- publicystyka: David Bowie - fantastyczne koneksje

publicystyka:

David Bowie - fantastyczne koneksje

David Bowie – fantastyczne koneksje

 

Dawid Bowie, to jedna z nielicznych postaci show biznesu, co do których zasadne jest użycie słowa gwiazda. Ten wszechstronny artysta, piosenkarz, aktor, malarz, znany ze zmian scenicznego imagu, zaistniał także na polu fantastyki.

 

Karierę, początkowo muzyczną, zaczął już w połowie lat 60tych ubiegłego wieku, jednak światowy rozgłos zyskał dzięki piosence Space Oddity z albumu David Bowie, której powtórne wydanie w roku 1969 zbiegło się z lądowaniem załogi Apolo 11 na Księżycu. Tytuł zainspirowany był filmem Kubricka, 2001: Odyseja kosmiczna. Piosenka, opowiadająca o wyprawie i zaginięciu w Kosmosie Majora Toma, zyskała ogromną sympatię. Bowie wrócił zresztą do tematu majora Toma, wyjaśniając pewne kwestie, w piosence Ashes to Ashes, wydanej na płycie Scary Monsters z roku 1980, a także w piosence Hello Spaceboy z płyty 1.Outside (z roku 1995).

 

W wydanej na początku 1970 roku płycie The Man Who Sold the World, Bowie pojawia się pod postacią jednego z najsłynniejszych bohaterów wykreowanych przez show biznes muzyczny, posiadającego męskie i kobiece cechy kosmity – Ziggy'ego Stardusta. Postać ta została rozwinięta na koncepcyjnej płycie z roku 1972 The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars.

 

Album opowiada historię kosmity, który wylądował na Ziemi i stał się gwiazdorem rocka. Fenomenalne piosenki i doskonała oprawa sceniczna, połączone z talentem Davida Bowiego, zaowocowały seria genialnych koncertów, ale także pewną utratą kontaktu z rzeczywistością artysty. Alkohol i narkotyki, a także kampania reklamowa związana z pojawianiem się Bowiego wszędzie jako Ziggy Stardusta sprawiły,żeniemalże uwierzył w swoje kosmiczne pochodzenie.

 

W zasadzie głównym powodem, dla którego zdecydowałem się napisać tych kilka słów na temat pewnego aspektu działalności Davida Bowiego jest wspomniany wyżej album -jeden z najlepszych, jakie wydano kiedykolwiek. (Płyta znajduje się na 35 miejscu najlepszych albumów wszech czasów.)

 

W 1975 roku odbył się bardzo udany debiut aktorski Davida Bowie i oczywiście zagrał wtedy w filmie s-f. Wyreżyserowany przez Nicolasa Roega obraz The Man Who Fell The Earth, opowiada historię kosmity, Thomasa Jerome Newtona (w tej roli David Bowie), który przybył na Ziemię z umierającej planety w poszukiwaniu wody.

 

Nie była to jedyna 'fantastyczna' rola aktorska w dorobku Davida Bowie. Wypada wymienić jeszcze dwie ważne kreacje. W 1983 roku do kin wszedł film The Hunger (polski tytuł brzmiał Zagadka Nieśmiertelności). Był to debiut reżyserski Tony'ego Scota, opowiadający o trójkącie miłosnym pary wampirów i pewnej lekarki, specjalizującej się w przypadłościach związanych z zaburzeniami snu.

 

Drugim z filmów jest Labirynth, z roku 1986, reżyserowany przez legendarnego twórcę Mupetów, Jima Hensona. Producentem filmu był sam George Lucas. Film opowiada historię 15-letniej Sary, podróżującej do centrum labiryntu, by odzyskać braciszka uprowadzonego przez Króla Goblinów Jeretha (zagrał go David Bowie). W obrazie tym, określanym mianem dark fantasy, zagrało ledwie pięciu aktorów, zaś pozostałe role kreowane były przez lalkarzy i mupety z wytwórni Jima Hensona. David Bowie dodatkowo napisał i wykonał dla potrzeb filmu kilka piosenek.

 

Wracając na koniec do dokonań muzycznych Davida Bowie, wypada przywołać jeszcze jeden album koncepcyjny, bardzo dobrze wpasowujący się w ramy tematów podejmowanych przez fantastów, wspomniany już 1.Outside. Dlaczego ten album także warto zaliczyć do pewnego nurtu działalności artysty bliskiego fantastyce? Otóż płyta opowiada historię Nathana Adlera, który zajmuje się sztuka zbrodni i jego rolą jest ocena co trzebazakwalifikować jako zwykłe morderstwo, a co można uważać już za sztukę... Płyta nie jest łatwa w odbiorze, ale warto poświęcić na jej przesłuchani nieco czasu, bo w swej konstrukcji przypomina audiobooka z dużą ilością partii wokalnych.

 

Zapewne Davida Bowie kojarzy każdy, bo ten liczący dziś 64 lata piosenkarz nagrał przeszło dwadzieścia płyt, z których większość zyskała duży rozgłos dzięki przebojowym piosenkom, świetnie wpasowującym się w aktualne style muzyczne. Wypada jednak pamiętać, że ten twórca gatunku glam rock, przyczynił się do rozwoju kutry związanej z szeroko pojętą fantastyką.

Komentarze

The Hunger - mmmmm... jeden z moich ulubionych filmów:)

Nic nowego co prawda się nie dowiedziałem, ale jako naświetlenie tematu dla mniej obeznanych - bardzo przyjemnie napisany artykulik, bez zbędnego komplikowania sprawy.

A tak BTW, dwa moje ulubione wkłady Bowie'go w fantastykę to spłodzenie przez w/w Duncana Jonesa (fanbojstwo Moon przemawia przeze mnie) i zainspirowanie twórców Life on Mars/Ashes to Ashes ( no i  pięknie wykorzystano tam w/w utwory Bowie'go)

P.S. Zwróć uwagę na przecinki, gdzieniegdzie jest za dużo (np. końcowe zdania)

Jeżeli już o Bowiego chodzi, to jego utwór otwiera jedną z bardziej złożonych fabularnie gier, czyli "Nomad Soul". Zarzaz to sobie zainstaluję, bo mam oryginałkę...

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Coś dla fanów (fanatyków?).

M.Bizarre wspomniał już o Duncanie Jonesie, który jest fantastycznym osiągnięciem Bowiego. Ale w tekście zabrakło jeszcze roli w "Prestiżu" Nolana, gdzie Bowie wcielił się w Nikolę Teslę. Nie ma też ani słowa o występie w pełnometrażowym filmie "Twin Peaks". Tekst po łebkach.

Dzięki za uzupełnienia. JeRzy, tekst powstał w dosyć krótkim czasie i wiem, że nie jest kompletny. Moim celem było jedynie zwrócenie uwagi na, czesto zapominane, powiazania tego piosenkarza z fantastyką. Jeśli syna potraktować w kategoriach osiagniecia to pewnie trzeba dodać coś na temat Iman, która w filmach z pogranicza fantastyki też występowała ;)
Brak wzmianek o Prestiżu i Twin Peaks jest celowy - znam te filmy i nie uważam ich za fantastykę.
A filmow s-f, gdzie wykorzystano w soundtrackach, tak jak w Moon, muzykę Bowiego jest wiele. Np. niedawny Green HornetUnderworld z 2003 roku, Godzilla z 1998 albo Starship Troopers z 1997.

No toś mnie, bracie, zaskoczył. Dlaczego "Prestiż" według Ciebie nie jest fantastyką? Przecież tajemnica maszyny Tesli, kryjąca się za występem Angiera, to fantastyka w czystej postaci. Zresztą powieść Ch. Priesta, na podstawie której powstał film, została nawet nagrodzona World Fantasy Award. A "Twin Peaks"? Przecież choćby motyw Boba oraz Biała i Czarna Chata z ich mieszkańcami są fantastycznymi elementami.

Nowa Fantastyka