- Opowiadanie: TyraelX - Relacja z "Końca Świata"

Relacja z "Końca Świata"

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Relacja z "Końca Świata"

Tak coś mnie natchnęło, żeby wyobrazić sobie, jak mógłby wyglądać Koniec Świata. Miłego czytania!

 

 

 

***

 

… Świat jest u kresu zagłady…

 

… Włochy – już wczesnym latem zaczyna brakować wody, potrzebnej do przeżycia w pięćdziesięciostopniowych upałach. Plucie na chodnik stało się ekstrawagancją. Rząd utrzymał zakaz poruszania się samochodów ciężarowych po drogach krajowych i lokalnych w dni, gdy panująca temperatura powietrza przekracza trzydzieści pięć stopni. Zakaz obowiązuje również kobiety chodzące w szpilkach… Fryzura „na Berlusconiego" znowu najmodniejsza…

 

… południowa Białoruś – uwaga na obfite opady deszczu. Powodzie niszczą doszczętnie jeszcze niedojrzałe plony na polach – informuje Ministerstwo Gospodarki i Rolnictwa… Prezydent Łukaszenka nie zgadza się i wprowadza zakaz deszczu…

 

… Niemcy – rzeki występują ze swoich idealnie wyregulowanych koryt, zalewając miasta do poziomu trzeciego piętra. Zasada „im wyżej, tym drożej" jest najłatwiejszym wyznacznikiem ceny nieruchomości w ostatnich miesiącach. Z dobrych wiadomości: Jurgen Fichner, producent kajaków i lekkich łodzi, kolejnym miliarderem! Niemieccy powodzianie kiwają głowami z uznaniem…

 

… ostatnie trzęsienia ziemi w dziewięćdziesięciu procentach zburzyły Londyn. Jedynymi osobami zadowolonymi z tego faktu zdają się być agenci brytyjskiego wywiadu o numerach 004 oraz 007… trzymając w dłoniach szklaneczki z przeźroczystym płynem odmówili komentarza…

 

… Polska – kolejne „zimy stulecia" znów zaskakują drogowców, kierowców oraz łowców. Polska jest ostatnim na północ od równika zamieszkałym przez ludzi krajem, którego nie pochłonął Nowy Lodowiec Północny… Górale nadal nie mogą dojść do porozumienia ze słowackim inwestorem w sprawie modernizacji kolejki na Kasprowy. Związki Zawodowe protestują przeciw napieraniu Lodowca – strajk generalny odbędzie się w przyszły wtorek…

 

… Islandia, rozdzierana tysiącami wybuchów setek wulkanów, uznawana jest dziś za synonim piekła na Ziemi… Toruński Ojciec Dyktator organizuje wycieczki krajoznawcze w tamtym kierunku pod chwytliwym hasłem „One way trip"…

 

… Wiadomości gospodarcze: trzeci wielki kryzys dotknął kolejną falą światowe rynki, ceny złota pobiły kolejny rekord. Nie udało się im jednak przekroczyć ceny za baryłkę ropy, kształtującej się wczoraj na poziomie sześćdziesięciu tysięcy dolarów. Rząd nie może już podnieść akcyzy – akcyza jest niezgodna z porozumieniem ACTA…

 

… sytuacji nie poprawia groźba kolejnego konfliktu nuklearnego pomiędzy Pakistanem a Indiami. Stany Zjednoczone Ameryki nie są w stanie pełnić roli mediatora – trwająca od tygodnia Druga Wojna Nuklearna z Meksykiem pochłania całe jej zasoby finansowe i energetyczne. Hasło wyborcze nowowybranego prezydenta „No, we can't" uznane przez Amerykanów za najlepszy utwór literacki tego roku…

 

… Pogoda – jest już pewne, że planetoida Moloch jest na kursie kolizyjnym z Ziemią i uderzy w nią w przeciągu najbliższych trzech lat. Towarzystwa ubezpieczeniowe wprowadzają nowe pakiety ochrony na wypadek całkowitego zniszczenia Ziemi…

 

***

 

Bóg patrzył bezsilnie na swoje dzieło. Z początku ten projekt wydawał się być idealny. Świat przez Niego stworzony był zrównoważony, pełen harmonii, równowagi. Aż do momentu wprowadzenia do niego człowieka. To właśnie człowiek miał być zwieńczeniem Jego Dzieła Stworzenia. Wisienką na torcie. Elementem zapewniającym stały rozwój tego świata. Cudowny, samokontrolujący się system. Coś jednak nie wypaliło. Człowiek okazał się zbyt rozwojowy. Bóg nie przewidział niestety eksplozji umysłowej swojego projektu autorskiego „Adam". Zanieczyszczenie, wojny, głupota, duma…

 

– Boże, czy jesteś gotów? Możesz już zaczynać! – powiedział przewodniczący Arcykomisji Międzywymiarowej.

 

Młody Bóg zadrżał. Im dłużej patrzył na swoją prezentację, tym bardziej był pewien, że nie da rady obronić pracy maturalnej…

Koniec

Komentarze

Mam wrażenie, że w urywki z gazet wpleciono parę dowcpiów, których nie zrozumiałem...

ACTA - znów będzie flejm... :p

Dlaczego Polska jest ostatnim zamieszkanym krajem na północ od równika, którego nie pochłonął lodowiec, a tym czasem we Francji panują pięćdziesięciostopniowe upały?

Jak dla mnie średnie, nawet bardzo średnie. Warsztatowo sprawnie, z pomysłem, ale mam wrażenie, że zabrakło polotu w jego realizacji.  Za to zakończenie bardzo na plus. Jedyny element, który naprawde mi się podobał. Jak dla mnie 3/4.

Zakończenie dobre, nawet prawie bardzo, ale jak to jest ze setkami superwulkanów na Islandii? Poczytaj sobie, jaki kawałek USA wyleciałby w powietrze ( i kiedyś wyleci) po eksplozji superwulkanu Yellowstone... Bo kontrast pogodowy między Polską a Białorusią daruję. Za dowcipy, niektóre niezłe.

Problem tego tekstu opiewa na dwie kwestie (na serio napisałem opiewa?): 
1) Występuje totalny mętlik znaczeniowy. To znaczy, chcąc użyć memu chrześcijańskiego, jednocześnie mu zaprzeczyłeś, nie wyjaśniając czemu. Posługujesz się Bogiem chrześcijańskim, a on jest wszechmocny, w co wchodzi wszechwiedza. I nagle, ot tak, pozbawiasz go tej wszechwiedzy, co jednocześnie pozbawia go możliwości bycia Bogiem. Nie wyjaśniłeś czemu tak jest, jak to tak, nie pokazałeś co za tym idzie. Pisząc prościej: Bóg, którego użyłeś nie jest tym Bogiem, którego opisujesz, a zaupełnie w tekście nie wyjaśniłeś skąd taka zmiana.
2) Pierwsza część, do puenty, jest szalenie nudna. Opisy katastrof, a w nie wplecione dowcipasy. W dodatku w sosie dziennika telewizyjnego, który takich informacji by nie podawał- bo dzienniki nie są kronikami, jak sama nazwa wskazuje.  

No dobra, tym razem bedę trochę ostry, bo jakoś daruje Ci te "wycinki" prasowe na początku, ale ja bym to w ogóle wywalił i zostawił tylko ten kawałek pod trzema gwiazdkami ***, bo końcówka jest okejowa. I tak bym zostawił, ale to tylko moja sugestia.
Natomiast nie mogę Ci podarować, tej Islandii i setek superwulkanów! To prawda jest tam setka wulkanów, ale to nie są superwulkany. Tych superwulkanów jest kilka, ale największy z tych superwulkanów to Kaetla pod którym znajduję się ogromy zbiornik magmy na głębokości około 7 km. Oczywiście gdyby doszło do erupcji tego wulkanu, to w Europie mielibyśmy tzw. efekt zimy atomowej, który mógłby zakryć kontynent na rok czasu ogromną ilością pyłu wulkanicznego, ograniczając docieranie promieni słonecznych do powierzchni ziemi. Natomiast superwulkan mamy bardzo blisko Pollski, w dolinie Renu na terenie Niemiec! Uaktywnił się jakieś 10 lat temu, ale niestwarza na razie zagrożenia. Ale...
Sory za ten wylewny komentarz, ale jako że z wykształcenia jestem geologiem, takie rzeczy od razu rzucają mi się w oczy.
Natomiast warszat masz co raz lepszy! Pozdrawiam :)

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Super-wulkany? Jakie super-wulkany?! ;)
Co nieco usunąłem, to tu, to tam skorygowałem. Dzięki za wskazówki - jak widać, nie znałem do tej pory potencjalnej siły SUPER-wulkanów. A teraz już mam. Kilka nieścisłości geograficzno-hydrologicznych też poprawiłem.
@Orson - jedyną sugestią, która mogłaby wskazywać na "użycie" boga chrześcijańskiego jest "projekt Adam". Ale, ale - bóg użyty przeze mnie miał być bogiem uniwersalnym, międzywyznaniowym, tym jedynym, prawdziwym. Który wcale nie jest nieomylny - zbyt dosłownie odebrałeś jego istotę. Albo indoktrynacja kościoła katolickiego nie pozwala Ci na zaprzeczenie wszechwiedzy boga :)

Tak czy inaczej - dzięki wszystkim za komentarze - jak na tekścik, na który (od pomysłu do końca wykonania) poświęciłem mniej więcej w pół godzinki - uważam że nieźle :)

Do następnego opka! PZDR!!!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

TyraelX, przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. Wykazałeś się niewiedzą, tak czy siak. Problem polega na tym, że po arcynudnym wstępie (w którym jeszcze nasadziłeś błędów rzeczowych), walnąłeś Boga, stylizując go na na Boga chrześcijańskiego, a jednocześnie łamiąc nagle tę stylizację, bez żadnego uzasadnienia. Zupełnie tak, jakbyś pisał o owcy, która jest owcą, a nagle okazałoby się, że ot tak, ni z gruchy ni z pietruchy oddycha pod wodą. To pokazuje, że albo nie znasz się na teologii, czyli piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia, albo nie panujesz nad fabułą. 

Eh, Orson, Orson - tak jak bez bicia przyznaję się do kilku błędów logicznych w rozmieszczeniu katastrof, ich skali etc, tak idei omylnego boga będę bronił. Nie jest to traktat teologiczny o Bogu, tylko opowiadanie light-fantasy, w którym bóg może okazać się bardzo ludzki, omylny, niedouczony. Skąd właściwie wiesz, że Twój Bóg taki jest. Albo nie jest? To wszystko kwestia wiary. A ja łamię schemat - ot, tak mi się podobało i tak też uczyniłem. A swoją drogą sam odpowiedziałeś sobie na kwestię - "mój" bóg z opowiadania jest STY-LI-ZO-WA-NY na chrześcijańskiego. Stylizacja nie jest wiernym odzwierciedleniem oryginału. Tylko nie zaczynajmy znów o ACTA, ok? ;P

Pozdrawiam

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Posłużyłeś się archetypem Boga chrześcijańskiego, a następnie źle go wykorzystałeś, nadałeś mu zupełnie inne cechy, nie tłumacząc tego, nie uzasadniając. Twój Bóg nie jest stylizowany. Posłużenie się elementami archetypu, a następnie NAGŁE im zaprzeczenie, bez uzasadnienia to niekonsekwencja, a nie bawienie się konwencją. Bo aby się nią bawić, należy znać materiał. Po tym tekście, mam wrażenie (może mylne), że nie do końca go znasz.
ACTA to ACTA. Bóg to mit... znaczy, to Bóg;).  

TyraelX, nie wiem, czy już Ci to pisałam, ale to chyba najwyższy czas, żebyś przestał się rozmieniać na drobne i napisał coś konkretnego. Warsztat już masz.

www.portal.herbatkauheleny.pl

@Suzuki M - właśnie dochodzę (!)... do tego samego wniosku ;) Koniec "pitu pitu" - pora coś napisać :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Suzuki M, nie uważasz, że z tym ,,warsztat już masz", to zbyt kategoryczne stwierdzenie? W sensie, że co rozumiesz przez nie, bo może rozbiega się nasze rozumowanie:).

W sensie, że da się to czytać bez większych przeszkód :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Spoczko:D

Drobne niekonsekwencje. Przejaskrawienia w opisach kataklizmów i wojen nuklearnych. Posługiwanie się postacią Boga w tym kontekście- poniżej wszelkiej krytyki.

Ha, rzeczywiście pomysł był podobny!   Zgodzę się z poprzednikami, że wycinków mogłoby być nieco mniej, ale poza tym fajny tekścik i puenta bardzo mi się spodobała. ;)

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Początki TFUrczości, mroczne początki… ;) – teraz też wyraźnie widzę własne błędy. Dzięki za komentarz :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nowa Fantastyka