komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1

Racja. Kurde. Nie mierzy się patologii w gramach. Co do dużej litery, to przyzwyczajenie po prostu, którego nie sposób się pozbyć, podobnie rzecz jest z zapisem liczbowym. Płaska wizualizacja opróżniła swoje wnętrze… Chodziło mi o to, że wizualizacja wypełnionej sylwetki człowieka po prostu opróżniła się, czyli wskaźnik spadł do zera, ale można było prościej.

“– Pieprzyć Ciebie i tą twoją oborę.” – Chodziło o to, że Szwadron nie jest lubianą organizacją przez szarego mieszkańca, a w ich transportowcach często unosi się brzydki zapaszek.

Co do żołnierzy. Cóż ciężko nie być tępym trepem po środkach, które tępią neurony. Poza tym w 90% do Szwadronu bierze się takich, co nie potrafią samodzielnie myśleć i łatwo nimi sterować. Taxon jest ofiarą pewnych eksperymentów.. to jeszcze gorzej. Nikt nie zamierzał mu pomóc, takie było założenie. Chodziło o wyciągnięcie z niego pewnych informacji o tych, co go porwali. Opowiadanie jest dość świeże. Tak czy siak dzięki za zwrócenie mi uwagi, dotyczących błędów. Cóż. Jestem w trakcie szlifowania warsztatu, a opowiadanie pewnie wrzucę do betowania.