- Opowiadanie: KRISTINA - URINOV - NAOK No. 7-9

URINOV - NAOK No. 7-9

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

URINOV - NAOK No. 7-9

Pewnego ponurego dnia Uczeń spacerował powoli w smutnym, depresyjnym nastroju wśród smug zimnego deszczu i nieprzyjemnego wiatru starając się nie myśleć o niczym, a siedzący przy kuchennym kominku mistrzowie zajadali placki ze sporyszu zakrapiane mocną sake i śmiali się wesoło z nieopowiedzianych żartów, od czasu do czasu spoglądając na ascetyczne praktyki samotnego Ucznia, do którego nagle podbiegł mieszkający w pobliskiej wiosce Głupiec:

 

– – pomyślał bezmyślnie Uczeń.

 

– ? – zdziwił się poirytowany Głupiec.

 

– … ! – skonstatował zdenerwowany Uczeń.

 

– :" " ! – odpowiedział ostro Głupiec.

 

– , – przyznał dwukrotnie Uczeń i wnet popatrzył niedowierzająco spod brwi na Głupca, który szeroko rozdziawił oczy i uciekł, co jakiś czas oglądając się na pozostawionego w tyle oniemiałego Ucznia nasłuchującego płaczu i zawodzenia mistrzów stojących w oknie dymiącej się kuchni.

Koniec

Komentarze

Dwa zdania przedzielone kilkoma myślnikami? Co to w ogóle jest?

NAOK jest to KOAN czytane od tyłu

próba odwrócenia rzeczywistoci japońskiego zen

meister von Urinov uwielbiał orient

To niech się bardziej orientuje, bo zaraz bana dostanie. :)

Żenada...

wiatru starając  ---> brak przecinka.  

wiosce Głupiec:  ---> kropka, nie dwukropek.  

... !  ---> zbędna spacja.

- :"  ---> zbędny dwukropek.  

Ucznia nasłuchującego  ---> brak przecinka.  

Ciekawy i zabawny zabieg z dialogiem bez dialogu.

    Bezbłędny tekst, sprowadzający ad absurdum modę na pisanie tekstów maksymalnie krótkich, maksymalnie bełkotliwych i  maksymalnie tajemniczych, z pelną pwwagą opowiadajacych o wszystkim i o niczym, a potem  solennie i najzupelniej poważnie komentowanych.  Wielka szkoda, że nie istnieje w teksćie  wzmianka odautorska, że tekst jest tłumaczeniem z języka staroukraińskiego, bo wszyscy dają sie na to nabierać i próbują  poważnie  o tym dyskutować.  A to juz jest naprawdę zabawne. Nalezało dopisać. 

    Kiedyż numery ósmy i dziewiąty tej trylogii prześmiewczej?  

---                                                                       .

pozdrawiam

I po co to było?

 

Zmarnowałem czas, i energię elektryczną. Pozdrawiam.

Nowa Fantastyka