Jeszcze jedno. Co jeśli istnieje osoba potrafiąca przeglądać się w owym lustrze. Przyjmijmy, że kładąc się spać mam dostęp do owego lustra. Jeśli wiem jak zajrzeć w swoje, to czy nie spróbuje zajrzeć i w inne. Mogło by to zamącić spokój drugiej osoby. Wpływać na jej umysł, zmieniać jej świat, świadomie sterować. To dopiero zabawa w boga.

Chodzi mi o idealność pojmowaną przez naszą świadmość, nas samych. Przecież rzeczywistość, w której żyjemy na co dzień to indywidualny świat złożony z ludzi, miejsc i naszych doświadczeń życiowych. Nasz świat to tylko słowa wytworzone przez człowieka. Hipotetycznie rzecz biorąc, każdy z nas jest bogiem jeśli posługuje słowami. W końcu to język kreuje rzeczywistość. Możemy niszczyć i tworzyć światy tak idealne, jak tylko zechcemy. Jeśli nasz język jest odzwierciedleniem umysły, to każdy ze światów powinien być nieskończenie doskonały (prywatnie) dla użytkownika lustra. Na myśl nasuwa mi się kwestia snu i jego fazy. A co jeśliby przyjąć, że lustro jest jedno, a wielu użytkowników?

Od dziś możesz zmienić nick z AdamKB na AdamKGB albo AdamBezwzględny ;p Brzmisz bardziej kompetentnie niż osoba, którą kiedyś prosiłem o rady.Sam wydałem na świat tekst obrażający nawet reformatorów pisowni, bez ludzkich dopalaczy w postaci porad…:-) Dzięki.

Liczę na konstruktywną krytykę. Wszelkie uwagi i wszystko co może mi pomóc ulepszyć tekst. CDN.

Pytanko…Jeśli napisałem tekst na 200, zostanie on przyjęty?

Dobra krytyka pokrzepia.A tekst to ,,stare wypociny'' wrzucone raczej z nudy, która się ze mną droczy. Prymitywne obrazowanie? Skoro tak to widzisz nie będę się sprzeczał, ale cel był inny. Trzeba coś zostawić dla czytelnika, jakieś pole ,w którym i on może sam zoobrazować część tekstu. Uruchomić wyobraźnie.To tak jakbyś na postawie tekstu malował obraz. W twojej głowie miała powstać wizja toksycznej kobiety (z twojej perspektywy). Gybym napisał, że ma rude włosy i krzywy nos to zepsułoby cały efekt. Co do zaimków zgadzam się we wszystkim. Dzięki za wszystkie uwagi.

Celowo tak zrobiłem. Tak zaleciła mi osoba, która ewidentnie zna sie na rzeczy.Wszystko po to by uwypuklić wielkość ELEONOR i jej męża, którego opis załącze później. W dużym skrócie mieszkają ONI w zamku ( coś w rodzaju labiryntu, z którego nie ma wyścia) jak już wejdziesz, nie uciekniesz etc. Zabiegi typu ONA, JEJ, JĄ mają za zadanie pokazania wyższośći gospodyni zamku nad ludźmi, którzy znaleźli się w miejscu,z którego nie ma ucieczki. Do wyboru mają dwie opcje: 1. Walczyć o przetrwanie-co i tak nie jest możliwe 2. Poddać się ( oczywiście goście zamczyska nie wiedzą, że i tak zginą )

Kim jesteś i skąd znasz moje Crack'owe personalia? o.O

Nie widzę powodu by utrzymywać taką zakładkę. Jeśli się nie sprawdza i nie wykonuje swoich obowiązków rozwiązanie jest jedno– trzeba ją zwolnić. Nie ma zakładed niezastąpionych.:P

Gdybym chciał być nazywany AUTOREM, to czy świadomie umieszczałbym pana Lema w tytule i używał Pirxa jako ofiary mojej  …kiepskiej i nieudanej próby napisania czegokolwiek… -wedle wyżej wypowiadającego się rcenzenta.

Przykro mi pisać, że nie jest mi przykro. Coż, mogę tylko pokiwać głową. 

Interpunkcja to stworzenie, które nigdy mnie nie polubi.

Pytanko… Czemuż to w zkładce konkurs, zielony potwór zjadł wszystko? Pusta,morska zieleń zalała zawartość zakładki ?A może nie ma konkursów?