- publicystyka: BOGOWIE I HEROSI W AMERYCE. Recenzja powieści Ricka Riordana pod tytułem " Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Złodziej Pioruna"

publicystyka:

BOGOWIE I HEROSI W AMERYCE. Recenzja powieści Ricka Riordana pod tytułem " Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Złodziej Pioruna"

Po ukazaniu się siedmiu tomów Harry' ego Pottera, literatura dla młodzieży stała się monotematyczna. Nowe cykle fantasy z młodymi bohaterami na pierwszym planie, pojawiają się jak grzyby po deszczu. Czasem się zastanawiam, czy wszystkie z nich mają okazję znaleźć odbiorcę. Pierwszy tom przygód Percy Jacksona– „ Złodziej Pioruna”– wpisuje się w tę konwencję.

 

1.Bohater: Percy Jackson, lat 11.

2.Przyznaje, że sprawia kłopoty; nieustannie zmuszony do zmiany szkół.

3.Nienawidzi ojczyma.

4.Posiada jedynego przyjaciela w postaci Grovera.

5.Imają się go różne, dziwne historie z mitycznymi postaciami w tle.

6.Wszystko staje się jasne, kiedy dowiaduje się, iż jest herosem– synem Posejdona spłodzonym z ziemianką.

7.Trafia na obóz, gdzie podobni do niego, dzieciaki półkrwi, doskonalą umiejętności, wcześniej niezrozumiałe.

8.Nie mogło się obejść bez przepowiedni dotyczącej naszego bohatera.

9.Wraz z Groverem i Annabeth wyrusza w niebezpieczna podróż po Ameryce, do której przeniesiono Olimp.

10.Misja związana jest ze zniknięciem w niejasnych okolicznościach pioruna pirounów Zeusa, a traf daje, że Percy staje się głównym podejrzanym.

 

Jak widać, oś fabularna nie ma znamion jakiejś rewolucji. To cały wachlarz bohaterów znanych z Mitologii sprawia, iż powieść czyta się z rodzącym zaciekawieniem– Meduza sprzedająca rzeźby własnego wyrobu, Prokrustes handlujący materacami, erynie w ciele poczciwych staruszek, dosyć nerwowy Dionizos oraz ci najwięksi: Zeus, Hades, Posejdon czy też Ares. Autor poddał ich wszystkich odświeżającemu liftingowi. Taka wizja na pewno niezmiernie spodoba się młodym czytelnikom, znając oryginalne historię bogów ze szkoły. Mnie ta wizja również usatysfakcjonowała, chociaż mam więcej wiosen, niż odbiorcy, do których skierowana jest seria. Przypomniałem sobie wiele podobnych pozycji w jakich się zaczytywałem na początku mojej przygody z literaturą, które bez wątpienia w jakiś sposób ukształtowały i obudziły miłość do książek.

Najpewniej mój pozytywny odbiór „ Złodzieja Pioruna” wynika z umiejętności oburzenia w sobie dziecka– oby jak najdłużej... wspominam o tym, ponieważ jeżeli ktoś ze starszych czytelników tego nie potrafi, najpewniej stwierdzi, że stracił tylko czas.

Po małej warstwie lukru, czas przejść do kilku zgrzytających składników.

Wielka szkoda, że autor nie pogłębił i rozszerzył relacji Percy' ego z ojczymem. Niby wszystko jest powiedziane, ale w taki łopatologiczny oraz nieatrakcyjny sposób. Cała historia opowiada i dotyczy młodych ludzi, mówiących własną gwarą uczniowską, slangiem. Jest to obecne na każdym kroku, chociaż w wielu miejscach zadawałem sobie pytanie– czy naprawdę teraz tak się mówi? Być może to zbyt duża drobiazgowość Riordana, różnica pomiędzy młodymi amerykanami a nami, lub wina tłumaczenia.

 

„ Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Złodziej Pioruna” to historia pod wieloma względami podobna do tego co już wcześniej powstało, ale jeżeli ktoś z Was chce poczuć się niczym Alicja w Krainie Czarów, to nie mógł dokonać lepszego wyboru. Zwłaszcza jeżeli nie oczekuje cudów.

Niekoniecznie teraz mam ochotę na sięgnięcie po drugi tom przygód Jacksona i reszty pod tytułem „ Morze Potworów”, może w przyszłości, gdy pojawi się jej ekranizacja (adaptacja właśnie recenzowanego pierwszego tomu, już zdążyła pojawić się na ekranach kin), to powrócę do tego świata.

Komentarze

Te "numerki trochę rażą i tytuł mógłbyś skrócić do "Bogowie i herosi w Ameryce" , chyba wystarczyłoby ? (:

pewnie by wystarczyło, ale ten dalszy ciąg jest podtytułem-informacją dla tych, którzy może są zainteresowani tekstem na ten temat i dla tych niezainteresowanych, aby niepotrzebnie klikali.  ;) dziekuję za komentarz.

oipipoi

iii

Nowa Fantastyka