę czytelników (i co za tym im idzie szans na nominację) poprzez “wyrobienie sobie marki” czyli zwiększenie rozpoznawalności poprzez swoją aktywność na portalu i konsekwentne wrzucanie tekstów na przyzwoitym poziomie (bądź też pokazywanie swoimi tekstami, że się robi postępy). 

It's ok not to.

Jeśli autorkę/ autora obraża moja łapanka, a zdarzyło się to parokrotnie, nie czytam więcej jej/ jego opowiadań i nie wymądrzam się pod jej/ jego tekstami.

Dziękuję, Regulatorzy, otóż to właśnie, człowiek czasem na serio boi się dane opowiadanie poddać jakiejkolwiek krytyce pod kątem językowym. A co dopiero napisać o tym na pw! 

Pecunia non olet

Bruce, nie ma się czego bać, ale jeśli masz odczuwać dyskomfort, nie prowadź z kimś takim prywatnej korespondencji. Nie warto.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dogsdumpling, to są bardzo mądre i bardzo cenne rady. yes

 

Skąd jednak wziął się pomysł Autora wątku? – ogólnie nominacji jest po prostu bardzo mało. A przecież piórka występują (tu ukłon nade wszystko w stronę Finkli oraz całej, głosującej Loży). Czemu tak mało jest nominacji, w tym (może zacznijmy od niższego progu) – nawet bibliotecznych? Opka miesiącami czekają na kilki. Jak mogą dostać piórko, czy choćby jakiekolwiek “taki”, skoro nie widnieją nawet w bibliotece? A potencjał mają, Autorzy są znani, nieraz – piórkowi. 

Pecunia non olet

Bruce, nie ma się czego bać, ale jeśli masz odczuwać dyskomfort, nie prowadź z kimś takim prywatnej korespondencji. Nie warto.

Zauważyłam, że wielu komentujących ogólnie odpuszcza wypisywanie jakichkolwiek usterek, podając ogólnikowe zwroty typu: “dużo błędów”, “popraw przecinki”, “mądrzejsi ci je wypiszą dokładniej” itp. A wielu autorów wówczas prosi o ich wypisywanie. I nie zawsze potem stosuje się do rad, pomijając je milczeniem (bo twórcza dyskusja to całkiem inna rzecz, Autor ma prawo się mylić, ale jednak obstawać przy swoim, to jego tekst, lecz takie milczenie jest w opisanej sytuacji niezrozumiałe – po co/dla kogo publikuje, skoro nie ustosunkowuje się zupełnie do zamieszczanych wskazówek, o które przecież nieraz sam prosił?). 

Pecunia non olet

Czemu tak mało jest nominacji, w tym (może zacznijmy od niższego progu) – nawet bibliotecznych?

Tu mam wrażenie jest to częściowo kwestia tego, że kliki z nominacji użytkowników są przydzielane z dużym opóźnieniem. Jeśli opko czeka w poczekalni na takie kliki ponad tydzień/ dwa to efekt jest taki, że inni użytkownicy widzą, że tekst ma dużo komentarzy, a klików wcale – czyli pewnie jest słabszy i może nie warto do niego zaglądać (a w rzeczywistości mógł już uzbierać kilka klików albo nawet biblio) :(

It's ok not to.

Może brak nominacji wynika z braku wiedzy o piórkach. Może są traktowane jako coś nieosiągalnego i zwyczajnie nie interesują części użytkowników. Tak mi się wydaje i właśnie dlatego zadałem pytanie o tekst pórkowy ;).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Coś w tym jest, o czym Oboje piszecie, Dogsdumpling i Bardjaskierze. Przyznam, że ja dość długo nie miałam pojęcia o nominacjach bibliotecznych, dyżurowanie to już w ogóle była dla mnie czarna magia, o piórkach nie wspominając. Braki mogą częściowo wynikać z niewiedzy, fakt.

A czemu jest tak mało nominacji ze strony komentujących, którzy są tu od lat? 

Pecunia non olet

A czemu jest tak mało nominacji ze strony komentujących, którzy są tu od lat? 

Nie wiem, jak inni, ale ja, żeby nominować opowiadanie, muszę podczas lektury poczuć coś bardzo szczególnego, wyjatkowego.

Porównałabym to do sytuacji, kiedy dziewczyna poznaje chłopaka albo chłopak dziewczynę i niby wszystko wydaje się OK, są mili i niegłupi, fajnie się im rozmawia, mają mnóstwo wspólnych tematów, ale miłości między nie będzie.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Tak, to ważne; potencjał i wyjątkowość opowiadania to podstawa. 

A ja z kolei mam ciągłe dylematy – nieporadnie przymierzając się do podanego przez Ciebie, Regulatorzy, porównania – warto się zakochać, czy niekoniecznie?; skrzywdzę, nie nominując/nie oddając serca, czy – wręcz przeciwnie – skłonię do solidniejszej pracy nad nowymi(=lepszymi) tekstami/nowymi zalotami?; wart jest poświęcenia mu baczniejszej uwagi, czy nie bardzo?; to będzie trwała miłość, czy tylko przelotna znajomość?; jak zareaguje Loża i czy również odnajdzie we wskazanym obiekcie westchnień kandydata na męża/ukochanego ? :))

Pecunia non olet

O kurczę, chyba jestem bigamistką wszech czasów. Żeby nie nazwać tego gorzej... ;-)

Babska logika rządzi!

Jesteście po prostu kochliwe ;)

 

Piórka są dla najlepszych opowiadań i tyle. Nie wystarczy, że jest dobre, musi mieć coś więcej i szczerze mówiąc nie chciałabym, żeby to się zmieniło. Dla dobrych mamy bibliotekę.

Przynoszę radość :)

Bruce, jeśli czujesz, że z tej mąki może być chleb, nominuj! Reszta należy do Loży. :)

Finklo, dobrze że nie masz pewności... ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nominacja jest jak uczucie do drugiej osoby – podoba mi się :). Dobry motyw na drabbla :). Cała dyskusja jest bardzo interesująca, ale obawiam się, że nie rozwiązuje problemu braku nominacji.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardziejaskrze, a może nie każdy umie ocenić jakość mąki przeznaczonej na czytany chleb. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Też tak myślę i właśnie dlatego proponowałem, by ci bardziej wytrawni "piekarze" zajmowali się oceną mąki ;). Może dyżurni powinni kłaść większy nacisk na nominacje?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wszystko ok, Anet ma rację, oczywiście, opka mają być NAJ, aby je nominować do piórek, bo tylko takie piórka dostają. Więc – czemu nie mają za dużo nominacji, a – podczas głosowania –“taki”/piórka jednak dostają? 

Pytamy nadal o brak nominacji. 

Zniechęcamy się, kiedy autor narzeka na komentarze albo je lekceważy (ja dodatkowo – kiedy usuwa nagle tekst), nie doceniamy, źle oceniamy, nie czytamy za długich, nie widzimy w nich tego “czegoś”.  A jednak potem dostają piórka, albo są blisko.  I to mnie martwi. 

Pecunia non olet

Bardjaskier:

Może dyżurni powinni kłaść większy nacisk na nominacje?

Tylko – jak to zrobić? Bo wyrobienie normy to jedno, ale – pytanie zasadnicze – po co właściwie jest ten podział na dni? Czy nie w celu wynajdywania perełek i nominowania ich? Aby w żadnym dniu żadna nie umknęła? 

Pecunia non olet

To może problem jest w małej ilości dyżurnych?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ale po namyśle zadam otwarte pytanie prowokacyjne :) – Jak dostać piórko ? Albo inaczej jaki powinien być tekst, by mógł zawalczyć o piórko ? 

Krótka odpowiedź brzmi: dobry xD

Mogę mówić tylko za siebie, ale ja w tekstach zgłoszonych do piórka patrzę na wiele różnych rzeczy: styl, fabułę, postaci, pomysł. Oczywista oczywistość, że opko piórkowe musi się wyróżniać na tle innych tekstów z poczekalni. Pojawiły się pytania o błędy i długość tekstów, więc do tego odniosę się szerzej.

Dla mnie tekst piórkowy musi być pozbawiony błędów na ile to tylko możliwe. Oczywiście sporadyczna literówka czy jakieś drobne wpadki językowe zdarzają się każdemu, nawet po kilku czytaniach i zatrudnieniu bet, i nie skreślają od razu całego opowiadania. Natomiast ode mnie TAKa nie będzie, jeśli każde zdanie wymaga remontu, jeśli styl jest nijaki i nudny, jeśli interpunkcja i ortografia kuleją tak bardzo, że przez tekst nie da się przejść bez łapania się za głowę. Moim zdaniem opowiadanie piórkowe musi być pod tym względem doszlifowane i zawierać jeszcze coś dodatkowego, jakiś błysk, pazur, coś, co sprawi, że patrząc pod kątem językowym, tekst będzie się wyróżniać. No, musi się dobrze czytać po prostu. Bardzo nie lubię suchego, dziennikarskiego stylu i nijakiej narracji, nic na to nie poradzę. Odrzuca mnie i nie sprawia przyjemności. Tak, jestem językową fetyszystką xD

A teraz co do długości tekstu piórkowego: kobyły na 80k mi nie przeszkadzają. Lubię kobyły, a przy tym uważam, że dają autorom większe pole do popisu, jeśli chodzi o kreację świata/bohaterów/fabuły.

Czemu nominacji jest tak mało: nie mnie się na ten temat rozwodzić, ale ostatnio rzadko zdarza mi się czytać na portalu teksty, które z marszu i bezwarunkowo by mnie zachwyciły. Może to kwestia tego, że trwa sezon wakacyjny, bo z tego, co zauważyłam, w lecie zawsze jest na portalu posucha.

Gdyby komuś bardzo zależało, to oczywiście można mi podesłać na priv prośbę o przeczytanie tekstu. Nie obiecuję, że zrobię to szybko, ale kiedyś na pewno zajrzę ;) (Tylko, błagam, żadnych bizzaro i grafomanii.)

 

EDIT

Nie do końca przekonuje mnie apelowanie o zwiększanie liczby nominacji. I nie, nie piszę o tym dlatego, że nie chce mi się czytać. Po prostu nie podoba mi się pomysł przyznawania piórek na siłę, żeby były. Piórka mają wędrować do najlepszych tekstów na portalu, takich, które można bez wstydu wydrukować. Po co rozmywać ich wartość rzucając nimi na prawo i lewo? Czy fakt, że przesiew jest ostry, to naprawdę coś złego? Ja tam bym sie znacznie bardziej ucieszyła z wyróżnienia, które trudno otrzymać niż takiego, które jest gwarantowane, jeśli tylko tekst spełnia jakieś tam minimalne kryteria.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

gravel 

 

Dzięki za wyjaśnienie :). Bo wydaje mi się, że głos loży jest ważny w tym temacie. Zauważyłem, że dużo tekstów w poczekalni, jest poprawnych ale “bezpiecznych”, co sprawia, że niczym się nie wyróżniają. Może osoby, które obawiają się wrzucić teksty z pazurem, jak przeczytają, że może być to droga do piórka, to zaczną przesyłać jakieś perełki z szuflady :). Z drugiej strony, zrozumiałe jest, że czasem możemy wstydzić się tych najbardziej odjechanych pomysłów ;).

 

 

odp. do edit ;)

 

Tu chyba bardziej chodzi, też o małą ilość tekstów w poczekalni i o to, że nominacji nie ma, a są teksty, które mogą na to zasługiwać :). Pytanie jest takie – czy, lepiej by było mniej nominacji i jakiś dobry tekst został niezauważony? Czy może lepiej by było ich więcej i loża rozstrzygała czy faktycznie są godne piórka? :)    

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Zauważyłem, że dużo tekstów w poczekalni, jest poprawnych ale “bezpiecznych”, co sprawia, że niczym się nie wyróżniają. Może osoby, które obawiają się wrzucić teksty z pazurem, jak przeczytają, że może być to droga do piórka, to zaczną przesyłać jakieś perełki z szuflady :)

Ja gorąco zachęcam do wrzucania rzeczy z pazurem ;P

Chociaż wydaje mi się, że problem może polegać też na tym, że te najlepsze teksty ludzie wolą po prostu wysyłać do zinów, na nabory, konkursy itd. Na portal szkoda wrzucać te naprawdę dobre, bo są już potem “spalone” – zwykle żaden magazyn czy antologia nie wydaje tekstów, które już gdzieś się ukazały w internetach.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Pytanie jest takie – czy, lepiej by było mniej nominacji i jakiś dobry tekst został niezauważony? Czy może lepiej by było ich więcej i loża rozstrzygała czy faktycznie są godne piórka? :)    

Dla mnie to jest pytanie o to, czy chcemy nominować do piórek opowiadania wyjątkowe czy zwyczajnie dobre, bo ktoś może uznać je za wyjątkowe. I odpowiedź (dla mnie) jest prosta: nie chcę nominować do piórek opowiadań, których ja bym w ten sposób nie wyróżniła. Nie wiem, w jaki sposób miałabym nawet uzasadnić taką nominację: uważam, że to nie jest wyjątkowe opowiadanie, ale może komuś się spodoba? To nie ma sensu.

Przynoszę radość :)

 

gravel

 

“Na portal szkoda wrzucać te naprawdę dobre, bo są już potem “spalone” – zwykle żaden magazyn czy antologia nie wydaje tekstów, które już gdzieś się ukazały w internetach.”

 

Dziwne i kompletnie niezrozumiałe, przynajmniej dla mnie :). Jak mam ocenić czy tekst jest dobry i nadaje się do przesłania na konkurs,  jeśli nikt go wcześniej nie przeczyta ;). Ale skoro tak jest, to chyba tak musi być ;)  

 

 

Anet

 

No tak, ale coś może być słabe dla mnie, ale już może okazać się dobre dla loży. A bez nominacji, nie można tego sprawdzić :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tu chyba bardziej chodzi, też o małą ilość tekstów w poczekalni i o to, że nominacji nie ma, a są teksty, które mogą na to zasługiwać :). Pytanie jest takie – czy, lepiej by było mniej nominacji i jakiś dobry tekst został niezauważony? Czy może lepiej by było ich więcej i loża rozstrzygała czy faktycznie są godne piórka? :)

Chyba nie rozumiem pytania. Może nadinterpretuję Twoje słowa, ale to wygląda jak sugestia, by nominować wszystko, bo a nuż coś zasłuży na piórko w oczach loży? xD

 

EDIT

Dziwne i kompletnie niezrozumiałe, przynajmniej dla mnie :). Jak mam ocenić czy tekst jest dobry i nadaje się do przesłania na konkurs,  jeśli nikt go wcześniej nie przeczyta ;). Ale skoro tak jest, to chyba tak musi być ;)  

Zawsze można wrzucić na betę ;) Ale generalnie taka jest zasada: teksty do antologii czy na konkursy pozaportalowe muszą być nówki sztuki nieśmigane i niepublikowane wcześniej.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

No tak, ale coś może być słabe dla mnie, ale już może okazać się dobre dla loży. A bez nominacji, nie można tego sprawdzić :) 

Nie rozumiem.

Ufam swojej ocenie, nie mam potrzeby jej potwierdzania u innych osób. 

Nie oznacza to, że inne osoby nie mogą mieć swojego zdania, natomiast nie wpływa to na moje zdanie o opowiadaniu. To, że jakieś dostaje to piórko, nie sprawia, że nagle zaczyna mi się wybitnie podobać.

Przynoszę radość :)

gravel

 

Nie, to by było złe rozwiązanie :). Nic nie sugeruję, bardziej zastanawiam się nad problemem braku nominacji.  Bo jak napisałem trudno  jest ocenić czy tekst się nadaje czy nie. I może właśnie przez to jest tak mało nominacji. Większość osób może się wahać czy nominować, bo widziała jakiś negatywny komentarz, albo obawia się, że loża będzie na nie. A może się okazać, że w ten sposób do nominacji nie trafi tekst, który na to zasługuje :).

 

Anet 

 

Tak, ale na portalu jest dużo osób, też nowych i nie tak pewnych swoich ocen. Może warto je zachęcić do barania udziału w nominacjach :). Ja osobiście jak dowiedziałem się, że są piórka to miałem wrażenie, że jest to coś zarezerwowane dla wybrańców ( mówię tu o nominowaniu), SNDWLKR nawet nie wiedział jak wygląda waga głosów, a nie jest nowym użytkownikiem ;) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Jasne, jak najbardziej zachęcać, po prostu odebrałam to jako apel o obniżenie wymagań :/

Przynoszę radość :)

A co do wagi głosów też nie wiem, ktoś to pisał, ale zapomniałam, jest w jakimś wątku, ale szczerze mówiąc nie będę tego sprawdzać. Nie ma to znaczenia. Jeśli chcesz, nominujesz, ktoś to przeliczy, to, że znasz wagę, w żaden sposób jej nie zmienia przecież ;)

Przynoszę radość :)

Większość osób może się wahać czy nominować, bo widziała jakiś negatywny komentarz, albo obawia się, że loża będzie na nie. A może się okazać, że w ten sposób do nominacji nie trafi tekst, który na to zasługuje :).

 

Wydaje mi się, że tutaj trzeba zdać się na instynkt ;) Coś zachwyciło na tyle, że uważasz, że trzeba nominować, to nominuj, żadnej filozofii w tym nie ma. Negatywne komentarze innych użytkowników to tylko opinie, nie powinny wpływać na  Twoją ocenę tekstu, bo każdy ma inny gust. A loży nie ma co się bać, nawet jeśli da same niety, bo co to w zasadzie zmienia? Tobie tekst się podobał, innym nie siadł, takie życie ;) A przecież nikt nie zostanie wygnany z portalu za nominowanie tekstu, który nie dostanie piórka.

Także tego – nominujcie, byle rozsądnie xD

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Zgadzam się, że na siłę nie ma sensu niczego nominować, szukać piórek, aby tylko były (choć ilość piórek moim zdaniem wpływa na jakość Portalu). Problem w tym, że tu z reguły brak jakichkolwiek nominacji. Przez szereg miesięcy. A, jeśli już jest jakaś, to nagle podczas głosowania okazuje się, że tekst ma piórko. 

Inna istotna kwestia, poruszona przez Gravel, to sprawa publikacji i jej konsekwencji. I tu wielka przykrość, że autorzy wolą “trzymać” swe najlepsze utwory na np. konkursy, nie mając żadnej pewności, czy cokolwiek w nich zdobędą, niż je tu zamieszczać i dostawać piórko. Rozumiem, znam zasady konkursowe, ale żal... Czyżby nasze piórka tak mało znaczyły? 

Pecunia non olet

Zgadzam się, że na siłę nie ma sensu niczego nominować, szukać piórek, aby tylko były (choć ilość piórek moim zdaniem wpływa na jakość Portalu).

Liczba piórek ma wpływ na jakość portalu, ale większą ma imho jakość piórek ;) Lepiej, żeby było zatrzęsienie piórek średniej jakości czy kilka bardzo dobrych?

To oczywiście tylko moja opinia, zaznaczam.

 

Inna istotna kwestia, poruszona przez Gravel, to sprawa publikacji i jej konsekwencji. I tu wielka przykrość, że autorzy wolą “trzymać” swe najlepsze utwory na np. konkursy, nie mając żadnej pewności, czy cokolwiek w nich zdobędą, niż je tu zamieszczać i dostawać piórko. Rozumiem, znam zasady konkursowe, ale żal... Czyżby nasze piórka tak mało znaczyły? 

To trochę temat na inną dyskusję, ale jednak konkursy pozaportalowe zwykle oferują “więcej” niż portalowe piórka, jak na przykład publikację w antologii i większy rozgłos, że już nie wspomnę o konkursach z nagrodami pieniężnymi ;) Jasne, my też mamy serię Fantastyczne Pióra, ale to wciąż bardzo niszowa akcja, która dociera do niewielkiej liczby czytelników.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Liczba piórek ma wpływ na jakość portalu, ale większą ma imho jakość piórek ;) Lepiej, żeby było zatrzęsienie piórek średniej jakości czy kilka bardzo dobrych?

To oczywiście tylko moja opinia, zaznaczam.

Nie, no, jasna sprawa, Gravel, lepiej jedno, ale – super. :) Przecież na Portalu mamy – nie obrażając nikogo oczywiście – szereg piórkowych tekstów z dawnych lat, przy których obecne komentarze wyrażają (delikatnie rzecz ujmując) zdumienie, a inne dopowiadają, że to piórka przyznawane według całkiem innych reguł, a zatem – widniejące nadal z mnóstwem błędów i – bez jakichkolwiek poprawek. 

Czyli – świetnie, jeśli Portal ma piórek mniej, ale naprawdę rzetelnych i solidnych – jestem oczywiście za. Jednakże pytanie zasadnicze nadal sprowadza się do tytułu wątku – Portal nie będzie mieć latami żadnych piórek (mimo – być może – rewelacyjnych opowiadań, zamieszczanych w każdym miesiącu), jeżeli nikt nie zgłosi żadnej nominacji. Wniosek wówczas będzie jasny: brak po prostu rewelacyjnych opowiadań. Jednak to będzie wniosek nieprawdziwy. Co więcej – krzywdzący i zniechęcający do publikowania na Portalu.

Właśnie w tym tkwi problem – piórka zostają przecież przyznawane, opowiadania te są czytane przed głosowaniami Loży, czemu zatem brakuje im większej ilości nominacji? 

Pecunia non olet

Aktywność użytkowników na portalu jest zmienna w czasie – można zachęcać innych do uczestnictwa i czytania (jestem jak najbardziej za!), ale nie da się do niego nikogo zmusić. Wydaje mi się, że liczba nominacji jest po części wypadkową właśnie aktywności, a po części jakości samych tekstów. Do tego trzeba dodać trochę szczęścia. 

 

Jednakże pytanie zasadnicze nadal sprowadza się do tytułu wątku – Portal nie będzie mieć latami żadnych piórek (mimo – być może – rewelacyjnych opowiadań, zamieszczanych w każdym miesiącu), jeżeli nikt nie zgłosi żadnej nominacji.

Strasznie pesymistyczna prognoza i z tego co wiem, nie potwierdza jej portalowa statystyka ;)

 

Wniosek wówczas będzie jasny: brak po prostu rewelacyjnych opowiadań. Jednak to będzie wniosek nieprawdziwy. Co więcej – krzywdzący i zniechęcający do publikowania na Portalu.

Bruce, ten wniosek może być tak samo prawdziwy, jak nieprawdziwy. Dopóki nie przyjrzysz się zmiennym, które wpłynęły na dany wynik, nie da się odpowiedzieć na to pytanie. A mówisz o sytuacji czysto hipotetycznej. 

 

It's ok not to.

Właśnie w tym tkwi problem – piórka zostają przecież przyznawane, opowiadania te są czytane przed głosowaniami Loży, czemu zatem brakuje im większej ilości nominacji? 

Widocznie osoby, które by je nominowały, ich nie przeczytały na czas, a te, które przeczytały, nie uznały ich za wyjątkowe.

 

Przynoszę radość :)

Przecież na Portalu mamy – nie obrażając nikogo oczywiście – szereg piórkowych tekstów z dawnych lat, przy których obecne komentarze wyrażają (delikatnie rzecz ujmując) zdumienie, a inne dopowiadają, że to piórka przyznawane według całkiem innych reguł, a zatem – widniejące nadal z mnóstwem błędów i – bez jakichkolwiek poprawek. 

Skład loży jest płynny (w tym roku aż za bardzo xD), a wraz ze zmianą członków zmieniają się też kryteria oceny. Dawniej – tak mi się przynajmniej wydaje – rzeczywiście łatwiej było dostać piórko, ale to pewnie kwestia tego, że po prostu skład był inny? Nie wiem.

Jednakże pytanie zasadnicze nadal sprowadza się do tytułu wątku – Portal nie będzie mieć latami żadnych piórek (mimo – być może – rewelacyjnych opowiadań, zamieszczanych w każdym miesiącu), jeżeli nikt nie zgłosi żadnej nominacji.

Kurczę, na to nie mam rady. Nie wiem, co można by zrobić poza zachęcaniem użytkowników do nominowania ( ale zakładam, że ci, którzy są na portalu już od jakiegoś czasu, wiedzą co i jak) oraz uświadamianiem świeżynek o wszystkich opcjach (a przecież wiszą na portalu poradniki dotyczące piórek, biblioteki itd, prędzej czy później nowi użytkownicy muszą się na nie natknąć. Trzeba by każdą świeżynkę odsyłać do regulaminu i zmuszać do czytania wielu skomplikowanych reguł, z których ogarnianiem nawet starzy wyjadacze mają nieraz problem ;P).

No ale poza zachęcaniem użytkowników do czytania i nominowania, to nie bardzo widzę rozwiązanie.

Jest jeszcze opcja, że tych rewelacyjnych tekstów nie jest aż tak wiele. Wydaje mi się, że przynajmniej kilka osób nominujących czyta niemal wszystko, co pojawia się w poczekalni (Ty, Bard, Finkla, Reg, ktoś jeszcze z pewnością też, ale ostatnio nie śledzę portalu zbyt uważnie), więc szanse, że przynajmniej jedno z Was nominuje jakąś perełkę, są całkiem spore. Sama staram się zaglądać do przynajmniej kilku tekstów z poczekalni tygodniowo (zaglądać; jeśli coś mnie nie wciągnie od razu, rezygnuję z czytania, bo nie mam ostatnio za wiele czasu) i do każdej nominacji. Szczerze mówiąc, w ostatnim czasie naprawdę nic mnie uczciwie nie zachwyciło.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Ogólnie cieszy mnie, Dziewczyny, że bardziej optymistycznie niż ja patrzycie na nominacje oraz wartości opowiadań i jakość kandydatów do piórek. :)

Pecunia non olet

Jako (w miarę) nowy użytkownik mogę powiedzieć, że długotrwały brak nominacji nakręca pewną spiralę. O piórkach dowiedziałem się dość szybko – jest to jedna z tych rzeczy, które nie dość, że interfejs strony pokazuje, to jeszcze informacje o niej są nie tylko w poradniku Drakainy. Potem przeczytałem rzeczony poradnik i dowiedziałem się, jak działają nominacje.

Tylko że zanim udało mi się ogarnąć portalowo, zaczęła się obecna posucha. Jako nowa osoba próbowałem podpatrywać u innych, jak co działa – jakie teksty zasługują na bibliotekę, co jest dopuszczalne, co mile widziane itd. Za największą wartość portalu uważam możliwość interakcji autora z czytelnikiem, więc czytałem głównie świeże teksty, tylko że przez to nie miałem gdzie podpatrzeć, jakie są wymagania tekstu piórkowego.

Gdy przeczytałem ostatnie opowiadanie Zygfryda, pomyślałem sobie: jeśli to nie będzie to, to nie wiem, co miałoby dostawać nominacje. Ale samemu nie nominowałem, bo nie miałem się na czym nauczyć i nie byłem pewien, czy nie rozmijam się z założeniami. Opowiadanie dostało piórko i na przyszłość będę bardziej ufał swojej intuicji, ale z perspektywy świeżynki taka akcja zachęcająca może być przydatna. Albo dlatego, że ktoś faktycznie tu dotrze, albo dlatego, że znowu piórka wpadną i przełamią czyjś impas ;)

 

Za to osobiście nie zauważyłem tekstu, o którym uważam, że został pominięty. Oczywiście jest cała masa tekstów, których nie przeczytałem, ale jak do tej pory Cmentarzysko Sów jest ligę wyżej od wszystkiego, na co udało mi się trafić, także brak nominacji może być w pewnym sensie uzasadniony.

 

Tyle gadania, może inna perspektywa komuś się przyda. Idę pisać, piórko samo się nie zdobędzie ;)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Co do braku tak dobrych tekstów, by osiągnąć zaszczyt piórka. Spójrzmy na to z takiej strony. Co jest trudniejsze, wydanie opka w druku (w czasopiśmie, zbiorze etc.) czy zdobycie piórka? A potem zadajmy sobie pytanie, co ma większą wartość dla autora? Na koniec zadajmy pytanie, komu bardziej potrzebne jest piórko? Portalowi czy autorowi?

Ja uważam, że piórko potrzebne jest wszystkim userom, ale niekoniecznie dla siebie. Właśnie efektywne danie komuś piórka jest sukcesem. Większy jest sukces portalu wypiórkować dobry tekst, niż sukces samego autora. Bo autor jeśli jest dobry, to pewnie w życiu znajdzie swoje miejsce. Jeśli jest słaby, to z piór ulepiłby co najwyżej takie skrzydła Ikara, a nie Orła. Nie ma żadnej korzyści w otrzymaniu wyróżnienia za słaby tekst lub poprawny. Więc jeśli brak piór wynika z tego, to widocznie tak już mamy.  Może jednak problem leży w czytaniu tekstów. Ja tam kamieniem rzucać nie będę, bo sam niedużo ostatnio czytałem. Może kiedyś szgłoszę się na dyżurnego, ale najpierw chcę ustabilizować własny niewyznaczony czas spędzany na forum, w stronę bardziej produktywną :)

Ostam:

(...) samemu nie nominowałem, bo nie miałem się na czym nauczyć i nie byłem pewien, czy nie rozmijam się z założeniami.

Doskonale Cię rozumiem. Ja tak mam nadal (choć mój tutejszy staż jest nieco dłuższy) i ogromnie się martwię, że np. nominowałam tekst, który – sorry za określenie – zostanie totalnie zjechany, zatem – zamiast przyjemności i dumy (już choćby z faktu samego głosowania i otrzymania iluś-tam “taków”) – autor poczuje wstyd oraz przykrość i się zniechęci do kolejnych publikacji. Czasem, gdy nie mam pewności, ale pamięć o tekście ciągle nie daje mi spokoju, czekam ileś-tam godzin, wracam do opowiadania ponownie, dumam, w końcu nominuję. :) Ciągle jednak męczy mnie wówczas, czemu brak nominacji ze strony innych czytających, czy np. – betujących... Betujący wszak czytają wcześniej po wielokroć, znają doskonale tekst – dlaczego potem nie nominują? Nie, żeby to było zasadą czy obowiązkiem, każdy ma inny gust i beta to jedno, a klik – całkiem inna rzecz, ale – bardzo rzadko się zdarza, by po becie nominowali. I człowiek, nominując, nie wie, czy robi dobrze, czy źle, skoro nikt go nie popiera... A (jak pisałam wcześniej) już całkiem szokujące(=przyjemne+dziwne) jest, jeśli taki tekst potem piórko jednak otrzymuje. 

 

Vacter:

Może jednak problem leży w czytaniu tekstów.

 

Też tak to widzę, niestety.  :(

Pecunia non olet

I człowiek, nominując, nie wie, czy robi dobrze, czy źle, skoro nikt go nie popiera...

Bruce, więcej wiary w siebie :) Nominujesz tekst, który Ty uważasz za świetny. Reszta świata może mieć inne zdanie i ani świat się od tego nie zawali, ani Twoja nominacja nie stanie się mniej warta, a autorowi/autorce nominowanego tekstu na pewno będzie miło.

 

Tylko że zanim udało mi się ogarnąć portalowo, zaczęła się obecna posucha. Jako nowa osoba próbowałem podpatrywać u innych, jak co działa – jakie teksty zasługują na bibliotekę, co jest dopuszczalne, co mile widziane itd. Za największą wartość portalu uważam możliwość interakcji autora z czytelnikiem, więc czytałem głównie świeże teksty, tylko że przez to nie miałem gdzie podpatrzeć, jakie są wymagania tekstu piórkowego.

Ostam, jest możliwość filtrowania tekstów i po piórkach, i po bibliotece. W ten sposób można mniej więcej zobaczyć, na jakim poziomie są to teksty :)

It's ok not to.

smileyyes

Pecunia non olet

Super. :)

Pecunia non olet

Jakość samych tekstów to trochę inny temat – choć i ja mam swoje przemyślenia (głównie związane z “wymianą kadr”, lekkim zjazdem aktywności i odejściem kilku regularnie piórkowych użytkowników), którymi może kiedyś się dokładniej podzielę;P Natomiast wątek założyłem z innego powodu, zaniepokojony małą liczbą nominujących – z pamięci widzę głównie bruce, reg, barda, zygfryda i nie wiem, czy ktoś jeszcze ostatnio nominował (no i poza Lożą); nawet przy tych tekstach, które Piórka wyłapały:P

 

bruce

Ciągle jednak męczy mnie wówczas, czemu brak nominacji ze strony innych czytających, czy np. – betujących...

Też, jak jeszcze Dyżurowałem, miałem takie wątpliwości i parę razy zrezygnowałem – czego z perspektywy czasu bardzo żałuję! Kojarzą mi się co najmniej cztery teksty – chyba palaio, caerna, slqn, prosiaczka – których braku nominacji do dziś żałuję :< Nie powtarzaj moich błędów!

 

ostam oraz bruce

(...) samemu nie nominowałem, bo nie miałem się na czym nauczyć i nie byłem pewien, czy nie rozmijam się z założeniami.

Ja tak mam nadal (choć mój tutejszy staż jest nieco dłuższy) i ogromnie się martwię, że np. nominowałam tekst, który – sorry za określenie – zostanie totalnie zjechany, zatem – zamiast przyjemności i dumy (już choćby z faktu samego głosowania i otrzymania iluś-tam “taków”) – autor poczuje wstyd oraz przykrość i się zniechęci do kolejnych publikacji. Czasem, gdy nie mam pewności, ale pamięć o tekście ciągle nie daje mi spokoju, czekam ileś-tam godzin, wracam do opowiadania ponownie, dumam, w końcu nominuję. :)

Z mojej strony (nie wiem jak inni Lożanie) – nominujcie! Nie wyobrażacie sobie jak się moje serduszko raduje, gdy widzę wpadające do wątku nominacje:D Wszystkie nominacje są też w moim odczuciu uzasadnione i nawet jeśli się nie zgadzam, to czuję, czemu ktoś mógł je nominować. A nawet jeśli (bardzo rzadko) nie, to fajnie zobaczyć inne gusta;)

No i jest jeszcze jeden plus – Lożanie to z natury istoty leniwe i nominacje to jeden z niewielu sposobów, żeby ich zaktywizować;) A wyobrażam sobie, że takie 7-8 komentarzy od nich + komentarze nominacyjne to dla człowieka dużo materiału do rozwoju. A jak nie ma nominacji, to i tego materiału jest mniej:P

Oczywiście jak będzie tych nominacji dużo, to zaczniemy znowu narzekać, że się nie wyrabiamy. Ale póki co zachęcam, żebyście nominowali;P

Poza tym – to może kwestia mojego lenistwa – ale wygodniej mi szukać po tekstach z choć jedną nominacją użytkownikową, niż przeczesywać całą Poczekalnię:P

Слава Україні!

Podbudowałeś mnie, Golodhu, dzięki wielkie. :)

Ponieważ sama popełniam masę gaf blush, a nieustannie twierdzę też, że nie ma ludzi nieomylnych,  chcę zatem raz jeszcze z góry przeprosić, ale – kiedy tekst mnie do głębi poruszy i nie będę mogła o nim przez długi czas zapomnieć – mimo usterek językowych, nawet ortograficznych (które, mam nadzieję, Autor poprawi) będę nominować opowiadania, jakie moim skromnym zdaniem powinny jeszcze przeczytać tęższe głowy i bardziej doświadczeni Portalowicze – Loża, aby nie skrzywdzić ich Autorów i nie zaprzepaścić szansy na nagrodę dla tekstów, mających potencjał. :)

Pecunia non olet

bruce, w takim razie jeszcze dodam, że mi się Twoje konkretnie nominacje zawsze podobały i ładnie spełniały dokładnie tę rolę, o której mówisz:)

Слава Україні!

A ja zapytam o długość tekstu ( choć znam odpowiedź, ale myślę, że dobrze by to się zalazło w wątku  ;)), jaki wpływ ma długość tekstu na ewentualną nominację ?

 

Bywa, że zasadniczą. 

Zdecydowana większość “lożan” to osoby piszące, czyli ludzie, którzy wiedzą, o ile więcej pracy trzeba włożyć w tekst 50-60k znaków, chociażby pod względem pracy redakcyjnej, w porównaniu z “króciakiem”, który ma 5-6k znaków. Sam fakt, że autor tekstu nieszczególnie się przy nim “napracował”, powoduje, że duża część czytelników będzie odbierać go w innych kategoriach. Coś jak w boksie – można wygrywać w kategorii muszej, ale największe emocje zawsze będą budzić walki pięściarzy 100+ kg ;D

Z drugiej strony, przeczytanie tekstu powyżej 60-80k znaków może być dla potencjalnego czytelnika zbyt dużą inwestycją czasową.

Optymalna liczba znaków w przypadku tekstu piórkowego to 25-50k znaków. Im dalej od tych widełek, tym trudniej przekonać jurorów. Nie mówię, że się nie da, ale jest to bardziej skomplikowane.

 

Co do reguł, jakimi rządzi się przyznawanie piórek:

Należy pokonać dwa podstawowe etapy:

– po pierwsze: skłonić ludzi do nominowania tekstu

– po drugie: przekonać większość członków loży, aby zagłosowali na nasz tekst

 

W pierwszym przypadku należy:

– często komentować teksty innych, najlepiej robiąc to w sposób wyważony i delikatny, niezależnie od stażu forumowego autora tekstu.

– udzielać się w życiu towarzyskim forum (discord / shoutbox), ale nie robić tego nachalnie. Po prostu delikatnie zaznaczać swoją widoczność, być zauważalnym.

– co dość oczywiste: samemu nominować teksty wielu autorów. Dobre teksty, zasługujące na to. I tak, również tutaj obowiązuje reguła wzajemności. I wcale nie chodzi o jakieś “układy”, ale nominowanie czyjegoś tekstu jest czynnością wymagającą pewnych nakładów ze strony nominujacego (jeśli źle wytypuje, to naraża na szwank swoją reputację, a poza tym, nie każdemu chce się ruszyć przysłowiowe cztery litery, żeby cokolwiek napisać o opowiadaniu jakiegoś “randoma”).

– pracować nad swoją marką, tj. publikować teksty przemyślane i poddane sensownej redakcji. Stosunkowo łatwo jest wyrobić sobie opinię osoby piszącej słabe teksty, potem otrzymanie nominacji piórkowej zaczyna graniczyć z cudem.

Po drugie, czyli jak przekonać lożan:

Ten temat jest bardziej złożony. Oczywiście kwestie związane z wyrobioną “marką” piszącego są trudne do zignorowania, wszyscy łapiemy sie  na tym, że “efekt halo” rzeczywiście działa i ma sie dobrze. Niemniej, można zauważyć pewną zasadę, która wynika z tego, jak wybierani są ludzie do loży.

Otóż – ponieważ większość “lożan”, to ludzie, którzy przeczytali setki, jeśli nie tysiące tekstów, to o wiele trudniej ich przekonać czymś, co jest po prostu dobrym, ale przeciętnie napisanym tekstem.

Piórko? Musi się wyróżniać, zaskoczyć czymś czytelnika. Sprawić, że najbardziej doświadczony spośród czytelniczej braci zdejmie na chwilę okulary i powie: hmm, to ciekawe... 

Dlatego oprócz poprawnej konstrukcji od strony technicznej czy fabularnej, tekst powinien być po prostu oryginalny.

Drugim aspektem, który często pojawia się w tekstach piórkowych jest to, że jako teksty wyjątkowe odbieramy takie, które dają nam w jakiś sposób do myślenia. Piórka to zwykle teksty “o czymś”, a nie typowe “zabili go i uciekł”.  Dobrze, gdy autor pokusi się o tchnięcie w tekst jakiegoś ducha, nada mu drugie dno, zbuduje pole do interpretacji, przemyci w tekście jakąś myśl. 

To się nie ma “sprzedać”, tylko ma przekonać osobę, która przysłowiowe zęby zjadła na czytaniu opowiadań, zaryzykuję określenie, że do pewnego stopnia wręcz “znudzoną” czytaniem, że  tekst, który ma przed sobą, jakoś się wyróżnia. Nie jest aż tak istotne, czy tekst ma oryginalną formę, przemyca ciekawą myśl, stosuje nietypowy chwyt fabularny – to wszystko będzie działać, jeśli “lożanin” poczuję się jakoś zaskoczony i zaciekawiony tym, co właśnie czyta.  

Duży plusik dla silvera, ciężko się w którymkolwiek punkcie nie zgodzić.

Слава Україні!

Dzięki dla Was. :)

Pecunia non olet

I ja dziękuję dużo się już dowiedziałem :) i mam nadzieję, że jeszcze czegoś się dowiem ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Chcesz ponarzekać na Lożę i czemu w ogóle oni nie dali temu Piórka, a tamtemu słabemu to dali tyle TAKów i co to wgl ma być?

Golodhu, powinieneś pisać komedie, czytałabym! 

Wątek przejrzę. :) 

A dziękuję:P Mam jedną w planach w tym roku nawet wrzucić na portal, to podrzucę Ci specjalne zaproszenie;)

Слава Україні!

Podrzuć koniecznie. :D Przyznam, że czytałam już jeden Twój wstęp i padłam. XD

 

A dyskusja ciekawa, ciężko tu coś dodać.

 

Jeśli autorkę/ autora obraża moja łapanka, a zdarzyło się to parokrotnie, nie czytam więcej jej/ jego opowiadań i nie wymądrzam się pod jej/ jego tekstami.

Regulatorzy, robię tak samo. :) 

Szkoda czasu na tych, co nie chcą krytyki. Jest tu naprawdę sporo osób, z którymi można porozmawiać.

 

 

Piórka są dla najlepszych opowiadań i tyle.

Anet, popieram. 

 

Dobra, przyznam się do czegoś. Jak odkryłam portal, myślałam, że te teksty na pierwszej stronie są jedynymi i że dam radę czytać wszystko. XD Później odkryłam, że to wyróżnione teksty i trochę mnie zdziwiło, że te kliki tak trochę są rzucane na lewo i prawo, w sensie: fajny tekst, klikam (coś jak „lubię to”). Później przywykłam, bo wyżej piórka i właśnie to jest fajne, że ich tak mało, no bo są wyjątkowe. Ja wiem, że część użytkowników chciałaby więcej, ale przez to mogą stracić. 

 

I zgadzam się z Silverem, że piórko musi dać coś tak wyjątkowego, że zadziwi tych, co znają już tysiące opowiadań.

Dotarło do mnie, że w takim razie chyba coś robię źle, bo w przypadku tekstów, które robią na mnie duże wrażenie/które uważam za ogólnie bardzo dobrze zrobione, po prostu daję klika do Biblioteki. Dla Piórek tak jakby brakuje mi skali...

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Ja nominuję do piórek teksty, które nadają się do druku. Wbrew pozorom, to wysoko zawieszona poprzeczka ;D

SNDWLKR  Musisz się przeskalować :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ja nominuję do piórek teksty, które nadają się do druku.

Hm, a czy istnieją teksty świetne, fascynujące i oryginalne, które zachwycają nas od początku do końca, ale nie nadają się do druku? :D

Ja nominuję do piórek teksty, które nadają się do druku.

Aaa, panie, to się trza znać na takich rzeczach. ;D Ja nie mam wyczucia, pewnie drukowałbym wszystko jak leci (w granicach rozsądku – klimaty ,,Trujkont miłosny po miendzy Zwyczajnom nastolatkom, a sexownym vampirem i wilkołakiem. Chapter one” raczej nie).

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Skoro już tak żywo dyskutujemy nad nominacjami, to chciałabym przy okazji przypomnieć, że swego czasu zostałam tu przywołana do porządku, jakobym błędnie nominowała do piórka, ponieważ nie zamieściłam w stosownym wątku uzasadnienia. Zatem od tej pory (czy jako jedyna? – chyba tak) zamieszczam takowe. Czy istotnie nie wystarczą tylko komentarze pod opowiadaniami? Nie, żebym nie umiała napisać tych paru zdań (czasem żywcem skopiowanych ze wspomnianego komentarza), ale – czemu jedynie ja mam taki obowiązek? Tak tylko pytam...  :)

Pecunia non olet

Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że komentarz pod opowiadaniem jest dostatecznym uzasadnieniem nominacji piórkowej i nigdzie dalej uzasadniać niczego nie trzeba. Kto Cię upominał, bruce?

Known some call is air am

Przyznam szczerze, Outta Sewer, że nie pamiętam teraz, głosów w tamtejszej dyskusji na pewno było kilka i stosuję się odtąd do tego polecenia, aczkolwiek chciałabym (korzystając z wątku o nominacjach i ich brakach) dopytać, bo jakkolwiek jestem co prawda nadgorliwa, ale bez przesady. :))

Pecunia non olet

Regulaminowo też nie ma takiego wymogu; wystarczy jeden komentarz pod opowiadaniem. Szczerze mówiąc też mnie dziwiło, że je tak gorliwie zostawiasz w wątkach nominacyjnych:P

Слава Україні!

To mi ulżyło. Powtarzanie drugi raz tego samego wydawało mi się naprawdę nonsensowne, ale robiłam, co kazano, bo wszak “na władzę nie poradzę”. :)

Pecunia non olet

Mnie też się to wydawało dziwne. Nawet staram się omijać Twoje uzasadnienia wzrokiem, bo a nuż natknę się na jakiś spoiler...

Babska logika rządzi!

Skoro tulu Lożan potwierdziło, że nie ma takiego wymogu, mogę odtąd z czystym sumieniem dawać jedynie linki do tytułów; wielkie dzięki. :)

Pecunia non olet

Cześć. Zgodnie z obietnicą daną parę dni temu przeczytałam osiem opowiadań. Nominowałąm trzy. Nie wiem czy to dużo czy mało, nie będę dopisywać żadnej ideologii. Ostatnie opowiadanie, które nominowałam jest po prostu świetne. Co nie znaczy, że poprzednie nie są. Nominacje są jednak odzwierciedleniem naszego gustu łamane przez poczucie jakości. Nie mam umysłu analitycznego, nie dostrzegam błędów, brakujących przecinków itp. Jeśli opowiadanie mnie porwie, to pal licho zaimkozę, i tak będę nominować. 

 

Mamy dwa zbiory, do których nominujemy (można jednocześnie do obu). Pierwszy to Biblioteka (wątek Biblioteka – Nominacje), a drugi Piórka pojawiający się co miesiąc (Wybieramy najlepsze opowiadania (08/23). Oba wątki są podpięte --> HydePark, --> Wszystkie. Pierwszy jest stały i automatycznie po pięciu zgłoszeniach od Użytkowników opko ląduje w Bibliotece, a drugi pojawia się co miesiąc nowy i oznacza nominację do Piórka (Brązowego, które zgłaszają Użytkownicy, a przyznaje Loża: punkty jej i Dyżurnych w comiesięcznym głosowaniu).

W obydwu przypadkach potocznie używa się na forum słów "nominacja" albo zgłoszenie do biblio czy piórka. 

Super, że nominujesz! xd

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Dzień dobry! 

Energii na przebicie się przez całą dyskusję nie mam, bo dużo tego wpadło, ale popieram inicjatywę i podpinam się pod to:

Alternatywnie – napisz mi priv, a też spróbuję je przeczytać (i potencjalnie, jeśli się spodoba, nominować i polecić). Może niektórym tak będzie łatwiej, niż publiczne zgłaszanie?:)

Do mnie też możecie pisać, zapraszam. I do tego wątku postaram się zaglądać, szczególnie po sezonie urlopowym. I również potwierdzam, że wymogu uzasadnienia w wątku nominacyjnym nie ma. :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Verus, super. yes

Pecunia non olet

Chciałabym wyrazić ubolewanie, że nie można nominować nawet do biblioteki świetnych drabbli.  :(

Pecunia non olet

Może potrzebujemy Drabbloteki i kącika poezji znominowanej?

Temat jakoś zdechł, a mam dziwne uczucie, że chyba nic nie udało się ustalić, a też nie widzę poprawy. Mam takie przemyślenia, którymi chciałem się podzielić. Obserwując poczekalnię, doszedłem do wniosku, że dobrze by było, jakby pojawiło się więcej zakładek do publikacji. Na pewno przydałaby się, by konkursy pojawiały się w innym miejscu, niż reszta tekstów. Dodatkowo, dobrze by było, gdyby nowe osoby też miały swoje miejsce. Ponadto wydaje mi się, że dobrym pomysłem byłoby podzielenie tekstów na opowiadania, szorty i drabble ( te ostatnie mogłyby być w jednym miejscu). Ten podział przyszedł mi do głowy, bo dużo tekstów traci się w poczekalni, a też każdy lubi czytać coś innego. To spowodowałoby, że osoby nowe, jeśli chciałby dostać się do poczekali, musiałyby komentować teksty innych użytkowników. Dodatkowo podział na opowiadania i szorty spowodowałby, że dłuższe opowiadania, miałyby większe szanse na przeczytanie. Może paść pytanie jak to może wpływać na nominacje :) – wydaje mi się, że znacząco, bo szorty i nowe teksty są bardzo rzadko nominowane, a wypychają opowiadania na drugą stronę poczekalni, gdzie mało kto zagląda :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Trochę chaotyczny wyszedł mi ten komentarz, ale mam nadzieję, że będzie zrozumiały ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardzie, jeśli chcesz, możesz sobie sam odfiltrować opowiadania, szorty i drabble. Któraś strona musi być domyślna i któreś teksty na takim układzie muszą tracić.

Babska logika rządzi!

Bardzie, może nie załapałem, ale wydaje mi się, że wiele Twoich postulatów jest już zrealizowanych.

Teksty można filtrować wg rodzaju, a opowiadania konkursowe są grupowane.

 

 

O, a nie wiedziałem, że jest taka opcja :). Dzięki, ale czy filtrowanie coś zmienia? Ile osób z tego korzysta? No i co z tekstami nowych osób?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

wydaje mi się, że znacząco, bo szorty i nowe teksty są bardzo rzadko nominowane

Mylisz się, Bardzie. Shorty są nominowane do biblioteki dużo częściej  niż długie teksty. Jedyną różnicą jest sytuacja, gdy na forum pojawia się dłuższy tekst osoby, która AKTUALNIE jest rozpoznawana na forum jako osoba “dobrze pisząca”. Wtedy biblioteka to praktycznie automat. 

Napisałem “AKTUALNIE” bo na forum mieliśmy w ostatnich latach przynajmniej kilka takich sytuacji, gdzie osoba próbowała wrócić po bardzo długiej przerwie i ludzie, którzy ją rozpoznawali już w większości się wykruszyli. Nie będę podawał konkretnych przykładów, kto wie, ten wie :P

Przyglądałem się z ciekawością, jak osoby, które już miały “papierowy debiut” i niemałe forumowe doświadczenie za sobą,  publikują teksty, które forum olewa z góry na dół. Czasem te teksty (niezłe) nie trafiały wcale do biblioteki, gdy w tym samym czasie lądowały tam np. moje shorty po 3-4 k znaków. :P

Widziałem też cuda, gdzie omijany tekst anonima w kilkanaście godzin wskakiwał w biblio, bo osoba się odanonimowała i okazało się, że to znany i lubiany forumowicz :D

Także moim zdaniem te wszystkie forumowe igraszki są spoko i nieźle się tutaj bawimy, ale miejmy do tego wszystkiego zdrowy dystans. Wszystkie wyróżnienia które można otrzymać, są w większym czy mniejszym stopniu “plebiscytem sympatii”. 

Moim zdaniem można się tym w ogóle nie przejmować. Ani bibliotekami, ani piórkami. Robić swoje i tyle. Ale komentarze czytać, bo często to one wnoszą najwięcej. 

W końcu co z tego, czy ktoś ma zero bibliotek a druga  osoba może mieć piętnaście piórek? Jak ta pierwsza może wydać książkę, wygrać prestiżowy konkurs itd. a ta druga może sobie  zrobić co najwyżej pióropusz? XD

Sorry za ton, to nie był atak. Po prostu – ja bym się tym aż tak nie przejmował, bo życie pokazuje, że nie za bardzo jest czym.

Filtrowanie zmienia dokładnie to samo, co publikowanie osobno opowiadań, szortów i drabelków – klikniesz, to dostaniesz wyłącznie teksty jednego typu. Możesz jeszcze sobie wybrać, czy wolisz fantasy, czy SF...

Babska logika rządzi!

si­lver_ad­vent – no tak, to o czym piszesz to już temat, którego nie rozwiąże, żadna zmian organizacyjna:) Finkla – właściwie masz rację :). Tylko czemu mam wrażenie, że i tak teksty wypadające na drugą stronę poczekalni znikają ;). Ale może tylko mi się wydaje :).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nie wydaje Ci się. Ale jak zaczniesz dostawać piórka za jakiś czas, to może się zdarzyć, że ludzie wrócą do pierwszych tekstów i Ci je doklikają po latach :D

si­lver_ad­vent – kurczę, trochę szkoda, że to tak wygląda, ale może warto jest się zastanowić co zrobić by to zmienić. Wiesz same wytykanie niedoskonałości nie rozwiązuje problemu :).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ale co tu zmieniać? To są zwyczajne cechy ludzkiej psychiki i tak to działa od tysięcy lat. Zwłaszcza w sztuce, która jest trudna do obiektywnej oceny. Ten sam utwór może być według jednego oceniającego kiczem, szmirą i gniotem, a według drugiego – wykwitem genialnego umysłu. Bardzo często różnica między jednym a drugim podejściem zależy od tego, którą nogą kto wstanie i ile butelek wypił wczoraj :P

 

si­lver_ad­vent – pewnie masz rację...,ale trochę szkoda.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Popieram zdanie Bardjaskiera i też jest mi strasznie szkoda, że tak to działa. 

Pecunia non olet

Spójrzcie na to z drugiej strony. Czytacie tekst, który jest świetny. Podoba Wam się styl autora. Chyba nornalne, że sięgnięcie po inne jego teksty. ;) Na forum jest tak wiele publikacji, że ciężko wszystko przeczytać i skomentować (nie licząc znakomitych forumowiczów, co komentują wszystko). Trzeba coś wybrać.

Dlatego mi podobają się konkursy anonimowe, miałam wielką frajdę, kiedy czytałam anonimy i na koniec zobaczyłam, kto pisał. Szkoda, że obecny konkurs wyklucza anonimy. Myślę, że przy konkursach z anonimami, istnieje większa szansa, że osoby nowe zadebiutują w taki sposób. ;) 

Można postulować o więcej anonimowych konkursów. :D

Ananke, to osobna kwestia, że tak powiem – konkursowa. I masz wiele racji. Jednak tu chodzi bardziej o ogólną zasadę. Bywają przecież teksty bez konkursów. Kiedy dany tekst danego autora się podoba, nade wszystko staram się go wyróżnić i nominować, a dopiero potem sięgam po kolejne. I, przepraszam ewentualnie urażonych, ale jest mi obojętne, czy jako jedyna muszę to uzasadniać w oddzielnym wątku (już teraz wiem, że jednak takiego zapisu regulaminowego nigdzie nie ma) i czy należy “współczuć temu, kto to będzie musiał potem podliczać” (tu podobnie wielki ukłon w stronę Finkli, bo odwala na Portalu naprawdę mega potężną robotę). Zasadnicze pytanie brzmi – czy nam w ogóle zależy na nominacjach? Bo, jeśli nie, jeśli są one tylko problemem i przynoszą więcej szkody, niechęci czy sporów, to cała ta dyskusja jest zbędna. 

Pecunia non olet

Bruce,  nominacje nie są problemem. 

Mamy tutaj trochę takie zamknięte środowisko, powiedziałbym, że to jakby wybory miss czy mistera wieczoru. Czy taki plebiscyt mówi coś o urodzie uczestników. Tak, to i owo może powiedzieć. Ale wniosków z tego płynących bym nie mitologizował.

Wybory do bibliotek czy nominacje piórkowe dają jednak pewne rozeznanie, czy dany tekst jest udany czy nie. Jeśli naprawdę znana i lubiana osoba wrzuci tekst i nazbieranie pod nim głosów na zwykła bibliotekę trwa przysłowiowy “ruski miesiąc”, to można założyć, że coś w tym tekście poszło “noł jes” ;D

Bez przesady, nie jesteśmy tacy, żeby chętnie głosować na coś, co jest tak słabe, że aż kłuje w oczy.

 Z drugiej strony – błyskawiczne nominacje biblioteczne i walenie nominacjami do piórek na lewo i prawo mogą świadczyć, że tekst jest rewelacyjny.

Jednak zawsze będzie tak, że  “stary wyga” będzie  miał z górki i nie ma w tym nic dziwnego.

Tym lepiej muszą “smakować” piórka osób, które wrzuciły pierwszy tekst i przyciągnęły uwagę na tyle, żeby się opierzyć. Czasem jest to kwestia szczęścia, że odpowiednia osoba zajrzała do tekstu i jej się spodobało.

Wracając do brzegu:

Ja akurat jestem zdania, że robisz dobrą robotę, Bruce. Nominuj, komentuj, “skarżypytuj” w wątku piórkowym! :) Twoje nominacje przyciągają uwagę lożan/innych użytkowników, jeśli jest ich tylko kilka, to szansa na to, że ktoś przeczyta dany tekst jest dużo większa. Działa to trochę na zasadzie preselekcji i jeśli ktokolwiek z nas znajduje wśród wrzucanych tekstów jakieś “perełki”, to tak jakby wzywał innych: “Ej, chodźcie tutaj, tu jest coś fajnego!”. Inni przyjdą i się zgodzą, albo nie. Ich sprawa.

 

Ogólnie nie miałem zamiaru poddawać w wątpliwość sensu całej zabawy, ale skwitować, żeby z jej wyników nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków. 

Fajnie jest być mocno opierzonym, ale samo w sobie nie wystarczy, żeby być orłem :D   

Czytam wszystkie teksty z chociaż jednym bibliotecznym klikiem. Czasem z ponadpółrocznym poślizgiem, ale czytam. Więc tak – zgłoszenie do biblio tekstu świeżynki daje przynajmniej jednego dodatkowego czytelnika.

I nie mam nic przeciwko temu, żeby więcej osób czytało te opka w drodze do Biblioteki...

Babska logika rządzi!

Hmm chciałem zaproponować coś, co by spowodowało, że opowiadania będą czytane przez większą ilość osób, a widzę, że tu znowu zrobiła się debata na temat aktualnego stanu portalu. Może faktycznie lepiej już zostawić ten temat. 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

chciałem zaproponować coś, co by spowodowało, że opowiadania będą czytane przez większą ilość osób,

Może jednak zaspokoisz ciekawość forumowiczów? :D

 

a widzę, że tu znowu zrobiła się debata na temat aktualnego stanu portalu.

Po prostu silver znowu się zapętlił – zamiast robić porządki siedzi na foro, nie ma co się zbytnio przejmować XD

silver_advent

 

Nie no spoko, debata jest ok, ale mam wrażenie, że nie posuwa nas naprzód :)

 

A chciałem zaproponować właśnie opcję z zakładkami i może faktycznie jeśli są filtry do szortów i drabbli oraz konkursów to można zostawić jak jest, choć nadal wydaje mi się, że mało osób z tego korzysta :). Ale jest jeszcze sprawa nowych osób. Gdyby teksty nowych osób trafiały przez okres trzech miesięcy do osobnej zakładki to nie spamowaliby poczekalni, a też przez ten czas zapoznaliby się z zasadami panującymi na portalu. Bo teraz to wygląda tak, że jest sporo turystów, wrzucają pięć tekstów przeczytają komentarze i już nie wracają.     

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tylko wtedy, Bardzie, do zakładki ze świeżynkami nie zaglądałby pies z kulawą nogą...

A moim zdaniem lepiej będzie jak każdy sobie zerknie ile skomentował/nominował w ostatnim miesiącu, a potem sobie w swojej własnej ocenie stwierdzi, czy może i czy chce zrobić więcej. Bo nikt nikogo do niczego zmusić nie może bez umowy (choćby niepisanej). Zostaje więc samokontrola.

Mogliby zaglądać dyżurni, a też to by zmuszało nowe osoby do czytania tekstów innych świeżaków :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Może wystarczy zacząć od najprostszych rozwiązań tj. zwiększyć intensywność klikania przez pacynki “Użytkownicy X” do interwałów dziennych? Obecnie jak widzę są przerwy pomiędzy klikami wynoszące nawet 7-9 dni. W trakcie tych dni opowiadania spadają niżej, albo co gorsza na drugą stronę i nikt się tym ostatecznie nie interesuje. Błędne koło. A jak dla mnie działa tu sprzężenie zwrotne (o czym zresztą wspominaliście), im więcej klików tym więcej osób czyta opowiadanie itd. Wiem oczywiście, że to klikanie to wolontariat w ramach wolnego czasu – ale może wystarczy dać dostęp do tych kont pacynek większej liczbie, zaufanych użytkowników tak żeby kliki były codziennie czy co drugi dzień? (jeśli było to przepraszam, nie czytałem całego wątku).

No i oczywiście to co napisał Vecter. Samokontrola, do której sam się zabieram ;)

Hmm chciałem zaproponować coś, co by spowodowało, że opowiadania będą czytane przez większą ilość osób...

Zamknąć w ciemnej piwnicy i głodzić, dopóki nie przeczytają tylu i tylu opek?

Err, to znaczy... Dobra, ujmę to w ten sposób – nie wszyscy koniecznie chcą czytać wszystko. Można coś sprawdzić z ciekawości, można z koleżeństwa, ale wydaje mi się, że niektórzy kierują się głównie gustem. Ja mam kilka haseł, na widok których uciekam z krzykiem, i, cóż, nie widzę sensu poświęcania swojego czasu na czytanie otagowanych nimi tekstów, żeby potem zostawić prowadzący donikąd komentarz w stylu ,,Nooo, ogólnie OK, ale w sumie nie lubię bizarro/hard sf/whatever, więc mi się nie podobało”. :(

Poza tym poniekąd zgadzam się z silverem, że Piórka bywają za bardzo fetyszyzowane (BTW – brązowe przyznaje społeczność; złote są dla tekstów publikowanych w papierowym NF-ie; a srebrne...???). A to, że ,,świeżynka” ma mniejsze szanse na wyróżnienie niż autor z dorobkiem? Ot, życie. Równie dobrze ja mógłbym się burzyć na Beyonce, że popularniejsza ode mnie. :P

 

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Srebrne są wtedy, jak czytelnik osiwieje przy czytaniu.

Srebrne to relikt – kiedyś redakcja czytała brązowe i wybrane nagradzała srebrnym, co stanowiło zaproszenie do współpracy przy jakimś kolejnym tekście.

Babska logika rządzi!

Hm, dziwne. Ale niech będzie.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Napiszę wam pewną anegdotę. Wydaje mi się, że ma to sens.

 

Lata temu, jak jeszcze trochę minie, to będzie można mówić o dwudziestu latach (a dwadzieścia lat brzmi dość mocno, niezależnie czy mówimy o młodości, czy starości) napisałem wiersz na dzień kobiet. Został przyjęty do użytku i w bibliotece szkolnej, z jakiegoś powodu, przeczytał ten wiersz (nie znając autora) pewien chłopak, który mówiąc lekko nie pałał do mnie miłością.

 

Po przeczytaniu (nawet chyba na głos, okazało się, ze miał nawet pretensje teatralne, ale za to brakowało mu ambicji, jak mówił), stwierdził, ze to dobre, że musiała to napisać osoba z ogładą itd. Wtedy powiedziałem, że ja to napisałem. Wtedy on zmienił zdanie i cofnął swoje słowa. Zdenerwowałem się, ale za to uznałem, że skoro napisałem coś dobrego, a wyłącznie niechęć do mnie zmienia zdanie, to powinienem być bardzo zadowolony.

 

Sytuacja wydarzyła się naprawdę. Z jakichś względów przypomniałem sobie o tym właśnie dzisiaj. Mnie wtedy zdziwiło, że on potrafił docenić coś pisanego. Ktoś, kto wydawał się zwykłym nieprzyjemnym typem na wierzchu.

Finklo, powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie Twoje czytanie, większość tekstów nie zostałaby wcale poddana głosowaniu. :)

Vacterze, to jest właśnie owo spoglądanie najpierw na autora, dopiero potem na zapisane treści. :)

Bardjaskier wskazał na istotną rzecz – zazwyczaj Nowicjusze gubią się tu nadal i często pojęcia nie mają o zasadach zapisu dialogów, umieszczania tekstów, przecinkach itp. A do tego dochodzi nastawienie na wielki talent i genialne opowiadania, które to nastawienie w zderzeniu z nieraz krytycznymi komentarzami przynoszą szkodę wszystkim (Autorom, Komentującym, całemu Portalowi), bo Nowicjusze się obrażają lub obrażają nas za krytykę. 

SNDWLKR, ja też nadal nie kumam, o co chodzi z tymi piórkami. A już rozróżnienie wielu złotych i “naszych” brązowych to całkiem osobna kwestia. :) W porównaniu z dawniej przydzielanymi piórkami, które można znaleźć na Portalu, wydaje mi się, że mamy teraz tendencję do nazbyt szczegółowego sprawdzania wszystkiego i wszystkich i do bardzo rzadkiego piórkowania. Rzecz jasna, jest w tym wiele zalet, ale są i wady. 

Grzelulukas, samokontrola to faktycznie podstawa. (Prawie) każdy jest za nominacjami, (prawie) każdy za piórkami, a nadal czyta, nominuje i – szczególnie – głosuje za mało. 

Silver_advent, dzięki, ale ja widzę, że jest faktycznie tak, jak napisałeś na początku. I to mnie mocno martwi. Jest to sprawa zwyczajna i oczywista, a jednak przykra. Kliki czy nominacje zależą nieraz od całkiem przypadkowych zdarzeń. Oczywiście, już podkreślałam to wcześniej – mamy różne gusta, nie wszystko i nie zawsze przecież czytamy, nie każdy gatunek lubimy, nie każde tagi nas “przyciągają”. Jednak to nie wyjaśnia, czemu po betach czy komentarzach wielu osób (nieraz – z wieloletnim doświadczeniem na tym Portalu, czy np. Lożan lub Piórkowiczów), teksty nominowane dostają potem piórka, a nominacja była np. jedna czy dwie. Przyznam, że często mam spory dylemat, dając nadzieję Autorom, bo może się jednak mylę, może to świadczy o moim całkowitym dyletanctwie, może zbyt liberalnie podchodzę do nominowanego tekstu, może jestem zbyt optymistycznie do niego nastawiona, skoro jednak inni nie dali czasem nawet klika bibliotecznego? To nie tak, że od razu każdy Betujący czy Komentujący musi koniecznie dać klika, w żadnym razie!, ale – skoro tekst potem jednak piórko otrzymuje, albo też połowa Loży jest na TAK, czemu nikt więcej takiej nominacji nie dał, a Komentujących czy Betujących było np. kilkunastu? 

 

 

Pecunia non olet

Bruce

A do tego dochodzi nastawienie na wielki talent i genialne opowiadania, które to nastawienie w zderzeniu z nieraz krytycznymi komentarzami przynoszą szkodę wszystkim (Autorom, Komentującym, całemu Portalowi), bo Nowicjusze się obrażają lub obrażają nas za krytykę.

Na to nic nie poradzimy, chyba poza obejmowaniem świeżynek jakimś okresem ochronnym i dawaniem im wyłącznie pozytywnych komentarzy przez np. trzy pierwsze miesiące, ale moim zdaniem byłaby to straszna krzywda dla wszystkich zainteresowanych. Zresztą szczerze mówiąc, jeśli ktoś uważa, że już na starcie ma wielki talent i pisze genialne opowiadania, a na krytykę reaguje obrazą – to ani nie wróżę takiej osobie kariery literackiej, ani nie uważam, żeby to forum było odpowiednim dla niej miejscem :P

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Gravel, na świeżynki nic nie poradzimy, to osobna sprawa. Ale powiedz, nie zauważyłaś takiego zjawiska, że powroty na forum w wydaniu osób, które były znane i lubiane powiedzmy 5-7 lat temu, wypadają... jakby to określić... nadzwyczaj chłodno? ;) I często mowa o osobach, które mają za sobą debiut papierowy i mnóstwo tekstów na forum. Ale po dłuższym czasie mało kto je kojarzy i powrót do domu wypada blado. Jak wizyta na uczelni, gdzie nikogo już nie znasz. Trudno założyć, że taka osoba nie umie pisać. Ale jest poza układem towarzyskim.

Ale powiedz, nie zauważyłaś takiego zjawiska, że powroty na forum w wydaniu osób, które były znane i lubiane powiedzmy 5-7 lat temu, wypadają... jakby to określić... nadzwyczaj chłodno? ;) I często mowa o osobach, które mają za sobą debiut papierowy i mnóstwo tekstów na forum. Ale po dłuższym czasie mało kto je kojarzy i powrót do domu wypada blado. Jak wizyta na uczelni, gdzie nikogo już nie znasz. Trudno założyć, że taka osoba nie umie pisać. Ale jest poza układem towarzyskim.

Odpowiedź jest jedna, za to nadzwyczaj prosta... TWA.

;)

 

A tak na poważnie: nie widzę nic dziwnego w zjawisku, które opisujesz. Liczba komentarzy mocno zależy od rozpoznawalności danego autora – tak samo jak liczba sprzedanych egzemplarzy książki zależy od popularności pisarza. Jeśli jakaś osoba znika na 5-7 lat, a w międzyczasie dochodzi do sporego przetasowania wśród użytkowników forum, starzy regularsi znikają, pojawiają się nowi, to trudno oczekiwać, żeby nowi kojarzyli kogoś, kto zniknął, zanim oni się w ogóle zarejestrowali.

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Nie no, ja to rozumiem bardzo dobrze. Tylko że to może wskazywać, jak bardzo nieobiektywne są forumowe oceny i nominacje. Jak dużym bagażem czynnika towarzyskiego są obarczone. I wcale nie mam na myśli niczego złego. Zwyczajną cechą człowieka jest powiedzieć coś miłego osobie, ktorą lubi, albo nie przekazać całej prawdy, w obawie przed tym, że ta druga osoba się obrazi. Zdaje się, że Anglosasi mówią na to "white lies". Cos jak odpowiedź na pytanie żony: "Kochanie, czy jestem gruba?". Może i jest, ale mężowi niekoniecznie chce się samemu gotować i spać na gościnnej wersalce w przedpokoju XD

Pełna zgoda. Tylko że w mojej optyce to jest problem nie do przeskoczenia. Możemy jedynie nawoływać lokalną ludzkość do czytania opowiadań i pisania szczerych opinii. Albo nawoływać autorów do publikowania wyłącznie anonimowo xD

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Temat ostatnio chodził mi jeszcze po głowie, a skoro wątek odżył, to się podzielę ;)

 

W kwestii nowych użytkowników, też sądzę, że portal jest bardzo specyficznym miejscem i zdolność przyjmowania krytyki jest warunkiem, żeby się tu odnaleźć. Pomogłoby, gdyby informacje w stylu “nie publikuj więcej niż jednego tekstu naraz, nikt tego nie przeczyta” wyświetlały się gdzieś przy dodawaniu opowiadań, ale na to będziemy musieli poczekać do nowej wersji portalu ;)

To, że rozpoznawalni użytkownicy będą cieszyli się większym zainteresowaniem też wydaje mi się w pełni naturalne, co najwyżej fajnie, gdyby przynajmniej raz na jakiś czas zajrzeć też pod tekst świeżynki albo chociaż użytkownika, z którym sami się jeszcze nie spotkaliśmy.

 

Było trochę dyskusji jak naprawić ilość nominacji, ale może problem polega na tym, jaką funkcję te nominacje spełniają. I nie chodzi mi tu o “kryteria”, tylko rolę.

 

BIBLIOTEKA

Z perspektywy osoby piszącej:

Zaczynając od czysto technicznych aspektów, tekst biblioteczny może się pojawić na stronie głównej portalu i pokazuje się osobno w profilu. To pierwsze zwiększa szanse na to, że więcej osób sięgnie do tekstu (to teoretycznie powodują już same nominacje). Osobna kategoria w profilu powoduje, że jeśli ktoś chciałby ocenić staż i dotychczasowe osiągnięcia użytkownika, którego nie zna, to można sprawdzić, ile tekstów napisał, ile z nich jest w bibliotece i daje to jako-takie rozeznanie.

 

Z perspektywy osoby czytającej:

Jeśli kogoś interesuje tylko przyjemność z czytania, to może mieć pewność, że teksty biblioteczne będą sobą cokolwiek prezentować i autor miał chociaż przelotny kontakt z językiem polskim. Odfiltrowane są wszystkie ciężkie porażki i niezbyt udane debiuty.

 

PIÓRKA

Z perspektywy osoby piszącej:

Autor otrzymuje możliwość klikania (co w sumie pomaga bardziej loży, niż jemu). Skuteczna nominacja oznacza, że tekst przeczyta wiele osób, które inaczej by tego nie zrobiły, m.in. cała loża. Piórko podnosi prestiż użytkownika. Do tego piórka są “tym nieosiągalny celem” i funkcjonują jako zgamifikowana nagroda za sukces, często wymagający dużo pracy i rozwoju.

W opisie jest, że autor nagrodzony piórkiem dostaje książkę, ale nie dam głowy, czy to dalej aktualne :P

 

Z perspektywy osoby czytającej:

Jeśli kogoś interesują tylko teksty na publikowalnym poziomie, to może czytać same piórka.

 

KOMENTARZ

Zacznę od tego, że według mnie rolę, którą nominacje spełniają dla osób tylko czytających, można śmiało pominąć. Wydaje mi się, że jakkolwiek w bibliotece znajduje się dużo świetnych tekstów, to na świecie jest tyle literatury przewyższającej je poziomem, że na jej przeczytanie nie starczyłoby jednego ludzkiego życia. Czytamy teksty innych głównie ze względu na udział w zabawie literackiej. Ja przeczytam twoje opowiadanie, ty przeczytasz moje, zobaczymy, co robimy lepiej/gorzej od siebie, wymienimy się uwagami i wszyscy będziemy pisać lepiej.

Można też czytać charytatywnie, z chęci pomocy, ale nominacje na to nie wpływają.

 

Nominacje biblioteczne powodują, że tekst może (chociaż nie musi) przeczytać więcej osób. W tym sensie kliknięcie to sygnał “warto przeczytać”. Taki system poleceń. W mojej ocenie działa całkiem sprawnie i nawet jeśli ocena nie jest obiektywna, to tę obiektywność w ogóle ciężko ustalić.

 

Piórka za to... spełniają tę samą rolę? Tylko bardziej? Nie widzę żadnej innej korzyści z otrzymania piórka niż jeszcze więcej czytelników. Takie nominacje biblioteczne działające na bardziej doświadczonych i zabieganych użytkowników.

Tu można by się zastanowić, czy obecne kryteria wspierają tę rolę. Jeśli osoby, które przychodzą tylko pod teksty z piórkiem/nominacją twierdzą, że obecny poziom jest najniższy, jaki są skłonni przeczytać, to prawdopodobnie nie powinniśmy go obniżać, bo piórka stałyby się bezwartościowe. Za to jeśli takie osoby chciałyby czytać więcej tekstów, nawet gdyby te były nieco gorsze, to ja nie widzę problemu, dla którego próg piórkowy nie miałby być niższy.

 

Do tego można się zastanowić, czy na pewno chcemy mieć dwie nagrody spełniające podobną rolę, tylko z innymi kryteriami. Myśląc o przyciąganiu i utrzymywaniu użytkowników, może warto z dostawania piórek zrobić zabawę, w której każdy ma realną szansę na wygraną? Dodatkową, w pełni sztuczną, ale jednak motywację do pisania?

 

Przykładowy scenariusz (nie znam technicznego aspektu przydzielania piórek, ale wydaje mi się, że technikalia strony nie stoją tu na drodze):

 

Brązowe piórka są przyznawane na zasadzie 1-2 na miesiąc (liczby przypadkowe, do dyskusji) i funkcjonują jako mini-zabawa dla wszystkich zaangażowanych z mini-wyróżnieniem do wygrania. Osoby, które nominują w wątku piórkowym, zgłaszają od razu po np. trzy teksty i albo głosowanie jest jakoś liczone i loża może dokładać swoje głosy z większą wagą albo dalej mamy standardowe głosowanie z TAK-ami, tylko loża miałaby dużo roboty.

 

Srebrne piórka, skoro są reliktem, przejmują rolę obecnych brązowych i dalej mamy nad nimi pełne obrady, a wymaganiem jest “publikowalność” tekstu.

 

Taki wariant rozwiązałby problem z opóźnionym rozdawaniem klików, bo więcej osób mogłoby to robić samodzielnie.

 

Mam nadzieję, że nie zamieszałem za bardzo i przemyślenia komuś się przydadzą. Ustalenie roli nominacji i tego, czy jest słuszna, wydaje mi się tu jednak ważniejsze od tego, ile nominacji się pojawia.

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Gravel, zgadzam się z Tobą całkowicie, jest to oczywiście rzecz naturalna i okres ochrony dla Nowicjuszy bardziej by Ich skrzywdził niż pomógł, lecz napomknęłam o tych dość częstych “obrażaniach się” na krytykę ze względu na poruszenie owego problemu wcześniej – Nowicjusze, nie zgadzający sią na jakiekolwiek krytyczne komentarze, często sami obrażają Komentujących, wskutek czego tamci odpuszczają czytanie kolejnych tekstów, zatem – koło zamknięte – czytania mniej, nominacji mniej, piórek mniej, a więcej – jedynie obrażonych... Chyba nie temu ma służyć dyżurowanie. To kawał ciężkiej roboty, podobnie jak działalność Loży. Świeżynki nie mają o tym bladego pojęcia. 

Ostamie, zasygnalizowałeś sporo ważnych spraw, z których najistotniejszą wydaje mi się nagradzanie, czyli – krótko rzecz ujmując – “co z tego, że dostaję piórko?”.  Nie wiem, jak jest z książkami, o których przecież jest mowa przy “komunikatach piórkowych”, wiem, że wydawane są zbiory “opierzonych tekstów”, ale – skoro brak już piórek srebrnych (przy okazji – czemu? wszak nadal jest o nich mowa), czy brązowe nie powinny być chociaż proponowane do złotych? To byłby dodatkowy atut, aby Autorzy chcieli tu zamieszczać świetne opowiadania. Bo, jak rozumiem, za złote i ich publikacje w “NF” jest już jakiś piniądz, czy tak?

Autorzy liczą na kliki, to zrozumiałe. Na pewno cieszy każdy pozytywny komentarz, biblioteka, może nawet nominacja i piórko. A który z Nich czyta i sam nominuje? :) No właśnie... 

Pecunia non olet

przy okazji – czemu?

 

Może dlatego, że idea forum jako bytu stanowiącego przedszkole/zaplecze twórcze NF, wypaliła bez dodatkowych zachęt w postaci “srebrnych piórek”? Nie trzeba – ludzie sami wysyłają teksty do redakcji i faktycznie wielu forumowiczów jest ostatecznie drukowanych.

Może dlatego, że idea forum jako bytu stanowiącego przedszkole/zaplecze twórcze NF, wypaliła bez dodatkowych zachęt w postaci “srebrnych piórek”? Nie trzeba – ludzie sami wysyłają teksty do redakcji i faktycznie wielu forumowiczów jest ostatecznie drukowanych.

I trochę brakuje czasu redaktorom. I tak dostają na skrzynkę zalew opowiadań, które próbują czytać. W praktyce po prostu mc się nie wyrabiał:P

Obecnie srebrne piórka są czasem przyznawane, choć bardzo rzadko – chyba w 2020 roku mc zorganizował konkurs na portalu i zwycięzcom rzeczywiście je przyznał. Ponoć też przekazywane jest mu zwycięskie opowiadanie z plebiscytu roku. A jeśli ktoś rzeczywiście zgarnie takie Srebrne Piórko, to jest zapraszany do współpracy i napisania tekstu w NF.

 

Jeśli chodzi o gratyfikację za Piórka – jest antologia, jest też plebiscyt. Niby niedużo, choć to zawsze jakaś publikacja i nawet niekoniecznie gorsza, niż np. w większości e-zinów (choć oczywiście również łatwo wskazać miejsca, gdzie publikować byłoby lepiej).

A zmiany systemu opierzania nie brzmią źle, ale najpierw pomęczyłbym beryla (albo innych modów) o to, na ile one są możliwe;P

Слава Україні!

Pierwszy raz mam ochotę zgłosić ‘do piórka’ tekst, ale gdy pomyślę, że pewnie musiałbym to uzasadnić merytorycznie, chęć mija. Nie jestem ekspertem i nie czuję się upoważniony do oceny wartości literackiej tekstów, ale jedne teksty mnie poruszają, inne nie. I tylko tyle, a może aż tyle, mógłbym napisać jako uzasadnienie. Przypuszczam, że to nie jest tylko mój problem. Może stąd też mała liczba głosów.

Zglaszaj, Koalo! Od mądrych uzasadnień niech będzie loża, a zwykłemu użytkownikowi moim zdaniem wystarczy tłumaczenie, że tekst podoba mu się tak nieprzeciętnie, że postanowił "zaskarzypytować" w adekwatnym wątku :)

Zgłaszaj, Misiu:P Poruszenie przez tekst to imho całkiem merytoryczna rzecz – nie musisz udawać eksperta, czuć się jak ekspert ani poczuwać się do oceny wartości literackiej. W zasadzie wszyscy tu jesteśmy tylko czytelnikami* i o wrażenia czytelnicze koniec końców chodzi, nie ma co udawać, że o coś więcej:P

 

A jakbyś jednak nie chciał, to podeślij mi chociaż na pw o jaki tekst chodzi, sam z chęcią zerknę po takiej rekomendacji:P

 

* No, może jest parę osób po poważnych publikacjach i mogących aspirować do “eksperckości” – jak ninedin, gravel czy oidrin – ale to wciąż mniejszość;P

 

Слава Україні!

Zgłaszaj, Misiu. Uzasadnienie merytoryczne wcale nie jest takie trudne. W końcu tekst musi mieć jakieś zalety, prawda? Fabuła Cię porwała, tajemnica zaintrygowała, twist wbił w fotel, bohaterowie byli dobrze zbudowani, świat bogaty i dobrze przemyślany?

Babska logika rządzi!

Koalo75, doskonale Cię rozumiem, więc uważam, że zwykłe: “moim zdaniem/według mnie/uważam, że ma to coś” powinno wystarczyć. :) Moim zdaniem od ewentualnych merytorycznych komentarzy są Osoby, znające się dużo lepiej na walorach opek niż np. ja. :) A że już nie ma konieczności uzasadniania dodatkowego w wątku nominacyjnym, nareszcie się jednoznacznie wyklarowało. :)

Silver_advent – tak, tu pewnie leży przyczyna. 

Golodhu, uważam, że “wydania piórkowe” to spory atut i zachęta, lecz – czy wystarczająca? :) Być może Autorzy czują się niedoceniani? :) Zobaczyć swoje opko w “NF” to pewnie by była kolejna rzecz “za” zamieszczaniem tu dobrych tekstów. 

Pecunia non olet

Nie no, ja to rozumiem bardzo dobrze. Tylko że to może wskazywać, jak bardzo nieobiektywne są forumowe oceny i nominacje. Jak dużym bagażem czynnika towarzyskiego są obarczone. I wcale nie mam na myśli niczego złego.

Ale to dotyczy nie tylko forum :) Jesteśmy tu pewną bańką – i że coś jest doceniane na forum oznacza tylko i aż tyle, że jest doceniane na forum ;) Nie ma co piórek przeceniać, ani ich nie doceniać, ani ich ideologizować czy obiektywizować na siłę. Literatura to nie nauka ścisła i na jej ocenę wpływają bardzo różne czynniki. 

Fajnie, że się ludziom na forum chce być, czytać, komentować – bo to ludźmi, a nie wyróżnieniami, ten portal stoi (choć wyróżnienia są istotne i mogą odgrywać różne role, w tym motywacyjną). 

 

Misiu, dołączam się do powyższego chóru – jesteś pełnoprawnym członkiem tej społeczności. Uważasz, że coś jest warte nominacji, to nominuj :D

It's ok not to.

Bruce i Koalo

uważam, że zwykłe: “moim zdaniem/według mnie/uważam, że ma to coś” powinno wystarczyć. :)

Ale przecież wystarczy! Merytoryczne komentarze nie równają się komentarzom obiektywnym, bo takie nie istnieją ;) Przecież także komentarze lożowskie to tylko opinie, wynikające z “moim zdaniem/według mnie/uważam, że ma to coś”. I nie są ani lepsze, ani gorsze od czyichkolwiek innych.

 

Golodh

No, może jest parę osób po poważnych publikacjach i mogących aspirować do “eksperckości” – jak ninedin, gravel czy oidrin – ale to wciąż mniejszość;P

Ja tu tylko siedzę i czytam, żaden ze mnie ekspert D:

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Ale przecież wystarczy! Merytoryczne komentarze nie równają się komentarzom obiektywnym, bo takie nie istnieją ;) Przecież także komentarze lożowskie to tylko opinie, wynikające z “moim zdaniem/według mnie/uważam, że ma to coś”. I nie są ani lepsze, ani gorsze od czyichkolwiek innych.

Gravel heartkiss

Pecunia non olet

Hej 

 

Myśląc sobie o oscarach , przyszła mi taka myśl do głowy :) (nie wiem czy to jest odpowiedni wątek na to by dzielić się tą myślą ale lepszego nie znalazłem.) 

 

Więc co wykoncypowałem – że może fajnym pomysłem byłoby piórko za całokształt :D 

 

Zanim zaczniecie mnie linczować już wyjaśniam. 

 

Zauważyłem, że są osoby które są często nominowane i brakuje im jednego dwóch głosów żeby  piórko otrzymali. Taką nominację za całoroczny dobytek widzę tak, że osoba która na przykład miała sześć i więcej nominacji w ciągu roku i ilość Tak-ów oraz Nie-tów była zbliżona – zostaje nominowana do piórka całorocznego i loża ustala, czy faktycznie nominowane opowiadania były na tyle dobre by taka osoba weszła w nowy rok z piórkiem. Jeśli takich osób byłoby więcej to portalowicze głosowaliby, który twórca zasługuje na nominację i analogicznie loża na koniec decydowałaby czy takie piórko przyznać. 

 

Jestem ciekaw co sądzicie o takim pomyśle :)?  

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Jestem na TAK. Nazwałbym to głosowanie Piórkowym Koloseum.

:) nad nazwą nie myślałem, ale jak widać jest już pierwsza propozycja :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Pomysł brzmi dobrze, z dwoma ale ;)

– Ale pierwsze: jeśli ktoś w danym roku pisze wiele tekstów nominowanych do piórka, to coś mi się wydaje, że w końcu to piórko dostaje, a przynajmniej nie kojarzę, żeby ktoś był w ten sposób pokrzywdzony.

– Ale drugie: nie wiem, czy zmiana nie wymagałaby nowej wersji portalu, bo z tego co się orientuję, piórko da się przypisać tylko do opowiadania, a nie autora, ale tu musiałaby się wypowiedzieć administracja.

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Hej

 

zgadzam się z Ostam (Ostamem? :P), jak ktoś ma sporo nominacji, to pewnie piórko w końcu wpada. Przyznam, że nie kojarzę sytuacji, w której ktoś jest wiecznym nominowanym, ale nie nagradzanym.

 

loża ustala, czy faktycznie nominowane opowiadania były na tyle dobre by taka osoba weszła w nowy rok z piórkiem

Hmm, czy jeśli notorycznie loża uznawała, że opowiadania nie zasługują na piórko, to czy finalnie uznałaby, że użytkownik ma dostać takie wyróżnienie? 

 

Pytanie też, czy to jednorazowa akcja, bo np. w tym roku były takie przypadki, ale np. w kolejnym może się to już nie powtórzyć? 

ostam, OldGuard 

 

Słuszne uwagi :). 

 

“– Ale pierwsze: jeśli ktoś w danym roku pisze wiele tekstów nominowanych do piórka, to coś mi się wydaje, że w końcu to piórko dostaje, a przynajmniej nie kojarzę, żeby ktoś był w ten sposób pokrzywdzony.” 

 

Dałem taki przykład, może niezbyt dobry. Bo faktycznie, raczej nie zdarza się by jakaś osoba miała sześć nominacji i nie dostała tego piórka. Bardziej chodzi mi o to, że są osoby, które przewijają się dość często i zawsze im zabraknie gdzieś tego jednego głosu na TAK (czasem mimo tego, ze mają TAK-a od dyżurnych).  I wiecie, ogólnie twórczość tego danego autora podoba się loży, ale tak się poskładało, że jak w jednym opowiadaniu lożownik X był na NIE, to w innym był na TAK, ale akurat wtedy inny lożownik Y akurat stwierdził, że coś mu nie spasowało w tekście. I tak się te nominację kręcą. Ogólnie loża jest zgodna biorąc pod uwagę teksty naszego, hipotecznego autora, że są bardzo dobre ale nie mogą się wstrzelić z TAK-ami :). No i oczywiście pod koniec roku nawet jeśli nasz autor jest nominowany do całorocznego piórka i tak może go finalnie nie dostać, bo jednak loża uzna że to jeszcze nie to. Albo uznać, że faktycznie gdzieś te TAK-i i NIE-ty nieszczęśliwie się poukładały dla tego autora i może warto mu dać piórko.  Trochę to trudne do opisania, ale mam nadzieję, że wyjaśniłem to w miarę zrozumiale :). 

 

“Ale drugie: nie wiem, czy zmiana nie wymagałaby nowej wersji portalu, bo z tego co się orientuję, piórko da się przypisać tylko do opowiadania, a nie autora, ale tu musiałaby się wypowiedzieć administracja.” 

 

Niekoniecznie można je dać tekstowi, który w ocenie loży był najlepszy z wszystkich nominowanych tekstów tego autora :). 

 

 

“Hmm, czy jeśli notorycznie loża uznawała, że opowiadania nie zasługują na piórko, to czy finalnie uznałaby, że użytkownik ma dostać takie wyróżnienie? “

 

Dobre pytanie. Nie wiem. Ale loża nie konsultuje swoich TAK-ów i NIE-tów – chyba, wyprowadźcie mnie z błędu jeśli jest inaczej – i może się zdarzyć, że TAK-i i NIE-ty zwyczajnie niefortunnie się rozkładają dla tego danego autora :).   

 

 

“Pytanie też, czy to jednorazowa akcja, bo np. w tym roku były takie przypadki, ale np. w kolejnym może się to już nie powtórzyć? “

 

Kolejne dobre pytanie :). O tym roku raczej nie myślałem, a raczej to propozycja na przyszły rok. Ale sam nie wiem, czy takie rozwiązanie jest potrzebne. Może faktycznie, lepiej czegoś takiego nie wprowadzać. Zwyczajnie się zastanawiam na sensem pomysłu, który wydał mi się na tyle interesujący, by wrzucić go pod obrady :) . 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A mamy dużo takich przypadków?;P

Moim zdaniem trochę mało z tego pożytku (bo jednak zwykłe Piórko wiąże się z publikacją w FP).  Pozwoliłem też sb rzucić temat na discordzie i tam padł argument, że to może być trochę jak “nagroda pocieszenia” i niektórzy mogliby czuć się z tym głupio.  Poza tym też uważam, że może poza szczególnymi przypadkami raczej te Pierza w końcu wpadają;)

Ale loża nie konsultuje swoich TAK-ów i NIE-tów – chyba, wyprowadźcie mnie z błędu jeśli jest inaczej

Prywatnie zdarzało mi się rozmawiać na temat opowiadań z dwoma/trzema osobami, ale generalnie – nie:P

 

Mi z pomysłów o podobnej funkcji bardziej podoba się jakieś dodatkowe oznaczanie nominacji. Ale jak rozumiem na razie to nie jest zbyt możliwe technicznie:P

 

EDIT: Ale jak coś nie widzę też jakichś specjalnych minusów:P Może bałbym się tylko, czy to nie będzie jakoś dramogenne – wyobraź sobie, że nagle 9 pań i panów stają nad Tobą i muszą powiedzieć: “O, to jest dobry autor” albo “O, ten jednak jeszcze za słaby”.  A to już idzie ocena personalna, a nie konkretnego tekstu;)

Слава Україні!

Ktoś kiedyś rzucił pomysł nagród ,,za najlepszy debiut”, moim zdaniem to by było fajne.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Golodh

 

Masz rację, jeśli miałaby to być nagroda bez “wartości” lub miałaby powodować napięcia na portalu ( a faktycznie jest taka obawa) to lepiej tego nie ruszać. Ale może w taki sposób – loża na koniec roku typowałaby np. 3 najlepszych, ich zdaniem, autorów bez piórka i to portalowicze w głosowaniu przyznawali by piórko.  Takie odwrócenie ról na koniec roku :). 

 

SNDWLKR

 

Świetny pomysł ja bym był za :). I wydaje się to lepsze niż piórko za całokształt. Tylko pytanie jakie miałby być zasady. I pytanie czy taki debiutant nie wpadł na portal tylko z tym jednym tekstem i wcale nie będzie go interesować czy dostanie piórko czy cokolwiek innego :). Chyba, że mówimy np. o tekstach osób, które nie mają stażu większego niż trzy miesiące i widać, że chcą uczestniczyć w życiu portalowym.  Albo osób powracających z przerwą np. dłuższa niż rok czy pół roku. 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A ja widzę sens w nominowaniu tekstów, które nie miały nominacji. To ma sens. Jestem pewien, że wiele opowiadań przepadło bez większych powodów i nawet nie było przegłosowanych. Jak ktoś wrzuci opko pod koniec miesiąca, to tak naprawdę ma kilka dni na bycie nominowanym przez użytkowników i kilkanaście przez lożę. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Wystarczy trochę poślizgu i po ptokach, jak to się mawia. 

To też jest celna uwaga.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kto miałby przyznać piórko za całokształt? Łoża, która normalnego nie przyznała? ;)

i na jakich zasadach miałoby to być? Jak chcielibyście wyłonić kandydatów – 3 lata aktywności i brak piórka?

E tam, to takie usilne szukanie laurki za cierpliwość. Plus nie ma w tym poczucia zwycięstwa ani spełnienia. To trochę jak ten wyproszony Oscar dla Di Caprio za walkę z niedźwiedziem.

A może pozwolimy użytkownikom w liczbie np. pięciu dodać jeszcze jednego TAK-a do dwóch TAK-ów dyżurnych?

 

Zwracam uwagę, że o ile wszyscy Lożanie zagłosują, to pierwszy TAK od dyżurnych nie ma znaczenia, bo w najlepszym razie zmienia wynik 4-5 na 5-5, czyli i tak brak piórka. Dopiero 1,5 TAKa daje korzyść.

facebook.com/tadzisiejszamlodziez

To ja najpierw spróbuję przedstawić pewne konsekwencje Twojej propozycji w kontekście tego, co nazywam arytmetyką Piórkową.

 

Po pierwsze (jak zauważyłeś) kwestia ilości głosujących Lożan ma istotne znaczenie. Zasadniczo istnieją dwie kombinacje – gdy jest dziewięciu Lożan (lub siedmiu, bo istotna jest parzystość) oraz ośmiu (/sześciu, choć to chyba nigdy się nie zdarza). W obu przypadkach Dyżurne półTAKi mają różną moc:

– Przy dziewięciu Lożanach potrzeba trzech Dyżurnych, ponieważ – jak również zauważyłeś – jeden TAK i tak nic nie daje, bo tylko podnosi z przegranej 4-5 na przegrywający remis 5-5.

– Przy ośmiu Lożanach sytuacja jest świetna, po jeden Dyżurny już pomaga, wynosząc przegrywający remis 4-4 na minimalną przewagę. Kolejne półTAKi są bez znaczenia, bo nawet 2 TAKi nie pomogą (mogą co najwyżej zmienić 3-5 na 5-5, czyli dalej przegrana).

 

Jest to sytuacja w pewnym stopniu asymetryczna, a i być może mogłaby być posądzana o pewną niesprawiedliwość dziejową – co swoją drogą pobieżnie przebadałem, pisząc ten komentarz (i przy okazji własnych, niegdysiejszych rozmyślań o innych zjawiskach portalowych, szczególnie silnych w roku 2022). Zanim jednak rozwinę temat, warto jest zauważyć, kto na tej asymetryczności zyskuje – i moim zdaniem działa to zdecydowanie na korzyść Loży.

Czemu? Bo to obniżenie ilości głosujących występuje zawsze, gdy nie głosujesz nad swoim opowiadaniem. Jednocześnie o wiele częstsza jest sytuacja, gdy wszyscy Lożanie głosują, niż nie – i to nawet w zeszłym roku, który był pod tym względem naprawdę dużą anomalią.

I oczywiście zdarzają się wyjątki niewyrobienia się albo urlopu – tu przykładem jest Twoje opowiadanie Piórkowe – ale jednocześnie są aż dwa tegoroczne opowiadania, które na tej zasadzie zyskały (przy czym jedno moje i jedno nie do końca).

Idąc w tył czasu – w roku 2022 dwa opowiadania zyskały na tej własności (tzn. dostały Piórko na styk, mając mniej niż 3 TAKi), w roku 2021 jedno, a dalej już liczyć mi się nie chciało. Nie wiem też ile opowiadań użytkowników wpadło w ten reżim, bo to wymagałoby przeszukania wszystkich Piór, a nie tylko tych Lożowych.

 

No i teraz czas na meritum wywodu. Twoja propozycja zasadniczo nie zmienia nic w sytuacji pełnego składu Loży, która to sytuacja jest generalnie domyślna. Zobacz bowiem, że w kolejnym wyniku głosowania 3-6 (bo, jak wiemy, 4-5 już da się poprawić z pomocą trzech Dyżurnych) dodanie 3 TAKów pozwala na osiągnięcie pięknego, zwycięskiego remisu 6-6. Potrzebowałbyś tak naprawdę 3,5 Dyżurnych TAKów, aby sytuację poprawić.

To jednak co zmienia, to pozwala przy głosowaniu ośmioosobowym “wyciągnąć się” z sytuacji 3-5 na 6-5 (albo 5,5-5), co w pewnym stopniu powiększa i tak istniejącą już asymetrię (którą, mimo dość znikomego wpływu, widzę jako zjawisko trochę negatywne).

 

Przy tym wszystkim – to są sprawy dość abstrakcyjne. Uzyskanie trzech dyżurnych półTAKów zdarza się bardzo rzadko, pięciu zdarzałoby się wiele, wiele rzadziej. A potencjalnie siedmiu (gdyby pójść o kroczek dalej w rozszerzaniu tej pomocy) – zapewne nigdy.

Piszę jednak ten wywód, by przy okazji zwrócić uwagę na to, jak istotna jest ilość głosujących (choć tak naprawdę nie tak bardzo, bo te remisy zdarzają się dość rzadko) i wskazać na pewne aspekty tej Piórkowej arytmetyki. A to wszystko w sytuacji, gdy nominowane opko, by zostać nominowane, prawie zawsze zgarnia pomoc choć jednego Dyżurnego (o ile nie jest nominowane przez Lożę).

I jeśli już gdzieś grzebałbym w systemie nominacyjno-Piórkowym, to chyba tu:P I albo ułatwił tą pomoc Dyżurnych dla większości głosowań, albo utrudnił to dla Lożan (i ludzi, korzystających z ich urlopu). I ofc na oba warianty istnieją rozwiązania formalne, choć jednocześnie – to kwestia pojawiająca się, ale znowu nie tak często decydująca (raz/dwa w roku).

 

A jeślibym znosił limit pomocy Dyżurnych, to może jakoś bardziej kompletnie i niech dają tyle półTAKów, ile chcą:P Jak jakimś cudem znajdzie się np. dziewiętnastu Dyżurnych, którzy pospolitym ruszeniem postanowią przegłosować Lożę nad jakimś opowiadaniem, to i czemu takie opowiadanie miałoby nie zasługiwać na Piórko?:P Byłoby w tym coś romantycznego – choć jednocześnie nigdy i tak by się nie stało xP

Слава Україні!

Golodh, bardzo dziękuję, to bardzo ciekawa analiza, z mocnymi fundamentami historyczno-portalowymi. Tak, chyba się zgodzę, że nie ma co tu kombinować.

 

Więc chyba trzeba poprzestać na apelu do czytelników i dyżurnych. W zasadzie obecnie czytelnicy mają chyba małą motywację do nominowania, bo bez dyżurnego jest mała szansa.

 

Ja coraz bardziej skłaniam się dość szczodrego nominowania. Wydaje mi się, że każde co najmniej przyzwoicie napisane, mające przemyślaną konstrukcję opowiadanie, które może poszczycić się jakimś oryginalnym elementem, zasługuje na rozważenie i przeczytanie przez Lożę. Uważam też, że w 2023 sito było bardzo drobne, zdarzył się nawet miesiąc bez nominacji, więc może warto pójść lekko w drugą stronę. Ale nie chcę też podpaść szanownym Lożanom :) 

 

Zwracam uwagę, że w cieniu “Złodziejskim” wpadł do biblioteki tekst Verus, a tekst Outta Sewer i NaN wpadły przed końcem miesiąca. Tekst Żongler i kasjopei też w zasadzie łapią się na drugą połowę miesiąca i nie mają wielu komentarzy, a na ten przykład ten drugi wpadł ekspresowo do biblioteki. Może warto je rozważyć pod kątem nominacji? Ja trochę się zajechałem przez ostatnie dni i potrzebuję chwili oddechu.

facebook.com/tadzisiejszamlodziez

Zwracam uwagę, że w cieniu “Złodziejskim” wpadł do biblioteki tekst Verus, a tekst Outta Sewer i NaN wpadły przed końcem miesiąca. Tekst Żongler i kasjopei też w zasadzie łapią się na drugą połowę miesiąca i nie mają wielu komentarzy, a na ten przykład ten drugi wpadł ekspresowo do biblioteki. Może warto je rozważyć pod kątem nominacji? Ja trochę się zajechałem przez ostatnie dni i potrzebuję chwili oddechu.

To chyba gdzieś już kiedyś wypłynęło, ale i tak przypomnę. Przy konkursach na długie teksty warto prosić organizatorów, żeby deadline przypadał na początek miesiąca, nie na jego koniec. Wtedy teksty wrzucane na ostatnią chwilę mają większą szanse zostać przeczytane przez większą liczbę osób, czyli i większą szansę na nominację.

To też daje możliwość osobom, które uważają, że ich tekst na nominację zasługuje, na wrzucenie go na początku miesiąca. 

It's ok not to.

Brak nominacji lub piórek to nie jest zła rzecz. Czasem po prostu nic dobrego nie wpada.

Brak nominacji lub piórek to nie jest zła rzecz. Czasem po prostu nic dobrego nie wpada.

Albo raczej – nie wpada nic, co grupa osób siedząca na forum uznaje za dobre.

Czyli jak wszędzie. W wydawnictwach też siedzi osoba lub grupa osób, która odrzuca książki – wszyscy znamy historię z Harrym Potterem, prawda?

A może pierwszy głos nominacyjny zwykłego użytkownika powinien się liczyć podwójnie?

 

Teraz wizja, że ktoś da opku 1/5 może się wydawać mało nęcąca, bo albo trzeba czekać na czterech innych userów (co raczej się nie wydarzy) albo  na dwóch dyżurnych, co i tak załatwi sprawę bez tego głosu, albo na drugiego usera i dyżurnego (czego też po prawdzie nie pamiętam), co jest jedynym wypadkiem, kiedy jednostkowy głos w praktyce coś znaczy.

 

Chodzi mi w gruncie rzeczy o to, że w praktyce nominują skutecznie Loża i dyżurni, więc może warto resztę społeczności dowartościować?

facebook.com/tadzisiejszamlodziez

Ale wiesz, że reszta społeczności może się zgłosić na Dyżurnego i zyskać supermoce? Trzeba jakoś tych Dyżurnych dowartościować, skoro w czynie społecznym robią wspaniałą robotę dla portalu, prawda?

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka