- Hydepark: Dla kogo piszemy?

Hydepark:

opowiadania

Dla kogo piszemy?

Jak w tytule. Zacznę prosto, a potem się zobaczy, co z tego wyjdzie.

Czy przed lub podczas tworzenia opowiadań zakładacie, do kogo właściwie kierujecie swoją twórczość? Chodzi o takie kategorie jak grupa wiekowa, płeć, fani konkretnego rodzaju fantasy etc.

Komentarze

obserwuj

Może to nie obowiązek by wiedzieć, do kogo kieruje się tekst w chwili pisania, ale na pewno nie zaszkodzi. Większość opowiadań kierujemy pewnie do ludzi takich jak my – dorosłych zainteresowanych fantastyką, więc tu większych ograniczeń nie ma.

 

Znacznie ściślejsze wytyczne ma literatura dziecięca/młodzieżowa czy erotyczna i tam już bardzo ważne jest, by mieć w pamięci docelowego czytelnika.

www.facebook.com/mika.modrzynska

Też mi się wydaje, że w sumie to nie ma znaczenia, chyba, że chodzi o młodszych czytelników. Od pewnego czasu rozmyślam o mitologii nordyckiej w wydaniu dla dzieci (skoro grecka może, to czemu nie skandynawska?) – dużo kolorowych ilustracji, czytelna czcionka etc. Fajne by to było, ale, kurczę, niektóre rzeczy trzeba by było pominąć, złagodzić albo przynajmniej nie pokazać zbyt drastycznie na obrazku.

Ajzanie, ja mam wątpliwości odnośnie łagodzenia, ponieważ dla dzieci. Jeśli chodzi o obrazy – tak, historia – nie. Słowo – częściowo, adekwatne do wieku.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Dla siebie :P.

Wyrzucam z siebie myśli, które mnie niepokoją, nurtują. A ubranie je w formę tekstu pomaga je uporządkować. I wrzucam tylko na forum, bo tylko tu można się skonfronotwać z żywym czytelnikiem, stwierdzić, czy umiem moje przemyślenia sprzedać, jak zapatrują sie na nie inni itp.

Oraz mnóstwo się dowiedzieć!!!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

W mitologii nordyckiej dla dzieci pominęłabym taki drobny szczegół, że Loki został przywiązany do skał za pomocą wnętrzności własnych dzieci (w niektórych interpretacjach były to zwykłe łańcuchy).

A ja nie, ponieważ pokazuje połączenie, lecz ja jestem okrutna. Pamiętaj, że w bajce o Czerwonym Kapturku..., a w Dziewczynce z zapałkami... Tak, Dziewczynka z zapałkami to jedna z moich ulubionych baśni.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

ja mam wątpliwości odnośnie łagodzenia, ponieważ dla dzieci. Jeśli chodzi o obrazy – tak, historia – nie.

XDD

 

Ja tu widzę walor edukacyjny! 

“Mamusiu, dlaczego Loki jest przykuty do skały za pomocą jelit swoich dzieci?”

“Bo nie mył ząbków przed snem, synku.”

“A dlaczego uwiódł ogiera?”

www.facebook.com/mika.modrzynska

Z tym koniem to chyba było tak, że w opowieściach nie mówiono o tym w prost, tylko na zasadzie, że:

– Lokiego oddelegowano do rozwiązania problemu, poszedł sobie, nikt nie wiedział dokąd,

– na scenę weszła piękna klacz, uwiodła ogiera olbrzyma,

– zakochane konie pogalopowały w stronę zachodzącego słońca,

– około roku później Loki wrócił z ośmionogim źrebięciem, niewiele mówiąc, skąd go wziął,

– Asowie i tak wiedzieli swoje.

Bo go pokochał, tego ogiera:). Nie wiem jednak, czy tak było i dlaczego tak. To symbole. A bogowie i herosi korzystają z innego kodeksu niż ludzie ulepieni z gliny dla kaprysu, potrzeby? A tak w ogóle fizjologia jest niczym innym jak funkcjonowaniem ciała, organizmu:)

Te nordyckie klimaty poznaję dzięki Wam, jak na razie bardzo “wyrywkowo”:P

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

No nie wiem. Tego konia musiał jakoś odciągnąć od pracy, aby olbrzym nie dokończył budowy, za którą życzył sobie Freję. Maniego (księżyc) i Sol (słońce).

Wiesz więcej, Ajzan, nie potrafię się odnieść w tym momencie. Jednakże wiedz, że nic nie jest takie oczywiste, jak się nam czasami wydaje, tj. motywacje, intencje.  Poza tym decyzje i zachowania bogów warto potraktować symbolicznie.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Odnosząc się jeszcze do Twojego komentarza z 21:06: Uwięzienie Lokiego jest wystarczająco okrutne nawet bez mieszania do niego Waliego i Narfiego. Poziom przemocy, identyczny do bajki o Czerwonym Kapturku to wydaje mi się, że jest w Loka Tattur.

A zawracając z offtopu: Do założenia tego tematu natchnęły mnie komentarze pod jednym z moich ostatnich opek, sugerujące, że jest to w sumie historyjka dla młodszego czytelnika. Przyznaję, to nie był mój główny target, ale w sumie mi to nie przeszkadza. Ja w sumie to mam trochę jak Staruch: piszę najpierw dla siebie.

Myślę, że tworzy się dla siebie. W tym sensie, że opowiadanie powinno dawać nam rozrywkę, jako pierwszym fanom. Brzmi to oczywiście trywialnie, ale wydaje mi się to ważną zasadą. Jest jeden haczyk, powiedziałbym. Otóż chodzi o nasz własny stosunek do wybranej dziedziny, w tym przypadku fantastyki. Mówię o tym, że warto zainteresować się na poważnie danym lądem, zanim człowiek zamierza podbijać wymarzony teren. Dokładnie wyrobić sobie gust, poznać jak najwięcej opowiadań i temu podobnych. Zwykło się powtarzać dzisiaj o pasji albo o miłości do... To już drugi truizm. Niemniej odnoszę wrażenie, że chętnych do tworzenia (a może raczej zaistnienia) jest więcej, niż realnych fanów gatunku. Dalej powinno pójść z górki. Tak zwany komercyjny target wygeneruje się sam, jeśli tylko autor umie wpisać samego siebie, jako potencjalnego Czytelnika takich, a takich opowiadań.

Ajzan, mój syn ma kilka książek opartych na mitologii nordyckiej, adresowanych dla ok. 7-12 latków. To bardzo uproszczone historie, najczęściej w centrum są Thor lub Loki, wydarzenia skupiają się głównie na walce i relacji bohaterów z Odynem.

IMO, ważny jest bohater, który powinien odzwierciedlać wiek i problemy czytelników. W naszej serii książeczek Thor i Loki wyglądają na sporo odmłodzonych, a sposób przedstawienia ich historii kojarzy mi się z Avengersami.

Myślę, że rozgraniczeniem jest też erotyka, która pojawia się tylko w książkach dla 18+. Z okrucieństwem bywa różnie. Kiedyś czytałam bardzo krwawą młodzieżówkę, opartą na grze komputerowej.

 

Offtop krótki <Tak, Ajzanie, w Loca Tattur jest podobna skala przemocy. Przejrzałam ją. Dla mnie Loki jest życzliwy, choć przebiegły, sprytny, ale ja nie znam wiele opowieści o nordyckich bogach i ich historii> koniec offopu

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Dla siebie. I dla innych. Żeby im opowiedzieć o tym, co jest ważne. I żeby ich zabawić.

Na pewno nie dla podziwu.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka