- Opowiadanie: Fiyo - Jezioro w świetle księżyca

Jezioro w świetle księżyca

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Jezioro w świetle księżyca

Gęsia skórka drażniła jej nagie ciało, gdy nogami zanurzała się co raz głębiej w wodzie jeziora. Była bezchmurna noc, a księżyc w pełni oświetlał opustoszałą okolicę. Ola czuła, że w pobliżu nie ma żywego ducha i rzeczywiście, niedaleka była od prawdy. Poza jej kolegą, który stał na dzikiej plaży, pilnując jej rzeczy, tylko leśne zwierzątka były świadkami tego wspaniałego widoku.

 

A widok był naprawdę niesamowity. Naga siedemnastolatka zmierzała powoli na środek jeziora, ostrożnie stawiając kroki i nadając każdemu z nich specjalne znaczenie. Łagodny, leśny powiew muskał jej sutki. Przygryzła lekko wargę. Na wiszącej nad wodą gałęzi siedziała wiewiórka i obserwowała dziewczynę. Jej zwierzęcy instynkt nie zawodził. Czuła, że ta brodząca w wodzie istota odczuwa przyjemność… i że ta przyjemność w niej wzbiera. Bez pośpiechu, pozwalając naturze czynić swoją magię, wchodziła co raz dalej i dalej.

 

Woda sięgała jej już do połowy ud, a dno oddalało się znacznie z każdym krokiem. Ola zamknęła oczy i odbijając się stopami od podłoża skoczyła przed siebie, zanurzając się całkowicie. Czuła, jak lekki chłód oplata jej ciało. Był początek lata, woda nie była jeszcze bardzo ciepła, ale pozwalała już na krótką kąpiel. Zresztą, nie miało to wielkiego znaczenia, bo tej nocy Ola spełniała jedno ze swych nieskrywanych marzeń. Wynurzyła się i wzięła głęboki wdech, wciągając do płuc leśne powietrze. Kręgi rozchodziły się po wodzie, a ona dryfowała w samym ich środku. Łagodne fale muskały jej krągłe piersi, kiedy poprawiała włosy.

 

Obróciła się na plecy i spokojnie poruszając rękoma, zaczęła przecinać taflę jeziora. Po chwili przestała, pozwalając swemu ciału swobodnie dryfować. Woda zalewała jej brzuch i spływała niżej, między uda. Ola zamknęła oczy i płynęła dalej, rozkoszując się chwilą i czując jak powoli, acz nieustannie wzbiera w niej rozkosz. Myślami odpłynęła daleko w głąb swoich fantazji.

 

Po chwili ogarnęło ją uczucie, że jej ciało się zanurza. Otworzyła oczy. Opadała powoli w głąb jeziora. Ryby przepływały obok niej, czasem przypadkowo ocierając się o jej łydki, tak jakby w ogóle nie zdawały sobie sprawy z jej obecności, albo celowo ją lekceważyły. Powtórnie zamknęła oczy.

 

Nagle poczuła dotyk. Pojawił się najpierw na jej pośladkach, ale szybko zszedł niżej. Był mocny, pewny. Napierał na nią, a ona ulegała. Po chwili dotyk się zmienił. Teraz czuła go jednocześnie na swoich piersiach i brzuchu. Jego napór był lżejszy, ale czuła go wyraźniej. Wydała cichy pomruk, dając tym samym znak, że pozwala się zabrać, dokądkolwiek dotyk zamierza ją poprowadzić.

 

Odchyliła głowę. Poczuła jak czyjeś wargi otaczają jej usta. Nie protestowała. Rozluźniła się, odczuwając dzięki temu wyraźniej każdy dotyk, każdy ruch. Po chwili poczuła opuszki palców ocierające się o jej pierś. Lekki dreszczyk powędrował po jej ciele, stawiając włoski w intymnych częściach jej ciała.

 

Nagły nacisk między piersiami przerwał jej rozkosz. Powtórzył się kilkakrotnie, a potem znów czyjeś wargi otoczyły jej usta. I wtedy wszystko do niej wróciło. Przypomniała sobie, że przecież była w lesie ze swoim kolegą i pływała nago w jeziorze. Ogarnęło ją uczucie, jakby się wynurzała. Otworzyła oczy.

 

Leżała na dzikiej plaży, stopy wciąż mając zanurzone. Obróciła się na bok i wypluła resztki wody. Obok niej kucał jej kolega i przytrzymywał jej głowę. Spojrzała na niego. Woda ściekała po jego twarzy, kapiąc jej na kark.

 

– Żyjesz? – zapytał patrząc na nią z przerażeniem.

 

– Tak – odpowiedziała uśmiechając się lekko – już dobrze. – I odwracając wzrok wyciągnęła ręce w jego stronę. Zrozumiał od razu. Włożył jedną rękę pod jej uda, drugą pod plecy i wyniósł ją z wody. Zarzuciła mu ręce na głowę. Zbliżyła się do niego, przyciskając swoje piersi do jego nagiego torsu i zamknęła oczy.

Koniec

Komentarze

„Ola czuła, jakby w pobliżu nie było żywego ducha i rzeczywiście, niedaleka była od prawdy.” - Dziwna konstrukcja. Ola czuła jakby? Raczej czuła, że w pobliżu...

 

„Naga, siedemnastolatka zmierzała powoli na środek jeziora” - przecinek po naga zbędny.

 

„Na wiszącej nad wodą gałęzi, siedziała wiewiórka i obserwowała dziewczynę.” - Zbędny przecinek po gałęzi.

 

„Czuła, że ta brodząca w wodzie istota, odczuwa przyjemność...” Zbędny przecinek po istota.

 

Nieskrywane marzenie? Nie chodziło o najskrytsze?

 

„Łagodne fale muskały jej krągłe piersi, kiedy poprawiała swoje włosy.” - Po co ten zaimek? A czyje włosy miała poprawiać, jak nie swoje? W ogóle dużo tu zaimków, ciągle tylko jej i jej.

 

„Obróciła się na plecy i spokojnie poruszając rękoma, zaczęła przecinać taflę jeziora.” - Przecinek przed spokojnie. I, jeśli po powierzchni jeziora rozchodziły się kręgi, to już nie była tafla.

 

„Nagły nacisk między piersiami, przerwał jej rozkosz.” - Zbędny przecinek po piersiami.

 

No dobrze, ale o co właściwie chodzi? Bez emocji.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Hm... Nie jestem przekonany, czy to opowiadanie rzeczywiście powinno być +18. W zasadzie nie dzieje się tu nic gorszącego, bo samo pływanie nago to nawet w reklamach się widzi ;)

Jak może być przecinek przed spokojnie, skoro jest tam spójnik "i"? o.O

Też nie byłem przekonany czy powinno być +18, więc skoro nie tylko ja nie jestem, to niech nie będzie.

A chodzi o to, że... 

Jest tam - jak na mój gust - wtrącenie w zdanie. Wtrącenie winno być albo wydzielone przecinkami z obu stron, albo wcale. Sam zdecyduj, która wersja odpowiada Ci bardziej. ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie pomyślałem o tym, dopóki tego nie napisałaś, więc chyba pozostanę przy pierwotnej wersji.

Uważam, że należy zdecydowanie obniżyć granicę wieku. Niech wszyscy nauczą się jak ratować tonących, udzielać im pierwszej pomocy i reanimować. Ola miała szczęście, bo jej przyjaciel tę wiedzę posiadł. Myślę, że ostatnie słowa ostatniego zdania winny brzmieć ...przymknęła oczy (w domyśle - z rozkoszy). Zamknięcie oczu kojarzy mi się bowiem z zamknięciem ich na zawsze. Poza tym uważam, że napisałeś bardzo malowniczą impresję z udziałem jeziora i światła księżyca.

 

Mam trzy uwagi:

"Gęsia skórka drażniła jej nagie ciało, gdy nogami zanurzała się co raz głębiej w wodzie jeziora"  - ...zanurzała się coraz głębiej... Ponadto chyba niepotrzebnie zaznaczasz, że Ola ...nogami zanurzała się... Skoro wchodziła do wody, to oczywiste jest że najpierw nogi musiały się zanurzać. 

"Naga siedemnastolatka zmierzała powoli na środek jeziora, ostrożnie stawiając kroki i nadając każdemu z nich specjalne znaczenie." - Jak wygląda specjalne znaczenie nadawane każdemu krokowi?

"Lekki dreszczyk powędrował po jej ciele, stawiając włoski w intymnych częściach jej ciała." - Naprawdę uważasz, że miała włoski w intymnych częściach ciała, a nie na nich?

Pozdrawiam.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Obróciła się na plecy i spokojnie poruszając rękoma, zaczęła przecinać taflę jeziora.  

Przecinek po "i" potrzebny bez wątpienia. Co robimy z imiesłowami  wspólczesnymi? No co?

Przez chwilę bardzo dziwnie skojarzyło mi się to z jednym moim własnym tekstem, ale na szczęście tu chodziło o co innego. ^^ Jest całkiem malowniczy, przyznam, że mi się podobał. Szkoda tylko, że prowadzi donikąd...

Już nie mogę tego zmienić. Wybaczcie... poprawię się w przyszłości :(

Co wy z tymi jeziorami? Ja wiem, że wakacje, ale już mam dość wody na ten miesiąc.

Całkiem przyjemnie się czytało, choć właściwie nie bardzo wiadomo, jaki to opowiadanie ma cel. Co robić, jak się widzi tonącą? ;) Myślę, że taki fragment można by było wkleić do czegoś dłuższego, np. całej powieści. Dobry opis, tylko potrzeba więcej fabuły.

Jej, jej, jej... yay!

Opowiadanie z kategorii opowiadań o niczym.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka