komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 1
komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 1
@Agroeling
“I te Banshee, co robią irlandzkie demony w świecie fantasy?”
Mogą robić co tylko chcą. W końcu to fantasy.
Fajnie że odczułeś jakiś klimat, to w sumie było jedną z rzeczy które najbardziej mnie ciekawiły.
@drakaina
Wiem że czytelnik nie wiem co kierowało głównym bohaterem. Tak jak napisałem w poprzednim komentarzu, to miało się wyjaśnić na końcu, ale raczej to opowiadanie nigdy nie dotrwa do tak późnego etapu.
@Tarnina
Wiedziałem że tekst jest niezbyt poprawnie napisany(chociaż nie sądziłem że aż tak bardzo ;p). Dzięki za wytknięcie błędów, chociaż wydaje mi się że niektóre(niezbyt ich dużo) to serio po prostu czepianie się jak np.
brzmienie bębnów – wydaje mi się że jak najbardziej mogą być powolne i przeciągające się
budowa domów przy plaży(czy nawet na plaży) podtrzymywanych podporami
siła wiatru, moment z tą strzechą – miała być straszna wichura
Dlaczego nie może być: Nawet on? (Pytam bo naprawdę nie rozumie dlaczego nie może być. To jakiś błąd techniczny?)
Bevin był jedynym mieszkańcem którego Istalm lubił. – Nie jest tak że jak jak wcześniej jest mówione cały czas o tej wsi przy plaży to wiadomo że chodzi o nią?
Niestety mnie życie też nie oszczędza. – Chodziło o to że niczego na morzu nie znalazł.
I fajnie że główny bohater zrobił wrażenie wyniosłego. To jest pocieszające bo taki był zamiar. :)
Jego niechęć do mieszkańców byłaby wyjaśniona później. Ogólnie pomysł miałem taki że te jego rozterki co robić nie tyczą ataku na demony tylko tego że on jest jednym z nich, a zadaniem jego jest zdrada atakujących i wprowadzenie ich w pułapkę.
Co do przecinków to katorga. Muszę zwracać na to większą uwagę.
Dzięki za komentarz raz jeszcze.
Sam nie jestem zadowolony z wielu rzeczy, w opisach są fragmenty których nie potrafiłem odpowiednio ująć, w kółko bym je zmieniał. Dzięki za słowa i będę starał się dalej. ;p