Profil użytkownika


komentarze: 8, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0

Ostatnie sto komentarzy

Przesłałem już - i jeszcze raz dzięki :-) rzeczywiście redakcji praca potrzebowała w szczególności od strony technicznej

 

Mauea - zapomniałem to dodać w mailu a Fasoletti zwrócił mi uwagę - wiem że historia z zemstą jest ograna i standardowa - miała taka być. Chodziło mi przekazanie mechanizmów działania emocji - w szczególności tych negatywnych - tego jak działają, skąd wyrastają, jak ewoluują poddane różnym bodźcom. Więc nie tyle oryginalna fabuła co świeżość jej podania powiedzmy - tym bardziej że sercem opowiadania miały być właśnie emocje i klimat a nie super oryginalna historia - umiesciłem zemstę jako temat przewodni historii właśnie dlatego żeby jakaś super skomplikowana intryga nie odciągała czytelnika od tego na co chciałem zwrócic uwage.

 

Tym samym konstrukcja:

1)[budowanie klimatu sceny], [opisy emocji]

szybka, płynna akcja :to sie dzieje-to sie dzieje-to sie dzieje [opisy emocji]

(celowałem w jak największą dynamike kosztem rozwiniętych opisów)

[zakonczenie sceny]

2)[konsekwencje poprzedniej sceny]. [budowanie klimatu nowej sceny], [opisy emocji]

szybka, płynna akcja :to sie dzieje-to sie dzieje-to sie dzieje [opisy emocji]

[zakonczenie sceny]

3)i tak dalej

Fasoletti - strasznie dziękuję za redakcję :-) bardzo profesjonalna - wskazałeś mnóstwo błędów których bym nie zauważył.

Słuchaj przerobiłem cząściowo tekst do niektórych twoich uwag mam swoje uwagi - prześle ci to jeżeli miałbyś ochote mógłbyś znów napisać co myślisz - jak wyślę końcowy tekst do redakcji zamieściłbym cię jako redaktora teksu ?

To samo z tobą Mauea nawiasem :-)

nawiasem nie potraktujcie tego jako zaganiania was do redagowania tekstu - jesli mielibyscie ochotę na powtórne redakcje super jeżeli nie i tak bardzo dziękuję za pomoc :-)

Super :-) bez pospiechu powaznie jestem ciekawy waszych opinii i ewentualnych sugestii, siedzialem nad redagowaniem opowiadania sporo ciekawe jak bedzie odebrane

Ok Fasoletti i Mauea opowiadanie przesłałem czekam na opinie :-)

AdamKB - mam ogólnie dość chaotyczny styl wypowiedzi dlatego tak jak pisalem każde opowiadanie wielokrotnie redaguję i poprawiam.

1)"Ja Jedi"

http://en.wikipedia.org/wiki/I,_Jedi

czyli opowiadanie o zwylkym facecie ktory zostaje jedi. Nie jest Dzieckiem Przeznaczenia, Dzieckiem Dziecka Przeznaczenia, Siostra Dziecka Dziecka Przeznaczenia ani jakimkolwiek z Dzieci Siostry Dziecka Dziecka Przeznaczenia.

Druga najlepsza ksiazka w swiecie gwiezdnych wojen - swietna postac, swietne tlumaczenie, swietna historia i nowy duch tchniety w nudnawa i czesto glupkowata serie przygod po gwiezdzie smierci. Polecam.

2)Path of Destruction

Darth Bane: Rule of Two

Darth Bane: Dynasty of Evil,

czyli trylogia o Bane - czyli o tym jak to bylo ze sie tylko 2 sithow zostalo

ciekawa historia i jedna z pierwszych ksiazek o sithach - serie opisuje bardziej slowo 'ciekawa' niz 'dobra' bo historia podobnie jak jezyk jest dosc prostacko wylozona przed czytelnikiem - ale dotyka ciekawych tematow i tlumaczy zasady dzialania sithow i dlaczego powinno byc ich tylko dwoch co wydaje sie dziwaczne ale jest wazne i wydawaje sie sie dosc trudne do wytlumaczenia wiec czapki z glow dla autora

3)Darth Plagueis

czyli historia mistrza Imeratora i sposo z zycia Imperatora zanim zostal Imperatorem

ciezko mi oceniac bo dla mnie sith=Palpatine(imperator) a nie ciul ktory nie moze oddychac a koniec koncow i tak przechodzi na jasna strone. Ksiazka jest dobrze napisana, ciekawa, przekazuje duuuuzo info o zyciu imperatora ktorego nie sposob nigdzie wiecej dostac plus troche bawi sie w filozofowanie co w swiecie gwiezdnych wojen zdarza sie rzadko.

4)"Traitor" (nie wiem jak to przetlumaczyli)

http://en.wikipedia.org/wiki/Traitor_%28Star_Wars_novel%29

(przy czym tutaj trzeba sie zapoznac z oblakana Inwazja Odpornych Na Moc Latjacych Zywymi Statkami Obcych Spoza Galaktyki)

moim zdaniem najlepsza ksiazka w swiecie gwiezdnych wojen *ever*. Nie czytalem po polsku ale w wersji angielskiej jest to bezapelacyjnie najlepsza historia w uniwersum zajmujaca sie bezposrednio tematyka mocy, jasnej i ciemnej strony, miejsca jedi, kwestia odpowiedzialnosci za czyny przeciwstawiona naiwnosci podejsciu 'ja jedi ja robic tylko dobrze' utrzymana w mrocznym (ale nie 'glupio mrocznym bo nie umiem pisac a mrok sie sprzedaje') klimacie. Jezeli filozofia spotkala sie z gwiezdnymi wojnami to wlasnie w tej ksiazce.

ps.

jest to o tyle wazne ze chetnie bym sie z jakimis obiektywnymi opiniami co do tekstu zapoznal ale nie wiem czy nie spale tematu jak go tu zamieszcze ;-)

Nowa Fantastyka