- Opowiadanie: dziko - Trzy dni z życia bohatera... (drabble)

Trzy dni z życia bohatera... (drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Trzy dni z życia bohatera... (drabble)

1. Pochopna diagnoza

 

Zgromadzeni w izbie mieszkańcy osady w ciszy obserwowali, jak ostatnie iskierki życia gasną w oczach białowłosego starca.

 

­– Znaliście mnie jako zielarza Ambrożego – wyszeptał konający. – Ale moje prawdziwe imię to Xariel. Byłem alchemikiem na dworze zamordowanego księcia Garyna…

 

Kowalowa chrząknęła i poprawiła kompres na czole starca.

 

– W mojej chacie znajdziecie wskazówki, jak odnaleźć słynne Śpiewające Lustro. Kto tego dokona, pomści księcia i przywróci prawowitą władzę… khe, khe! – Starzec zakaszlał ciężko.

 

– Biedaczysko! Bredzi w malignie – westchnął cyrulik. Osadnicy potakująco pokiwali głowami. Tylko stojący w rogu izby Grimik uśmiechnął się pod nosem. Ileż przygód by go ominęło, gdyby wierzył w tak pochopne diagnozy.

 

 

2. Fantazyjna kuchnia

 

 

Okazały zajazd na odludziu od początku wydawał się Grimikowi nieco dziwaczny. Niemniej, niepohamowana ciekawość kazała poszukiwaczowi przygód zajrzeć do środka. Gdy usiadł przy stole, kelner w liberii położył przed nim eleganckie menu.

 

– Ciekawa, fantazyjna kuchnia – mruknął awanturnik. – Chyba zdecyduję się na „Krabową ucztę”…

 

Kelner uśmiechnął się uprzejmie, po czym znienacka wydobył zza pleców ciężką pałkę i zdzielił gościa w tył głowy.

 

Obolały Grimik odzyskał przytomność tuż przed wejściem do nadbrzeżnej jaskini. W półmroku dostrzegł jakiś ruch. Klekocząc szczypcami, zbliżały się do niego trzy gigantyczne kraby.

 

– Kiepska sprawa – westchnął. – Ale i tak dobrze, że nie wybrałem „Szaszłyka wolno opiekanego nad paleniskiem”…

 

 

3. Bezpieczny seks

 

 

Bodajże pierwszy raz w życiu Grimik odczuwał lekką tremę. Ojciec Atanazy poprosił go o wygłoszenie pogadanki dla młodzieży, słusznie zakładając, że nastoletni giermkowie nikogo tak uważnie nie wysłuchają, jak słynnego poszukiwacza przygód. Grimikowi przypadło zatem najtrudniejsze z edukacyjnych zadań – opowiedzieć młodzikom co nieco o „tych sprawach”.

 

– Wiadomo, że krew nie woda – zaczął filozoficznym tonem. – Jednak zawsze pamiętajcie, chłopcy, o właściwym zabezpieczeniu. Prędzej czy później jakaś piękna nieznajoma zaciągnie was do alkowy… – Spojrzał na skupione twarze giermków. – A potem może się okazać, że jest ona sukubem czy wampirzycą! Dlatego zawsze warto mieć pod ręką kawałek srebra albo fiolkę z wodą święconą…

Koniec

Komentarze

1.

"–Biedaczysko! Bredzi w malignie" - brak spacji po półpauzie.

Drabble bez emocji.

 

2.

"Obolały Grimik odzyskał przytomność się przed wejściem do nadbrzeżnej jaskini." - Przytomność się...?

No, ten kawałek to fajny ; D

 

3.

Lepszy niż pierwszy, ale zdecydowanie mniej mi się podoba niż drugi...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Dzięki joseheim. Też uważam, że nr 2 najlepszy :)

Lubię Grimika, albowiem:

 1. Potrafi słuchać.

 2. Umie znaleźć jasne strony sytuacji, będąc w trudnym położeniu

 3. Wie co mówi.

 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dla mnie ciekawe , zwlaszcza 2, cos jak dla wegetarian haha?  Jak to wiele zalezy od punktu widzenia. Przewrotne... Podoba mi sie i z czyms kojarzy.  1,3 wyrwane z kontekstu , chyba niewiele wnosi.

Ryćkum pyćkum

Mi się wszytkie podobają, choć drugi jest najzabawniejszy. Generalnie - bardzo fajne.

 

Pozdrawiam

Mastiff

1. Ha?  

2. Hihihihi...  

3. Hehehehohihe.

Pierwsze fajne, drugie śmieszne, trzecie życiowe.

Ciekaw jestem innych dni z życia tego bohatera.

Pomysłowe i zabawne. Podobało się. Pozdrawiam!

Sympatyczne kawałki słowa pisanego. Muszę się wyposarzyć we fiolkę z wodą święconą, zabezpieczenie to podstawa.

Pozdrawiam

Przyjemne.  Dobrze się czyta.

Fajne i zabawne. Prawdopodobnie jedne z najlepszych - o ile nie najlepsze - drabble, jakie czytałam.

Na początku myślałam, że chcesz stworzyć z tego jakąś spójną przygodę opisaną w drablach...

Pierwszy mnie nie zaskoczył. Przy drugim się uśmiechnęłam. Trzeci skojarzył mi się z potworem wyskakującym nagle z monitora podczas oglądania filmu. Tylko w wersji light - lekko zabawne, ale z krzesła nie spadłam.

Czyli podpisuję się pod komentarzem Adama KB, z tym że bardziej opisowo :)

Drugie i trzecie najlepsze :)

Dwójka rewelacja! :)

Dwójka - fantastyczne :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Hehe, dwójka dobra :D Trójka w sumie też :) 

Mnie się nie podobało.

Nowa Fantastyka