Profil użytkownika

Żałuję, że nie da się zmienić nazwy profilu...


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Przez 44 chciałem nawiązać do fragmentu dziadów na początku.

Rodzina Adriana należała do kasty siedemdziesiącioprocentowców. Jego młodzi znajomi z reguły dostawali minimum 58% . Absolutna elita miała 85% ale system był pomyślany tak żeby braki nadrabiać punktami z wartości gospodarczej. Czyli nawet jak wyglądasz jak Urban ale masz kasy jak Kulczyk i dodasz do tego swoje punkty z popularności i weźmiesz na to poprawkę Statusu Rodziny to jesteś u siebie. Gorzej jak urodziłeś się gupim bidokiem. Miałem to bardziej rozwinąć w kontynuacji.

Żeby pokazać jakby taki system mógłby wyglądać w praktyce. Zgadzam się, że forma nie jest  piękna ale sam temat wydawał mi się warty podjęcia.  Takie moje rozważanka na ile zwolennik: elitaryzmu, darwinizmu społecznego, machiawelizmu, eugeniki czy plutokracji byłby gotowy się poświęcić dla swojej idei. Czy taki typowy Malfoy podchodziłby co roku do takiego testu gdyby wyniki byłyby dla niego bolesne. Chciałem to podkolorować interaktywnymi lustrami i antyegzoszkieletem ale mi to nie wyszło.

Przeczytałem więcej niż żadną książkę ale nie chciałem się na nich bezpośrednio wzorować. Polecam wizję przyszłości w ,,atlasie chmur” albo rozważania na ten temat w książce pt: ,,lęk o status” (Alain De Botton).

Chyba łatwiej jest czytać niż pisać. Następnym razem zaproszę Cię do betowania :)

Dziękuję za krytykę. Przykro mi, że błędy nie pozwoliły dotrwać do końca. Chciałem wykazać hipokryzję i brak logiki osób, które pragną rządów autorytarnych. Z jednej strony są gotowi oceniać całe grupy ludzkie, a z drugiej nie podejmują własnej oceny. Adrian pragnął idealnej merytokracji a zamiast tego nastała totalitarna plutokracja. Liczył, że nowy system da mu powód do wywyższania się nad niższymi klasami a tymczasem dał mu po głowie.

 

Popracuję nad tekstem aby zaczął przypominać opowiadanie niż tekst i wstawię go jeszcze raz.

Nowa Fantastyka