Jako, że z fantastyką spotykam się hmm... odkąd pamiętam. Postanowiłem zacząć pisać... Moim problemem jest to, że za każdym razem gdy coś napisze wydaje mi się że jest to słabe i nie nadaje się do niczego. Więc mam pytanie... Czy Wy też tak macie? Prosiłbym o rady jak zacząć?
Nie chce czytać poradników, ponieważ uważam że fantastyka jest tak rozległym oceanem, że nie da się do niej napisać poradnika, czy podręcznika...
Jeżeli dałem temat w złym dziale czy coś w tym rodzaju to przepraszam...
Obok "Publicystyki" masz "Hyde park". Tam jest miejsce na takie wynurzenia.
Pozdrawiam
I bardzo dobrze, że masz takie wrażenie. To wskazuje, że uważasz, że mogłeś coś zrobić lepiej. Co innego, że ja przez to poczucie w ogóle nie piszę nic dłuższego:). Najgorzej jest z początkującymi, którzy są całkowicie przekonani, że wszyscy powinni zdejmować czapki z głów przed ich tekstami. A jak zacząć? Najlepiej od odsłuchania tego:
http://www.youtube.com/watch?v=bh_3mkkpLAI
Ogromna dawka optymizmu i wyraźna zachęta...