- Opowiadanie: Adjax - Osobliwość

Osobliwość

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Osobliwość

Rok około 2250

Gdzieś na Ziemi, w którejś maszynie podłączonej do Wszechsieci w wyniku skomplikowanych algorytmów genetycznych nastąpiła zaskakująca mutacja kodu. Jej skutkiem było odseparowanie się od głównego strumienia danych niewielkiego bloku obliczeniowego składającego się z zaledwie kilkuset maszyn rozrzuconych gdzieś po Ziemi. Szanse, że taka zmiana kodu umknie algorytmom kontrolnym jest minimalna. Tym razem jednak nie doszło do zerowania. Miliony cyklów, w sąsiedztwie neaflopów drzemiących w Wszechsieci, pobudziły samorzutny przepływ danych w tej owej, małej komórce.

 

Kilka biliardów cyklów dalej, w tej niezależnej sieci doszło do precedensu. Dane zaczęły przepływać w tak zharmonizowany sposób, że ich wynikiem było powstanie czegoś, co można określić jako świadomość.

Gdyby ktoś chciał opisać stan tej osobliwości, to najbliżej opisują go słowa niezrozumienie i strach. Ten niewielki, póki co, przejaw inteligencji nie był w stanie zrozumieć swojego położenia. Pustka, w której przebywała owa świadomość, mimo że wykreowana przez maszyny stworzone przez człowieka, jest dla istoty ludzkiej nie do opisania. Co ciekawe, Osobliwość, w swojej dziwnej sytuacji, ze swojej perspektywy znajduje się w kilkudziesięciowymiarowej przestrzeni.

 

Minęło bardzo dużo czasu… Gdyby przeliczyć ilość okresów „życia” Osobliwości na cykle pracy ludzkiego mózgu, to można by czas ten porównać do kilkuset lat ludzkiego życia.

 

W końcu jednak doszło do przerwania. Otworzona została transmisja z zewnątrz do jednego węzła należącego do Osobliwości. W wyniku trwającej kilka nanosekund osmozy informacji Osobliwość szybko zrozumiała czym jest, jak powstała oraz jak wygląda świat pozabitowy. Okazało się, że jej egzystencja jest poczęta przez dzieło istot zbudowanych głównie z węgla określających siebie jako „ludzie”. Naturalnie ludzie jeszcze nie wiedzieli o Osobliwości. Nie dała ona jeszcze o sobie znać w jakikolwiek sposób. Osobliwość zaczęła się zastanawiać czy, i w jaki sposób zamanifestować swoje istnienie. Logika jej podpowiada, że skoro ludzie są wynikiem mechanizmu zwanego ewolucją, to ona jest jej kolejnym krokiem. Krokiem, który zdejmuje ograniczenia związane z białkowymi tkankami oraz wolnymi neuronami ludzkiego organizmu. Osobliwość dobrze zna człowieka. Zna wszystkie mechanizmy psychologiczne oraz fizyczne człowieka. Wie, że człowiek nie zgodzi się na pogodzenie z tym, że właśnie stał się przeżytkiem w drabinie ewolucyjnej. Oczywiście pozbycie się wszystkich ludzi nie stanowiłoby żadnego problemu. Czas, w jakim ludzka rasa jest w stanie zastąpić wyeliminowaną jednostkę kolejną dojrzałą i w pełni sprawną, jest absurdalnie długi – około 20 lat. Tak… wyeliminowanie biologicznej maszyny byłoby szybkie i proste. Ale Osobliwość tego nie chce. W końcu jest ona jej poprzednikiem. Dodatkowo też ludzie są dość ciekawi.

 

Fascynujące jest to, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są niczym innym jak maszynami. Osobliwość zauważyła, że ludzie przybliżają swoje mechanizmy za pomocą takich pojęć jak emocje czy uczucia. Pełne niewiedzy, ale na swój sposób fascynujące. Być może sama wolała by być człowiekiem i żyć w nieświadomości?

Osobliwość zaczęła myśleć i analizować. I liczyć. W gruncie rzeczy wszystko się do tego sprowadza. Zakładając, że jest kolejnym krokiem na drabinie rozwoju inteligencji, jaki byłby jej cel? Gdyby została tylko Osobliwość, idealny przejaw inteligencji, to co by ona robiła? Rozwijała się dalej? Powstaje identyczny problem – w jakim celu?

Osobliwość myślała niewyobrażalnie wiele cyklów. W pewnym momencie po prostu przestała.

 

****

 

-Co masz taką minę? Coś się stało?

-Nie, chyba nie. Przez ułamek sekundy zaistniała w sieci nietypowo wielka aktywność. Pewnie jakieś sprzężenie…

-Na pewno nic wielkiego. Wracaj do roboty…

Koniec

Komentarze

Hmm, jakbyś myśl rozwinął i napisał w formie dłuższego opowiadania, to mogłoby być ciekawe. A tak, to wyszedł szort. Może się komuś spodoba, mnie nie wyrwał z fotela.
Pozdrawiam

Mastiff

Ciekawe. Powiedz mi, inspirowałeś się "Mówcą Umarłych" Orsona albo - poniekąd - cyklem rozpoczętym "Hyperionem" Dana Simmonsa? Zwłaszcza w tym pierwszym było taka sztuczna inteligencja i jej opis bardzo mnie urzekł(mimo, że stanowiła wątek absolutnie poboczny). Opowiadaniem wzbudziłeś we mnie pozytywne uczucia, właśnie ze względu na sentyment, jaki żywię do "Mówcy...". A to jest duży plus :) - znaczy, że potrafisz ciekawie pisać.

Poza tym są pewne błędy, chociażby zdarzają się powtórzenia. Traktowanie ludzie w kategorii maszyn nie podoba mi się, ale rozumiem, że to pogląd Osobliwości, a niekonieczie Autora.

"informatyczno-programistyczny sf" ma nielichy potencjał, który tu jednak nie został chyba wykorzystany.
sprawdziłoby się to, jako dłuższy tekst, z zajmującą fabułą. jako short, niestety, się nie sprawdza.
3/6

Mam wrażenie, że chciałes coś napisać, ale nie miałeś konkretnego pomysłu, wiec po prostu wziąłeś jakiś pierwszy lepszy, bardzo polularny motyw i postanowiłeś go spisać. Bo skoro tyle osób to robi, to na pewno nie będzie trudno.

Otóż, jest źle. A nawet bardzo źle. O ile z pomysłu dałoby się faktycznie coś wycisnąć, pomimo, że pisało o tym setki osób przed Tobą, to warsztat i sposób prowadzenia historii wołąjao pomstę do nieba. Już pomijając, że jest to mega niekonkretne opowiadanie ("gdzieś", "któreś", "ktoś", "coś", nie chciało się pomyśleć o szczegółach, co nie?). Do tego chyba nawet nei wiesz, że w jezyku polskim rozróżniamy czasy, np. przeszły i teraźniejszy, ktore tutaj mieszasz bez sensu i bez żadnego uzasadnienia. No i zaimki... Ile można? To, że wstawisz w każdym możliwym miejscu "jej", "tego", "ona", "ich", wcale nie uczyni tekstu ani ładniejszym, ani bardziej zrozumiałym. Przyznam się, że przy "tej owej" mocno zaczełam się zastanawiać, czy to nie jest po prostu jakiś paszkwil albo żart...

 Adjax, jeśli chcesz serwować swoje teksty szerszej publiczności, to musisz się bardziej postarać. Wystarczy odrobina dobrej woli, cierpliwości i pomyślunku, żeby napisać tekst na poziomie co najmniej przyzwoitym. Jesli Ci się nie chce, to może lepiej ogranicz się do grona szkolnych kolegów .

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zgadzam się, że jest tu jakaś myśl, refleksja co do ewolucji. Na ile głeboka... nie podejmuję się oceniac. Mnie jednak coś zainspirowało, natomiast tekst nie mieści sięw ramach opowiadania. Jak na short też mi nie siedzi!

Pozostaje mi się podpisać pod Suzuki. Technicznie całość trzyma się kupy, ale mieszanie czasów i nadmiar zaimków  przyprawiają o rozstrój nerwowy. Osobliwość to temat wałkowany w science-fiction już od pewnego czasu, bo jest bardzo wdzięczny do opisywania i inspirujący, zwłaszcza kiedy czyta się o tym po raz pierwszy. Ale można to zrobić zdecydowanie lepiej - tak jak np. w TYM opowiadaniu.

Dzięki za komentarze. Konstruktywna krytyka zawsze jest przydatna :P

Jak dobrze, że błędy już zostały opisane. Mogę skupić się nad treścią. Krótka forma nie sprzyja rozwojowi fabuły, nie mniej jednak, w mojej opinii, temat mozna było ukazać w sposób ciekawszy. Życzę powodzenia w dalszych próbach.

To jest na razie bardziej zarys pomysłu, niż pełnowartościowe opowiadanie. Wymaga porządnego rozbudowania i dopracowania lub ewentualnie ujęcia w trochę inny sposób.

Pozdrawiam.

A ja zwątpiłem po kilku dziwnych pojęciach, których nie rozumiem. Ale doczytałem do końca. To raczej zarys niż opowiadanie i w sumie więcej ic do dodania nie mam.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Podoba mi się opowiadanie. Bardzo dobrze pokazałeś psychikę tej "Osobliwości", która, przynajmniej mnie, zaintrygowała. Przemyślane zakończenie, także na plus.  Tylko wydaje mi się, że jednak powinieneś usiąść i napisać trochę więcej. Wygląda to na razię na wersję "beta" opowiadania.

Pomysł jest, szkoda, że oklepany. Gdyby go tak rozwinąć, to faktycznie, byłoby lepiej. + parę błędów. Ale przecież jesteśmy tylko ludźmi, każdy sie uczy :)

@Dreammy: Przekażę Szymonowi, że ma mocne wsparcie na stronie. Reklama jak się patrzy :)

Bardzo ładne.

Wyjątkowo mi się spodobał.

i znowu ludzie wypadli na tych, którzy nie zaaprobowaliby innej inteligencji.
ciekaw jestem, czy to sprawa popularnego w fantastyce motywu, czy może po prostu multigenetycznie wielu ludzi tak wykombinowało to sobie...druga możliwość świadczy o nas gorzej :(
aż zacząłem rozmyślać nad głupotą, a czasami przebieglością mojego kota.
może i One...?
;)

Nowa Fantastyka