regulatorzy, dziękuję za wskazanie błędów. Aż mi głupio, bo część powstała ze zwykłego przeoczenia, jak te nieszczęsne zapisy dialogów ;-; Muszę też przemyśleć, komu daję do sprawdzenia tekst przed publikacją, bo naprawdę sądziłam, że zdołali znaleźć wszystkie niedociągnięcia.
Na szczęście żadna kropka, przecinek czy słowo nie jest ani przyklejone ani przyspawane do jednego miejsca c: Wszystkie błędy zostały już poprawione.
Zostawiłam jednak ostatnie zdanie, bo taki był mój zamysł oraz kwestię kroku „pełnego strachu”, który w bezpośredni sposób ma nawiązywać do początku, w którym miał „pewien krok”.
Mimo wszystko, cieszę się, że fabuła przypadła Ci do gustu. To czy historia się podoba jest dla mnie zawsze najważniejsze <;