- publicystyka: Konkurs na recenzję książki - pierwsze podsumowanie

publicystyka:

Konkurs na recenzję książki - pierwsze podsumowanie

Do konkursu zostały zgłoszone dwadzieścia dwie recenzje.

Zaledwie dwie z nich nie spełniały wymogów formalnych (szoszoon poszedł na łatwiznę, wkleił wcześniej napisaną recenzję, która była za długa, IpMan dostarczył tekst o ok. 200 znaków za krótki). Pozostało dwadzieścia tekstów.

 

Z tej dwudziestki siedem recenzji dostało ode mnie z różnych powodów minusy. Jan Janek za głupawy tytuł i za niedorzeczny w przypadku "Genezis" zarzut, że powieść nie stwarza możliwości napisania sequela. Cienioświatł, sharin i Marcin Robert za przekroczenie granicy spoilera – w Waszych recenzjach pewna kwestia, której tu nie zdradzę (może ktoś jeszcze będzie chciał przeczytać Becketta), została wyeksponowana zbyt mocno; czytelnik może się domyślić puenty książki. Jest tylko jeden przypadek, gdy w recenzji utworu można ewentualnie zdradzić końcową niespodziankę: gdy jest ona tak oczywista, że tak naprawdę nie mogłaby dla nikogo stanowić żadnego zaskoczenia – widać ją na kilometr i stawiamy to jako zarzut. June napisała recenzję wdzięczną stylistycznie, ale pozbawioną konkretnej treści. Kwaro i Piotr Damian – w przypadku Waszych recenzji być może kierowałem się własnym subiektywnym odbiorem "Szaleństwa aniołów", ale zarzuty, które stawiacie książce, uznałem za niedorzeczne (szczególnie te o bezbarwności głównego bohatera i Londynu).

 

Zostało trzynaście tekstów. Siedem z nich to recenzje napisane sprawnie i poprawnie warsztatowo, autorzy nie mają powodu do wstydu, ale też nie zapadli mocniej w pamięć. W tej grupie znaleźli się burnett&cooper, AubreyBeardsley, Nitjsefni, kelwin, slivarth, Ewelina i Sad Statue. Tu i ówdzie miałem drobne zastrzeżenia, ale doceniam ogólny poziom i tym bardziej zachęcam do udziału w ewentualnych przyszłych konkursach.

 

Najlepszą szóstkę zostawiłem na koniec. Do pięciorga z nich właściwie nie miałem zastrzeżeń – Meraxes, Shadowmage, VMont, Snow i Mooncalled. Okazaliście się uważnymi czytelnikami recenzowanych tytułów, tu i ówdzie wykazaliście się erudycją (ale bez popadania w samozachwyt), potrafiliście przekazać w niewielkiej objętości konkretne informacje, w dobrych proporcjach. Ostatnia finalistka, Mariol, zaczęła ładnie, napisała błyskotliwy, dwuznaczny lead, ale gdzieś w trzecim akapicie pogubiła się nieco w ozdobnikach – uznałem jednak, że te lepsze kawałki recenzji były na tyle fajne w lekturze, że warto to docenić.

 

I tu pojawia się pytanie do Was, właśnie do tej finałowej szóstki. Czy chcecie, żebym wydał werdykt w oparciu o tę jedną recenzję, czy wolicie wziąć udział w drugiej rundzie – na tych samych zasadach, ale tym razem dostalibyście do zrecenzowania tylko jeden tytuł, wspólny dla wszystkich i z krótszym terminem oddania recenzji. To byłby jednocześnie test Waszej dyspozycyjności, która dla mnie jako redaktora, jest równie ważna jak poziom tekstów. Głosujcie w komentarzach.

Komentarze

Gratulacje dla finalistów!
Mogę cos od siebie?
  Dając recenzji taki, a nie inny tytuł  (Anax- weź xanax!) wiedziałem,  że  ryzykuję, cóż- natura prowokatora. Wszyscyśmy tutaj w przypadku „Genezis" bardziej lub mniej spoilerowali, mój tytuł miał na celu zwieść  nieco potencjalnego czytelnika - może w przypadku recenzji lepiej tak nie robić? Żałowałem potem, że nie posłużyłem się w tytule cytatem z „Ody do młodości" naszego wieszcza- jest tam ich mnogość do wyboru. Po jakimś czasie od lektury, „Genezis" w większym stopniu wydała mi się książką o młodości, o jej sile napędowej i  jej utraconych  złudzeniach.

„...zarzut, że powieść nie stwarza możliwości napisania sequela" - pisząc „A ma się ochotę na więcej", wyrażałem żal, że historia o takim potencjale zakończyła się  nagle- ale rozumiem i szanuję to zakończenie, dlatego dałem powieści piątkę. Wykreowany świat jednak na tyle fascynował, że właśnie chętnie przeczytałbym dopełnienie historii.
Sumując- widać trza mi  popracować nad jasnością przekazu :)
Tyle dywagowania
Jeszcze raz gratulacje!

Gratulacje dla finalistów :)

Sumując- widać trza mi popracować nad jasnością przekazu :) - I to jest chwalebne podejście. :)

 

Gratulacje! Naprawdę się cieszę, bo typowane przeze mnie recki znalazły się wśród finalistów:)  Zasłużenie jak widać:)

Ja jestem za drugą rundą. Oby tylko książka nie była za droga ;).

Pozdrawiam niepopadając w samozachwyt,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Gratuluję finalistom. A sam, cóż - czekam na kolejną szansę ;)

I ja optuję za dogrywką.

Lubię czytać, lubię pisać, również popieram więc ideę kolejnej rundy:)

Być może źle oceniłem głównego bohatera, nic jednak nie poradzę, że od narracji pierwszoosobowej oczekuję czegoś więcej - głębszej subiektywizacji spostrzeżeń i przemyśleń, więcej charakterystycznych cech indywidualnych. Być może pozwoliłem się rozpuścić Grzędowiczowi oraz jego Drakkainenom czy innym profesorom entologii - tak czy siak, czarnoksiężnik od Griffin po prostu mnie nie przekonał. W przeciwieństwie do Londynu, który doceniłem, jak najbardziej. :) Cóż, widocznie czegoś nie dostrzegłem. Ale emocji przy konkursie było sporo!

Pozdrawiam i gratuluję pozostałym, powodzenia! 

Dostosuję się do większości, dla mnie obie wersje rozstrzygnięcia są ok. 

Druga runda, druga runda, druga runda!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

@JeRzy: Cienioświatł,sharin i Marcin Robertza przekroczenie granicy spoilera - w Waszych recenzjach pewna kwestia, której tu nie zdradzę (może ktoś jeszcze będzie chciał przeczytać Becketta), została wyeksponowana zbyt mocno; czytelnik może się domyślić puenty książki.

Faktycznie, przesadziłem. Przepraszam wszystkich tych, którzy nie czytali jeszcze "Genezis" (do czego gorąco zachęcam, bo to naprawdę dobra powieść), natomiast zapoznali się z moim tekstem.

Jeżeli jednak to, co napisałem, faktycznie można określić jako recenzję, to jestem zadowolony. :D  A ponieważ nie zamierzam spocząć na laurach i postanowiłem nadal ćwiczyć pisanie recenzji, chciałbym prosić o jakieś uwagi warsztatowe pod moim dziełkiem, jeżeli ktoś znający się na rzeczy miałby trochę czasu, aby się nimi podzielić. :)

No i oczywiście gratulacje dla finalistów! Dajcie z siebie wszystko w drugim etapie! :D

Ja oczywiście też przychylam się do pomysłu dugiej rundy.

Gratuluję recenzjom, które przeszły dalej :)

Co do uwag JeRzego odnośnie mojej recenzji to nie zamierzam przepraszać za spoilery :P
Tak naprawdę, to pierwszy raz się spotykam, aby recenzent musił się przejmować czymś takim, jak 'spoiler'. Opisałem swoje wrażenia po lekturze "Genezis", starając się możliwie dobrze odpowiedzieć na pytania: "co autor miał na myśli". Nie twierdzę, że mi się udało - i że recenzja jest dobra - ale nie uważam, żeby można w przypadku recenzji książek mówiąć o 'spoilerach'. Chyba, że to miał być konkurs na 'reklamę książki' O.o Jeżeli tak, to przepraszam ;)

gratulacje dla finalistów :) cóż, konkurs konkursem, poszło jak poszło, i tak poczułam się doceniona :)

it's time for war, it's time for blood, it's time for TEA

Druga runda - OK :)

Na marginesie, jestem zaskoczony, że nie przeszła recenzja burnett&coopera, osobiście uważałem ją za faworyta.

Sharin, "co autor miał na myśli" to panie od polskiego kazały pisać w szkolnych wypracowaniach - i zazwyczaj same wiedziały najlepiej. Mówimy o recenzji, a nie opracowaniu krytycznym. Nie wiem, jak to wygląda w innych redakcjach, ale w "Nowej Fantastyce" adresatami recenzji są przede wszystkim osoby, które recenzowanych pozycji nie znają i szukają w tym dziale wskazówek, czy dany tytuł może im odpowiadać. Biorąc to pod uwagę, ujawnianie zaskakujących zwrotów akcji, szczegółów zakończenia i temu podobnych odbiera potencjalnemu czytelnikowi ogromną część przyjemności z lektury. Recenzent, który nie liczy się z dobrem adresata swoich tekstów, jest w najlepszym razie bezużyteczny, w najgorszym - szkodliwy.

Marcin Robert - spoilerowanie było właściwie jedynym poważnym zarzutem pod adresem Twojej recenzji - Kuba Winiarski mi świadkiem, że ostro za to gonię. ;) Pod innymi względami było zupełnie w porządku. Zresztą w ogóle poziom konkursu mnie bardzo ucieszył.

Może skorzystam z okazji (jako ten trzeci) co u mnie, poza spoilerowaniem, byłoby do dopracowania?

People, listen to me! Odkąd pewien wielki krytyk filmowy - Sobolewski Tadeusz, zdradził mi swojego czasu zakończenie filmu "Szeregowiec Ryan", uważam, że za spoilerowanie winno się przenosić w czasie delikwenta na plażę w Normandii, prosto do wiadomego de-dnia, albo chociaż ze sto pompek z klaskaniem zapodać. Łogłaszam się zatem moralnym zwycięzcą konkursu za własne - !w samym tytule recenzji!-  uczuciowe zaangażowanie i troskę o zdrowie fizyczne i duchowe nieprzeciętnej  bohaterki powieści Becketta. W nagrodę  usmażę zaraz naleśnika. I zjem go sam!

Cienioświatł - hmmm... Po wycięciu fragmentów "okołospoilerowych" (lead, trzy pierwsze zdania, drugie zdanie drugiego akapitu) nagle zyskujesz około 600 znaków do zagospodarowania. Mógłbyś je wykorzystać choćby na rozwinięcie wprowadzenia (jakieś zdanie o wyspie lub o tym, czego dotyczył egzamin Anax), na wzmiankę o nietypowej formie powieści albo na coś jeszcze innego, co mogłoby mieć znaczenie (np. meraxes wyłapał fakt, że Beckett jest również dramatopisarzem, a Shadowmage zwrócił uwagę na filozofa Anaksymandra, z którym bohaterka dzieli imię, co może być wartościową wskazówką dla czytelnika).
Oprócz tego, blisko siebie użyłeś zwrotów "skłania do głębszej analizy" i "skłania do głębszego zastanowienia". Lepiej unikać takich powtórzeń, chociaż zazwyczaj - wiem to z własnego doświadczenia - nie robi się ich świadomie.  Czasami wystarczy spojrzeć na tekst świeżym okiem, po krótkiej przerwie i natychmiast widzi się wcześniejsze niedoróbki. Tam, gdzie samemu się tego nie wyłapie, powinien zadziałać redaktor. A bywa tak, że coś umknie autorowi, a po nim stadu redaktorów i korekcie - taki los. Niewykluczone, że czytając jutro ten wpis złapię się za głowę, jak mogłem nasadzić baboli - pora jest późna, spać mi się chce i nie wykluczam potknięć. ;)

Wygląda na to, że druga runda. To kiedy i co? :)

Druga runda już ogłoszona, w sąsiednim temacie.

Nowa Fantastyka